Jump to content
Dogomania

Kruk - niewidzialny pies, 9 lat 3 miesiące i 1 dzień w schronie. A resztę w domu!!!!!


Bjuta

Recommended Posts

  • Replies 813
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Mysia_']Nawet sobie nie wyobrażacie jak się cieszę :multi:
Przez tyle lat wychodziłam z Krukiem na spacery... i za każdym razem nie potrafiłam uwierzyć jak to możliwe, że taki psiak tyle lat czeka :shake::-( a teraz... teraz... pakuje się do domku :loveu::loveu:[/QUOTE]
bo Kruk musi mieć prawdziwy domek i taki już ma:) Lepiej, że był pod tak dobrą opieką niż miałby trafić na niekochający dom! Ale opłacało się czekać:) Pisałam Bjutce, że bardzo bym prosiła, żeby go w miarę możliwości zaszczepić przed podróżą, tak jak rozmawiałyśmy, czy będzie to możliwe? Bardzo to nam pomoże:) Jeśli oczywiście Kruczek będzie miał dobre samopoczucie! W zamieszaniu nawet nie spytałam ile on może mieć lat - wiem, że od 9 w schronie, ale ile miał jak tam trafił? Żebym w razie czego u weta mogła podać:) choć będziemy tam chodzić tylko raz do roku ;) Swoją drogą na zdjęciach wygląda cudnie:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Cześć Kruczku:) I co, jak Ci idzie pakowanie? Zapraszamy Cię na jeszcze wirtualny spacerek - może ktoś wie jak przewinąć weekend? Nie mogę się już doczekać:cool1: Czy ktokolwiek widzi się z Krukiem w weekend? Jestem ciekawa jego reakcji na wyjazd - pewnie już chłopak spakowany, tylko kolegom tłumaczy jak czarować domki:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kalva']Cześć Kruczku:) I co, jak Ci idzie pakowanie? Zapraszamy Cię na jeszcze wirtualny spacerek - może ktoś wie jak przewinąć weekend? Nie mogę się już doczekać:cool1: Czy ktokolwiek widzi się z Krukiem w weekend? Jestem ciekawa jego reakcji na wyjazd - pewnie już chłopak spakowany, tylko kolegom tłumaczy jak czarować domki:loveu:[/QUOTE]

Jutro do niego wpadne,pogratulować mu ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatkaa']Jutro do niego wpadne,pogratulować mu ;)[/QUOTE]
Dziękuję Ci bardzo, że go odwiedzisz, wspaniałe Kruczek ma cioteczki:) koniecznie daj znać jak zareagował na grarulacje, my już siedzimy jak na szpilkach, wyobrażamy sobie jego podróż pociągiem i powitanie i pierwszy spacer, póki co do wtorku oglądamy zdjęcia:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kalva']Dziękuję Ci bardzo, że go odwiedzisz, wspaniałe Kruczek ma cioteczki:) koniecznie daj znać jak zareagował na grarulacje, my już siedzimy jak na szpilkach, wyobrażamy sobie jego podróż pociągiem i powitanie i pierwszy spacer, póki co do wtorku oglądamy zdjęcia:)[/QUOTE]

No jasne ;) Jutro wieczorem zdam relacje.. :)

Ja też już nie mogę się doczekać wtorku.. i relacji z nowego domku i radosnych zdjęć :)

Link to comment
Share on other sites

ciotki nie było mnie pare dni u Kruczka ( czaruś, fajny chłopak miał wczoraj poważną operację kolanka w grudziądzu, więc byłam bardzo zajęta organizacją) a tu takie newsy...wpisy na FB info dogo. No to jest .....

