sylwia637 Posted December 30, 2010 Posted December 30, 2010 to bardzo wazna informacja. ja poprosze na pw wszystkie dane i przekaze dziewczynom z toz police. ze takim gnojom nic nie mozna zrobic. popaprane mamy te przepisy u nas w Polsce. takiego dziada do drzewa przywiazac i głodzic, i papierosami przypalic. moze wtedy zrozumie. Quote
blacky. Posted December 30, 2010 Posted December 30, 2010 Póki co nawet nie mamy dowodów, ale te informacji są od brata tych facetów... On jedyny jest normalny z nich wszystkich. Już wysyłam Quote
tatankas Posted January 2, 2011 Author Posted January 2, 2011 Dziś około godziny 21.00 dostałam wiadomość,że piesek błąka się po parku,jakieś 300m od pomnika papieża.Poleciałam zrobić zdjęcia,okazało się,że jest to pies w podeszłym wieku 8-10,bardzo kudłaty,niestety wychudzony,czego nie widać,przez tą gęstwinę sierści.Prawdopodobnie jest ślepy i głuchy-nie reaguje na wołanie,widok innych psów,czy szczekanie innych psów.Panowie,którzy dzwonili do mnie dzwonili też do animal oraz do hycla,obie te "instytucje" nie mają podpisanej umowy z gminą jeszcze,więc żadna nie chciała przyjechać.Jedyne,co mogłam zrobić,to właśnie zdjęcia: Psiak w ogóle nie reaguje na głaskanie,przytrzymanie,obmacywanie :):):)-musiałam sprawdzić jakiej jest płci.Na inne psy również zero reakcji.Z ręki zjadł garść przysmaków,jadł łapczywie,ale nie chapnął nawet niechcący.Czy ktoś zna psiaka lub jego właścicieli-prosimy o kontakt,lub zawiadomienie właścicieli,że psiak się błąka w tamtych okolicach. Ada:502-350-461 Quote
tatankas Posted January 3, 2011 Author Posted January 3, 2011 Została znaleziona suczka w różowej obroży.Znaleziona 29 grudnia w okolicach ul:Wyszyńskiego w Policach.Sunia jest bardzo wystraszona całą sytuacją,więc trudno jej zrobić ładne zdjęcie.Suńka jest bardzo młoda,ma igiełki zamiast ząbków,czyli jakieś 6-8 miesięcy,jest wielkości jamnika. Obecnie znajduje się u naszej wolontariuszki w domu tymczasowym,oto jej zdjęcia: Dzwonić do mnie:Ada-502-350-461 lub do Basi,u której jest suczka:784-470-632 Quote
tatankas Posted January 3, 2011 Author Posted January 3, 2011 Szczeniak to chłopiec urodzony 9 listopada. Wiadomo jak to szczeniak-wesoły, jak nie śpi to gania i bawi się byle czym. Jego mama jest średniej wielkości. W razie pytań dzwonić Do Izy:888816843Dropsik został adoptowany do domku z ogrodem-będzie mieszkał w Dąbiu!!! Kocurek do adopcji.Jest po amputacji ogona(znaleziony z gnijącym ogonkiem).Więcej informacji u Izy:888-816-843 Są dwie suczki,biało czarna i czarna.Są typowymi beztroskimi szczeniakami, bardzo spragnionymi kontaktu z człowiekiem. Nigdy nie odmawiają pieszczot, są wpatrzone w człowieka.Jak przystało na szczeniaczki są radosne i energiczne. Spędzają czas na zabawie, jedzeniu i spaniu. Potrzebują tylko kogoś u swojego boku, z kim będą mogły spędzić resztę swoich dni.Mają po 5 tygodni,ich mamą jest naprawdę maciupka sunia w typie jamniczka,ojciec NN. Iza:888-816-843Nadal do adopcji 06.01.2011-czarna sunia poszła do adopcji do znajomej naszej wolontariuszki :) Quote
