annber Posted October 28, 2010 Posted October 28, 2010 witam , mam problem , 2 tyg temu wziełam suczke huskiego od kolezanki (ma 5 mies, mieszkała w domu z ogrodem ) , pies był dla siostry bo chciała , na poczatku było ładnie pieknie , lecz po paru dniach zaczeła załatwiac sie w domu.....baa ona jak sie koło niej przechodziło sikała pod siebie , to samo jak wołało sie ja do siebie zeby wyjsc z nia siku , kiedy głaskało sie ją to samo , i ona jeszcze sie w to kładzie itd , siosta ma druga suczke 2 letnia amstafke , i na dodatek małe dziecko , nie mogła natychmiastowo kontrolowac jej zachowania , wiec postanowiłam wziac suczke do siebie do domu (siostra mieszka w bloku, ja w domu z podwórkiem) , ja czytam wiele na temat szkolen psów , ich psychiki ,mam wiele ksiazek itd , ale chce sie wymienic spostrzezeniami z fizycznymi osobami .....u mnie suczka pare razy zalała podłogi....zaczełam stosowac kliker , pare razy jak juz wstawałam rano ubierałam sie i kiedy miałam juz otworzyc drzwi a ona kuca i sika:( , 2 razy zrobiła tez kupe....na dywanie...ehhh, teraz podsikuje jedynie jak ja albo głosniej cos powiem , badz robie cos do jedzenia a otwieram jej drzwi zeby poszła na dwór a ona czuje jedzonko i nie chce wyjsc ja do niej podchodze i chce ja złapac za obroze i ona w tym momencie sika ....macie jakies propozycje ?;) Quote
gerta Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 Czy suczka zanim siknie przyjmuje też pozycję "brzuchem do góry"? Powodów takiego posikiwania może być kilka - od afiliacyjnego posikiwania w bliskości człowieka/psa, przez zwykłe zbyt długie przerwy miedzy spacerami, po emocjonalne pobudzenie, które wyklucza kontrolę pęcherza (ostatnio mam do czynienia z mixem amstaffa - suczka posikuje przed wyjściem na spacer, bo tak się wkręca tym faktem, że przestaje się kontrolować). Może się zdarzyć, że pies zwyczajnie jest fizycznie nie zdrów - ma np. zapalenie pęcherza - wtedy też posikuje. Quote
annber Posted November 8, 2010 Author Posted November 8, 2010 pies jest na 100% zdrowy potafie z nia wyjsc co chwile na podwórko ona sie wysika tam załózmy pare razy ,wiec nie ma opcji zeby jej sie siku chciało , biore ja do domu a za jakis niedługi czas podchodzac do niej ona ....kuli uszy , cieszy sie , wymiata cała dupą ,kuca i sika , a potem sobie odchodzi kawałek dalej , a czesem jeszcze po zsikaniu sie kładzie sie , najgorzej ze we własnych siakach powiem ze narazie po cwiczeniu z nia jest kawałek lepiej , nie zwracam uwagi na nia kiedy widze ze juz"fisiuje" ale problem nadal wystepuje, oczywiscie nie bije jej ani nie krzycze , czasem powiem cos ostrzej ale nawet tego staram sie unikac Quote
gerta Posted November 17, 2010 Posted November 17, 2010 [quote name='annber']biore ja do domu a za jakis niedługi czas podchodzac do niej ona ....kuli uszy , cieszy sie , wymiata cała dupą ,kuca i sika , a potem sobie odchodzi kawałek dalej , a czesem jeszcze po zsikaniu sie kładzie sie , najgorzej ze we własnych siakach powiem ze narazie po cwiczeniu z nia jest kawałek lepiej , nie zwracam uwagi na nia kiedy widze ze juz"fisiuje" ale problem nadal wystepuje, oczywiscie nie bije jej ani nie krzycze , czasem powiem cos ostrzej ale nawet tego staram sie unikac[/QUOTE] Jeśli chcesz ją głaskać, to nie podchodź do niej, tylko ją zawołaj do siebie. Jeśli ją głaszczesz, to nie rób tego stojąc na wprost niej, tylko ukucnij obok. Nie głaszcz jej po wierzchu głowy, tylko raczej po bokach (po żebrach), ew. podrap pod brodą. Jeśli możesz przy głaskaniu raczej kucaj, niż nachylaj się nad psem. Ona jest jeszcze młoda, a w języku szczeniąt takie posikiwanie jest sygnałem podporządkowania. Jeśli jesteś na wprost niej, nachylasz się nad nią i głaszczesz po czubku głowy pies może czuć się zagrożony. Jeśli zdarzy się "wpadka" nie zwracaj na to uwagi, tylko spokojnie odprowadź psa w miejsce, gdzie się nie ubrudzi i posprzątaj siki tak, żeby nie robić tego "na jej oczach". Naucz ją komendy "siad" - naprowadzając smakołykiem, który dostanie, gdy pupa dotknie podłoża, a jeśli wiesz jak, to użyj do tego celu klikera. Potem, ćwicz przedłużanie czasu siedzenia - pies dzięki temu nauczy się opanowywać emocje. Quote
