Jump to content
Dogomania

Krycie


AnAn

Recommended Posts

[INDENT]Witam. Jeszcze nie teraz, bo jeszcze nie ma 1,5 roku, ale w przyszłości chciałabym pokryć suczkę cockera angielskiego. nie wiem za dużo o hodowli, więc proszę o pomoc bo nie znalazłam odpowiedzi, kompletnie nie wiem jak to wygląda. Pieski mamy zostawić same w pokoju i czekać, czy siedzieć z nimi w pokoju i czekać aż się same wezmą do tego?
Bardzo proszę o niepisanie mi pytań o uprawnienia, bo pokrycie nie odemnie zależy.
[/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

[INDENT]



Matko, czxy wy nie wiecie o R=R?!

Jeśli pies nie będzie miał rodowodu będzie kundelkiem/psem w typie rasy.
Ja mam suczkę w typie cocker spaniela angielskiego (brak rodowodu). Jest kochana, ma 4 miesiące, umie już bardzo dużo komend: Siad, łapa, druga łapa, waruj, zostań, ukłon... Tylko rzadko przychodzi na zawołanie i teraz uczę ją chodzenia ładnie na smyczy i muszę przyznać, że to przychodzi jej najtrudniej. Świetna rasa, tylko musi mieć zapewnione dużo ruchu. Moja Luna niekiedy przez 3 godziny biega po łącę i nie jest zmęczona, więc trzeba sporoczasu poświęcić na spacery i zabawę, a także szkolenie. Uwielbia pływać. Trzeba ją często czesać, szczekólnie w pachwinkach. Najgorzej jest po błotnistym spacerze, bo trzeba spłukiwać wodą a ona nie cierpi przebywać w wannie! Jeśli chcesz pogadać o cockerach pisz gg: 7822576!



wypisujesz takie bzdury w jednym watku a w innym juz co innego....ehhhh jak czytam wypowiedzi takich osob to mi sie k**** noz w kieszeni otwiera, wez sie dziecko do nauki, zrob zadanie poucz sie matmy biologi a NIE MNOZ KOLEJNYCH KUNDLI BO ICH JUZ WYSTARCZY!!! a skoro nie chcesz pytan o uprawnienia (skad inad twoj kundelek nigdy by ich nie zdobyl w tej sytuacji) to chyba nie liczysz na to ze na dogo pomoga ci w rozmnazaniu nie hodowlanego psa, a skoro krycie "nie od ciebie zal;ezy" to po co chces w tym uczestniczyc? i po co cie to interesuje?....

ps.admin jesli za ostro to sorki ale nie moglam wytrzymac....
[/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

Po 1 czego bzdury?
po 2 nie wiem o co ci chodzi. Mówię, że to nie ode mnie zależy, bo moi rodzice stwierdzili że Luna musi mieć chociaż raz szczeniaki, chociaż im tłumaczę że to bzdura. Chcę w tym uczestniczyć bo rodzice się na psach nie znają, a skoro i tak już ma być pokryta, chociaż mam nadzieję, że nie będize, to chcę zeby chociaż było to przeprowadzony dobrze. Czyba, że wg Ciebie lepiej zostawić mojego ukochanego psa rodzicom, którzy nie mają o psach i kryciu pojęcia. Więc chyba lepiej i tak mieć jakś wiedzę na ten temat, niż stać z boku i nic nie robić?!

Link to comment
Share on other sites

Skoro rodzice nie mają pojęcia o psach to nie powinni brać się za szczeniaki. To że suka powinna mieć choć raz szczeniaki to bzdura i stereotyp. Od jednego razu się zaczyna a potem to suka jest kryta co roku albo nie daj boże po cieczkę. Opieka nad ciężarną suką to ogromne koszty a gdy sama nie urodzi i będzie potrzebna cesarka to kolejny wielki wydatek bo po zabiegu suka musi być pod opieką weterynarza. Nie każde krycie kończy się szczeniakami. Co będzie jeśli suka dostanie ropomacicze ? Szczeniaki brudzą w domu, niszczą co popadnie. Często potrzebny jest po szczeniakach remont no bo albo ściana zaciekawi albo tapeta. Dywan zniszczony itp.
A co jak suka urodzi z 6-7 albo i więcej szczeniąt ? Nie zawsze znajdą się chętni na szczeniaki mimo iż na początku walą drzwiami i oknami po malucha. Jak już maluchy przyjdą na świat to zwyczajnie ich nie ma. Maluchy będą rosły a chętnych nie będzie. Będziecie mogli zostawić 3-4 szczeniaki u siebie ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AnAn']Myślę że ze szczeniakami u nas w domu przez kilka miesięcy nie będzie problemu. Wiem że rodzice nie powinni się za to breać, nikt nie powinien się brać, bo Lunia nawet nie ma metryki, jest w typie cockera...[/QUOTE]

Nóż się w kieszeni otwiera, jak się czyta takie posty :angryy: Rodzice są be, ja ich przekonuje, ale nie wychodzi, no ale skoro już ma być pokryta, to ja dopilnuje, żeby była, bo szczeniaczki takie fajne. Sama chcesz kryć, pierwsze zdanie o tym świadczy.

