Jump to content
Dogomania

!Airedale i inne (prosimy zakladac oddzielne tematy!)!


Recommended Posts

Posted

BEBE, zanim możesz umieścić zdjęcie na dogomanii, musi ono istnieć gdzieś na jakimś serwerze w necie. Jeżeli nie masz dostępu do takiego serwera, to najprościej załatwić sobie gdzieś bezpłatne konto (np. na onecie); z takim kontem masz ileśtam miejsca na serwerze, gdzie możesz umieścić zdjęcia. Dopiero jak tam są, możesz je wstawić tutaj podając ich adres pomiędzy znakami img.

  • Replies 23.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • Flaire

    3356

  • INA

    1370

  • borsaf

    1264

  • zadziorny

    1221

Top Posters In This Topic

Posted
Api: Chcialam tylko powiedzic, ze lenicie sie! Api byla na 1 trenigu agility, tyle sie u Was dzieje! A o Was ani na Cavano ani w Airedale ani widu ani slychu!

Aga! Liczyliśmy na to, że będziesz w sobote :(

W sobotę było bardzo fajnie na Cavano, bo Api się mogła pobawić z Misią i wybiegać do woli, co zresztą zrobiła. To był w zasadzie jej pierwszy dzień jak wychodziła z domu, także wszystko było dla niej bardzo nowe i wszystkim się interesowała. Nam pokazało jak jeszcze wiele przed nami - w domu lub nawet na powietrzu przybiegała na zawołanie, a tutaj to raczej klops. Musimy jeszcze sporo ćwiczyć. Dlatego nie było nas w niedziele, bo nie chcieliśmy przeszkadzać grupie zaawamsowanej rozrubami naszego niesfornego szczeniaka. Po sobocie to była dosłownie padnięta jak dotarliśmy do mieszkania. Ale odpoczęła ze 4 godziny i około 1 w nocy znów rozkęciła zabawę. Potem znów pospała ale tuż po 4 rano znów byla na nogach.

Wczoraj "ścigała nas Flaire" bo się niepokoila że nie było nas na Cavano. A u nas wszystko w porzadku - właśnie byliśmy na chyba na najlepszym spacerze do tej pory. Na trening wybierzemy się znów w sobotę.

Należy Api pochwalić za ogromne postępy w nauce "czystości". Za to strasznie daje nam w kość gryzieniem i warczeniem oraz zarywaniem nocy.

pozdrowienia

Rafał

Posted

1. gryzienie na pewno jej przejdzie - szczeniaki gryzą, dorosłe psy raczej nie. W sobotę, jak jej dwa razy przytrzymałam pychol i powiedziałam "nie gryź" jak mnie gryzła, to przestała... Tutaj najważniejsza konsekwencja. Jeżeli jeden jedyny raz pozwolicie jej ugryźć bez korekty, to ona zdecyduje, że czasami wolno i będzie próbować, kiedy.

2. nocne balangi - ona jest jeszcze prawdopodobnie za malutka, żeby mogła wytrzymać całą noc bez siusiania. Ale ja radziłabym wprowadzić bardzo regularny rozkład dnia (i nocy :wink: ). Zamykałabym ją do klatki o tej samej godzinie każdego wieczoru (po wybawieniu i wysiusianiu), wyprowadzałabym raz w środku nocy, a potem wsadzała z powrotem już do rana. A już za jakieś dwa tygodnie powinno się obyć bez tego nocnego wyprowadzania. Kluczowe jest to, że to Wy, a nie ona, układacie plan.

3. warczenie - czy warczenie nasiliło się, odkąd wychodzi na dwór? Bo coś tak więcej o tym od Was ostatnio słyszę i jeżeli tak jest, to jest to najprawdopodobniej objawem braku pewności siebie - trudno się temu dziwić, bo wszystko jest dla niej nowe.

Opiszę Wam, jak ja oduczyłam ją warczeć, gdy wyjmowałam ją z kojca. Ona oczywiście chce wyjść, bo Ansel już jest na zewnątrz, więc ją podnoszę - wark - wsadzam NATYCHMIAST z powrotem do kojca. Odczekuję kilka chwil, podnoszę, wark, natychmiast z powrotem. I tak w kółko - czasami siedem osiem razy na początku. Powolutku te warki robiły się coraz później, ale nawet jeśli wark pojawiał się jak już prawie stała na podłodze poza kojcem, to wracała do kojca. W końcu przestała warczeć przy wyjmowaniu z kojca. To tylko tak jako przykład...

Posted

Api:Rafal, ja dotarlam w sobote, ale minelismy sie! Cos mi sie wydaje, ze Api ma cos z charakterku Cziki... :evil: Pierwsze nocki przez 3 tyg mialam zarwane totalnie! Ona ciagle chciala sie bawic!

A do 7\8 miesiaca byla puszcza tylka na lince... Teraz tez sie boje jak ja spuszczam!

Prze najblizsze 2-3 tyg. nie bedzie nas w Cavano, bo wreszcie jade na zasluzone wakacje... ale zobaczymy sie na wyjezdzie na przelomie sierpnia i wrzesnia...

Wytargaj Api za uszy i ucaluj Lene :D

Posted
Wytargaj Api za uszy i ucaluj Lene :D
Dobrze, że nie na odwrót :wink: .

