Jump to content
Dogomania

Figa W Afrykańskim Klimacie - JUZ SZCZESLIWA W SWOIM DOMKU!!!


Recommended Posts

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

ale ja przecież pisałam w ogłoszeniu Fiśki że jeśli ktoś chce mieć w domu afrykański klimat przez cały rok, etc.
Zapewne czuła się jak na sawannie w momencie wgryzania się w antylopę...

Posted

to tak jak mój Ryry /wiem, idiotyczne zdrobnienie od Rydzyka/. Naje się, naje, a potem bez powodu zabija gołębia. Jest seryjnym mordercą. Znajoma poradziła mi żeby nosił obrożę z dzwoneczkiem ale pisałam Wam, że w G. okradają koty........
Aaaaa, Jowita! byłam dziś w wielkim sklepie zoologicznym u nas i kupiłam kotom przyjaciółki na Gwiazdkę....suszone sardynki. Gustownie opakowane i ponoć koty je lubią. Pani w sklepie pokazywala mi też świąteczny domek dla kotów /tekturowe świateczne pudełko/ a w nim jakas saszetka, myszka /na szczęście nie ususzona jeno pluszowa/ i jakaś piłeczka z kocimiętką. Całośc kosztowała bodajże 26 zł. Jednak nie nabyłam tego.

Posted

Fizia rośnie i robi się jej za ciasno na swojej półce. Zaczyna się więc rozglądać..:diabloti:
Moja półka jest wygodna i szeroka ale jak dla Fśken ciągle za wysoko:evil_lol: Półka Andrzeja jest niejasna ( może wcale jej nie ma?). No więc Fizia próbuje przepychanki z Madzią:diabloti:
Niechlujnie wykonuje polecenia ( wina jest Madzi bo nagradza "leżeć" w jakiejś pkracznej pzycji "koci grzbiet" z jedną łapą w górze)i po raz pierwszy wczoraj wlazła na łożko i Madzia nie mogła wyegzekwować posłuchu:evil_lol: :shake:
Dopiero moje zjawienie się ( bez słów nawet) zmiotło pretendentkę do awansu społecznego na niższy poziom (czyli na ziemię).
Przy tym wszystkim wydaje mi sie ,że Fiśka jest nawet jakby cieplejsza dla Magdy, tyle ,że zaczyna się wywyższać. Przyznam ,że obserwacja tego zjawiska jest troche śmieszna( Fizia oczywiście jest całkowicie nieagresywna)i baardzo interesująca. Ciekawe czy będzie niedługo polować na moje stanowisko? Skrytobójczyni jedna:cool1:

Posted

Drogie ciotki ,ja wcale nie piłam:p
ta historia naprawdę się zdarzyła:crazyeye:
Choć to nie była wigilijna noc
Fizia wsadziła łepek pod mój koc
i cichutko mnie poprosiła
bym w jej imieniu życzenia Wam złożyła....
"Cociu Lulko tyś mnie w schronie chorą wyszukałaś
i mnie umierającej życie uratowałaś..
życzę Ci bys od ludzi tyle dobra zaznała
ilu biednym pieskom w schronie pomagałaś.
Ciociu Agnie tyś mi domek dała,
pełną miskę, leczenie, tyś mnie wychowała..
Zyczę Ci by Twoje serce złote
nigdy nie było dla Ciebie kłopotem.
Ciociu Loozerko.. Ty od pyszczka Gangusiowi odejmowałaś
i mnie sierotę w leczeniu wspomagałaś,
dobrym słowem pocieszałaś,
domku dla mnie szukałaś,
otuchy dodawałaś.
Życze Ci by dnia każdego spotykało Cię coś miłego
by dzień najbardziej szary
miał promyk słońca - ot takie czary...
A na deserek dla cioci Jowity
za pomoc w leczeniu mnie biednej sieroty,
za chęć dania domku i za dobre słowo
dziękuję ciociu Jowito ,dziękuję na nowo
Życzę Ci by Twoje maleństwo szczęśliwie świat przywitało
i grzeczne ,radosne, zdrowo się chowało,
by na Twoje kotki przykładny wpływ miało
i dużo radości rodzicom dawało
i niech domku budowa wreszcie ruszy
tego Ci życzymy z całej duszy.
A wszystkim cioteczkom co do nas zaglądają
życzymy Świąt radosnych, niech wolno mijają
a cioteczki niech wreszcie poodpoczywają
i niech w Nowym Roku dni płyną szczęśliwie
jak złoty łańcuch na choince połyskliwy

Posted

Fisiu....az mi wzruszenie gardło ścisnęło....cudownie do nas piszesz i mi łzy wyciskasz z oczu...
ale wiesz, co....?? Zapomniałas o kimś....a własciwie o kilku ktosiach szeptając pod kołderką, podziekuj jeszcze-prosto do uszka- Hani, Madzi i Andrzejowi, ze dają Ci cudowny, kochany domek, Puchatkowi, ze nas odwiedza i daje nam Ciebie pooglądać, babci i jej kociakowi- rezedentowi, ze Cie zyczliwie podejmują u siebie... a nam wszystkim dają te pewnośc, ze warto było zrobic i 3 razy wiećej, by dać Ci taki kochający, troskliwy dom.

