Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • 2 months later...
  • Replies 542
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Dawno nie pisałem, co u Komci. A u niej nowe futerko, cieple, zimowe, puchowe, trochę jej nawet w nim za ciepło, ale kto to przewidzi, co się wydarzy w pogodzie. Energia ją rozpiera, biega dużo, gania sroki, gołębie, koty, które zaraz potem wchodzą jej do budy i jedzą z jej miski. W bloku to pewnie by rozniosła meble za jeden dzień. Spacerujemy tez po łące za działką, nawet bez smyczy Komcia jest posłuszna i nie oddala się. Intensywnie wącha wszystko, czasem zrobi siku ;) No co, to jej łączka, prawie pół hektarowa. Oczywiście dużo głaskania, przytulania, uwielbia zabawy ze sznurkiem, aportowanie, szukanie itp. Jest bardzo inteligentna. Pozdrawiamy :) Na foto kotek świeżo obudzony ;)

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/811/e9xx.jpg/"][IMG]http://img811.imageshack.us/img811/5214/e9xx.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/43/rzlq.jpg/"][IMG]http://img43.imageshack.us/img43/1874/rzlq.jpg[/IMG][/URL]

Posted (edited)

Kot może być Twój :) Poważnie, szukam domu dla niego i jego brata, oba białe, z tym, że jeden ma czarnego kwiatka na plecach. Jak widać psów się nie boją, odważne chłopaki. Foto Komy specjalnie dałem profilowe, żeby jej lwią grzywę pokazać :) Jak do nas przyjechała to nie miała takiej, fajnie to wygląda, takie podgardle, jak się ze złości najeży to naprawdę można się przestraszyć. A co do kota, to Koma czeka pod budą, aż się kot wyśpi. A jak już siedzi w budzie to niekiedy wpuści futrzaka. Czasem rano widzę, że śpią razem, Koma wchodzi w koniec budy, bo tam ma spryciula cieplej, a kot śpi z brzegu :) Wychodzą potem, razem się przeciągają i biegną do drzwi, super widok. Czasem gdy zdecydowanie powiem jej komendę, to wejdzie do swojego domku ale ostrożnie, by kota nie uderzyć, no bo on się nie ruszy na centymetr, leń straszny. Ale gdy na horyzoncie pojawi się ptak to zaraz zacznie podchody. Koma też lubi ptaki ganiać, więc czasem kot się skrada, pomalutku, ostrożnie, już prawie złapał a tu Koma wpada rozpędzona jak poseł na autostradzie i łubudu, ptak ucieka, kot tez na drzewo ze strachu przed takim olbrzymem i po robocie, Komcia zadowolona z siebie, ogonek podwinięty, uśmiechnięta. Ot cała Komcia :) Jeszcze kąpiel ją czeka bo trochę się przybrudziła. A zima ciekawe jaka będzie. Jeśli naprawdę taka ostra, jak Ruscy straszą, to kupimy legowisko i panna w domu zamieszka, na razie tylko wejdzie, parę minut i już ją nosi, za ciasno jej choć dom prawie 100 m2. Ale działka 1200 m2 + łąki kawał.

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/826/h6d3.jpg/"][IMG]http://img826.imageshack.us/img826/359/h6d3.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/20/tefh.jpg/"][IMG]http://img20.imageshack.us/img20/6528/tefh.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/703/vzfs.jpg/"][IMG]http://img703.imageshack.us/img703/3756/vzfs.jpg[/IMG][/URL]


Fotki kociaków gdy były młodsze ale teraz są tylko większe, i bardziej puszyste :) Rozumu to za wiele im nie przybyło ;)

Edited by MariuszK
Posted

Ja już mam 2 koty:) Z resztą dla dwóch innych też muszę domu poszukać przed zimą.
Moja siostra ma identycznego jak ten z łatkami na grzbiecie, ale jej ma tam jedną łatkę, no i ma 14 lat;)
Koma widać, że szczęśliwa ze swoimi kolegami:) Grzywa jej się przyda na zimę:p Też się zastanawiam jaka będzie ta zima.W sumie to co roku straszą zimą stulecia;)
Koma nieświadomie ratuje życie tym ptakom:eviltong:

Posted

Koma toleruje koty ale tylko własne - obcego dorwała zębami na płocie, wróciła kiedyś z paszczą pełną futra, kot żyje ale co przeżył strachu to jego. Omija teraz nasze podwórko szeroko :)

