Jump to content
Dogomania

Neo, świetny pies! Wesoły energiczny i dość duży - ma dom!! :-))


si_bcw

Recommended Posts

  • Replies 279
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

no niestety znów go przechwaliłem. wczoraj walczyliśmy z nim do 1 w nocy, a dziś całe popołudnie. walka polega na tym, że Neo usilnie nas podgryza (polega to na delikatnym, lub mniej delikatnym chwytaniu zębami). próbowałem, tak radził Michał odpychać go poprzez smycz, żeby uniknąć kontaktu bezpośredniego, żeby nie myślał, że chcemy sie bawić, ale to nie pomaga. pomóżcie, co moge na to poradzić. nie chodzi tu o zmęczenie psa, ponieważ wybiegaliśmy się z nim wczoraj, a cyrki i tak były.

Link to comment
Share on other sites

to teraz mnie unieszczęśliwiasz... nie potrafię pomóc - poza stanowczym i konsekwentnym 'nie' i zajęciem go czymś innym, typu kong czy ucho lub kość do gryzienia, nie umiem nic wymyślic

tak sobie jeszcze pomyślałam, że tak naprawdę te problemy z Neo to jest lajcik - tak mało czasu minęło, to ledwie chwila na naukę, prawie za mało na aklimatyzację. nie niecierpliw się, Mateusz, na pewno go dobrze wychowacie, a on najwyraźniej rokuje lepiej niz ktokolwiek mógł się spodziewać.

Link to comment
Share on other sites

no wiem, nie twierdzę, że sprawia problemy, i nie szukam pomocy z mimi związanej. chodzi bardziej o okiełznanie. ma u nas pewnego rodzaju taryfę ulgową. po pierwsze ze względu na to, że nie jest u nas sa długo. po drugie to przez długi czas, jaki nikt go nie wychowywał. chodzi o to, żeby od samego początku pokazać mu co można a czego nie.

Link to comment
Share on other sites

Ja bym sprobowal w momencie kiedy zabiera sie za podryzanie szybko odwrocic jego uwage np piszczaca zabawka, czyli: pisk, pies nagle stae jak wryty i od razu pokazac mu sznur czy cos innego do przeciagania (oczywiscie trzeba byc przygotowanym) ewentualnie (nie wiem na ile da sie to wytrzymac) stac jak slup soli za kazdym razem jak zaczyna tak robic, jesli tylko okaze znudzenie (to sa ulamki sekund:)) od razu nagrodzic ale niemoniecznie smakiem a zainteresowaniem i krotka zabawa. Stanowczosc i spokoj to oczywiscie klucz, starajcie sie tez wyraznie oddzielic zabawe od nie-zabawy czy jak jest zabawa to (zawsze) najpierw uzyjcie komendy - tego samgo slowa ktory inicjuje zabawe (np Neo - zabawa) a jak ja konczycie to zawsze to samo - koniec! Oczywiscie trening, socjalizacja to proces dlugotrwaly wiec nastawcie sie na male kroki, mysle, ze szybko zalapie zasady :)
No i potwierdzam, zadnej taryfy ulgowej, wyjdzcie z zalozenia, ze jemu sie juz mocno w zyciu poszczescilo a teraz jest czas, zeby troche popracowac :) To jest pies i jak tylko mu popuscicie na poczatku to zaraz to wykorzysta...

Link to comment
Share on other sites

no niestety, następna ważna sprawa, Neo nie zna umiaru, i nie mówię tu o jedzeniu. po prostu zaczyna gryźć coraz mocniej. Nie są to od razu mocne ugryzienia, ale stopniowo coraz mocniejsze. chwyci lekko, mówimy zostaw, czy "nie", a on mocniej, znowu zostaw, a on jeszcze mocniej, do tego stopnia, że dziś skończyło się to szczekaniem na mnie, i niestety ale lekko krwawiącą ranką :( pomocy, bo pokochaliśmy już psiaka, i tym bardziej smutne dla nas są kolejne z nim związane problemy!