Ile masz lat? Odłóż kieszonkowe, i idź do weterynarza na zastrzyk, i już masz sposób, jak suczki nie kryć.

Zastanawiałaś się co będzie, jak twoja suka umrze przy porodzie? Będzie miał kto wychowywać szczeniaki przez kilka tygodni na mleko po kilkadziesiąt złoty puszka, twoi rodzice dostaną taki urlop, czy ty rzucisz szkołę? Co będzie jak poród wypadnie w tygodniu, twoi rodzice też będą siedzieć i dopilnują, żeby nic się nie stało? Twoi rodzice mają kilka tysięcy w kieszeni na ewentualne problemy? Co powiesz przyszłym właścicielom, jak oddasz im psa, który po kilku miesiącach będzie agresywny lub schorowany? Że nie wiedziałaś? Że musiałaś?:mad:

Link to comment
Share on other sites

Anan, hodowac znaczy ulepszać a nie rozmnażać.
Na forum aż roi się od niechcianych, porzuconych szczeniaczków, tak je Ty i Twoi rodzice lubią, to dlaczego żadnego nie adoptują.
Po co rozmnażać swoją sunię, narażać ją na niepotrzebną ciążę, na bóle porodowe. Czy Wy na prawdę ją kochacie.

Link to comment
Share on other sites

Gdyby mi naprawdę zależało, żeby rodzice nie kryli mojej suki, stanęłabym na uszach żeby temu zapobiec, z odłożeniem kasy i wysterylizowaniem jej bez ich wiedzy włącznie, a nie podjarana wypytywała na forum jak pokryć sukę, bo w sumie ze szczeniaczkami nie będzie problemu... :roll:

P.S. To cocker ze zdjęcia? Poczytaj sobie, a najlepiej daj do poczytania rodzicom o rage syndromie, tzw. syndromie szaleństwa najczęściej występującym u złotych cocker spanieli - to problem neurologiczny wywołujący ataki agresji na tle padaczkowym; pies z tą chorobą jest nieprzewidywalny, w czasie ataku potrafi pokąsać domowników, nie poznając ich, leki nie zawsze działają a weterynarzy w Polsce, którzy w ogóle potrafią je dobrać, możesz policzyć na palcach.. To przez to schorzenie powstała opinia o rzekomej agresji i złośliwości tej rasy. Choroba w Polsce jest szczególnie rozpowszechniona wśród cockerów bez dokumentów o złotym umaszczeniu, rozmnażanymi bez wiedzy o przodkach i ich zdrowiu, genach. Kilkadziesiąt lat temu nagminnie używano złotego reproduktora z genem tej choroby i jest on dość mocno rozpowszechniony w populacji; z hodowli rodowodowych w dużej mierze go wyeliminowano, z rozmnażalni - domyśl się. Rozmnażając w nieprofesjonalny sposób te psy narażacie na okaleczenie bogu ducha winnych ludzi i ich dzieci - o tym rodzice też wiedzą podejmując decyzję o szczeniakach? :roll:

Link to comment
Share on other sites

Ja NIE chcę, żeby Luna miała szczeniiaki, tylko pytam, bo jeśli naprawdę miałaby mieć, to chcę wiedzieć co z nią robić!
Martens - ona nie jest złota, tylko czarna, zdjęcie jest pod słońce. I nie ma Rage syndromu. - To tak na marginesie.

Ja teraz też staję na uszach, żeby przez ten rok odciągnąć mamę od chęci pokrycia jej, na innym forum, na którym zawsze piszę w ważnych sprawach, zadałam pytanie co mam robić, oto link:
[URL]http://www.psy.pl/forum-dyskusyjne/go:temat/art39,47318,1,rodziceee-.html[/URL]


I proszę mnie nie osądzać o to że chcę pseudohodować psiaki!
I do Paulix- tak się składa, że nie każdy dostaje kieszonkowe :/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AnAn']ona nie jest złota, tylko czarna, zdjęcie jest pod słońce. I nie ma Rage syndromu. - To tak na marginesie.
[/QUOTE]

Rage syndrom dotyczy wszystkich jednobarwnych spanieli, złotych najczęściej, ale występuje u wszystkich. To że pies nie choruje na rage syndrom nie oznacza, że nie niesie go w genach po przodkach i nie zachorują szczeniaki - podstawy genetyki na poziomie szkoły średniej.

