Jump to content
Dogomania

Akity - problemy, porady, pogaduszki


weihaiwej

Recommended Posts

:lol:Cierpliwości- tak mi radzili przy KAMEYO i tak ja radze Tobie. Ona ma teraz lekko ponad 5 miesięcy i jest o wiele lepiej, nawet chętniej już wraca po spacerku do domu. Jak była młodsza i były u Nas upały też potrafiła się położyc, zaprzec i nie iść dalej, ale mam nadzieję, że to już za nami. Teraz tylko jak zobaczy inną psinę tak się zachowuje, a przy tym śmiesznie wygląda.:lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Mam pytanko i prosiłabym o szybką odpowiedz:razz:
Mianowicie jutro robimy jednodniowy wypad w góry...jako, ze jedziemy z Poznania najblizej nam do Karpacza i szklarskiej Poręby
oczywiście szaTano jedzie z nami.....i tu pytanie gdzie z nim lepiej jechać.....czy w ogóle bede mogła z nim ruszyc na szklak bez kagańca:roll:
jestem górskim stworzeniem ale z psem pojade pierwszy raz i chcę mieć pewnosć, ze sobie oboje pohasamy:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kateczka']Mam pytanko i prosiłabym o szybką odpowiedz:razz:
Mianowicie jutro robimy jednodniowy wypad w góry...jako, ze jedziemy z Poznania najblizej nam do Karpacza i szklarskiej Poręby
oczywiście szaTano jedzie z nami.....i tu pytanie gdzie z nim lepiej jechać.....czy w ogóle bede mogła z nim ruszyc na szklak bez kagańca:roll:
jestem górskim stworzeniem ale z psem pojade pierwszy raz i chcę mieć pewnosć, ze sobie oboje pohasamy:evil_lol:[/quote]
Byliśmy kilka lat temu w Karpaczu. Na szlaku mnóstwo psów, szczególnie wielu turystów z Czech było z psami. Na pewno pies musi być na smyczy.
Sudety są przyjazne psom, czego nie można powiedzieć niestety o Tatrach, Bieszczadach i Babiej Górze:mad:.
Paweł

Link to comment
Share on other sites

Byliśmy w Szklarskiej :D Tano to pies górski z czego się akurat bardzo ciesze bo jestem maniaczką bieszczadzką...wiec w przyszłym roku go tam zabieram na tydzień co najmniej...
Mały spisał sie doskonale jestem z niego strasznie dumna....dawał radę lepiej niż mój Paweł i przynajmiej nie marudził:evil_lol: Tano był cały czas na smyczy (5m) ale on akurat nie lubi się od nas oddalać więc chyba mu to nie przeszkadzało:cool1: cieszę się, ze nie musiałam go maltretować kagańcem bo sie nikt nie doczepił...za to następnym razem będę brała 5 zł za zdjęcie z kitka bo bernardyny sie ludziom już przejadły chyba:evil_lol: (swoją drogą biedne te psy)

Paweł jeśli mozna...dlaczego Bieszczady nie są przyjazne dla psów?? Byłam 11 razy ale niestety nigdy ze zwierzakiem....

Link to comment
Share on other sites

W regulaminie BPN tak stoi....
[URL="http://www.bdpn.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=478&Itemid=172"]Bieszczadzki Park Narodowy - Regulamin dla zwiedzających Bieszczadzki Park Narodowy w 2009 r.[/URL]
Nie wiem jak to jest respektowane ale takie zapisy zniechęcają mnie do wyjazdu w te tereny. Inna sprawa, że winni temu są "odpowiedzialni" właściciele którzy spuszczają psy ze smyczy na terenach chronionych.

Link to comment
Share on other sites

o kurcza...nie byłam w Bieszczadach ze 3-4 lata...kiedyś widziałam psiaki dosć często.....:roll:oj to się zmartwiłam....ogólnie do większości Parków widziałam, że z psami to nie halo...ja Tanka nie spuszczam...dla jego bezpieczeństwa///kto wie kiedy zew natury się odezwie:cool3:ale z tymi Bieszczadami...to moje ukochane góry....

Link to comment
Share on other sites

tym razem napisze z trapiacym mnie problemem...od paru dni Tano strasznie się szudra...znaczy drapie:evil_lol: juz ponad tydzień chyba...na początku nie zwrociłam uwagi...bo to pies....psy się drapią jak to mówi mój weterynarz...tyle,z ę ostatnio to drapanie mocno nabrało na sile.
Wystarczy tania lekko podrapać i juz sie cały szudra...co chwila się wygryza i wytrzepuje....Pcheł nie ma na pewno...po pierwsze dobra obroża (ani jednego kleszcza przez całe lato plus zapewnienie weta) po drugie koty by już pewnie też złapały...po tzrecie przejrzałam futro...brak czegokolwiek nawet ugryzien...ranek tez nie ma...nic...kolor chyba normalny. no i sie martwię...ogólnie próbuję go powstrzymywać, staram sie odwrócić jego uwage od drapania bo boje się, że to jeszcze pogorszy sprawę. nie wiem czy juz biec w panice do weterynarza...czy może go wykapać..nie wiem podac calcium:cool3: bo się poprostu nie znam.