Link to comment
Share on other sites

nie wiem jaki może być powód tego podgryzania, jak to się w ogóle dzieje? ni z tego ni z owego podchodzi i zaczyna was gryźć??
z tymi kolejnymi problemami to bez przesady, nie sprawia więcej problemów niż każdy świeżo adoptowany pies ;) robiliscie to, o czym pisał R-oy? próbowaliście z rzeczami przeznaczonymi do gryzienia? kong, kość wędzona, ucho, petstages ma świetne gryzaki.

Link to comment
Share on other sites

ma swoją zabawkę, ale nie darzy ja szczególna uwagą. co do gryzienia, to wygląda to w ten sposob: siedzimy, my, czy goście... i gdy tylko któraś ręka wyląduje w jego zasięgu, to koniec. zaczyna chwytać. jak zabierasz rękę, i go strofujesz, to on się nakręca, i dodatkowo umacnia uścisk. nie jest tak zawsze, tylko gdy mu się chce bawić. dziś natomiast coś odkryłem. gdy mam wolne ręce, to gryzie. jak go troszeczkę uspokoję, i podłożę rękę znów w jego zasięg to zaczyna od początku. ale, jakkolwiek rozkręcony by nie był, gdy chwytam smycz (nawet związaną), Neo momentalnie się uspokaja, i nawet, gdy kładę mu dłoń na nosie on nie reaguje. widziałaś jaka to smycz, więc strach przed byciem odpada (od razu wyjaśnię, że Neo ani razu od nas nie dostał, a już tym bardziej smyczą). jedyne co w tej metodzie jest uciążliwe, to to, że można ją zastosować dopiero, gdy Neo zacznie gryźć. ponadto wprowadza pewnego rodzaju terror, którego chce uniknąć, bo to jest jego dom, a nie więzienie. jeszcze raz powtarzam, że Neo nie gryzie w negatywnym sensie. on najpierw chwyta, z czasem zaczyna "kąsać", a potem "nieagresywnie" gryźć.

Link to comment
Share on other sites

Tak sobie mysle, ze ta smycz dlatego dziala, ze on uwaza to za sygnal wyjscia na spacer czyli jakby osiaga swoj cel, podgryza wy bierzecie smycz do reki, wtedy uspokaja sie bo zaraz bedzie wyjscie z domu... Ewentulanie dmaga sie uwagi i wasze "akcje" ze smycza sa wlasnie tym do czego on dazyl. Pamietajcie tez, ze nawet krzyk, odganianie psa itp sa forma uwagi, ktora tez moze psa satysfakcjonowac. Oczywiscie niekoniecznie musze miec racje. Ja bym wam radzil szybko sie skonsultowac z behawiorysta bo gryzienie to nie jest jakis tam problem, to jest powazna rzecz bo moze sie z czasem skonczyc zle.

Taka jeszcze rada m i na mysl przychodzi czytajac twoje posty. Sprobuj inaczej z nim niz strofujac, karcac itp. Jesli za kazdym razem piszesz, ze nakreca sie gdy go strofujecie za zle zachowanie czyli to nie dziala to po prostu przestancie to robic. Domyslam sie, ze jak zaczyna pdgryzac to jest "Nie", potem ostrzejsze "nie" i jeszcze ostrzejsze, "nie wolno" itd a to go wcale nie stopuje a wrecz przeciwnie. Neo ma prawdopodbnie dosc mocny charakter i z takimi psami metody konfrontacji doprowadza was w przeciwnym kierunku niz zamierzacie. Sprobujcie lagodnie, spokojnie za kazdym razem odwrocic jego uwage i nagradzac za dobre zachowanie. To, ze od was ani razu nie dostal jest dla mnie oczywiste bo psow sie nie bije po prostu ani smycza ani niczym, z psem trzeba nawiazac taki kontakt, zeby nam ufal bezwzglednie i nas szanowal wtedy bez problemu bedzie za nami podarzal 8) Neo jest u was bardzo krotko, jeszcze nie polapal zasad, jeszcze nie czuje sie pewnie, bedzie probowal roznych zachowan, zeby sprawdzic dokad go zaprowadza. Waszym zadaniem jest byc spokojnym, pewnym siebie i konsekwentnym. Pokazcie mu, ze warto sluchac komend bo wtedy jest nagroda ale tez, zeby od niego czegos wymagac najpierw trzeba go tego nauczyc. Polecam potrenowac z psem rozne rzeczy, komendy, zachowania itd, bardzo fajnie buduje sie wtedy wiez miedzy panem i psem.
Powodzenia!