Posted

[quote name='MariuszK']Koma toleruje koty ale tylko własne - obcego dorwała zębami na płocie, wróciła kiedyś z paszczą pełną futra, kot żyje ale co przeżył strachu to jego. Omija teraz nasze podwórko szeroko :)[/QUOTE]
:shake: Niech się lepiej trzyma z daleka:-(

Posted (edited)

Będzie omijał :) A Komcia zaczyna worek Mastera, będę jej mieszał chyba albo jako deser dawał, ładnie pachnie. Drobny jest a ona lubi do gryzienia duże granulki, jak Agilo. Ale jak kot się zbliżył do miski to cała porcja zniknęła w 3 minuty :lol: Kochana zazdrośnica :loveu:

Dziś, tj. 8 grudnia odpoczywamy po wichurach, na szczęście nic nie uszkodziły. Komcia była trochę z nami w domu, trochę u siebie, zagrzebała się w słomie i spała. Niestety ten Master jej nie pasuje, za drobny. Koty go lubią :lol: Na Mikołajki zamówiłem jej Festivala, tego z sosem, ale jeszcze nie dotarł. podobno już w drodze więc mam nadzieję niedługo spróbuje nasza panna tej karmy z sosem. Lubi te karmy z josery więc nie kombinuję z innymi, widać, że zdrowo się trawią, są "twarde dowody", nie ma wzdęć, biegunek, z pyszczka zapach niewyczuwalny. No zaraz po jedzeniu to śledziem czuć ;) Pozdrawiamy śnieżnie bo u nas biało, całe 2 cm śniegu :lol:

Edited by MariuszK
  • 1 month later...
Posted

[COLOR=#000000][COLOR=#000000][I]W noc wigilijną mówią wszystkie zwierzęta,[/I][/COLOR][/COLOR]
[COLOR=#000000][COLOR=#000000][I]i te kochane[/I][/COLOR][/COLOR]
[COLOR=#000000][COLOR=#000000][I]i te, o których nikt nie pamięta,[/I][/COLOR][/COLOR]
[COLOR=#000000][COLOR=#000000][I]i te głaskane[/I][/COLOR][/COLOR]
[COLOR=#000000][COLOR=#000000][I]i te, którym ręka ludzka źle się kojarzy.[/I][/COLOR][/COLOR]
[COLOR=#000000][COLOR=#000000][I]Mówią wszystkie i z tym im do twarzy.[/I][/COLOR][/COLOR]
[COLOR=#000000][COLOR=#000000][I]Z całego serca życzę Wam i sobie też,[/I][/COLOR][/COLOR]
[COLOR=#000000][COLOR=#000000][I]by dobrze o nas mówił każdy zwierz.

[/I][/COLOR][/COLOR][IMG]http://data1.whicdn.com/images/47193498/christmas-wallpaper-with-a-dog-and-a-cat-wearing-christmas-hats-hd-dog-and-cat-wallpaper_large.jpg[/IMG]

[COLOR=#000000](autorka życzeń: jolantina)


P.S. Koma trzymaj się i nie zwracaj uwagi na petardy:roll:[/COLOR]

  • 2 weeks later...
Posted

Dziękujemy i życzymy, by ten rok był spokojny, udany i szczęśliwy. Komcia sylwestra spędziła w domu, spała w pokoju, dostała KalmAid na mleku, gdy zaczęły się strzały trochę spanikowała, wskoczyła na kolana i schowała łebek. W Nowy Rok tez dostała porcje leku, już było lepiej. Dała radę pannica :) Pozdrawiamy serdecznie!

  • 2 weeks later...
Posted

[quote name='MariuszK']Dziękujemy i życzymy, by ten rok był spokojny, udany i szczęśliwy. Komcia sylwestra spędziła w domu, spała w pokoju, dostała KalmAid na mleku, gdy zaczęły się strzały trochę spanikowała, wskoczyła na kolana i schowała łebek. W Nowy Rok tez dostała porcje leku, już było lepiej. Dała radę pannica :) Pozdrawiamy serdecznie![/QUOTE]
To to ja rozumiem:)
Mój Baj (dawny współlokator Komy) też się boi, a u mnie strzelali jeszcze wczoraj:stupid:
Pozdrawiam:)

  • 1 month later...
Posted (edited)

