Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 2.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Hurra!!! Nowi goście :multi::multi::multi: Lubimy gości :)

Są nowe fotki. Ilość śniegu przekroczyła masę krytyczną, nie da się na dworze nic ćwiczyć, długowłose się kulkują, Eri nie ma się z kim bawić, bo obkulkowane długowłose stają się mniej mobilne... Vigo dzisiaj dosłownie utknął w zaspie i powiedział, że dalej nie idzie. Poszłam dalej, bo myślałam, że jednak będzie chciał mnie dogonić, a ten zaczął płakać :placz:Musiałam po sierotkę wrócić, wziąć na sznureczek i doholować go do domu przez kopny śnieg.

Obca hiena:

[IMG]http://i42.tinypic.com/mraddv.jpg[/IMG]

Obca hiena, a właściwie hien, bardzo przyjacielsko nastawiony, lata ostatnio notorycznie bez opieki i doprowadza mnie do szału, bo oczywiście podlatuje się przywitać, co u Vigo włącza opcję obronną (mój wózek! moje dziewczynki! etc) i ogólnie jest mało śmiesznie. Na szczęście moja hiena lubi się z nim bawić i rozładowuje sytuację w ten sposób.

Sunday i Vigo po trzech minutach spaceru zamienili się w bałwanki:

[IMG]http://i40.tinypic.com/2v9vvw9.jpg[/IMG]

[IMG]http://i41.tinypic.com/r23p5u.jpg[/IMG]

i w tym momencie skończył się dla nich fun ze spaceru, a zaczął ciężki trening kondycyjny.
Hiena, nie mogąc zmotywować Vigo do zabawy, czepiła się spaniela (również bezskutecznie):

[IMG]http://i41.tinypic.com/o0pdm9.jpg[/IMG]

[IMG]http://i42.tinypic.com/34r90gg.jpg[/IMG]

Posted

[IMG]http://i40.tinypic.com/1zx7ehi.jpg[/IMG]

[IMG]http://i44.tinypic.com/4ubdl5.jpg[/IMG]

[IMG]http://i43.tinypic.com/2dt2jv7.jpg[/IMG]

Vigo, podejmujący ostatnią próbę biegu przed utknięciem na amen w zaspie:

[IMG]http://i40.tinypic.com/ket2mo.jpg[/IMG]

Posted

Biedne kudłacze:shake:, obca hiena piękna!:loveu::loveu:
Ale wszystko bije na głowę hieno-skuter śnieżny, wszystkie fotki jak zwykle przepiękne, kocham je oglądać!

Posted

Jak lubicie gości to i ja się odezwę bo zwykle tylko oglądam i czytam z przyczajki :evil_lol:

Śnieżne czipsy przeurocze są a moją faworytką jest hienostruś :diabloti:

Skąd ja znam te śnieżne kule , a potem zmywanie ich z psa pół godziny. :splat: Chociaż w tym roku jakoś mniej się do niego śnieg klei, z przyczyny mi nieznanej ...

Posted

O rany jakie kule śnieżne im się robią:crazyeye::crazyeye: nie wyobrażam sobie jaką musisz mieć w domu powódź bo takich śnieżnych potworkach :evil_lol: a ja narzekam gdy psy po śniegowym czy deszczowym spacerze roznoszą mokre łapki, ze od razu przy wejściu do domu pieski muszą zrobić siad i poczekać jak każdy będzie miał wytarte łapy bo mam jasne dywany w pokojach :roll:

Posted

[quote name='Klaudia :-)']Olga próbowałaś psikać Sunday i Vigo jakimś sprayem? u nas daje to rewelacyjne efekty[/quote]

Nie próbowałam, jakim sprayem? Są jakieś specjalne?

W ogóle nie wiem, co się stało, Vigo się do tej pory nie kulkował aż tak, zawsze tylko Sunday mi grzęzła...