tatankas Posted January 6, 2011 Author Posted January 6, 2011 Na szczęście jak na razie żadnych dodatkowych błąkających nie ma ,ale zapraszam: Dziewczyny-większość psiaków wyciąganych ze schroniska niedożywiona wychodzi,może jak wspomożemy głosując i karmę dodatkową schronisko dostanie,to te psiaki w lepszym stanie będą-GŁOSUJCIE: [url]http://www.tesco.pl/schroniska/ranking-schronisk.php[/url] Quote
tatankas Posted January 8, 2011 Author Posted January 8, 2011 TOZ Koło w Policach otrzymało mailem zgłoszenie w sprawie błąkających się po Niekłończycy dwóch małych szczeniaków, wyjadających jedzenie z pobliskich śmietników. Pojechaliśmy do Niekłończycy. Na posesji znajdują się dwa małe pieski, urodzone w czerwcu 2010r oraz ich matka - mała suczka przywiązana do łańcucha. Po wstępnej rozmowie z właścicielem wyjaśnił on, iż sunia jest na łańcuchu, gdyż gryzie. Podeszliśmy do tego „agresora”, przeraził nas widok warunków w jakich ona wraz ze szczeniakami przebywa. Suczka jest niezwykle towarzyska, potrzebuje miłości, i kontaktu z człowiekiem. Na nasz widok machała ogonkiem, cieszyła się niezmiernie, jakby chciała powiedzieć –„zabierzcie mnie stąd”. Nakarmiliśmy suczkę i szczeniaki karmą mięsną oraz suchą. Rzuciły się na jedzenie zastraszającym tempie połykały całe kawałki. Nic dziwnego, skoro jedzą to co ukazują zdjęcia. Maluchy biegają luzem, wychodzą na ulicę. Po chwili wyszła do nas właścicielka. Stwierdziła, że nie ma czasu zajmować się suczką, a jest przywiązana do łańcucha, gdyż gryzie ludzi jadących na rowerach. Ponadto suczka jest jej pierwszym w jej życiu psiakiem, i ona nic złego nie widzi, w tych warunkach w jakich znajduje się suczka. Wg nas można by było przy dobrych chęciach właścicielki, ogrodzić ten teren żeby suczka mogła biegać luzem. Niestety nie przemawiały do niej żadne nasze argumenty i prośby o uwolnienie suni z łańcucha. Zapowiedzieliśmy kolejną wizytę za 2 tyg. i niestety ale póki nie znajdziemy suczce domu, musi ona tam zostać i nakazaliśmy wydłużenie łańcucha oraz założenie obróżki na szyję. (obecnie ma na szyi łańcuch spięty mocno gwoździem). Ponadto wyścielenie komórki w jakiej przebywa sunia, sianem. Jesteśmy wstrząśnięci tą interwencją i pilnie szukamy przynajmniej domów tymczasowych dla szczeniaków oraz matki. Jej los się raczej nie ulegnie poprawie ze strony właścicieli. Quote
tatankas Posted January 8, 2011 Author Posted January 8, 2011 [quote name='tatankas']Została znaleziona suczka w różowej obroży.Znaleziona 29 grudnia w okolicach ul:Wyszyńskiego w Policach.Sunia jest bardzo wystraszona całą sytuacją,więc trudno jej zrobić ładne zdjęcie.Suńka jest bardzo młoda,ma igiełki zamiast ząbków,czyli jakieś 6-8 miesięcy,jest wielkości jamnika. Obecnie znajduje się u naszej wolontariuszki w domu tymczasowym,oto jej zdjęcia: Dzwonić do mnie:Ada-502-350-461Sunia potrzebuje domu tymczasowego na cito lub ds.Niestety nie potrafi nic-załatwia się w domu,ma około 6 miesięcy i nikt jej niczego nie nauczył.Pochodzi prawdopodobnie z patologicznej rodziny pijaczków,do której nie mamy zamiaru jej oddawać. Quote
