Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Dada M']He, he, to w takim razie ja tę plotkę rozpowszechniam ;)
Wybacz ;)

Mogłabyś wkleić link do wątku swojej-od dziś-byłej tymczaski ?[/QUOTE]

Prosze :)
[url]http://www.dogomania.pl/threads/192093-Malutka-Fifi-Piekny-skrzywdzony-dzikusek-u-mnie-na-DT-prosze-o-rady-wsparcie[/url]...

  • Replies 61
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Awit']Karolina bardzo miło, że nas odwiedziłaś:-)
To co napisałam w 1 poście, to tyle wiem.
Psiak identyczny jak moja suka, mały, może maks 6kg.
Mieszka u pijaczki, zbiera po śmietnikach puszki, pety i inne dobra.
Niedaleko niej została znaleziona moją Tereska, którą ja wzięłam z palucha pond rok temu.
Kopia moje suńki, brat z młodszego miotu, jestem prawie pewna.


Rozmnażała i sprzedawała psy, tego prawdopodobnie nie sprzedała.
Ma 3 psy, suka ponoć nie cieczkuje, dlaczego nie wiem.
Mam kontakt z jej sąsiadką, potwierdza, że ona chce psa oddać, gadała z nią parę dni temu.
Psiak nigdy nie puszczany, raz puszczony uciekł z parku, potem wrócił.
Biegał, latał za psami, łagodny, fajny. Potem poszedł za babą do klatki i złapałam go tam jej, bo w parku się nie dał.
Boję się, że gdzieś go puści i zginie, albo odda komukolwiek.
Aha, z moich info wynika, że baba go w domu uwiązuje do nogi od stołu.
Że nie ma na żarcie dla siebie a co dopiero dla psów.[/QUOTE]
O matko :(
Czyli kolejny do nauki zycia?

A jak zachowuje sie do ludzi?
Czy jest kontaktowy, cieszy się na widok czlowieka?
Czy to dzikusek?

Ja teraz chyba jestem juz przewrazliwiona po mojej dziczyźnie ;)

Mam kilka fajnych kontaktow po jej ogloszeniach. Ponieważ psiak podobnych gabarytów moge go podeslać.
A wiemy albo czy mamy jakikolwiek pomysl na to zeby dowiedziec sie jak maly zachowuje sie w stosunku do kotów?

Posted

[quote name='Awit']A czemu sunia była problemowa?[/QUOTE]

może ja odpowiem, bo bywałam u Fifi na wątku ;)
Fifi była małym dzikuskiem, Karolina włożyła naprawdę wiele pracy w to, żeby sunia zaufała

Posted

No, zadzwoniłam do tej sąsiadki, ma pogadać z babą i pojadę zrobię małemu jakąś fotkę i popytam o niego.
Wg mnie to łagodny psiak, wyglądał na super psiaczka, którego można świetnie wychować.
Zresztą jak sama go łapałam, to nic nie powiedział, gdyby miał agresji trochę, to choć wargę by uniósł ostrzegawczo.
Potem go wygłaskałam:-) Chudzineczek....

Posted

:-(:-(:-(
Nie ma zdjęć i nie wiem czy w ogóle będą czy w ogóle zobaczę tego psa i co dalej będzie:-(

Pojechałam, sąsiadka równo ze mną przyszła, ja byłam z córką, jej chłopakiem i psami.
Pomyślałam, że jak będą moje psy to tamten będzie bardziej otwarty, może się pobawią itd.
Przyszła właścicielka bez psa...Serce mi stanęło, machnęła ręką, że jest tam czyli pewnie w domu.....
Nie chcę opisywać szczegółów, ale dzwoniłam na pogotowie, gdyż była w fatalnym stanie zdrowia!!!
Trzeźwa, fakt, ale musiałam to zrobić, bo jakby zeszła ze świata to mogłabym mieć prokuratora za nieudzielenie pomocy.
I poczucie winy....

Nie wiem co teraz będzie, sąsiadka z jej chłopem nie gada.
Prosiłam by czuwała.

A tam są 3 psy. Dramat:-(

A jak sąsiadka zobaczyła nas idących, to padło zdanie "O już wzięliście tego psa".
Taka Moja Tereska jest podobna do tego psiaka

Posted

Pół nocy nie spałam przez te psy, wizje miałam niesamowite.
Martwię się o psiaki.
Nie mam żadnych info czy właścicielka wróciła czy została w szpitalu, oby w ogóle wyszła z tego szpitala...

Posted

Moje nerwy od wczoraj były na granicy.
Znalazłam mu dom stały, potem czekałam na odzew sąsiadki, która miała się kontaktować z jego właścicielką.
Cisza była.
Wieczorem córka przyprowadziła sukę husky, którą znalazła na ulicy, więc "szczytowałam" nerwowo......
A dziś nieśmiało dałam sąsiadce psa smsa, potem kilka rozmów i umówienie po psa na daną godzinę.
Denerwowałam się jakbym Bóg wie co miała załatwić....
Kobita nie przyszła, znowu telefon z sąsiadką, której nie było w domu, wołanie pani pod oknem,
jej wahanie, potem ucałowanie mnie, podpisanie umowy zrzeczenia się psa, niesienie psa do tramwaju bo chciał wracać:crazyeye:
Wiem, rozumiem, kocha pies dom, bo nie że mógłby mieć inny...
Jest ciut niższy niż Tereska, i cięższy-7kg, ma ciut większą główkę i pyszczek ciemny a ona jasny. Reszta taka sama, włosy, rzęsy, plamki itp.
Wg weta ma maks 2 lata, więc podejrzewam, że to miot Teresy.
Żadnych szczepień i brak książeczki.
I ma już domek:loveu:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...