Kara, przy kulkach spłukuję ich pod prysznicem letnią wodą, żeby to rozpuścić i to jest lajcik. Przy błocie zamykam w przedpokoju aż obeschną i trochę się wytrzepią :p Nienawidzę błota z tego powodu, musiałabym ich myć po każdym spacerze, a to jest pół godziny szorowania, Sunday potem schnie gooooodziiiiinaaaami i telepie się z zimna i w ogóle.:wallbash::flaming:

Czołem, Bzikowa :multi:

Posted

Rozmawiałam wczoraj z kbitką od pudlicy, która za jakiś czas wraca do początków agilitowych u nas, ona mi powiedziała,że jak kąpie sukę, to potem płucze w odżywce z lanoliną, trzyma w tym trochę spłukuje,suszy i na codzień też jak czesze to pryska z rozpylacza(np takiego jak do kwiatów) wodą z rozpuszczoną odżywką i laoliną, to pomaga i tak się strasznie nie kulkuje, ale moze spróbuj też sprayów jakich używa Klaudia?:roll::roll:

Posted

[quote name='Mudik']Rozmawiałam wczoraj z kbitką od pudlicy...[/quote]

Eee, teges. Dziękuję za dobre rady :buzi:
... ale ... :hmmmm:
:oops::oops:
[QUOTE]...jak kąpie sukę...[/QUOTE]

Sunday nie kąpię prawie nigdy, latem sama się kąpie w Odrze albo w bajorku, a Vigo kąpię jakieś dwa razy do roku jak się wytarza w kupie.

[QUOTE]to potem płucze w odżywce z lanoliną, trzyma w tym trochę spłukuje,suszy i na codzień też jak czesze to pryska z rozpylacza(np takiego jak do kwiatów) wodą z rozpuszczoną odżywką i laoliną,[/QUOTE]
:shocked!:
[SIZE=1](tia, Beata Matławska, która u nas biega z pudlami i prowadzi zakład fryzjerski, to twierdzi, że z pudlami wcale nie ma dużo roboty z sierścią, nic a nic :evil_lol:)[/SIZE]
Sunday nie czeszę, odkąd zaczęłam ją golić :diabloti:, a Vigo jakoś raz na miesiąc. I mówiąc wprost, albo rybki albo akwarium, tzn. albo moje pieski mogą mieć spacery i szkolenie, albo zadbane w ten sposób kudły[SIZE=1] (ewentualnie mogłabym jeszcze przestać sypiać, bywać na forach, czytać książki i opiekować się dzieckiem :eviltong:)[/SIZE].

ABY DO WIOSNY!

Posted

hienoskuter śnieżny jak z kreskówki :diabloti:

Biedna Sunday i biedny Vigo, tak zakulkowanych psiaków chyba jeszcze nie widziałam :crazyeye:... Ale niedługo roztopy, skończy się śnieg, zacznie błoto :evil_lol:

Posted

[quote name='Rauni']
Sunday nie kąpię prawie nigdy, latem sama się kąpie w Odrze albo w bajorku, a Vigo kąpię jakieś dwa razy do roku jak się wytarza w kupie.
[/quote]
:-o loo matko:-oJa swojego co miesiac dwa kapie bo robi sie czarno szary i rodzinka narzeka ze pies smierdzi:roll:

One mieszkaja w domu normalnie?

Posted

Hej,
[B]
Rauni[/B] - na następną zimę po prostu zakup psom kombinezony ortalionowe. Mogę polecić bo sama ubieram starszego spaniela i się nie kulkuje :eviltong:

Jakby coś to mogę Ci podać namiary na osobę, która szyje takie cuda.

Pies się nie przegrzewa, może biegać, skakać, załatwiać swoje potrzeby.

[URL]http://lh5.ggpht.com/_Ur1Q6nt5bQQ/SZguVyI1hDI/AAAAAAAAA-I/-_8GBhhZ8OM/s720/DSC08147.JPG[/URL]

[URL]http://lh5.ggpht.com/_Ur1Q6nt5bQQ/SZgt9RonZsI/AAAAAAAAA9I/53FL23g94-8/s720/DSC08139.JPG[/URL]

Pozdrawiam!!!