Posted

Ja nie mam takich zdolności literackich więc tylko proste życzenia. Wszystkim wszystkiego najlepszego i żeby coraz więcej zwierzaków znajdowało swoje domki a schroniska pustoszały.

[IMG]http://dardan.neostrada.pl/Figa/winnie.gif[/IMG]

Posted

za życzenia dziękujemy, zdrowia , szczęścia winszujemy!
Ja takze życzę wszystkim Wam zdrowych, spokojnych, rodzinnych świat!
I uważajcie na ości!
:tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1:

Posted

Witamy Wiolu, rozglądałyśmy się za Wami w następne spacerkowe dni ale bezskutecznie.. Szkoda bo Fizia i Zuzia z Gackiem świetnie się bawiły:loveu:
Chętnie powtórzyłybyśmy wspólny spacerek. Sciskamy łapki bulwkom:eviltong:

Posted

Witam cioteczki po przerwie:loveu:
Trochę nerwowy miałam przedsmak Świąt bo w piątek Fizia zaczęła się dziwnie zachowywać. Tzn wyglądała tak jakby się dusiła.. i zaraz wszystko dobrze, humorek i tak parę razy.. Oderwałam się więc od sprzątania ( okazało się potem ,że na głowie miałam jedną czapkę a w kapturze kurtki drugą ,podobnie podwójny komplet rękawiczek) i poleciałam do weta. Przeziębienie okazało się absolutnie niegroźne, a to duszenie to po prostu kaszel. mnóstwo psów podobno choruje bo zima łagodna i nie wydusiła zarazków.Fiśka waży 15 kg. dostała zastrzyk i tabletki. Pani doktor powiedziała ,że nie muszę Fizi dawać żadnych witamin ( trzy razy sie upewniałam) bo Fizia wygląda świetnie:oops: :lol: No i w sumie czuje się dobrze je dużo i chętnie ( Mikołaj a właściwie Mikołaje przynieśli worki przysmaków- tony kurzych łapek , uszy, penisy, cielęce skóry( to głównie pan), strasznie się rozbrykała i jak wracamy to na smyczkę trzeba zapraszać smakołykiem. Dużo piesków spotykała na spacerkach. M.in. spotkała buldożki- przesłodką Zuzię i sympatycznego Gacka i tak brykała ,że nawet zachęciła przestraszoną i zestresowaną niedawnymi przejściami koleżankę. Wiolu Zuzia jest urocza przez te swoją niesłyczaną łagodność i ufność.
Ku mojemu zdziwieniu w pierwszy dzień Swiąt na Polach mokotowskich pojawili się strażnicy którzy grzecznie poprosiłi o zasmyczowanie piesków ( Fizi akurat nie), ludzie zapięli pieski a jak strażnicy poszli to znów odpięli.. My poszłyśmy do domu. Dla mnie to bezsensowne ,że prawo działa w taki niejednoznaczny sposób. Wydaje mi się ,że gdyby w parkach wydzielić nieduże kawałki miejsca na psie szaleństwa byłoby to z korzyścią dla wszystkich użytkowników parku . .. i wtedy rzeczywiście możnaby surowo egzekwować bieganie psów po alejkach między ludźmi...

Posted

witam poświatecznie!
ciesze się ze to nic groźnego. fajnie, ze spotkałyście się z Wiolą ibulwkami, jak ten internet łączy ludzi i psy!:evil_lol:
u nas był spokój, koty dostały super kocią polarowa kołderkę /od mojej teściowej/ a Kiwka ciastka po których dostała biegunki ale jakos wyrabiała się na dwór, uffff. Sadza przyjechała, zostaaje do Nowego Roku. Nawet nie wiesza się na choince, drugie uffff

Posted

A ja się wykosztowałam na superplastykową kość o zapachu wanilii i Fizia ją olała :crazyeye: ona lubi rzeczy " jadalne"i "naturalne" . Dziwić sie Kiwusi ,że dostała po ciasteczkach, hmmmm:oops:
A Sadza to przegrzeczny kotek jak tak bezproblemowo sobie wędruje raz tu a raz tam....
Jowitko a cóż ostatnio Amisia wymyśliła ,że tak na aniołeczka pomstujesz?:diabloti:

Posted

Haniu, mi juz rece opadaja...ciagle za nia ganiam bo cos psoci.
Co chwila wisi na choince, kradnie korki od wanny, rozsypuje ziemie z doniczek...etc...
Smiejemy sie ze jak ona rano sie budzi to ma tak strasznie psotny wzrok, ze juz cos kombinuje co tu mozna zbroic.
Wierzcie mi ze jak zyje takiego szatana nie widzialam :diabloti:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...