Guest malva Posted January 7, 2011 Posted January 7, 2011 jest tylko jedna zasada-z karaniem- psa karzesz tylko i wyłącznie gdy go złapiesz bezposrednio na przestępstwie i tak w sumie nie ma co karać. po prostu powiedz ostrym głosem" nie wolno" i już albo-jeśli Lisia to rozumie- wyjdź stąd, żeby "za karę" musiała wyjść z pokoju chodzi o to by dać psu do zrozumienia ,że nie chcesz by tak robił, ona tego nie wie ,że ma tego nie robić wiesz co ,dobrze jest połazić w mieszkaniu za psem- dyskretnie, np pies w pokoju a ty w przedpokoju tak by nie widzial i w momencie kiedy Lisia będzie chciala cos wziąć do pyska wparować do pokoju "nie wolno" i tak kilka razy w ciągu dnia, psy bardzo takie sytuacje zapamiętują, lepiej niż karę "po" Quote
Katioczka Posted January 8, 2011 Posted January 8, 2011 dzięki, malva!!! Dokładnie o to mi chodziło :) Quote
Akrum Posted January 8, 2011 Author Posted January 8, 2011 Lisko bądź grzeczna i słuchaj się :) Katioczka, a jak spacerki? Liska już dumnie spaceruje z ogonkiem do góry?? Będą jakieś zdjęcia, cio?? :oops: Quote
Katioczka Posted January 8, 2011 Posted January 8, 2011 Liska przeszła dziś samą siebie- spróbowała zawartości pieluchy!!! Na spacerach ok, już się zadomowiła, chodzi chętnie. Najlepiej lubi razem z Daszą, komicznie wygląda jak sika w to samo miejsce co tamta chwilę wcześniej... zdjęcia będą, obiecuję! Quote
Guest malva Posted January 9, 2011 Posted January 9, 2011 [quote name='Katioczka']Liska przeszła dziś samą siebie- spróbowała zawartości pieluchy!!! Na spacerach ok, już się zadomowiła, chodzi chętnie. Najlepiej lubi razem z Daszą, komicznie wygląda jak sika w to samo miejsce co tamta chwilę wcześniej... zdjęcia będą, obiecuję![/QUOTE] hehe,Lisia-smacznego :P Quote
Akrum Posted January 10, 2011 Author Posted January 10, 2011 [quote name='Katioczka']Liska przeszła dziś samą siebie- spróbowała zawartości pieluchy!!! Na spacerach ok, już się zadomowiła, chodzi chętnie. Najlepiej lubi razem z Daszą, komicznie wygląda jak sika w to samo miejsce co tamta chwilę wcześniej... zdjęcia będą, obiecuję![/QUOTE] heh, u mnie psy czasami dorwą się do kociej kuwety jak nie przyuważe i też skosztują zawartości :evil_lol: Quote
Akrum Posted January 10, 2011 Author Posted January 10, 2011 Katioczka, czytałam na wątku Majki, że Liska już Wam pół dywany zasikała... Matko, u mnie załatwiała się tylko na dworze... Może musiałaby częściej wychodzić? A to w dzień się załatwia na dywan? czy w nocy nie wytrzymuje? U mnie praktycznie wychodziła co 5 godzin w dzień, ale za to w nocy wytrzymywała bez problemu 6 godzin, a w weekendy dłużej jak mi się nie chciało o 6 stej wstawać. Kurcze, głupio mi że tyle problemu Wam teraz sprawia... Quote
Katioczka Posted January 10, 2011 Posted January 10, 2011 wygląda to następująco: Liska chodzi na spacery rano ok.6-7.00, potem ok.17-18 i spacer nocny ok.24.00 zdarza jej się nasikać zaraz o powrocie ze spaceru (!) albo godzinę po... nie wiem co jest grane, teraz ją bardzo pilnujemy, ostatnio nic nie pogryzła ani nie sikała w domu... p.s. Lisia przytyła, jak ją bierzemy na ręce to kawał suni jest :) Brzuszek jej się zaokrąglił, sierść ma lśniącą, gładką-śliczności!!! Śpi teraz na mężu , wtulona i szczęśliwa Quote