:lol: Api mozna pocalowac, ale Leny uszka lepiej osczedzic :lol:

Wytargane i wycałowane we wszystkich konfiguracjach. Dzisiejsza noc była niezła po tym jak ją wczoraj wymęczyliśmy.

pozdrowienia

Rafał

Posted
Api: Lenie wytarganie za uszy nie zaszkodzilo, a Api pewnie sprawilo przyjemnosc... :D

Jedziecie z Api na wyjazd z Cavano?

wybieramy się :D

Posted
Rafal, super ze sie wybieracie! Ciekawa jestem jak dziewczyny beda sie razem bawily....

na pewno będą się nieźle bawić - wczoraj miała okazje pobawić się trochę z 10 miesięcznym amstafem i była wrecz zachwycona. generalnie to ona skakala kolo niego a amstaf (niezly bydlaczek) byl trzymany na smyczy przez wlasciciela bo tak rwal sie do zabawy ze nie wiadomo co by zrobil naszemu malenstwu.

wczoraj Api popisała się skokiem z miejsca przez przeszkodę - ok. 20-25 cm płotek przy trawniku, bo nie chciało jej się przejść 1 metr obok aby dalej pobiec za Leną. Nie wystarcza jej też już jazda windą i wspina się na półpiętro z własnej inicjatywy po schodach, a jak by się jej nie zatrzymało to pewnie wlazła by dalej.

No i ostatnie - Api jest wlasnie w trakcie "wyrywania kłaków" przez Lenę - po wczorajszym została już tylko 1/3 na dupce także wygląda jakby nosiła kalesony. Dzisiaj już będzie pewnie zupełnym golaskiem a to pod spodem co sie wylonilo jest niesamowicie mieciutkie i przyjemne w dotyku.

pozdrowienia

Rafał

Posted
Api: Flaire nie dosc, ze wyjechala, to jeszcze pozbyla sie maluchow, wiec Wy musicie czesciej pisac, aby ten topic nie spadl gdzies na sam doooool :D

niestety w pracy gdzie mam dostęp do internetu sporo pracy a potem jak najszybciej do domu do moich Dam. troche zmiany w wychodzeniu "na spacery" dla Leny a tak naprawdę najlepiej jak wychodzimy oboje.

pozdrawiam

Rafal

Posted

A teraz właśnie odprowadziłam Api do tramwaju (jej właścicieli również) i tak jakoś pusto się w domciu zrobiło. Api była grzeczniutka w domciu i jak już się zadomowiła i nauczyła, gdzie tutaj się siusia, to od soboty do dziś ani razu nie trafiło jej się załatwić w mieszkaniu! Poza tym jest super genialnym psem i umie już wszelkie siad, waruj i stój. Lizuśna jest bardzo i pięknie daje buzi. Ale warczeć potrafi tak, że można się przestraszyć :o :wink:

Posted
A teraz właśnie odprowadziłam Api do tramwaju (jej właścicieli również) i tak jakoś pusto się w domciu zrobiło. Api była grzeczniutka w domciu i jak już się zadomowiła i nauczyła, gdzie tutaj się siusia, to od soboty do dziś ani razu nie trafiło jej się załatwić w mieszkaniu! Poza tym jest super genialnym psem i umie już wszelkie siad, waruj i stój. Lizuśna jest bardzo i pięknie daje buzi. Ale warczeć potrafi tak, że można się przestraszyć :o :wink:

nie chce zapeszać, ale nauka idzie nieźle - dałaś nam wczoraj Flaire super radę, żeby to samemu ją budzić i wyprowadzać a nie czekać aż samej jej się będzie chciało. na razie "donosi" do trwnika i nie trzeba jej brać na ręce.

pozdrowienia

Rafał

Posted

Rafał, fajnie, że wczoraj napisałeś, bo ja się od razu za Api stęskniłam... Nawet obudziłam się o 5 rano :o .

A, i zostawiliście u mnie tę obrożę, co się rozpinała... :(

A tu dwa zdjęcia z wizyty Api u Misi:

uszataapizmisia.JPG

apiontop.JPG

Posted
Rafał, fajnie, że wczoraj napisałeś, bo ja się od razu za Api stęskniłam... Nawet obudziłam się o 5 rano :o .

Super zdjęcia - na pierwszym Misia z naszym ex-Osiołkiem a na drugim Api już z przylepionymi uszami. Czasem bardzo ją one wkurzają i najpierw myśleliśmy że nie wytrzyma nawet do weekendu, ale może się uda.

Nauka czystości nadal "bez wpadek". Dzisiaj za to była Api strasznie "nie-wyżyta" i dopominała się również o 3 spacer przed wyjściem z pracy mimo że "kupę" zrobiła już na pierwszym (o piątej było już po robocie :D ). No i faktycznie było tradycyjne "siku na trawniku" ale też chętnie połaziła no i oczywiście pobawiła się z jakimś jamniczkiem (zabawy nigdy nie odmawia). To jak na nią dość niespotykane bo łazić nie lubi jak idzie tylko z jednym właścicielem (znacznie chętniej jak razem z Leną i mną) bo po powrocie "pomagała mi" jeszcze w ubieraniu się w garnitur i chciała wychodzić ponownie !!! Do tej pory bowiem to trzeba ją było zazwyczaj "wołami" wyciągać na spacer taka z niej "domatorka". Może dlatego, że wczorajsze spacery wieczorne były nie takie długie bo dopada nas inwazja komarów, które nawet Api zaczęły wkurzać.

Api też się za Wami stęskniła - przekazuje serdeczne pozdrowienia :D

Rafał

Posted

Mam wam do przekazania cos smiesznego odnosnie erdeli.Wczoraj na spacerze z Demo zaczepil mnie facet z dalmatynczykiem twierdzac ze jest znawca i milosnikiem psow.I powiedzial "bardzo dziwny ten pani sznaucer ,takiego umaszczenia jeszcze nie widzialem."Odpowiedzialm mu ze to najnowszy hit wsrod sznaucerow ,nowosc z zagranicy sznaucer'pieprz ,sol i musztarda' .Facet uwierzyl i zaczal mnie nagabywac na kontakt w celu zakupu szczeniaka.Tak ze chyba bede musiala zmienic grupe na forum

ha ha.

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...