Jowita Poznań Posted October 6, 2006 Posted October 6, 2006 loozerka---> a ostatni napisalam dlatego zeby nie sciagac Figuni z piedestału- a nie ze ciagle wklejam zdjecia moich pociech ;) to w koncu jej watek :) A tu oczywiscie ze bede- bo nie rozstane sie z Wami :) a i milo bedzie o naszej Hience co nieco poczytac :) Kurcze jak sie ciesze ze sie udalo temu malenstwu :) Quote
loozerka Posted October 6, 2006 Posted October 6, 2006 Jowita, uffff :), juz myślalam, ze chodzi Ci coś po głowce... Figunia ma swoje miejsce i tutaj i w naszych myślach, wiec nie da się tak łatwo ściagac. I ja tam chętnie sobie poogladam naszych milusinskich. Zapomniałam napisac, ze Twoj Drakus ma niesamowite spojrzenie, po prostu hipnotyzuje :). A Amidala jak się sprawuje? Agnie, jesli chorujesz na jakies wredne anginy to pamietaj trzymamy kciuki za Twą walkę z wrednymi bakteriami !! A jak juz wyzrowiejesz, albo znajdziesz siły, by zwlec się z łoza boleści- pokaz nam resztę zwierzęcych domowników :) Quote
Agnie Koty Posted October 6, 2006 Posted October 6, 2006 no i szlag mnie zaraz trafi. mój post zniknął. dobra, naopiszę jeszcze raz chcociaz mam anginę ropna i ledwo zyję....... Quote
Agnie Koty Posted October 6, 2006 Posted October 6, 2006 wczoraj Hania do mnie dzwoniła, ze dojechały szczęśliwie a Figa była na tyle elegancka że zwymiotowala po wyjściu z autobusu. Potem leżała w przedpokoju. Da sobie radę, twarda z niej dziewczyna. Dostałam też smsy, Hania powoluśku przyzwyczaja ja do zostawania samej. Dzisaij było to 15 minut. Naprawdę, Hania to super babka, ma ogromną wiedze o psach , która teraz bedzie mogła wcielać w życie, w Figunię dokładniej.:evil_lol: Będzie jej tam dobrze, kurcze, Hania była pewna ze ja płakałam po oddaniu Figi. A ja ze wstydem przyznaję ze nie miałam siły. Quote
Agnie Koty Posted October 6, 2006 Posted October 6, 2006 ale serduszko mi się ścisnęło jak Hannnia powiedziała ze Figa ożywiła się na widok kobiety podobnej do mnie... To nic, podejrzewam, ze ona już zaczyna zapominać. Jowita, Twoje koty są kapitalne. Uwielbiam czarne kocury jak Twój Drakuś. Amidala jest słodka jak prawdziwa kocia księzniczka. Białe kocie kullki są na razie bezpieczne z mamą. Nasza lokalna kocia mama je dokarmia. Mają już zrobione zdjęcia i niedługo zacznę je lansować. Co do moich kocurów nie zamierzam się nimi chwalić, bo nic specjalnego doprawdy. Moze jak znajdę jakieś fajne zdjęcie to wyślę Ci loozerka, bo mnie udaje się tylko link zamieścić,:evil_lol: . i to tyle, wracam do łózka. Quote
Jowita Poznań Posted October 6, 2006 Posted October 6, 2006 Agunia, kuruj sie i wygrzewaj w łózeczku, zeby jak najszybciej przepedzic z Ciebie chorobsko. Nagrode dostac powinnas a nie ze wstretny wirus sie przypetal. Mleko z miodkiem, pod kolderke i sie wygrzewac! Oj zobaczylabys Drakusia jak go przygarnelismy- smialismy sie ze to byl najbrzydszy kot pod sloncem- zakudlony- caly w dredach ( trzeba bylo je wycinac), chore to bylo, oczy tak zaropiale ze ich nie otwieral- a teraz.... prawdziwe kocie cudenko :D Quote
Agnie Koty Posted October 6, 2006 Posted October 6, 2006 Jowita, ja dostałam nagrodę od Hani, z karteczką "Od Figi z podziekowaniem za opiekę" przepiękny album na zdjęcia /oj, dużo się zmieści/ i pyszne ptasie mleczko Milki.... Quote