sylwia637 Posted January 8, 2011 Posted January 8, 2011 co do tej interwencji z Niekłończycy to szukamy dt dla szczeniaków i ich matki. szczeniaki samowolnie wybiegaja na ulice, wyszukuja jedzenia z pobliskich smietników. powiedziałam włścicielce zeby zamkneła brame ale stwierdziła ze jest zamarznięta i nie da sie jej zamknac. po prostu po raz kolejny brak mi słów. matka szczeniaków trzymana na łańcuchu i tu sie nic nie zmieni. :((( prosimy bardzo o dt, wiem ze jest ich jak na lekarstwo, ale moze akurat ktos może dla małego psa stworzyc taki dom. Quote
tatankas Posted January 8, 2011 Author Posted January 8, 2011 Dwa psiaki staruszki przebywają pod opieką TOZ-u w hotelu w Sierakowie już jakiś czas,nie można było ich zostawić na ulicy,ponieważ miały odmrożenia na łapach i uszach,do tego wychudzone.Czy mają szansę choć na ciepłą budę:Wilczurowaty staruszek został odebrany około 12 stycznia z Sierakowa przez pracownicę firmy,na której piesek stróżuje.Zostały połatane dziury,przez które prawdopodobnie się wydostał.Miejmy nadzieję,że to była pierwsza i ostatnia jego ucieczka.Powodzenia psiaku. Staruszek w typie czarnego Labradora-okazało się,że wcale nie jest takim staruszkiem,jak dla mnie ma około4-6 lat maksimum.Jego siwa bródka to umaszczenie,tak jak krawacik i skarpetki białe w czarne kropki: Po kliknięciu w zdjęcia otworzą się one w pełnym wymiarze. Quote
tatankas Posted January 9, 2011 Author Posted January 9, 2011 1. IMIĘ: Tina 2. PŁEĆ: suczka 3. RASA: kundel 4. WIELKOŚĆ: mała 5. UMASZCZENIE: jak na zdjęciu 6. WIEK:ok. 4 lat 7. STAN ZDROWIA: bardzo dobry 8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: nie ( na koszt TOZ Police) 9. UPODOBANIA I NAWYKI : Historia Tiny jest tak krótka jak jej łańcuch. Praktycznie nie zaznała nigdy wolności, możliwości wybiegania się. Od samego poczatku jest przywiązana do łańcucha tylko dlatego ze ponoć podgryza ludzi jadących na rowerach. W trakcie naszych działań interwencyjnych okazało sie, że sunia niezwykle towarzyska, potrzebuje miłości, i kontaktu z człowiekiem. Na nasz widok machała ogonkiem, cieszyła się niezmiernie, jakby chciała powiedzieć –„zabierzcie mnie stąd”. Nie ma w niej żadnej agresji. Obecna właścicielka nie wiedzi nic złego w warunkach w jakich przebywa sunia. Nie docierają do niej żadne argumenty. Wyraziła natomiast zgodę na oddanie jej w dobre ręce. Tina nie jest wybredna. Na pewno chciałaby dostawać cos lepszego do jedzenia niz tylko warzywa, czym niestety jest karmiona przez swoja właścicielkę. Kawałek kurczaka czy nawet psiej puszki to dla niej rarytas. Poszukujemy Tinie domu, w którym będzie kochana i szanowana, a na pewno będzie wspaniałym, wiernym i oddanym przyjacielem na wiele lat. Sunia czeka na swoja szansę i ratunek. TELEFON KONTAKTOWY: 888 816 843 TOZ Police Quote