Link to comment
Share on other sites

U nas Kateczka tez sie Shirai drapal, tak mniej wiecej zaczelo sie w maju i drapal sie i drapal, he he poczatkowo weterynarz powiedzial jak dzwonilam zapytac co jest, ze pies musi sie drapac, ale pozniej jak juz ciagle sie drapal, albo ja widzialam go jak tylko sie drapie to pojechalismy i nasza Pani wet stwierdzila:psech, insektow nie ma, ran, pogryzien nie ma, ale ze ma straszanie tlusta siersc i (co sama tez zauwazylam) ze jak by mial lupiez, ale to byla wydrapana sucha skora, dziwne sucha skora i tlusta siersc (wyczesjemy go co dwa dni i jak zauwazylam ten "lupiez" to mu nawet szampon na lupiez dla psow kupilam :-(...), powiedziala ze moze to byc poczatek alergii na karme, ktora dostaje, wtedy dostawal Nutra Nuggets, zmienilismy karme na Hill's i ....przestal sie drapac, oczywiscie drapal sie, ale nie tak jak poprzednio, a jaki powod jest u Ciebie mysle ze to powienien stwierdzic wet. Teraz przez wakacje Shirai zastrajkowal i wogole nie chcial jesc Hill'sa, myslalam ze to od goracych temperatur, ale jak mu dalismy wybor dwie karmy to jadl kazda tylko nie Hill's, wiec kupilismy Royal Canin...to narazie bradzo mu smakuje :multi:

Link to comment
Share on other sites

tak Royal Tanio uwielbia jako smakołyk....a Hilsa je normalnie...kurcze właśnie się zastanawiałam nad karmą albo może szampon mu zaszkodził jak go ostatnio kąpałam...albo coś go uczula nie wiem proszek...płyn do podłogi?? Ale futerko jest ok (poza pierwszym linieniem) skórka tez ma kolor ładny:shake: martwię się....chyba faktycznie trzeba do weta...pytanie czy on coś stwierdzi??

Link to comment
Share on other sites

byliśmy u weta...prawdopodobnie małego użarła pchła...pcheł nie ma...ale wystarczyło ugryzienie...U Tania zaczeły pojawiać się chrosteczki i jakieś przebarwienia na brzusiu od lizania chyba ale dostał dwa zastrzyki z antybiotykiem...coś na karczek na kleszcze i pchły no i tabletki jakieś ale nawet nie wiem co to za nazwa...po zastrzykach powinno ładnie ulżyć :)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Mam pytanie, dzisiaj bylismy u weta i powiedzial nam ze Shirai na codzien powinien chodzic w szelkach, Shirai ma szelki, ale teraz chcemy mu kupic jakies naprawe dobre i moje pytanie to jakie szelki do spacer i do rolek polecacie ? I czy znacie jakies sposoby zeby psa na spacerze zachecic do czegos wiecej niz tylko spacerowania i wachania...ja probowalam, ale moje proby zawsze konczyly sie porazka, on zabawami nie jest zainteresowany, nawet jak sa inne psy to one lataja za pileczka...a Shirai je obserwuje i tylko biega za nimi ja sa w najblizszym miejscu od Shirai'a...chetnie poslucham waszych rad !!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Shirai - Koki']Mam pytanie, dzisiaj bylismy u weta i powiedzial nam ze Shirai na codzien powinien chodzic w szelkach, Shirai ma szelki, ale teraz chcemy mu kupic jakies naprawe dobre i moje pytanie to jakie szelki do spacer i do rolek polecacie ?[/QUOTE]
A dlaczego powinien chodzić w szelkach? Są jakieś przeciwwskazania dla obroży?
Jeśli chodzi o szelki, to wybór jest spory - są np. do tropienia, obrony, weight pullingu...

Na zwykłe spacery proponuję np. guardy (sorki za wielkie zdjęcia, ale dobrze na nich widać):
[IMG]http://manmatpl.republika.pl/gfx/guard.jpg[/IMG]
Są one najbardziej wszechstronne - psiak może w nich spacerować, tropić czy też pobiegać przy rowerze. Nie nadają się do ciągnięcia.

Jeśli ma to być bardziej wyczynowe ciągnięcie (jak w zaprzęgu), to lepsze będą szelki typu sled:
[IMG]http://manmatpl.republika.pl/gfx/sledl.jpg[/IMG]
Inaczej rozkładają ciężar przy ciągnięciu i pozwalają psu na wydajniejszą pracę oraz swobodniejszy, głębszy oddech.

Najważniejsze jest dokładne dopasowanie szelek do rozmiarów psa (przy kupnie potrzebny jest pies do przymiarek ;)), bo źle dobrane mogą zrobić krzywdę - choćby bolesne otarcia. Ważna jest też jakość - o ile równomierne ciągnięcie wytrzyma nawet bubel, o tyle gwałtowne szarpnięcie już nie.

