Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

jest tylko jedna zasada-z karaniem- psa karzesz tylko i wyłącznie gdy go złapiesz bezposrednio na przestępstwie
i tak w sumie nie ma co karać. po prostu powiedz ostrym głosem" nie wolno" i już
albo-jeśli Lisia to rozumie- wyjdź stąd, żeby "za karę" musiała wyjść z pokoju
chodzi o to by dać psu do zrozumienia ,że nie chcesz by tak robił, ona tego nie wie ,że ma tego nie robić
wiesz co ,dobrze jest połazić w mieszkaniu za psem- dyskretnie, np pies w pokoju a ty w przedpokoju tak by nie widzial i w momencie kiedy Lisia będzie chciala cos wziąć do pyska wparować do pokoju "nie wolno" i tak kilka razy w ciągu dnia, psy bardzo takie sytuacje zapamiętują, lepiej niż karę "po"

  • Replies 222
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Lisko bądź grzeczna i słuchaj się :)

Katioczka, a jak spacerki? Liska już dumnie spaceruje z ogonkiem do góry??

Będą jakieś zdjęcia, cio?? :oops:

Posted

Liska przeszła dziś samą siebie- spróbowała zawartości pieluchy!!!
Na spacerach ok, już się zadomowiła, chodzi chętnie. Najlepiej lubi razem z Daszą,
komicznie wygląda jak sika w to samo miejsce co tamta chwilę wcześniej...

zdjęcia będą, obiecuję!

Posted

[quote name='Katioczka']Liska przeszła dziś samą siebie- spróbowała zawartości pieluchy!!!
Na spacerach ok, już się zadomowiła, chodzi chętnie. Najlepiej lubi razem z Daszą,
komicznie wygląda jak sika w to samo miejsce co tamta chwilę wcześniej...

zdjęcia będą, obiecuję![/QUOTE]

hehe,Lisia-smacznego :P

Posted

[quote name='Katioczka']Liska przeszła dziś samą siebie- spróbowała zawartości pieluchy!!!
Na spacerach ok, już się zadomowiła, chodzi chętnie. Najlepiej lubi razem z Daszą,
komicznie wygląda jak sika w to samo miejsce co tamta chwilę wcześniej...

zdjęcia będą, obiecuję![/QUOTE]

heh, u mnie psy czasami dorwą się do kociej kuwety jak nie przyuważe i też skosztują zawartości :evil_lol:

Posted

Katioczka, czytałam na wątku Majki, że Liska już Wam pół dywany zasikała...
Matko, u mnie załatwiała się tylko na dworze...
Może musiałaby częściej wychodzić?
A to w dzień się załatwia na dywan? czy w nocy nie wytrzymuje?

U mnie praktycznie wychodziła co 5 godzin w dzień, ale za to w nocy wytrzymywała bez problemu 6 godzin, a w weekendy dłużej jak mi się nie chciało o 6 stej wstawać.

Kurcze, głupio mi że tyle problemu Wam teraz sprawia...

Posted

wygląda to następująco:
Liska chodzi na spacery rano ok.6-7.00, potem ok.17-18
i spacer nocny ok.24.00
zdarza jej się nasikać zaraz o powrocie ze spaceru (!)
albo godzinę po...
nie wiem co jest grane, teraz ją bardzo pilnujemy,
ostatnio nic nie pogryzła ani nie sikała w domu...

p.s. Lisia przytyła, jak ją bierzemy na ręce to kawał suni jest :)
Brzuszek jej się zaokrąglił, sierść ma lśniącą, gładką-śliczności!!!
Śpi teraz na mężu , wtulona i szczęśliwa

Posted

[quote name='Katioczka']wygląda to następująco:
Liska chodzi na spacery rano ok.6-7.00, potem ok.17-18
i spacer nocny ok.24.00
[/QUOTE]
ta przerwa miedzy 6-7 rano a 17-18 jest za długa, może za bardzo pies wstrzymuje sikanie i potem trudno mu się rozluźnic na spacerze , z tego wszystkiego nie wysika się na spacerze i w domu posikuje?

Posted

Katioczka, macie możliwość wychodzenia z Lisią częściej?
Nie mówię o ciągłych długich spacerach, tylko np. między 6-7 a 17-18 wyjść na 10 minut ze dwa razy, żeby Lisia zrobiła siusiu i do domki.
Może właśnie tak jak malva napisała - Lisia nie wytrzymuje tyle czasu. Tasza jest większa od Lisi i ma siłą rzeczy większy pęcherz, a Lisia to mały kurdupel, więc ma mniejszy pęcherz i może nie jest w stanie wytrzymać tyle godzin.
To tylko taka moja sugestia, bo smutno mi, że macie taki problem z Lisią, że siusia Wam na dywan, a u mnie tak ładnie zachowywała czystość w domku.

