Jump to content
Dogomania

Czarny Wyzeł Magnum- za niedlugi czas stuknie rok/wreszcie w swoim domu:)


Recommended Posts

  • Replies 544
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

dojechałam co tylko do domu...i piszę....byliśmy , zwiedziliśmy i ....
kot nr 1 schował się i nie wychodził...kot nr 2 czarnuszek siedział i nam się przyglądał,,,Magnus postanowił go solidnie obszczekać i pogonić, jednak reaguje na polecenia, ale to długa praca....państwo by chcieli spróbować ale poprosiłam by dobrze się zastanowili kilka dni....Magnus od kota dał się odciągnąć i piłeczką i smaczkami, nie jest to więc mord w oczach...
poprosiłam również o zastanowienie się nad budową kojca, bowiem koty podczas państwa nieobecności chodzą po ogrodzie ( mają klapkę w drzwiach) i izolacja będzie niezbędna....
reasumując; dom bardzo fajny ale kotom nie może stać się nic złego bo są gospodarzami ...koty dla magnusa stanowią problem ale uleczalny wg mnie...jednak państwo muszą się zdecydować na chwilami żmudną pracę i do tego kojec będzie niezbędny....czekam więć na ich decyzję

Posted

próbę ?....psa nie można wziąc na próbę ......albo wezmą na dobre i na złe...a złe to np. jeśłi jednak przez nieopatrznośc , któremus kotu zrobi krzywdę to czy mu wybaczą? czy jednak zrezygnują i oddadzą....Państwo muszą przemyśłeć takie decyzje.....Pani jest w ciąży, niedługo będzie dzidziuś....a jeśłi na to nałoży się niezgodność pomiędzy stworzeniami...
Magnus nigdy nie miał domu....chcę mieć pewność, że pokochają go na dobre i na złe, jeśłi nawet coś zbroi....a tylko miłość jest cierpliwa...

Posted

Kanno a państwo wyglądają Ci na ludzi odpowiedzialnych ? takich co to jak będzie kłopot to go będą rozwiązywać zamiast zbywać innym? bo w sumie każda adopcja jest ryzykowna bo nie przewidzimy wszystkich sytuacji, grunt żeby ludzie byli tacy co wezmą na przysłowiowe "dobre i złe", i będą z tym wziętym robić wszystko co można zrobić gdy pojawia się taki czy inny kłopot

Posted

[quote name='dominikabankert']mam nadzieje ze panstwo jednak sie zdecyduja on tak długo juz jest w hoteliku :([/QUOTE]

bez kojca dla magnusa nijak....bo oswajanie go z kotami-gospodarzami...musi się odbywać pod kontrolą....nie można magiego puścić luzem bo nici z socjalizacji, gdy koty pod nieobecnośc państwa same chodzą po ogrodzie....koniec świata w jeden dzień...więc kojec to podstawa, jeśłi państwo się go zdecydują zbudować będę pełna dobrych myśłi...

Posted

leniwie.......przesypiam takie dni..upał....we wtorek przyjedzie znów "wariatka" i każe mi biegać za tą swoją żółtą piłeczką....zrobię jej przyjemność ..udam, że i mnie to bawi....wszak taka rola psa....potem wlezie do kojca, znowu wydrapie tą szczotą co to fajnie po grzbiecie ale w okolicach moich "niewymownych" to może i nie owszem....i znowu muszę ją zrozumieć,ponoć trza wszędzie....hm a przecież w moim świecie to najfajniej jak by tak przyszła, dała najpierw michę potem troszkę tej łąki , tych obsikanych krzaczków i tego mojego bagienka co to jest w lesie i co tak lubię po nim się do niej przytulać....w trakcie to może i ze dwie jeszcze miseczki...poleżeć na trawie "obciarać" ją ( niechże w końcu zapachnie jak ja...tak bosko) potem może być i kojec i jeszcze jedna miseczka....i niech już nie odchodzi , niech zostanie na zawsze...kojec przcież jest duży....

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...