Pies Pustyni Posted November 17, 2010 Posted November 17, 2010 [quote name='gerta']Jeśli chcesz ją głaskać, to nie podchodź do niej, tylko ją zawołaj do siebie.[/QUOTE] Pies zachowujacy sie tak jak opisany prawie na pewno bedzie posikiwal podchodzac. [QUOTE](...) posprzątaj siki tak, żeby nie robić tego "na jej oczach".[/QUOTE] Dlaczego? I z klikerem tez bym uwazal z takim zwierzeciem. Quote
gerta Posted November 17, 2010 Posted November 17, 2010 [quote name='Pies Pustyni']Pies zachowujacy sie tak jak opisany prawie na pewno bedzie posikiwal podchodzac. (...) posprzątaj siki tak, żeby nie robić tego "na jej oczach". Dlaczego? I z klikerem tez bym uwazal z takim zwierzeciem.[/QUOTE] Jeśli Ty podchodzisz do psa, to taki pies jak opisany wyżej nasika na pewno. Zwłaszcza, jeśli przy tym wydajesz dźwięki, podchodzisz na wprost, a na koniec pochylasz się nad psem... Jeśli psa spokojnie przywołasz, to on może podejść w tempie dla niego odpowiednim, jeśli przy tym odwrócisz głowę lekko w bok i ukucniesz, to jest szansa, że nie będzie musia prezentować zachowań oznaczających podporządkowanie. Sprzątanie "nie na oczach psa" ma na celu uniknięcie wzmacniania tego zachowania. Ponadto przy sprzątaniu sików w domu mało kto potrafi zachować kamienny spokój, a wszelkie objawy zdenerwowania wokół kałuży powodują pobudzenie dodatkowych emocji u psa - vide wzmacniają niepożądane zachowanie. A klikerem krzywdy psu zrobić nie można - co najwyżej źle użyty spowoduje, że zwierzę nauczy się nie tego, czego byśmy chcieli. Więc nie rozumiem, na co niby trzeba uważać przy lękliwym psie, gdy używamy klikera? Quote
Pies Pustyni Posted November 17, 2010 Posted November 17, 2010 [quote name='gerta'] Sprzątanie "nie na oczach psa" ma na celu uniknięcie wzmacniania tego zachowania. Ponadto przy sprzątaniu sików w domu mało kto potrafi zachować kamienny spokój, a wszelkie objawy zdenerwowania wokół kałuży powodują pobudzenie dodatkowych emocji u psa - vide wzmacniają niepożądane zachowanie.[/QUOTE] Dobra, sprzatamy spokojnie - w jaki sposob to wzmocni nieporzadane zachowanie? [QUOTE]Więc nie rozumiem, na co niby trzeba uważać przy lękliwym psie, gdy używamy klikera?[/QUOTE] Sa psy, ktore najzwyczajniej boja sie dzwieku klikera. Piszac o uwazaniu mam na mysli ostrozne sprawdzenie reakcji, np. klikajac w kieszeni, zeby wyciszyc i "zlagodzic" klikniecie. Quote
gerta Posted November 17, 2010 Posted November 17, 2010 [quote name='Pies Pustyni']Dobra, sprzatamy spokojnie - w jaki sposob to wzmocni nieporzadane zachowanie? Sa psy, ktore najzwyczajniej boja sie dzwieku klikera. Piszac o uwazaniu mam na mysli ostrozne sprawdzenie reakcji, np. klikajac w kieszeni, zeby wyciszyc i "zlagodzic" klikniecie.[/QUOTE] Szczerze mówiąc nie znam człowieka, który umiał by zachować prawdziwy spokój w obliczu kałuży. Jeśli umiesz sprzątać tak, by pies nie zauważył najmniejszych oznak podenerwowania - OK rób tak. Są klikery, w których można regulować głośność dźwięku. Dla wrażliwych psów można ustawić po prostu cichy dźwięk. Quote
Pies Pustyni Posted November 17, 2010 Posted November 17, 2010 [quote name='gerta']Szczerze mówiąc nie znam człowieka, który umiał by zachować prawdziwy spokój w obliczu kałuży.[/QUOTE] Czyli nie znasz nikogo, kto moglby pracowac z psami? Quote