Posted

staram się, nie zawsze mam możliwość...
Były dni, kiedy Lisia wychodziła częściej, to wcale nie korzystała z tego,
chciała wracać do domu, nie robiła siku na dworzu-stąd mój wniosek był, że może jej starczą te 3 spacery,
jak widać-nie...
spoko, ogarniemy

Posted

haha :) GRATULUJE :)
W końcu usłyszałaś jaki Lisia ma głos :)
U mnie też długo nie szczekała, aż myślałam że może ma coś ze strunami głosowymi... bo cała zgraja szczekała, a Lisia nie...
W końcu jak usłyszłam po 1,5 tygodniu to się wystraszyłam :) tak jak ty :)

Posted

moja Niunia odezwała się po dwóch tygodniach dopiero, basem :)
super Katioczka, brawo Liska

Posted

[quote name='Katioczka']wygląda to następująco:
Liska chodzi na spacery rano ok.6-7.00, potem ok.17-18
i spacer nocny ok.24.00
zdarza jej się nasikać zaraz o powrocie ze spaceru (!)
albo godzinę po...
nie wiem co jest grane, teraz ją bardzo pilnujemy,
ostatnio nic nie pogryzła ani nie sikała w domu...

p.s. Lisia przytyła, jak ją bierzemy na ręce to kawał suni jest :)
Brzuszek jej się zaokrąglił, sierść ma lśniącą, gładką-śliczności!!!
Śpi teraz na mężu , wtulona i szczęśliwa[/QUOTE]

Hej, a propos siusiania, Majeczka aktualnie w dzień nie załatwia się w domu, ale to tylko dlatego, że wychodzę z nią dość często - tzn. co 4-5 godzin. Za to w nocy siusia na podkłady, mimo tego, że ostatni spacer mamy ok godz. 22 a pierwszy koło 7.00. Co prawda to 9 godzin, ale jak dla niej to za długo, tym bardziej, że dopiero zaczyna orientować się o co chodzi:) A na pocieszenie mogę dodać, że mała siusia i robi koopencję tylko i wyłącznie na jednej łące niedaleko mojego bloku, a jak idę z nią na godzinny spacer, to i tak w końcu lądujemy na tej łące, bo mała jeszcze nie łapie, że powinna się załatwiać na zewnątrz niezależnie od tego, gdzie się udajemy. Ostatnio miałyśmy ponad 1,5 godzinną wędrówkę, a ona niccccc. Wróciła do domu i pierwsze co zrobiła to siuuuu na podkład i jeszcze przybiegła do mnie z merdaniem ogona, tak jakby mówiąc "ciociu, zobacz, jaka byłam dzielna, wytrzymałam:)"

Posted

ale się uśmiałam z tego ostatniego zdania :)
Majeczka spryciula :)

ja jak moją Pestkę przywiozłam jak ją adoptowałam, to ucząc ją załatwiania się na dworze, wystawiałam ją na trawę przed blok, gdzie najwięcej psy sikały i mówiłam siusiu, siusiu, siusiu... sąsiedzi słyszeli to non stop jak tylko byłam na dworze :oops:
Jak robiła siusiu to mówiłam, taaak siusiu, dobra Pestka i smakołyk i tak się cwaniara nauczyła, więc po prawie 2,5 roku jak jest z nami nadal pamięta, że jak powiem siusiu to idziemy na dwór :)
tylko wtedy uciekała, bała się - a teraz wybucha radością na słowo siusiu :lol:

tak to jest z takimi wypłoszkami :roll:

Posted

ale się uśmiałam z tych waszych przygód :)
dziś była u nas moja mama i ...zakochała się w Lisi <love>
czasem, jak patrzę na nią (na Lisię, nie na mamę) ;)
to aż mi się łezka ze wzruszenia kręci...taka mała, ufna przylepa,
łazi toto krok w krok za człowiekiem, patrzy w oczy, przytula się...

Posted

no a byś widziała Karioczka reakcję sąsiadów, jak patrzyli na mnie z okien, a ja chodziłam i co kilka sekund mówiłam siusiu siusiu zrób siusiu... siusiu siusiu i tak przez 10 minut w kółko :) patrzyli na mnie jak na głupka :)

Posted

Lisia to największy przytulak i żebrak na świecie! :D
Dziś oglądaliśmy film, w którym szczekał pies...a Liska poderwała się z kanapy
i jak oszalała "hau hau hau" i warczała...broniła swojego stada...

Posted

ja sobie czasem filmy na youtube oglądam z różnych psich szkoleń, jak psy na te odgłosy reagują ,szok!

Posted

Lisiu co u ciebie??
Znów coś nabroiłaś??
Jak kwestia siusiania po domu?

Zapraszam na wątek mojej kolejnej tymczasowiczki - Kropki
Wypłoszki jak Lisia i z tego samego przytuliska co Lisia :)
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/200690-Kropka-w-typie-Jack-Russel-Terrier-wyp%C5%82oszek-wychodzi-na-prost%C4%85-i-szuka-DS%21"]http://www.dogomania.pl/threads/200690-Kropka-w-typie-Jack-Russel-Terrier-wyp%C5%82oszek-wychodzi-na-prost%C4%85-i-szuka-DS![/URL]

Posted

grzechy Lisi:
-wyrywanie pożywienia dziecku z rąk
-sikanie na dywanie (pranie nie pomogło, muszę zakupić urine off albo nowy dywan)
-porywanie części garderoby, np. skarpetek i rozwlekanie ich po domu
-wyjadanie kotu z miski (mimo, ze miska stoi na wąziutkim parapecie)
-grzebanie w kociej kuwecie (nie wiem jak ukrócić ten proceder...dlaczego pies zjada kocie kupy???)

W ogóle jest przesłodka, przytulasta-miziasta, sama pod ręce się pcha,
ganiają z Daszką jak dzikie, gryzą, szamoczą, potem zasypiają w czułych objęciach...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...