Nie wiem, dla mnie to się wyklucza - jeśli się naprawdę nie chce, żeby suka miała szczeniaki, to się robi wszystko, żeby temu zapobiec, a nie rozmyśla jak to będzie jak już będzie kryta. Daj boże, żeby nie dała się pokryć.
Dorabiać może każdy, choćby odgarnąć sąsiadowi śnieg, pomóc młodszemu dziecku w lekcjach, ba, można i ambitniej, znam młodziutką dziewczynę, która robi kolczyki i sprzedaje na allegro - żeby mieć pieniądze, nie trzeba mieć kieszonkowego, a idzie wiosna, będą akcje tańszej sterylizacji.
Skoro uparcie twierdzisz, że nie masz nic do gadania w tej kwestii to po prostu nie jest to pies Twój, tylko rodziców. Skoro nie słuchają Cię w kwestii rozmnażania suki bez papierów, to myślisz, że nagle posłuchają w kwestii techniki krycia i odchowu szczeniąt?

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]However it can only be thoroughly diagnosed by [URL="http://en.wikipedia.org/wiki/EEG"]EEG[/URL] or genetic testing and these tests can sometimes be inconclusive[/QUOTE]

Czyli: jednak może być to tylko dokładnie zdiagnozowane przez EEG lub testy genetyczne, i te testy czasami mogą być niejednoznaczne.

Cytat z wikipedii.

Link to comment
Share on other sites

Skoro już założyłaś wątek o kosztach, podobno, żeby zniechęcić rodziców, to ja może wspomnę o jeszcze jednej rzeczy - wiesz jaki bajzel w domu towarzyszy wychowywaniu miotu? Przez pierwsze 2-3 tygodnie jest nawet słitaśnie; koło 3 tygodnia pieski się rozłażą, sikają i srają każdy średnio co 1-2 godziny (pomnóż razy 8 jak będzie duży miot) - kto to będzie sprzątał? Wiesz jaki to smród? Wiesz co się dzieje, jak zostawi się szczeniaki na pół godziny, 3 się zsikają, dwa zesrają i zaczną się w tym bawić? Wiesz do czego po odchowie szczeniąt nadaje się podłoga, ściany, meble wyściełane z pomieszczenia? I nie myśl, że rozłożycie folię i gazety i będzie git, bo szczeniory zrobią z nich świetną zabawkę; polecam rozrywkę polegającą na odklejaniu x razy dziennie od podłogi stosów namoczonych szczylami i obsranych gazet. Jest bosko :evil_lol:

Żeby nie wspomnieć o tym, co pieski pogryzą, podrą, poszarpią - a pod tym względem są jak szarańcza. Firanki, kwiaty doniczkowe, obicia mebli, buty, książki... Wszystko do czego będą miały dostęp. 6-tygodniowy szczeniak średniej rasy jak się uprze to bez problemu wlezie na fotel/kanapę, stamtąd na ławę, itd. itp. Też sama radość ;)

Zresztą zapewne miałaś szczeniaka - wiesz o co chodzi z sikaniem, sraniem po domu, niszczeniem rzeczy, hałasowaniem (a szczeniaki lubią cobie popiszczeć i pohałasować w środku nocy, oj lubią) - to pomnóż to sobie niech by te 8 razy :D i to bez możliwości wynoszenia na dwór na sikanie czy w ogóle nauki czystości ze względu na choroby zakaźne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulix']Czyli: jednak może być to tylko dokładnie zdiagnozowane przez EEG lub testy genetyczne, i te testy czasami mogą być niejednoznaczne.

Cytat z wikipedii.[/QUOTE]

EEG nie da rady sprawdzić czy pies niesie schorzenie w genach, bo EEG bada fale mózgowe - żeby tam coś było nie tak, pies musiałby być chory; nosicielstwa w genach nie określi. Do wykrywania choroby w takim stopniu służą tylko testy genetyczne - a nigdy nie słyszałam by testy genetyczne na rage syndrom można było już zrobić w Polsce.
Reansumując, by zminimalizować ryzyko tego schorzenia nalezy wnikliwie przeanalizować rodowody (czyli przodków) swojej suki, potomstwo jej psów z nią spokrewnionych, oraz reproduktora starannie dobierając skojarzenie z jak najmniejszym pokrewieństwem, po zdrowych psach. Rodowodu nie ma? Ups... No to ryzyk fizyk, albo będą zdrowe pieski, albo nieprzewidywalne zwierzaczki, które dzięki bezmyślności rozmnażacza kiedyś pogryzą komuś dziecko, a same pójdą w najlepszym razie do uśpienia :roll:

Link to comment
Share on other sites

Ale nie, mi chodzi o to czy da się zbadać czy Luna to ma żeby ew leczyć i się przygotować na to że w każdej chwili może wpaść w szał. Teraz nie mówię o szczeniakach tylko o niej. Paulix, mama na razie dała spokój, ale ja nie chcę jej badać żeby wiedzieć czy to przenosi tylko czy ona ten syndrom ma!

Link to comment
Share on other sites

Martens, napisałam post wyżej, że nawet jeżeli suka jest czysta to nie wiadomo co z jej dziadkami, a ten post niżej odnosił się do samego diagnozowania.

AnAn, odpowiedź masz wyżej, jeżeli ma, to się dowiesz, wtedy zrozumiesz, że warto zrobić wiele, żeby nie rozmnażać przypadkowych psów i następnego psa weźmiesz z rodowodem, po przebadanych rodzicach. Coś o tym wiem.

Link to comment
Share on other sites

Czyli się dowiem jak zrobie to całe EEG? A ile to kosztuje?

Paulix, jakbym się wcześniej dowiedziała o R=R to nie kupowałabym w pseudohodowli :-(



Edit: Nie wie ktś gdzie został przeniesiony mój temat "Eh ;("? Nie mogę go znaleźć

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, czy jeżeli pies jeszcze nie ma zmian w zachowaniu, to w ogóle coś będzie widać na EEG. Zmiany widoczne w EEG musiałyby być chyba widoczne już i w zachowaniu. Zwróć uwagę na takie symptomy jak wpadanie w trans, chwilowe niekontaktowanie, momenty kiedy pies w normalnej sytuacji zdaje się Was chwilę nie poznawać, kiedy próbuje łapać muchy, których nie ma. To takie drobne sygnały lekkich ataków, z czasem zazwyczaj rozwijają się w zwykłą padaczkę lub napady agresji, ale to trwa, raczej nie zdarza się, żeby pies nagle bez wcześniejszych symptomów oszalał i odgryzł komuś pół ręki.

Link to comment
Share on other sites

matko, ale mnie wystraszyłeś tym syndromem. Bo Luna czasem tak ma że jak jej się coś nie spodoba to dostaje świra i chce mnie zjeść, ale jak się powie 'jedzenie' albo 'spacer' to od razu czai przy misce albo drzwiach. Mam nadzieję żże to nie ten syndrom...

Link to comment
Share on other sites

Możesz przestać? Naucz się czytać albo coś, bo jakbyś nie zauważyła ro JA nie chcę jej rozmnażać, a jest jeszcze szczeniakiem, więc chyba ma prawo chcieć się w ten sposób bawić. A jeśli nie masz nic ciekawego do powiedzenia to proszę nie odzywaj się... a raczej nie pisz. I przepraszam, ale denerwują mnie nic nie wnoszące posty :/

Link to comment
Share on other sites

Moje zdanie jest takie:
Piszesz, że nie chcesz - a ja mam wrażenie,że to właśnie Ty chcesz szczenięta po Lunie.
Masz piękny fotoblog - konie, rosiczki (czy jak to się tam nazywa), a piszesz, że kieszonkowego nie dostajesz i nie stać Cię na zastrzyk, czy sterylkę.
Pewnie spodziewałaś się, że zaraz cała dogomania przyklaśnie głośno w rączki, i pomoże Ci się doczekać szczeniąt po Lunie, które puścisz na allegro...
Brak słów...

Link to comment
Share on other sites

A mnie denerwuje pomysł rozmnożenia kundelka. Chcesz rady? Już dostałaś kilka. Jeśli uważasz, że mamy nie przekonasz mam dla Ciebie taki pomysł:

Sama stwierdziłas że masz jeszcze jakieś 10 miesięcy. Więc do dzieła. Odkładaj zaskórniaki, do tej pory raczej na sterylkę uzbierasz... Wówczas po zabiegu będzie już po ptakach, nie? Nie wiem czy lekarze robią taki zabieg gdy przyjdzie nieletnia osoba z psem, ale dogomaniaków w Rzeszowie trochę jest więc na pewno ktoś by z Tobą wówczas do lekarza poszedł. I raz na zawsze by sie skończyły zakusy mamy na szczeniaczki. Chyba że tak naprawdę te szczeniaczki chcesz?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...