Guest malva Posted January 10, 2011 Posted January 10, 2011 [quote name='Katioczka']wygląda to następująco: Liska chodzi na spacery rano ok.6-7.00, potem ok.17-18 i spacer nocny ok.24.00 [/QUOTE] ta przerwa miedzy 6-7 rano a 17-18 jest za długa, może za bardzo pies wstrzymuje sikanie i potem trudno mu się rozluźnic na spacerze , z tego wszystkiego nie wysika się na spacerze i w domu posikuje? Quote
Akrum Posted January 11, 2011 Author Posted January 11, 2011 Katioczka, macie możliwość wychodzenia z Lisią częściej? Nie mówię o ciągłych długich spacerach, tylko np. między 6-7 a 17-18 wyjść na 10 minut ze dwa razy, żeby Lisia zrobiła siusiu i do domki. Może właśnie tak jak malva napisała - Lisia nie wytrzymuje tyle czasu. Tasza jest większa od Lisi i ma siłą rzeczy większy pęcherz, a Lisia to mały kurdupel, więc ma mniejszy pęcherz i może nie jest w stanie wytrzymać tyle godzin. To tylko taka moja sugestia, bo smutno mi, że macie taki problem z Lisią, że siusia Wam na dywan, a u mnie tak ładnie zachowywała czystość w domku. Quote
Katioczka Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 spróbujemy i tak :) ostatnie 3 dni, odpukać, nie było sikania w domu. Quote
Paulina87 Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 10 godzin dla psiaka, który wychodził co 5 godzin to spora różnica. Trzeba wychodzić częściej i z czasem wydłużać czas. Quote
Katioczka Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 staram się, nie zawsze mam możliwość... Były dni, kiedy Lisia wychodziła częściej, to wcale nie korzystała z tego, chciała wracać do domu, nie robiła siku na dworzu-stąd mój wniosek był, że może jej starczą te 3 spacery, jak widać-nie... spoko, ogarniemy Quote
Katioczka Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 przed chwilą miał miejsce debiut Lisi u nas :D [B]jedno donośne HAU, [/B]którego się nie podziewałam, aż podskoczyłam! hehe, Lisia na posterunku! Quote
Akrum Posted January 11, 2011 Author Posted January 11, 2011 haha :) GRATULUJE :) W końcu usłyszałaś jaki Lisia ma głos :) U mnie też długo nie szczekała, aż myślałam że może ma coś ze strunami głosowymi... bo cała zgraja szczekała, a Lisia nie... W końcu jak usłyszłam po 1,5 tygodniu to się wystraszyłam :) tak jak ty :) Quote
Guest malva Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 moja Niunia odezwała się po dwóch tygodniach dopiero, basem :) super Katioczka, brawo Liska Quote
PESTKA. Posted January 12, 2011 Posted January 12, 2011 [quote name='Katioczka']wygląda to następująco: Liska chodzi na spacery rano ok.6-7.00, potem ok.17-18 i spacer nocny ok.24.00 zdarza jej się nasikać zaraz o powrocie ze spaceru (!) albo godzinę po... nie wiem co jest grane, teraz ją bardzo pilnujemy, ostatnio nic nie pogryzła ani nie sikała w domu... p.s. Lisia przytyła, jak ją bierzemy na ręce to kawał suni jest :) Brzuszek jej się zaokrąglił, sierść ma lśniącą, gładką-śliczności!!! Śpi teraz na mężu , wtulona i szczęśliwa[/QUOTE] Hej, a propos siusiania, Majeczka aktualnie w dzień nie załatwia się w domu, ale to tylko dlatego, że wychodzę z nią dość często - tzn. co 4-5 godzin. Za to w nocy siusia na podkłady, mimo tego, że ostatni spacer mamy ok godz. 22 a pierwszy koło 7.00. Co prawda to 9 godzin, ale jak dla niej to za długo, tym bardziej, że dopiero zaczyna orientować się o co chodzi:) A na pocieszenie mogę dodać, że mała siusia i robi koopencję tylko i wyłącznie na jednej łące niedaleko mojego bloku, a jak idę z nią na godzinny spacer, to i tak w końcu lądujemy na tej łące, bo mała jeszcze nie łapie, że powinna się załatwiać na zewnątrz niezależnie od tego, gdzie się udajemy. Ostatnio miałyśmy ponad 1,5 godzinną wędrówkę, a ona niccccc. Wróciła do domu i pierwsze co zrobiła to siuuuu na podkład i jeszcze przybiegła do mnie z merdaniem ogona, tak jakby mówiąc "ciociu, zobacz, jaka byłam dzielna, wytrzymałam:)" Quote