tatankas Posted January 10, 2011 Author Posted January 10, 2011 06 stycznia 2011 roku została znaleziona w okolicach mijanki sunia wilczura bardzo wychudzona z pięcioma 3-4 tygodniowymi szczeniakami.Hycel nie mógł jej zabrać,ponieważ nie ma podpisanej jeszcze umowy z gminą,nasza pani prezes zgodziła się opłacać za nich hotel,więc teraz tam przebywają.Nie można było ich tam zostawić,ponieważ przez roztopy jest to teren zagrożony zalaniem,wtedy wszystkie psiaki by się potopiły.Czy są osoby,które mogą sunię przygarnąć ze szczeniakami na czas odchowania i do czasu znalezienia im domku.Proszę o kontakt: Ada-502-350-461 09 stycznia porobiłam zdjęcia suni i szczeniakom.Weszłam spokojnie do kojca,sunia bardzo przyjazna,jak została otworzona buda ze szczeniakami to próbowała je osłonić swoim ciałem,ale zero agresji.Spokojnie mogłam ją głaskać,gdy ona przy nich siedziała.Widać,że była strasznie wystraszona i zdenerwowana całą sytuacją,więc nie chciałam jej dodatkowo denerwować dotykając szczeniaki.POMÓŻCIE. Quote
tatankas Posted January 16, 2011 Author Posted January 16, 2011 Sunię odebrałam z Sierakowa około 15.30,wzięłam łańcuszkową zaciskową obróżkę swojej suni i dobrze zrobiłam.Sunia była przerażona,jak próbowałam jej ją założyć,próbowała uciekać,w końcu udało jej się ją założyć,gdy wbiła się w sam róg kojca na podłodze.Nigdy nie widziałam tak przerażonego psa,a zarazem tak łagodnego.Nawet nie warknęła.Szczeniaki przy niej mogliśmy spokojnie podnosić,oglądać,przekładać.Z dojściem do samochodu był też problem-sunia tak przerażona,że co chwilę kładła się na ziemię,lub od razu padała na plecy.Do samochodu musieliśmy ją wnieść.Jechała spokojne prawie całą drogę,pod koniec dopiero skapnęła się,że jest możliwość do nas się przedostać i tak to właśnie wyglądało: Gdy z samochodu wychodziłyśmy to już była spokojniejsza,a po wejściu do kojca w gromie od razu wyczyściła całą karmę z miski: Sunię spokojnie można było dotykać podczas karmienia. Cycki do ziemi prawie,kręgosłup i żebra elegancko wyczuwalne,szczeniaki nawet zbierały karmę suchą z ziemi i ją wsuwały,choć szczeniaki całkiem dobrze wyglądają,widocznie wszystko z suni wyciągnęły. Za chwilę będą szczeniaki Quote
tatankas Posted January 16, 2011 Author Posted January 16, 2011 Piesek nr 3:Sunia nr 1:Sunia nr 2: Quote
tatankas Posted January 16, 2011 Author Posted January 16, 2011 I parę zdjęć suni i szczeniaków przymilających się przy ziemi: No i koniec,bo musiałyśmy wracać. Sunia jest naprawdę kochana i strasznie wystraszona,w kojcu chodziła przy nas na wpół ugiętych łapach lub całkiem tarzając się po deskach kojca.Żebym nie miała swojej suni i szczeniaka z parvo w domu to bez zastanowienia bym ją zabrała do siebie,nie bałabym się ,że mi zaatakuje dzieci lub kogoś innego.Jest po prostu słodka.A po odkarmieniu i oswojeniu będzie naprawdę pięknym psem. Quote
ageralion Posted January 17, 2011 Posted January 17, 2011 Jakie swietne kluski :) Sunia przeslodka, pewnie szybko znajdzie dom ;) Quote
Enigma79 Posted January 17, 2011 Posted January 17, 2011 Widok i opis rozdzierający serce. Cudowna biedna rodzina... Quote