Kosmicznie dużo pozytywnej energii dla wszystkich :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mysia_']Kalva, ja Kruczka widzę codziennie i to jescze zawsze jak obok niego przechodzę to niepotrafię go nie pogłaskac, bo on taki cudny jest... :oops:[/QUOTE]

Tak bardzo Ci dziękuję w imieniu swoim i Kruczka (choć on już pewnie to zrobił osobiście), bez Twojej miłości nie przeżyłby tylu lat w schronie w tak doskonałej formie! I bardzo się cieszę, że tę cudność będziemy mogli codziennie wyprzytulać :loveu: Przebieram nogami i pierwszy raz chcę by weekend już minął! No i jeszcze ten poniedziałek... Ale jutro Beata będzie u Kruczka:multi: Dzięki Bjutce transport i odebranie Kruczka dopięte na ostatni guzi. Przydałoby mu się jakieś pamiątkowe zdjęcie ze swoimi cioteczkami:laugh2_2::Dog_run:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Secia']ciotki nie było mnie pare dni u Kruczka ( czaruś, fajny chłopak miał wczoraj poważną operację kolanka w grudziądzu, więc byłam bardzo zajęta organizacją) a tu takie newsy...wpisy na FB info dogo. No to jest .....

Kosmicznie dużo pozytywnej energii dla wszystkich :-)[/QUOTE]

I tę nieskończoną pozytywną energię wysyłamy z Kruczkiem do wszystkich samotnych zwierzaków, żeby czuły, że są kochane mimo wszystko i żeby szybko znalazły kochające domki:D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mysia_']Kalva ja tez juz przebieram nogami i nie mogę się doczekać :evil_lol: :multi: będzie mi troszkę przykro :oops: ale radośc jest zdecydowanie dużo większa :loveu:[/QUOTE]

Mysiu Kruczek będzie przysyłał Ci wirtualne buziaki i zdjęcia (na razie niezbyt wysokiej jakości, bo robione komórką, ale postaramy się sprowadzić kogoś z aparatem:)), a jak kiedykolwiek będziesz w Wawie to Kruczek chętnie zaprosi Cię na kawkę i mizianko! Myślę, że on też będzie wzruszony, jesteś mu bliską osobą i zawsze będziesz miała skrawek Kruczego serduszka dla siebie. Czy wiesz dokładniej ile On może mieć lat? Dla mnie to obojętne, ale pomyślałam, że może się przydać w celach medycznych - oczywiście u lekarza Kruczek będzie tylko raz w roku na szczepienia, bo będzie się cieszył doskonałym zdrowiem:D

Link to comment
Share on other sites

To ja mam nadzieję Bjutko, że Kruczek będzie grzecznym gościem i nie zrobi zakusu na pozycję Filipka:) Będę wypatrywać każdej wieści jak zbawienia! Beatko baardzo dziękuję, że złożyłaś mu tak wspaniałą wizytę :D tak się cieszę, że już wie i podaje łapkę na wyjście - wreszcie!
Aby do wtorku, trudno mi się skupić na czymkolwiek innym...

Link to comment
Share on other sites

Kruczku po raz ostatni nocujesz w schronie, jutro już u Bjutki, a pojutrze u nas:loveu:koniecznie powiedz kolegom, że ich wszystkich kochamy i warto czekać bo domki będą! :multi: Trzymaj się cieplutko i dobranoc :calus::sleep2::laugh2_2::sweetCyb::bye:

Link to comment
Share on other sites

[B]Kalva[/B], Kruczek trafił do schroniska jako młodziak, miało może z 2 lata... Ja w schronisku jestem od wrzesnia 2001 roku, a Kruczek od października ;) Mam wrażenie, że od tego czasu nic sie nie zmienił! Dopiero jak się przyglądam... to widzę, że trochę posiwiał mu pycholek i uszka postrzępione, pewnie od wojowania z innymi chlopakami :mad: ale zachowanie to samo... Ten sam kochany przytulak, który jak ma ochotę to potrafi szaleć i bawić sie w najlepsze :loveu: ile jeszcze w nim radości sprawiają spacery :cool3: ile jeszcze w nim energi... Przecież on musimy mieć z 11 lat :crazyeye: wydaje mi się to prawie niemożliwe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bjuta']Ja też się nie mogę doczekać... Nawet mnie kusiło, żeby już dziś go wziąć, ale to by dla niego nie było dobre, zaczął by się przyzwyczajać... Mam nadzieję, że mój Filip stanie na wysokości zadania i nie zrobi jakiejś siary...[/QUOTE]
hahaha bedzie dobrze:):)
wspaniale wiesci:multi::multi:

Link to comment
Share on other sites

[FONT=&quot]Dziś w Psitulu - wielka impreza. Zamówiona jest już orkiestra górnicza, szpaler dziewczynek z kwiatkami (oraz drobno posiekaną szyneczką), sztuczne ognie i szampan. Wypożyczyliśmy też 70 metrowy czerwony dywan, który będzie rozwinięty od boksu 41 do drzwi białej limuzyny, którą punktualnie o 13 odjedzie Kruk. Kruk spędzi jeden dzień w domu wolontariuszki, gdzie ma zamówione SPA, następnego dnia o świcie wyruszy pierwszą klasą InterCity do stolicy (dyrekcja PKP zobowiązała się w ten dzień przepuszczać pociąg z Krukiem w pierwszej kolejności, za co serdecznie dziękujemy!) O 10.30 Kruk na dworcu Centralnym wpadnie w ramiona [B]swojej[/B] [B]Pani[/B]. Potem pojedzie do [B]swojego[/B]domu, zapewne obsika [B]swój[/B] przedpokój, a potem wskoczy na [B]swoją[/B] kanapę, gdzie spędzi resztę życia (oczywiście nie w czasie spacerów, wycieczek i wojaży zagranicznych!) Czeka tam już na niego żona – jamnisia, leżanko – gdyby akurat miał ochotę na chwilkę prywatności i pełna miseczka. Kruk spędził w Psitulu 9 lat, 3 miesiące i jeden dzień. [/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bjuta'][FONT=&quot]Dziś w Psitulu - wielka impreza. Zamówiona jest już orkiestra górnicza, szpaler dziewczynek z kwiatkami (oraz drobno posiekaną szyneczką), sztuczne ognie i szampan. Wypożyczyliśmy też 70 metrowy czerwony dywan, który będzie rozwinięty od boksu 41 do drzwi białej limuzyny, którą punktualnie o 13 odjedzie Kruk. Kruk spędzi jeden dzień w domu wolontariuszki, gdzie ma zamówione SPA, następnego dnia o świcie wyruszy pierwszą klasą InterCity do stolicy (dyrekcja PKP zobowiązała się w ten dzień przepuszczać pociąg z Krukiem w pierwszej kolejności, za co serdecznie dziękujemy!) O 10.30 Kruk na dworcu Centralnym wpadnie w ramiona [B]swojej[/B] [B]Pani[/B]. Potem pojedzie do [B]swojego[/B]domu, zapewne obsika [B]swój[/B] przedpokój, a potem wskoczy na [B]swoją[/B] kanapę, gdzie spędzi resztę życia (oczywiście nie w czasie spacerów, wycieczek i wojaży zagranicznych!) Czeka tam już na niego żona – jamnisia, leżanko – gdyby akurat miał ochotę na chwilkę prywatności i pełna miseczka. Kruk spędził w Psitulu 9 lat, 3 miesiące i jeden dzień. [/FONT][/QUOTE]
łza kręci się w oku ze szczęścia :)
ja ostatnio to przeżywałam we wtorek, jak wyciągnęłam z przytuliska mikrosunie, która spędziła tam 6 lat... jaka to jest radość, a jak te psy się cieszą, że w końcu mają tylko dla siebie podusie, tylko dla siebie miseczkę, kąpiel i swoje szelki i smyczkę :)
to jest nieopisana radość :)
każdy wyciągnięty psiak ze schronu cieszy, ale takie chwile, gdy po kilku latach psiak opuszczakojec i ląduje na kanapie w kochającym domku cieszą najbardziej :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...