Posted

wszystkim szkoda biednych okulkowanych piesków, a ja (okrutna!) wybuchłam śmiechem :evil_lol: nie żeby mnie cieszyła ich niewygoda, ale wyglądają przekomicznie!
jak zwykle powalające zdjęcia :loveu:

rozmawiałam dzisiaj z koleżanką, która jest biologiem / zoologiem (z wykształcenia i powołania);
z tematu pluskwiaków i zapachu jaki wydzielają, przez gady różnego rodzaju - ze względu na wilgoć i wysokie temperatury w terrariach, w pomieszczeniach perfumami raczej nie pachnie ;) - doszłyśmy do tematu psów, czyli między innymi czarnego zwierzątka śpiącego na moich kolanach, wydzielającego specyficzny zapach...
koleżanka krótko skwitowała: "co tu dużo gadać, zwierzęta śmierdzą! a jeżeli komuś to przeszkadza, powinien sobie sprawić bukiet kwiatów zamiast zwierzątka" :evil_lol:
i ja się z nią zgadzam!
Hastę kąpię gdy się w czymś wytarza, czyli do tej pory 3 razy;
z resztą, ja tego zapachu już nie czuję

Posted

Kaśka, dzięki za pocieszenie :) Przypomniało mi się, że kiedyś Sunday kąpałam przed wystawami, czyli chyba całe 5 razy :eviltong:

Moje nie śmierdzą :lol: (albo też już nie czuję). Latem się kąpią prawie codziennie przecież. Rzeki są i jeziora... A zimą się w śniegu wyczyszczą też czasem :cool3: W sezonie błotnistym spaniel się robi z lekka szarawy, no ale spaniel teraz przez większość roku jest spanielem krótkowłosym więc to też nie problem. No i oczywiście mieszkają w domu.

Posted

[COLOR=black]HUILLE REPARATRICE[/COLOR] ja psikam taki cudem,Verti ma puch i strasznie zbiera na nim śnieg,a popsikana sierść tym olejkiem jest tłusta i się tak nie lepi śnieg
[URL]http://www.bordercollie. fora.pl/pielegnacja,19/grudki-sniegu,941.html[/URL]
(tylko w linku trzeba skasować tą spacje między . a fora.

Posted

jak tak wyłażą nowi goście to ja też się ujawnię, a co mi tam :cool3:
i przyznam się jeszcze może, że niecnie podczytuję blogasa :oops:

Posted

To ja tez ja też :multi:
Pochwalę się, że ostatnimi czasy weszłam w posiadanie spanielki, znaleźliśmy takie to "TO" w lesie do drzewa przywiązane, co było robić do domu przytargaliśmy, wykapaliśmy brudasa, bo śmierdział okrutnie, nakarmiliśmy, do weta zabraliśmy no i się ostało takie rude, małe. Jakiś "dobry" człowiek pozbył się problemu, bo młoda leje w domu, ciągnie na smyczy jak cholera, nic nie umie, i zaczynam podejrzewać ją o spożywanie jakich dopalaczy bo skubanej zmęczyć nie można. Po prostu nie i już. Wczoraj zeżarła rolety:crazyeye: jakim cudem i jak wlazła na okno nie wiem... i chyba nie chce wiedzieć. Pracuje fajnie, bo za piłkę da się pokroić, a klikera sie boi:-(, nad czym ubolewam.

Nie jestem do końca normalna, bo pod koniec kwietnia grzywek zawita u nas. Także 4 psy na stanie będą. :diabloti: A tylko mi spróbujcie powiedziec, że nie dam rady:mad:
a żeby offa nie było (:evil_lol:)to powtórzę po przedmówcach zdjęcia pierwsza klasa! :loveu:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...