tatankas Posted January 17, 2011 Author Posted January 17, 2011 Dziewczyny zapraszam na bazarek dla boksiów,ttb i na transport dla Polickich zwierzaków(ja jako jedyna mam samochód,a niestety czasami inaczej się nie da jak autem-na przykład taką gromadkę)Wcześniej pokrywałam koszta ze swoich pieniążków ale aktualnie na bezrobociu i niestety muszę liczyć każdą złotówkę,a dwa wyjazdy w tamtym tygodniu kosztowały mnie 40zł,podnoście chociaż: [url]http://www.dogomania.pl/threads/200376-ZAPRASZAM!-na-boksie-ttb-Szczecini-i-transport-dla-Polickich-zwierzak%C3%B3w-do-30.01.2011?p=16125466#post16125466[/url] Quote
tatankas Posted January 17, 2011 Author Posted January 17, 2011 1. IMIĘ: Badi 2. PŁEĆ: kot 3. RASA: europejska 4. WIELKOŚĆ: duży 5. UMASZCZENIE: jak na zdjęciu 6. WIEK: 1,5 roku 7. STAN ZDROWIA: bardzo dobry 8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: tak 9. UPODOBANIA I NAWYKI : Badi jest dorodnym, 1,5 rocznym kocurkiem. Jest ogromnym pieszczochem, podczas głaskania kładzie się na grzbiecie i daje brzusio do miziania. Jest delikatny, nie wystawia pazurków. Nie wybrzydza przy jedzeniu i doskonale wie do czego służy kuweta. Ma dobry apetyt. Będzie wspaniałym towarzyszem dla całej rodziny. Czeka na powrót właściciela przy drzwiach jak pies i wita miaukaniem. Szukamy dla Badiego domku, w którym będzie kochany i rozpieszczany. DANE ZGŁASZAJĄCEGO: IMIĘ I NAZWISKO: Izabela ADRES: TELEFON KONTAKTOWY: Oferta TOZ Police 888 816 843 Quote
tatankas Posted January 22, 2011 Author Posted January 22, 2011 1. IMIĘ: Gucio 2. PŁEĆ: kot 3. RASA: europejska 4. WIELKOŚĆ: standardowa 5. UMASZCZENIE: jak na zdjęciu 6. WIEK: 6 m-cy 7. STAN ZDROWIA: bardzo dobry 8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: nie (wkrótce na koszt TOZ Police) 9. UPODOBANIA I NAWYKI : Gucio to śliczny i przyjazny, ok. 6-miesięczny kocurek. Jego futerko jest niezwykle miłe w dotyku, delikatne i miękkie niczym u królika, stworzone w sam raz do głaskania. Kocurek ma ładne umaszczenie - jest niemal cały biały z burą łatką na grzbiecie, mniejszymi łatkami na główce oraz pręgowanym ogonkiem. Bardzo lubi zabawę, chętnie biega za wszelkiego rodzaju piłeczkami i myszkami. Gucio jest bardzo przymilny, sam dopomina się o głaskanie i pieszczoty mrucząc przy tym jak traktorek. Uwielbia przebywać na rękach lub ogrzewać ludzkie kolana. Taki kociak zimą to skarb! Kocurek jest zdrowy, odpchlony i odrobaczony. Korzysta z kuwetki. Do szczęścia brakuje mu tylko troskliwego domu, w którym będzie czuł kochany i potrzebny. Może taki dom stworzysz mu właśnie Ty? TELEFON KONTAKTOWY: Oferta TOZ Police 888 816 843 1. IMIĘ: Gabrysia 2. PŁEĆ: kotka 3. RASA: europejska 4. WIELKOŚĆ: standardowa 5. UMASZCZENIE: jak na zdjęciu 6. WIEK: 8 m-cy 7. STAN ZDROWIA: bardzo dobry 8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: nie (wkrótce na koszt TOZ Police) 9. UPODOBANIA I NAWYKI : Na imię mam Gabrysia. Mam 8 miesięcy, ale jestem drobniutka i wyglądam na 4. Jestem wielkim pieszczochem, lubię jak mnie tymczasowa opiekunka nosi na rekach, wtedy mruczę jak traktorek pokazując panci, jak bardzo to lubię. Jestem delikatna jak na prawdziwą damę przystało. Lubię towarzystwo innych kotów. Posiadam łagodne i przyjazne usposobienie. Swoje potrzeby załatwiam tylko w kuwetce. Szukam wspanialej rodziny, która będzie mnie kochać i rozpieszczać do końca moich dni. TELEFON KONTAKTOWY: Oferta TOZ Police 888 816 843 Quote