Akrum Posted January 13, 2011 Author Posted January 13, 2011 ale się uśmiałam z tego ostatniego zdania :) Majeczka spryciula :) ja jak moją Pestkę przywiozłam jak ją adoptowałam, to ucząc ją załatwiania się na dworze, wystawiałam ją na trawę przed blok, gdzie najwięcej psy sikały i mówiłam siusiu, siusiu, siusiu... sąsiedzi słyszeli to non stop jak tylko byłam na dworze :oops: Jak robiła siusiu to mówiłam, taaak siusiu, dobra Pestka i smakołyk i tak się cwaniara nauczyła, więc po prawie 2,5 roku jak jest z nami nadal pamięta, że jak powiem siusiu to idziemy na dwór :) tylko wtedy uciekała, bała się - a teraz wybucha radością na słowo siusiu :lol: tak to jest z takimi wypłoszkami :roll: Quote
Pyrdka Posted January 13, 2011 Posted January 13, 2011 HIHIHI. Tez tak mówiłam mojemu Frankowi;)Klęcząc na trawie, żeby widzieć czy robi siusiu. Quote
Katioczka Posted January 13, 2011 Posted January 13, 2011 ale się uśmiałam z tych waszych przygód :) dziś była u nas moja mama i ...zakochała się w Lisi <love> czasem, jak patrzę na nią (na Lisię, nie na mamę) ;) to aż mi się łezka ze wzruszenia kręci...taka mała, ufna przylepa, łazi toto krok w krok za człowiekiem, patrzy w oczy, przytula się... Quote
Akrum Posted January 13, 2011 Author Posted January 13, 2011 no a byś widziała Karioczka reakcję sąsiadów, jak patrzyli na mnie z okien, a ja chodziłam i co kilka sekund mówiłam siusiu siusiu zrób siusiu... siusiu siusiu i tak przez 10 minut w kółko :) patrzyli na mnie jak na głupka :) Quote
Katioczka Posted January 15, 2011 Posted January 15, 2011 Lisia to największy przytulak i żebrak na świecie! :D Dziś oglądaliśmy film, w którym szczekał pies...a Liska poderwała się z kanapy i jak oszalała "hau hau hau" i warczała...broniła swojego stada... Quote
Guest malva Posted January 15, 2011 Posted January 15, 2011 ja sobie czasem filmy na youtube oglądam z różnych psich szkoleń, jak psy na te odgłosy reagują ,szok! Quote
Akrum Posted January 21, 2011 Author Posted January 21, 2011 Lisiu co u ciebie?? Znów coś nabroiłaś?? Jak kwestia siusiania po domu? Zapraszam na wątek mojej kolejnej tymczasowiczki - Kropki Wypłoszki jak Lisia i z tego samego przytuliska co Lisia :) [URL="http://www.dogomania.pl/threads/200690-Kropka-w-typie-Jack-Russel-Terrier-wyp%C5%82oszek-wychodzi-na-prost%C4%85-i-szuka-DS%21"]http://www.dogomania.pl/threads/200690-Kropka-w-typie-Jack-Russel-Terrier-wyp%C5%82oszek-wychodzi-na-prost%C4%85-i-szuka-DS![/URL] Quote
Katioczka Posted January 24, 2011 Posted January 24, 2011 grzechy Lisi: -wyrywanie pożywienia dziecku z rąk -sikanie na dywanie (pranie nie pomogło, muszę zakupić urine off albo nowy dywan) -porywanie części garderoby, np. skarpetek i rozwlekanie ich po domu -wyjadanie kotu z miski (mimo, ze miska stoi na wąziutkim parapecie) -grzebanie w kociej kuwecie (nie wiem jak ukrócić ten proceder...dlaczego pies zjada kocie kupy???) W ogóle jest przesłodka, przytulasta-miziasta, sama pod ręce się pcha, ganiają z Daszką jak dzikie, gryzą, szamoczą, potem zasypiają w czułych objęciach... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.