loozerka Posted October 6, 2006 Posted October 6, 2006 To Agnieszka- do łozka, zajadać się slodyczkami, oblepiac te chore migdałki czekolada, niech bakterie na cukrzycę i nadwagę zejdą ;). Ale widzisz- wszystko ma swoje miejsce w przyrodzie, gdyby Figa była jeszcze u Ciebie musiałabyś niezależnie od tej anginy z nia wychodzic, a teraz mozesz się byczyc w tym swoim remoncie ;). Figulińska, juz zaczynam tęsknic do braku codziennych relacji, ale mam nadzieje, ze bedziemy mogli sledzic jej dorastanie :) Ciekawa jestem jak tam czuje się w nowym domku, kiedy poczuje, ze to włąsnie jej miejsce na ziemi :). Agnie- piesy tak łatwo nie zapominaja, ona z Tobą zyła ponad miesiąc w tym bardzo waznym dla rozwoju psiaka okresie- więc pewnie będzie zawsze mogła Cie rozpoznać- choć z czasem pewnie na codzien jej pamiec zajmie jej nowa rodzinka. :) Chyba musze pospac, bo strasznie ciezko mi pisanie idzie .... A zdjecia - bardzo chętnie na maila- mogę je nawet tu wstawić, ale wklejanie zdjec do postów to naprawde prosta rzecz- Aga, nauczymy się !! Quote
Jowita Poznań Posted October 6, 2006 Posted October 6, 2006 tak, zgadzam sie z loozerka- niech bakterie cukrzycy dostana ;) i konieczne sa zdjecia pociech - oj tak- w koncu ja swoje juz zaprezentowalam. I licze po cichutku ze Hani w koncu uda sie na dogo zalogowac i cos napisze o naszym Figulinskim łobuzie :D Quote
Ludek Posted October 7, 2006 Posted October 7, 2006 Ale piękne kociaki. A białaski po prostu cudne.:) Musisz zmniejszyć zdjęcie, bo Cię moderator może :mad: . Quote
Agnie Koty Posted October 7, 2006 Posted October 7, 2006 no dobrze, macie tu dwe białe bidy. wyglądaja na razie kiepsko ale wiem że da się je przerobić na przepiękne kocurki. Jeszcze tylko musze nauczyć się zmniejszać. Loozerka, wstawianie zdjęć było proste jak budowe cepa ale....ja oczywiście wklejałam inny link. Wiecie, jak miałam wysoką gorączkę to wydawało mi się kilkakrotnie że słysze cichutkie skomlenie Figi. Teraz mi już lepiej i zdaję sobie sprawę ze cichutko się u mnie zrobiło, nikt mi nie zabiera kapci.... Wczoraj Hania napisala że Figa to brylant, hm, zobaczymy jak się tylko trochę podszlifuje.... Czytałam w jakimś wątku o psie, który panicznie boi się burzy. Tydzień temu była u nas straszliwa burza, pioruny waliły jak oszalała, a Figa nic. Siedziała z nami w wykuszu i oglądała błyskawice....Jaka dzielna psinka.... Quote
Agnie Koty Posted October 7, 2006 Posted October 7, 2006 no, świetnie. za to teraz niewiele widać. ale tylko takie zdjątka miałam. cholera, ja musze mieć program do zmniejszania zdjęć. [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img387.imageshack.us/img387/3619/r001aqr7.jpg[/IMG][/URL] Quote
Jowita Poznań Posted October 7, 2006 Posted October 7, 2006 słodzizny! :loveu: Aga ida jednak do Ciebie? Quote
Dabrowka Posted October 7, 2006 Posted October 7, 2006 Pozwolicie, że wtrącę się w te Wasze kocie opowieści ;) Chciałam tylko napisać krótko - bardzo się cieszę, że Figa znalazła dom!! :loveu::loveu::loveu: Quote
Agnie Koty Posted October 7, 2006 Posted October 7, 2006 te kocie sprawy to tylko przykrywka....... gorączka mi spadła i zaczynam teraz sie niepokoić. Czy Figa nie da im popalić? Chociaż ona naprawde jest słodka, ech, tęsknię za tarmoszeniem tego pysiola.... Quote