tatankas Posted January 22, 2011 Author Posted January 22, 2011 SZCZENIAK DO ADOPCJI 1. IMIĘ: Maksiu 2. PŁEĆ: pies 3. RASA: mieszaniec 4. WIELKOŚĆ: będzie mały (matka w typie jamnika) 5. UMASZCZENIE: czarno-białe 6. WIEK: 2 m-ce 7. STAN ZDROWIA: bardzo dobry 8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: nie 9. UPODOBANIA I NAWYKI : Maksiu jest typowym beztroskim 8 tygodniowym szczeniaczkiem, bardzo spragniony kontaktu z człowiekiem. Nigdy nie odmawia pieszczot. Jak przystało na szczeniaka jest radosny i energiczny. Spędza czas na zabawie, jedzeniu i spaniu. Ma śliczne umaszczenie. Jego mama jest malutka sunią. Pokochaj Maksia na zawsze i nie pozwól mu długo czekać na szczęście w twoich ramionach. Może taki dom stworzysz mu właśnie Ty? tel kont. 888 816 843 TOZ Police Quote
tatankas Posted January 31, 2011 Author Posted January 31, 2011 Imię: Tosia > > Płeć: kotka > Rasa: europejska > Wielkość: adekwatna do wieku > Umaszczenie: szaro-białe > Wiek: 6 miesięcy > Stan Zdrowia: ogólny dobry, > Kastracja / Sterylizacja: wkrótce, na koszt TOZ > Upodobania i nawyki: Jest śliczną, filigranową kotką. Ma olbrzymi apetyt i na wyścigi z drugim kotem pucują do połysku miseczkę. Świetnie znosi towarzystwo innych kotów, ciekawi ją cały świat, jak to młodego kotka. Jest bardzo czysta, ze starannością wylizuje sobie każdą część ciała. Powoli odzywa się w niej mały psotnik, lata za piłeczką i papierkami od cukierków, choć nie pogardzi także kilkugodzinnym soczystym snem w ciemnym miejscu. Od razu pojęła gdzie jest kuweta i do czego służy. Spokojnie znosi noszenie na rękach i głaskanie, widać iż od początku jest przyzwyczajona do obecności człowieka. Jazda samochodem - bez problemu. > Miejsce pobytu: dotychczasowy dom > Uwagi: Oferta TOZ, > Kontakt: 501264932 tel kontaktowy do Gapcia - 501 264 932 Oferta TOZ Gapcio od zawsze przy budzie. Takiego psa ze świecą szukać. jest takim psim dżentelmenem:) Kiedy do niego podchodzimy to siada i podaje łapkę:) lubi się bawić zabawkami, chowa je sobie do budy. załatwia się w jednym miejscu jak najdalej od budy. Lubi być głaskany i strasznie cieszy się kiedy nas widzi. Nic dodać nic ując jest czarujący! Od paru miesięcy chodzimy z nim na spacery. bardzo je lubi:) spuszczamy go ze smyczy, nie ucieka. > > Moze Ty go pokochasz i dasz szanse na lepsze życie? Quote
tatankas Posted January 31, 2011 Author Posted January 31, 2011 W dniu 30.01.2011 r. z hotelu dla psów w Sierakowie zaginął piesek -kundelek. Kolor czarny z jasnymi łapkami, miejscami podpalany, lekko siwy pyszczek. Wiek 5 lat, wysokość około 30-40 cm. Wabi się "Pitek". Piesek jest przyjazny do ludzi ale nie zna okolicy, może czuć się zagubiony i być w ciągłym ruchu. Ktokolwiek widział pieska proszę o kontakt pod nr 602-44-55-22. Za pomoc w odnalezieniu przewidziana GODZIWA NAGRODA ! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.