Link to comment
Share on other sites

pisałem o biciu, bo wiem, że ludzie bija psy. ja tego w żaden sposób nie pochwalam, i wiem, że to ma odwrotne skutki. próbowaliśmy tak jak mówisz, odwracać uwagę, ale po prostu sie nie da. każda, jaka kolwiek akcja ręką w dowolną stronę wysyła mu sygnał "ręka - gryźć!". pisząc ta odpowiedź miałem właśnie taka akcję. zobaczył, że macham jakoś śmiesznie palcami, i to mu się chyba spodobało. próbowałem odwrócić jego uwagę, ale... na zdjęciach widać skutki 1-2 minutowej "zabawy". zrobiłem je po jakimś czasie, więc ślady nie były tak widoczne, jak zaraz po jego uspokojeniu, ale zawsze. moim zdaniem Neo na spacerze jest pod moją kontrolą, którą daje mi smycz. jak widzi ją w domu, to też nabiera respektu, i momentalnie przestaje. to nie tak, że jak ją zobaczy, to podskakuje i leci do drzwi ( jak przed spacerem). może sie myle, ale tak mi się wydaje. nie myślcie, że się tu żale, że jestem z niego niezadowolony czy zawiedziony. NIE! kochamy go, i nigdy nie oddamy. o to możecie być spokojni, bo zdaje sobie sprawę, że niejeden z Was o tym pomyślał, że tak to sie skończy. [IMG]http://images49.fotosik.pl/1023/ff533b442badfb19gen.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Dlatego jak najszybciej skonsultuj sie z behawiorysta, na zywo wszystko inaczej wyglada, mozna zobaczyc co psa prowokuje do takich zachowan, jakie sygnaly wysyla itd. Nie doradzamy ci ze wzgl na obawe, ze oddasz Neo, po prostu staramy sie pomoc jak jest problem po adopcji i doradzic w miare naszych mozliwosci :) I pamietaj respektu (inaczej szacunku) nie buduje sie na przemocy, sile fizycznej itp a z tym pewnie kojarzy mu sie siegniecie przez ciebie po smycz, dlatego ja bym odpuscil to sobie bo jak sie zorientuje, ze nic z tego nie wynika to to tez przestanie dzialac. Tak samo z kontrola na spacerach, to nie smycz ma ci ja dawac a twoja wlasna osoba. Piszesz np ze odwracanie uwagi nic nie daje bo jakakolwiek akcja ręką w dowolną stronę wysyła mu sygnał "ręka - gryźć!" No wiec po co uzywasz rak do odwracania jego uwagi? Masz odwrocic uwage od rak wlasnie. Wiesz dlatego ci pisze, zebys szybko sie skonsultowal z trenerem czy behawiorysta bo on pokaze ci tez na zywo jak reagowac w danych sytuacjach, wytlumaczy twoje watpliwosci i pokaze jakie bledy popelniasz itd. Przez net waszych problemow sie raczej nie rozwiaze.