Dabrowka Posted October 7, 2006 Posted October 7, 2006 Gdyby dawała popalić skieruj państwa do wątku Gareta :cool3: Nie dość, że uznaja swoją Figę za aniołka, to jeszcze może ich to zainspiruje literacko :razz: Quote
loozerka Posted October 7, 2006 Posted October 7, 2006 [quote name='Dabrowka']Pozwolicie, że wtrącę się w te Wasze kocie opowieści ;) Chciałam tylko napisać krótko - bardzo się cieszę, że Figa znalazła dom!! :loveu::loveu::loveu:[/QUOTE] Dąbrówka, my tez!!! Okrutniscie, ale musimy jakos zagadac to oczekiwanie na bezpośrednią relację :D. Agnieszka- nie jest potrzebny Ci żaden program. Masz windowsa xp? to tam na 100% w narzedziach microsoft office jest microsoft photo editor i juz :) A kotki boskie, takie snieznobiałe..one takie zostaną, czy będą się wybarwiac? Quote
loozerka Posted October 7, 2006 Posted October 7, 2006 Dabrówka :D :D dzieki za namiar na wątek Gareta ;), dawno się tak nie smiałam, popłakałam się normalnie, a jestem na 7 stronie- pierwsza relacja nowej Pani ;) Dziewczyny!! Polecam na odstresowanie :D Quote
Jowita Poznań Posted October 7, 2006 Posted October 7, 2006 Mysle ze takie zostana- swoja droga nieczesto takie bialutkie puchate sie zdarzaja :D Quote
Jowita Poznań Posted October 7, 2006 Posted October 7, 2006 Loozerka--> podaj link do watku garreta to tez sie posmieje ;) Quote
loozerka Posted October 7, 2006 Posted October 7, 2006 [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=23905&page=10&highlight=garet[/url] to strona, na ktorej jestem, ale zacznij od poczatku, swietny watek - literacko :) A pies- diabeł wcielony ;)- naprawde to dobra lektura dla wszystkich, ktorzy sądzą, ze maja trudnego psa, czy brojącego szczeniaczka :D Quote
Dabrowka Posted October 7, 2006 Posted October 7, 2006 Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że wątek Gareta powinien być wpisany na listę lektur obowiązkowych wszystkich, którzy udzielają się na Psach w potrzebie. Dawka śmiechu nie zaszkodzi ;) Chociaż bywały głosy przeciwko (ale do tego same musicie dojść w czytaniu ;)) Quote
Agnie Koty Posted October 8, 2006 Posted October 8, 2006 hm, Hania napisala że Figa grzeczna ale zostawiona na godzinę skomlała. Nie dodala tylko z jakim nasileniem się to odbywalo. No tak, jeśli sąsiedzi wezwą straż miejską, policję to chyba się ze wstydu spalę. I przyszło mi do glowy dlaczego u mnie nie wydawała żadnych dźwięków pod drzwiami kiedy zostawala sama. Bo zawsze z nią była Bajka, szara kocica. Niby kot sprawny inaczej /ma czasami ataki padaczki i w ogóle jest nieco inna.../ ale zawsze to jakieś towarzystwo. Można się z nią było poganiać po mieszkaniu albo ułożyć na tapczanie i pochrapać. Buuuu... Mam nadzieję, ze to przejściowe.... O ile pamiętam sąsiedzi to w większości emerytura. A moze mają już przytłumiony słuch? Quote
Jowita Poznań Posted October 8, 2006 Posted October 8, 2006 Aga, moj kot czasami daje taki koncert ze szok. Sasiedzi juz prawie poltora roku to wytrzymuja ;) Teraz nawet towarzystwo Amidali nie pomaga- Drakul jest ogolnie zbulwersowany jak wychodzimy i go nie zabieramy i daje temu upust w postaci miauczenia pod drzwiami. Mysle ze Figa sie przyzwyczai- byle by duzo zabawek miala zeby sie czyms zajac. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.