_Aga_ Posted July 21, 2006 Author Posted July 21, 2006 Dziewczyny - ja nie rozumiem, że pani nie rozumie, że nie ma transportu :roll: Chyba, że jest?? Skontaktuję się jutro z mar.gajko i spytam co i jak. Jeśli jest transport, domek jest dobry, to ja nie mam nic przeciwko przewożeniu suni. Quote
_Aga_ Posted July 21, 2006 Author Posted July 21, 2006 A jeśli sunia jest szczenna, to jest bardzo wczesna ciąża, jak pisała mar.gajko - niewykrywalna na usg. W takim przypadku chyba spokojnie można sterylkę wykonać, jeśli stan zdrowia suni będzie dobry?? Quote
_Aga_ Posted July 21, 2006 Author Posted July 21, 2006 Nie wydaje mi się, żeby Bea niepoważnie wyglądała przed panią, mówiąc, że sunia jest w domku tymczasowym, jest dożywiana i leczona i czekamy na transport :roll: Quote
anula1959 Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 Agusiu! A może by Mar.Gajko jednak porozmawiała z Panią i przedstawiła jej obecną sytuację suni? Bea tak się stara żeby wszystkie jamnicze biedy znalazły domki............ Quote
Kar0la Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 Ja się na sterylkach dobrze nie znam, myślę, że trzeba porozmawiać z wetem. Pewnie, że im szybciej tym lepiej tylko czy ogólny stan zdrwoia suni na to pozwoli... Myślę, że z panią trzeba porozmawiać i zapytać czy zgodzi się poczekać na transport i ogólnie przedstawić obecną sytuację suni. Nikt wcześniej nie wiedział, że sunia może być w ciąży. Jeśli sunia miałaby pojechać to trzeba się uwaznie porozglądać za transportem. Quote
_Aga_ Posted July 21, 2006 Author Posted July 21, 2006 Porozmawiam z mar.gajko jutro i poproszę ją o rozmowę z panią. Quote
Kar0la Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 Fajnie. Trzeba to wyjaśnić, bo zrobiła się nieprzyjemna atmosfera. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży. Quote
_Aga_ Posted July 21, 2006 Author Posted July 21, 2006 Jaka nieprzyjemna atmosfera?? :roll: Wiadomo, co jest suni, na wieści, czy jest szczenna trzeba poczekać, bo za wcześnie, żeby wyrokować, [B]nie ma transportu[/B]. Ja chyba czegoś nie rozumiem :roll: Quote
_Aga_ Posted July 21, 2006 Author Posted July 21, 2006 Jeśli pani jest gotowa przyjechać po sunię - nie ma problemu. Jeśli nie, trzeba poczekać na transport - niestety, nie mam możliwości wsiąść w samochód czy pociąg i zawieźć suni pani do domu :roll: Z tego co mówiły dziewczyny z Krakowa - jak tylko będą miały transport - mogą sunię "wysłać" do nowego domku.. Quote
Kar0la Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 Chodzi mi o to czy sunia napewno pojedzie do tej Pani. Czy to jest tylko kwestia braku transportu? Quote
_Aga_ Posted July 21, 2006 Author Posted July 21, 2006 Myślę, że to główna przeszkoda - brak transportu. Bo o stanie zdrowia suni mar.gajko "złożyła raport" ;) Sunia jest tylko niedożywiona i ma albo początek, albo końcówkę cieczki. Jeśli końcówkę, to jest duże prawdopodobieństwo, że jest w ciąży. Quote
_Aga_ Posted July 21, 2006 Author Posted July 21, 2006 Jeśli pani zależy na Tosi i wie, że jej się krzywda nie dzieje, że jest w dobrych rękach, że potrzebny jest transport - to czemu nagle są problemy i "niemiła atmosfera"?? :roll: Quote
Kar0la Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 Dlatego najlepiej by było, gdyby dziewczyny, które zajmują sie sunią osobiście skontaktowały się z Panią i porozmawiały. Ja także tej Pani nie znam, wiem tylko, że czeka na sunię. Chciałam pomóc. Także szukam transportu napisałam na wątku transportowym, kontaktowałam się z MagYą, która czasami jeździ na tej trasie i niedawno pomogła mi w transporcie Kasi-Klusi. Jak narazie nic nie znalazłam. Już się więcej nie wtrącam. Przepraszam. Quote
Bea1 Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 [quote name='Agnieszka-Małek']Jeśli pani jest gotowa przyjechać po sunię - nie ma problemu. Jeśli nie, trzeba poczekać na transport - niestety, nie mam możliwości wsiąść w samochód czy pociąg i zawieźć suni pani do domu :roll: Z tego co mówiły dziewczyny z Krakowa - jak tylko będą miały transport - mogą sunię "wysłać" do nowego domku..[/quote] ale czy ktos szuka transportu?Pani ma przyjechać? to jakiś żart? wyadoptowalam kilkadziesiąt jamników i jamnikopodobnych i transport nie był problemem, zwyczajnie więcej inicjatywy:shake:..jedna jamnisia pojechała aż do Gdańska z Wrocławia..pociąg i odrobina dobrej woli, pozdrawiam i nie zamierzam wiecej bawić sie w takie gierki.. Quote