Link to comment
Share on other sites

tak na poprawienie nastroju ;)


[IMG]http://images40.fotosik.pl/1040/38ce38366e9aa627gen.jpg[/IMG]


[IMG]http://images43.fotosik.pl/1049/fdcc5d985ef9be2bgen.jpg[/IMG]


na zabawki nie reagował, to też kupiliśmy mu coś innego do gryzienia, coś pachnącego i smakowitego :razz: puki co jest spokój, nagryzł się, wypił kubeł wody, i po powrocie ze spaceru smacznie śpi ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mateusz Twardowski']pisałem o biciu, bo wiem, że ludzie bija psy. ja tego w żaden sposób nie pochwalam, i wiem, że to ma odwrotne skutki. próbowaliśmy tak jak mówisz, odwracać uwagę, ale po prostu sie nie da. każda, jaka kolwiek akcja ręką w dowolną stronę wysyła mu sygnał "ręka - gryźć!". pisząc ta odpowiedź miałem właśnie taka akcję. zobaczył, że macham jakoś śmiesznie palcami, i to mu się chyba spodobało. próbowałem odwrócić jego uwagę, ale... na zdjęciach widać skutki 1-2 minutowej "zabawy". zrobiłem je po jakimś czasie, więc ślady nie były tak widoczne, jak zaraz po jego uspokojeniu, ale zawsze. moim zdaniem Neo na spacerze jest pod moją kontrolą, którą daje mi smycz. jak widzi ją w domu, to też nabiera respektu, i momentalnie przestaje. to nie tak, że jak ją zobaczy, to podskakuje i leci do drzwi ( jak przed spacerem). może sie myle, ale tak mi się wydaje. nie myślcie, że się tu żale, że jestem z niego niezadowolony czy zawiedziony. NIE! kochamy go, i nigdy nie oddamy. o to możecie być spokojni, bo zdaje sobie sprawę, że niejeden z Was o tym pomyślał, że tak to sie skończy. [/QUOTE]
Mateusz, każdy z nas pomógł w znalezieniu domów dla różnych psów, niektóre przystosowywały się momentalnie, inne sprawiały problemy, o które nikt ich nie podejrzewał, inne, jak Neo, zaskakiwały pozytywnie. Ja wiem, że lepszego domu niż wasz Neo nie znajdzie i mam nadzieję, że od was nie wróci, ale cóż, powroty z adopcji się zdarzają, często z błahych powodów, zwykle ponieważ właścicielom się nie chciało popracować z psem. za każdym razem gdy piszesz że jest coś nie tak, chwytam się myśli, że go sobie upatrzyliście, wybraliście, czekaliscie i mówicie, że jak już zdecydowaliście, to nie oddacie. w tym wszystkim o waszą cierpliwość i determinację chodzi... i o czas. adopcja dorosłego psa, nawet nie bezpośrednio ze schroniska, to nie to samo, co wychowywanie psiaka od malucha. to niewątpliwie wyzwanie. ale warte zachodu.
na pewno tego podgryzania nie można zlekceważyć i musicie się z nim uporać. jeśli się postaracie, dacie radę. R-oy, prawda, że nieczęsto zdarzają się psy niereformowalne?
kość nadal się sprawdza jako czynnik męczący? ;)

Link to comment
Share on other sites

jesteśmy zdeterminowani nadal i bardzo, ale to bardzo chcemy Neo, bo jak już pisałem pokochalismy go! i tym bardziej przykre (dosłownie) dla nas jest gdy on sprawia nam ból. dziś odniosłem pierwszą kontuzję. jeśli ktoś z was nie wierzy, i mysli że wyolbrzymiam zabawę, to załączam film. tak to wygląda za każdym razem, ale za każdym coraz gwałtowniej, i boleśniej. w celu nagrania filmu wykożystałem proponowane przez Was i michała metody, ciszej, głośniej, stanowczo, po dobroci, itd. nic nie pomaga. na filmie jest moment w którym zdaje się jakbym go udeżył. wykonalem wtedy ruch prawą ręką. po prostu dźgnąłem go palcami żeby odwrócić owagę od ręki, efekt jak widać. może robię coś źle, bardzo proszę o pomoc. powrażam, że na filmie starałem się pokazać jego reakcję na wiele moich zachowań. na ogół w trakcie jednej "zabawy" stosuje jedna metodę uspokojenia go. jak do tąd nic nie działa. Michał polecił mi, żeby wysmarować się czymś nie smacznym, poszla w ruch cytryna i olej z chili (proponował sos wasdabi, ale nie kupilem jeszcze)