gerta Posted November 18, 2010 Posted November 18, 2010 [quote name='Pies Pustyni']Czyli nie znasz nikogo, kto moglby pracowac z psami?[/QUOTE] O rany! Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak czułe są psy. To nie chodzi o to, żeby nic nie mówić w takiej sytuacji, czy poruszać się spokojnie. To chodzi o zapanowanie nad emocjami na poziomie biologicznym. Zresztą sam fakt, że człowiek idzie po szmatę, miskę z wodą czy innego mopa to sytuacja nienormalna w oczach psa - w końcu właściciel nie chodzi z mopem w ręku przez cały czas... Quote
corrida Posted November 18, 2010 Posted November 18, 2010 [quote name='gerta']O rany! Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak czułe są psy. To nie chodzi o to, żeby nic nie mówić w takiej sytuacji, czy poruszać się spokojnie. To chodzi o zapanowanie nad emocjami na poziomie biologicznym. Zresztą sam fakt, że człowiek idzie po szmatę, miskę z wodą czy innego mopa to sytuacja nienormalna w oczach psa - w końcu właściciel nie chodzi z mopem w ręku przez cały czas...[/QUOTE] A co nienormalnego jest w tym, że człowiek myje podłogę? Powinniśmy się ukrywać przed psem za każdym razem, kiedy chcemy posprzątać? Idąc tym tropem, musiałabym chyba usuwać psa z domu zawsze, gdy chcę użyć odkurzacza... To właśnie izolowanie go od bodźców typu szczotka/mop/szmata może przyczynić się do tego, że pies będzie postrzegał je jako nienormalne. Zadaniem człowieka jest pokazanie psu, że w tych czynnościach/przedmiotach nie ma nic niezwykłego. Bez prawidłowej socjalizacji z otoczeniem ciężko o zrównoważonego psa... Kałuże w domu są niejako wpisane w posiadanie psa i każdy potencjalny właściciel powinien się liczyć z taką możliwością. Jak dla mnie sprawa jest prosta: pies nigdy nie sika naumyślnie - wynika to albo z mojego zaniedbania, albo z jego problemów fizycznych lub emocjonalnych. Nie widzę więc powodów żeby się na niego denerwować, czy go obwiniać. Idę po szmatę i zmywam to, tak po prostu. Nad emocjami da się zapanować, jeżeli spojrzy się na problem z odpowiedniej perspektywy. Dzięki psu można stać się naprawdę opanowanym i cierpliwym człowiekiem, ale można stać się również frustratem... a podobno, jaki pan - taki pies. Quote
Pies Pustyni Posted November 18, 2010 Posted November 18, 2010 [quote name='gerta']O rany! Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak czułe są psy. To nie chodzi o to, żeby nic nie mówić w takiej sytuacji, czy poruszać się spokojnie. To chodzi o zapanowanie nad emocjami na poziomie biologicznym. Zresztą sam fakt, że człowiek idzie po szmatę, miskę z wodą czy innego mopa to sytuacja nienormalna w oczach psa - w końcu właściciel nie chodzi z mopem w ręku przez cały czas...[/QUOTE] Odnosze wrazenie, ze Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy co to w ogole jest pies. Quote
annber Posted November 19, 2010 Author Posted November 19, 2010 a wiec postaram sie ostudzic atmosfere suka jak ją zawołam to podejdzie ale nawet jak ja ją wołam to ona podchodzi cieszy sie a tuz przede mna kuca i sika , czasem tylko kucnie ale naszczescie nic nie leci:) sunia zna komende siad, lezec dopiero zaczynam ją uczyc, zachowuje sie grzecznie w domu kiedy robie cos w kuchni np jedzenie to nauczyłam ją własnie za pomocą klikera ze wtedy nie wchodzi do kuchni ale czeka sobie na schodkach, dzwieku klikera nie boi sie a sygnały uspokajające znam doskonale , i wiem jakim sposobem podchodzic do psa z czasem jest lepiej , sunia zadko posikuje no ale ciezko to wyeleminowac , poza tym juz sie u niej wyłania charakterek husky , sunia zaczeła robic sobie piesze wycieczki , trzeba powiedziec ze naprawde naleza one do niezaleznych psów ale przy tym są bardzo miłe:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.