katik Posted December 14, 2008 Posted December 14, 2008 [quote name='Asiaczek'] Cóż tu wymagac...:lol: [/quote] wymagać jedynie można więcej fotek rudzielców. :evil_lol: Quote
Asiaczek Posted December 14, 2008 Posted December 14, 2008 Hm, a która suka w ostatnich dniach ciąży wygląda ładnie? Zawsze, no prawie, jest gruba i nieproporcjonalna... Cóż tu wymagac...:lol: Pzdr. Quote
Iwa-R Posted December 14, 2008 Posted December 14, 2008 [quote name='katik']wymagać jedynie można więcej fotek rudzielców. :evil_lol:[/quote] Malutkich rudzielców, kiedy tylko przyjdą na świat :) Quote
panienkabubu Posted December 14, 2008 Posted December 14, 2008 [quote name='Iwa-R']Malutkich rudzielców, kiedy tylko przyjdą na świat :)[/quote] zdrowych!!!!!!!! Quote
Błyskotka Posted December 15, 2008 Author Posted December 15, 2008 Oj dam ja wam krótkie nóżki :diabloti:. Fotki będą ale obecnie to czasem nie wiem czego mam się chwycić :roll:. Quote
Juszes Posted December 15, 2008 Posted December 15, 2008 [quote name='Błyskotka']Oj dam ja wam krótkie nóżki :diabloti:. Fotki będą ale obecnie to czasem nie wiem czego mam się chwycić :roll:.[/quote] No to kiedy już dokładnie będą małe niedźwiadki? I jak się przyszła mamusia czuje? Quote
Błyskotka Posted December 16, 2008 Author Posted December 16, 2008 Jak na razie cisza i spokój. Przyszła mamusia na chwilę obecną nie myśli o rodzeniu :evil_lol:. A z samopoczuciem to różnie. Wczoraj figlowała na tapczanie :lol:. Niech do piątku się zdecyduje bo ...:mad:. Nie chce potem niespodzianek :shake:. Quote
katik Posted December 19, 2008 Posted December 19, 2008 Co tu taka cisza? :cool3: Jak się Fiona miewa. :) Quote
Błyskotka Posted December 20, 2008 Author Posted December 20, 2008 Tak już są :loveu:. Urodziły się wczoraj 2 suczki i 2 pieski. Wszystkie rude :loveu:. [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img367.imageshack.us/img367/5185/kopiarazem2er1.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img399.imageshack.us/img399/62/kopiarazemcz9.jpg[/IMG][/URL] Quote
Asiaczek Posted December 20, 2008 Posted December 20, 2008 Ooooo, brawo dla Fjonki!!! Cztery misie, rudzielce!!! Jak się czuje Mamcia, no i wy? Jak poród? Jak się sprawdziła porodówka? Pzdr. Quote
Cambel&Megi Posted December 20, 2008 Posted December 20, 2008 Ogromne [B]GRATULACJE[/B]!!! Dzieciaczki prześliczne! :loveu: Niech się zdrowo chowają! Quote
katik Posted December 20, 2008 Posted December 20, 2008 Jakie duże kluseczki. :crazyeye: :loveu: Gtatulacje :multi: Quote
panienkabubu Posted December 20, 2008 Posted December 20, 2008 re-we-la-cja!!!!!!!!!! :loveu::loveu::loveu: brawo gratuluje!!!!!!! :loveu::loveu::loveu: Quote
Patisa Posted December 20, 2008 Posted December 20, 2008 Jaki cudaczki! Trzymam kciuki, niech rosną zdrowo i wesoło, żeby wyrosnąć na zdrowe i puszyste chow chowki :loveu: Quote
Juszes Posted December 21, 2008 Posted December 21, 2008 Gratulacje! :multi: Ale fajniuchne :loveu: A jak mamunia się czuje po porodzie? Quote