[/video][video=youtube;Ci7sKgkd-0U]http://www.youtube.com/watch?v=Ci7sKgkd-0U[/video]

Link to comment
Share on other sites

jeszcze jedno, żeby była jasność, każdy członek naszej rodziny, rodzice, bracia, szwagrowie itd mają psa. pochodzimy oboje z rorziny psiarzy. I nigdy nie mielismy takiego przypadku, każdego psa dało sie okiełznać. moi teściowie mają psa typu "mały morderca", który rzuca się na wszystkich i wszystko ( z agresią w dodatku). można powiedzieć, że jestem jedną z nielicznych osób, które go wobec siebie utemperowały, i w stosunku do których stał się łagodny. poszę to, żebyście mi nie zażucili, że może nie mam podejścia do psów, lub one coś we mnie wyczuwaja nie tak. teraz się zmęczył, i śpi. jajlepsze jest to, że gdy chcemy go wyszaleć na spacerze, to on pohasa chwilę, i tyle. nie przychodzi do domu z jęzorem do ziemi, pomimo naszych starań. a jestem peiwen, że jak się obudzi, to znowu zacznie. powtarzam po raz kmolejny, że nie chcemy go oddać, chcemy go za wszelką cene zostawić, i staramy się, ale to nie wszystko, on tez musi dać cos od siebie.

Link to comment
Share on other sites

Ja się nie znam. Ale wydaje mi się, że za często mówisz do niego "Nie", "Zostaw" itd. Bo on sobie wtedy może pomyśleć, że powiesz to jeszcze raz i kolejny, więc po co ma przestawać za pierwszym? Moim zdaniem, jak Neo zaczyna podgryzać, to musisz wstać i odwrócić się do niego tyłem. I wydać krótkie, stanowcze "EE".Jak on podejdzie do Ciebie od przodu, to znowu się odwracasz. Nie wiem, czy to dobry sposób, ale piszę co uważam. :) I u Neo to perfidna zabawa. Mój pies też tak się ze mną bawi, ale wystarczy, że przestanę ruszać ręką, to on jeszcze raz ją delikatnie chwyci, a potem ją wylizuje, jakby chciał "przeprosić". I koniec. Zajmuje się czymś innym. Tylko, że może psisko jest mniejsze od Neo, więc te "ugryzienia" są mniej bolesne, a raczej praktycznie nieodczuwalne.

Link to comment
Share on other sites

Mateusz, WSZYSTKO co zrobiles na tym filmie bylo ZLE!!! Absolutnie wszystko!! Ja widze, po twoich postach, ze cala ta sytuacja zmierza w jednym kierunku - pies zostanie oddany. Dlatego jezeli na prawde wam zalezy, poproscie trenera czy behawioryste (nie wiem ktory raz to pisze), zeby wam pokazal jak postepowaac bo po tym filmiku widze, ze ja poradzilbym sobie z tym zachowaniem w 5 min.... To, ze zadajesz pytania, umieszczasz filmiki itd swiadczy, ze szukasz pomocy i chcesz cos zmienic i to jest dobry.
Masz doswiadczenie w kontaktach z psami ale (to nie jest wstyd) na prawde nie masz pojecia jak postepowac z psem wykazujacym takie zachowania jak Neo. Wszelkie forumowe czy telefoniczne rady nic nie dadza jesli ktos nieumiejetnie je wprowadza w zycie i nie odbieraj moich slow negatywnie plizzz. Ktos musi ci na zywo pokazac jakie popelniasz bledy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...