Link to comment
Share on other sites

Revii dziekuje bardzo Ty zawsze czuja....weta nam powiedzial, ze Shirai powinien bardziej wypychac klate do przodu, a przy obrozy tego nie robi, poniewaz nawet jak juz pociagnie, pociagnie szyja..a powinien klata i tak jak by troche prawdy w tym bylo..tak jakby klate chowal miedzy lapkami....mi chodzi o szelki na spacery...i moze rolki...

Link to comment
Share on other sites

W takim wypadku lepiej nauczyć, że na smyczy się nie ciągnie ;)
A tak serio, to ja bym proponowała małą wspinaczkę - tzn wbieganie pod i zbieganie z górki - świetnie rozbudowuje klatkę piersiową. Jest to lepsze od ciągnięcia, bo pies nie ma tu dodatkowego obciążenia jak przy ciągnięciu, a to jest niewskazane przy rasach, które długo się rozwijają fizycznie.
A ta uwaga weta istotnie ma uzasadnienie? Jest wiele psów, które ciągną na obroży i ostatecznie rozwijają się normalnie. Może Shirai wygląda normalnie - jak dorastająca akita (wet przecież nie musi znać wzorca) i taka, a nie inna budowa wynika z prawidłowego wzrostu.

Link to comment
Share on other sites

Nie, nie chodzi o to ze on ciagnie na smyczy...tylko jak ma straszna potrzebe zrobic qupke to zdarza mu sie ciagnac, a jeszcze nie jest teren gdzie moze biegac samopas...wet powidzial, ze Shirai ma schowana klatke piersiowa...a powinna byc bardzej naprezona....to tak jak z dzieckiem co sie garbi...czy uwaga weta ma uzasadnienie...hm sama nie wiem, ale Shirai wyglada jak anorektyk :-/...jak akita powinna wygladac w tym wieku to ja za bardzo nie wiem...Shirai jest jeszcze wysoki dosc u weta wyszlo 69, ale mi wyszlo 68, wiec sama nie wiem i wazy 30 kg.
Z tym wchodzeniem pod gorke i z gorki to mi sie bardzo spodowalo...koniecznie bede musiala sprobowac.
A jeszcze mam pytanie...gdziec na necie jak czytam ostatnio o rasach wyczytalam, ze akita powinna spacerowac po 75 minut 3 razy dziennie...my tyle jak sie okazalo nie spacerujemu..rano okolo 40-50 minut, w poludnie z 1,10-1,20, wieczorem okolo godziny...i w weekendy sobota, niedziela jest zawsze jeden spacer takie z 3 godzinny...moze wlasnie powodem nie rozbudowanej klaty jest ze nie spacerujemy po te wlasnie 75 minut..czy ja juz swiruje...???

Link to comment
Share on other sites

No to już nie wiem co doradzić... Nie znam się zbyt dobrze na akitach, więc i nie powiem czy są to poprawne wymiary.
Zaś jeśli chodzi o długość spacerów, to wiadomo, że im więcej tym lepiej ;)
Ruch ogólnie dobrze wpływa na rozwijający się organizm, jednak dużo do powiedzenia ma tu genetyka - Shirai musi wyrosnąć podobny do rodziców :)
A jak duże ma to znaczenie wiem na przykładzie mojego psa. Jako szczeniak miał problemy z łapami m.in. z powodu zbyt szybkiego wzrostu. Łapy koszmarnie go bolały, bardzo mało chodził. Przez całe jego życie oszczędzamy mu nadmiernego wysiłku, ale mimo takich ograniczeń, małej ilości ruchu w okresie wzrostu, klatę ma solidną - nie ma wyboru - taką odziedziczył po rodzicach ;)
Tak więc ruch pomaga, ale nie decyduje o wszystkim - jeśli wet uważa, że trzeba akiciakowi pomóc we właściwym rozwoju, to pomóż, nie daj się jednak zwariować. Myślę, że aktywne spacery będą najlepszym rozwiązaniem (trochę biegania, trochę wspinaczki, spacery po piachu-gdzie łapy się zapadają, może tropienie mu się spodoba) - spokojny spacer w takim przypadku to za mało, nawet jakbyście przechodzili i pół dnia.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, ale ze mnie chyba maruda...i dzisiaj Shirai to do zadnego z rodzicow nie wydaje mi sie podobny :-/...wogole jego brak z miotu ma 65 cm, wzrostu a Shirai juz jak mial 9 miesiecy mial 68 cm...moze rosl za szybko...ale na szczescie nigdy zaden bol lapek mu nie dokuczal raczej lenistwo i przebieglosc :-/...no, ale to akita...musze sie przyjrzec lepiej jego rodzicom...ojciec w sumie tez jest wysoki, ale znacznie lepiej zbudowany !!!
Revii, a to wchodzenie pod gore i z gorki to oczywiscie w szelkach i jakie wtedy wybrac zwykle spacerowe ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Shirai - Koki']Revii, a to wchodzenie pod gore i z gorki to oczywiscie w szelkach i jakie wtedy wybrac zwykle spacerowe ?[/QUOTE]
Może być nawet na obroży, bo ma wchodzić i schodzić, ale bez ciągnięcia. Także obojętne jakie szelki.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...