Bea1 Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 ku przestrodze wielbicielką sterylek w upale:shake: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=26796&page=2[/url] Quote
Kar0la Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 Agnieszko ja nigdy od Ciebie nie oczekiwałam, że wsiądziesz w pociąg i zawiziesz sunię do nowego domu. Nigdy czegoś takiego nie powiedziałam. Sama szukałam transportu, ale narazie nic z tego. Każdy pomaga tak jak może. To dzięki Tobie i Morgan sunia dostała szansę na życie. Dzięki pozostałym cioteczkom również. Chodziło mi tylko o to, żeby porozmawiać z Panią i przedstawić jej obecną sytuację. Szkoda, że to tak wyszło... Quote
Bea1 Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 myślę, że Tarnów powinien sie wiele nauczyć od dziewczyn z Łodzi, zaufanie, pomoc i wspólpraca..dzięki temu mamy ogromne sukcesy..wystarczy zobaczyć "Już w nowym domu"..psy stare , chore..czasami w stanie agonalnym/patrz Murka, jamniś staruszek, Ferro, Parka/ przyjechały do Wrocławia i teraz to szczęśliwe kanapowce... to tyle na koniec. Quote
szmaja Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 ja tak czytam i czytam, nic a nic nie rozumiem... jest dobry domek, trzeba szukac transportu, a tu teksty, ze "brak transportu jest [B]glowna[/B] przeszkoda". tymczas jest ostatecznoscia, jakims ratunkiem na chwile. tu pies moze miec opieke i milosc w domku docelowym - po co mu rozdwajac jazn na tymczasie? to chyba nie jest najlepsze wyjscie dla psa, prawda? pani jest zdecydowana przeprowadzic sterylke, naprawde nie uwazacie, ze lepiej poczekac na chlodniejsze dni? i niech to bedzie we wlasnym domu! Quote
Kar0la Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 Ja nadal uważam, że trzeba porozmawiać z panią i zadecydować czy pani czeka na transport czy też rezygnuje. Idę spać...i tak nic nie zdziałam... Quote
Bea1 Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 oczywiście jutro z Panią porozmawiam i mam nadzieję, że przygarnie jakąś sunie z Wrocławskiego schroniska. Quote
Dabrowka Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 Dziewczyny/kobiety, spokojnie. Burze idą, chyba stąd taka nerwowa atmosfera - nie tylko w tym wątku, nie tylko na dogo ;) Sunia wyjechała z Tarnowa - i to już jest spory sukces ;) Jest w Krakowie, została zbadana, nie jest z nią źle - i to jest świetne, bo bałyśmy się, czy nie jest poważnie chora... Padła prośba, żeby mar.gajko zadzwoniła do pani, która chce jamnisię adoptować i wszystkie dzisiejsze pytania wzięły się stąd, że mar.gajko się nie odzywa tutaj prawie wcale. Ale trzeba ją zrozumieć, jamnisia nie jest jedynym psem, którym się zajmuje, miała prawo zapomnieć albo zwyczajnie nie mieć czasu na telefony. Sunia ma dojechać do Kłodzka?... Zaraz przejrzę wątek transportowy i zostawię tam zgłoszenie :) P.s. I proszę o wyrozumiałość - Bea od kilku dni ogłasza, że idzie na urlop... pamiętacie jak to jest przed urlopem? człowiek jest zmęczony po prostu. Quote
Dabrowka Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 [quote name='Bea1']oczywiście jutro z Panią porozmawiam i mam nadzieję, że przygarnie jakąś sunie z Wrocławskiego schroniska.[/quote] Bea... możesz się wstrzymać? Albo przynajmniej dzwonić do pani wieczorem ;) Mam nadzieję, że mar.gajko zadzwoni jutro do niej i ustalą co i jak. Quote
Bea1 Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 niestety nikt nie był zainteresowany telefonem do Pani Quote
Dabrowka Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 Niby ja mogę zadzwonić... ale jaki jest sens, żeby osoba z Olsztyna dzwoniła do pani z Kłodzka w sprawie psa, który z Tarnowa pojechał do Krakowa????? Podaj mi ten nr telefonu, z kierunkowym. Na wszelki wypadek... Quote
Dabrowka Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 Napisałam pw do mar.gajko, mam nadzieję, że się odezwie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.