Błyskotka Posted December 21, 2008 Author Posted December 21, 2008 Dziękujemy za gratulacje :loveu:. Mama i maluchy czują się bardzo dobrze :multi:. Maluchy lubią robić arie operowe nawet podczas karmienia :lol:. Fjona bardzo ładnie spełnia swoje obowiązki. Na samym początku bała się swoich dzieci ale przy 3 odezwał się instynkt macierzyński i było lizania a lizania :cool3:. Poród odbył się bez większych komplikacji. Pierwsza sunia napędziła strachu bo rodziła się nóżkami i w pewnym momencie uciekła znowu do mamusi. Udało mi się jednak ją wyciągnąć i nic jej nie było. Podobno z pierwszym szczeniakiem jest najgorzej. Później urodził się chłopak i dziewucha. Brakowało jednego łożyska a widząc skurcze Fjony podejrzewałam że nie potrafi go urodzić. Gdy już bardzo długo to trwało pojechaliśmy do weterynarza który podał oksytocynę. 10 minut później urodził się w samochodzie jeszcze jeden malec- chłopak :multi:. Miałam czarny scenariusz przed oczami bo byl siny i nie ruszał się. Szybko go reanimowałam masując intensywnie brzuszek i udało się :multi::multi::multi:. Jego silne ssanie świadczyło o tym że jest silny i nic mu nie zagraża. Brakujące łożysko też się znalazło. Debiutowałam jako psia położna i chyba dobrze mi poszło :cool3:. Quote
panienkabubu Posted December 21, 2008 Posted December 21, 2008 BARDZO DOBRZE, że nie spanikowałaś!!!!! :klacz::klacz::klacz: Gratulacje świeżo upieczona babciu!! :loveu::loveu::loveu: Pokaż je naaaam :loveu: Quote
jamnicze Posted December 21, 2008 Posted December 21, 2008 Hej, wpadam po małej nieobecności i odrazu takie bombowe wieści :multi::multi::multi: Wielkie gratulacje dla szczęśliwej mamusi i jej położnej :Rose: Quote
Mudik Posted December 21, 2008 Posted December 21, 2008 Ale kluski:loveu:,ale jedno jest jaśniejsze od reszty:roll:, a kojec R-E-W-E-L-A-C-J-A!!!!!!!!!!FGratulacje zdolnego małżonka:lol::lol::multi: Quote
Asiaczek Posted December 21, 2008 Posted December 21, 2008 [quote name='Błyskotka']Dziękujemy za gratulacje :loveu:. Mama i maluchy czują się bardzo dobrze :multi:. Maluchy lubią robić arie operowe nawet podczas karmienia :lol:. Fjona bardzo ładnie spełnia swoje obowiązki. Na samym początku bała się swoich dzieci ale przy 3 odezwał się instynkt macierzyński i było lizania a lizania :cool3:. Poród odbył się bez większych komplikacji. Pierwsza sunia napędziła strachu bo rodziła się nóżkami i w pewnym momencie uciekła znowu do mamusi. Udało mi się jednak ją wyciągnąć i nic jej nie było. Podobno z pierwszym szczeniakiem jest najgorzej. Później urodził się chłopak i dziewucha. Brakowało jednego łożyska a widząc skurcze Fjony podejrzewałam że nie potrafi go urodzić. Gdy już bardzo długo to trwało pojechaliśmy do weterynarza który podał oksytocynę. 10 minut później urodził się w samochodzie jeszcze jeden malec- chłopak :multi:. Miałam czarny scenariusz przed oczami bo byl siny i nie ruszał się. Szybko go reanimowałam masując intensywnie brzuszek i udało się :multi::multi::multi:. Jego silne ssanie świadczyło o tym że jest silny i nic mu nie zagraża. Brakujące łożysko też się znalazło. Debiutowałam jako psia położna i chyba dobrze mi poszło :cool3:.[/quote] Dzięki za szczegółową relację. co do problemów z pierwszym maluchem, to o tyle jest to problem, ze drogi rodne musza się rozszerzyć na tyle, aby maluch mógł przez nie przejść (zostac wypchnięty). Następne juz mają łatwiej... A co do masowania przy reanimacji, to mnie uczono, że masuje się kręgosłup i lekko potrząsa się maluchem główką do dołu. Natomiast nic nie słyszałam o masowaniu brzuszka, aby pobudzić akcję serca... Duzo dobrego dla Mamuski i Maluszków! Pzdr. Quote
Juszes Posted December 21, 2008 Posted December 21, 2008 Ojej, to gratuluję również takiej położniczej akcji. No i opowiadaj jak się dziś psiaczki czują? Quote
Błyskotka Posted December 21, 2008 Author Posted December 21, 2008 Psiurki czują się bardzo dobrze: jedzą, śpią i śpiewają :lol:. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.