Cześć :) Cieplutko się zrobiło, mogę się wylegiwać i opalać, suuuper :) Tylko jak poleżę za długo, to mi za gorąco, bo mam czarne futerko, i sporo wełny, mój pan mówi na mnie owieczka, tyle mam tej wełenki ;) Ale przez to wiatr mi się do skóry nie dobierze a na lato zrzucę cały zapas. Ostatnio mi się trafiło załapać pchełkę, od kota, takiego znajomego futrzaka, którego lubię i się razem bawimy. On też skądś załapał i mi dał. Ale pan kupił kropelki i nas wypryskał, mnie i kotka. I już się nie drapiemy ;) Ostatnio stałam się odważniejsza. Już nie uciekam, jak idą te stada dzieci do szkoły. Kiedyś uciekałam, ale teraz wiem, że mi nic nie grozi, więc sobie siedzę spokojnie. Lubię też do domu mojego pańciostwa wchodzić. Dostanę smakołyk, wszyscy mnie głaszczą, przytulają, tylko kurcze mi gorąco. Wolę jednak na zewnątrz przebywać, tu mam więcej miejsca, wszystko moje. Mogę też ganiać sroki, wróble, koty, obserwować, kopać za kretami, no i moje ulubione gałązki, bardzo je lubię nosić, gryźć, mam zabawki szmaciane i gumowe, ale wolę drewno. No jestem z lasu, w lesie urodzona, i jakoś to drewno mi bardziej smakuje. Ostatnio przyniosłam wielką gałąź, którą pan wyciął ze starej jabłoni. Martwił się, czy sobie nie uszkodziłam pyszczka ale ja umiem gryźć patyki, i ząbki sobie naostrzyłam. Czasami sobie myślę, co tam słychać u moich znajomych z hoteliku i znad Wisły. Musiałabym jechać do nich autkiem, ale się boję. Pan mnie uczy, chce do autka wprowadzić, ale się boję. Jeszcze nie mój czas. Fajnie by było sobie pojeździć, ale no taka jestem, boję się. Bardzo mnie jednak kochają, przytulają, głaszczą, wreszcie mam swój domek, o którym marzyłam. Zazdrosna jestem jak mój pan czy pani głaszczą kota. Może by chcieli mieć innego pieska jeszcze, pomóc innemu, ale mam taki charakter, że nie będzie to łatwe. Koty jakoś znoszę, ale psa nie chcę. Będę się źle czuła. Oj mam charakterek :) Jestem też bardzo mądra, wiosną pan będzie ze mną ćwiczył nowe zabawy. Tak mówił, no to już się nie mogę doczekać. Ale niech kupi smakołyki, bo za darmo nie będę latała ;) Trzymajcie się wszyscy, do usłyszenia. Zdjęcia też wam wrzucę kiedyś, zobaczycie moją grzywę, jestem teraz groźna, cięższa o 5 kg, kawał psa, naprawdę. Wasza Komcia :lol:

Komcia już zaszczepiona przeciw wściekliźnie, trochę się bała bidula ale jakoś udało sie podać zastrzyk. Biega pełna energii, gania kota, sroki, wróble i co tam jeszcze co sie rusza i można za nim pobiec. Domokrążców też skutecznie zniechęca do wejścia. Apetyt jej dopisuje, zaczyna już gubic zimowe futro, ale zanim cała ta wełna zejdzie to będzie maj. Tyle tego jej wyrosło, jak na owcy ;) Dostosowała sie porządnie do warunków. W domu też by mogła mieszkać, ale pewnie by sie nudziła trochę. Zamienić działkę 1500 m2 na mieszkanie 100 m2 to żaden interes. No i gałęzi w domu nie ma ani kota, te mieszkaja w kotłowni, tam maja ciepłe posłania, jedzonko, picie, troche zabawek, a jak nie to kawałek węgla się weźmie w łapy i jest niezła piłka. Pozdrawiamy :)

Edited by MariuszK
  • 6 months later...
  • 1 month later...
Posted

Cześć :) Komcia na wakacje by pojechała, tylko panicznie boi się samochodu. Nadal. Niestety. Ćwiczymy z nią, namawiamy, zachęcamy, ale to jest silniejsze, gdy tylko podejdzie się do drzwi już chowa się w maliny a zaweołana tylko kawałek nosa wystawi. Jakiś silny lęk ją blokuje. Dlatego na siłe nie będę jej wpychał do auta, nie chce, trudno. Na spacery po okolicy pójdziemy, jest grzeczna i posłuszna, oczywiście na smyczy. Znajomy wet jedynie radzi leki uspokajające ale nie chcę jej faszerowac chemią. Przynajmniej kiedy nie ma potrzeby wyjazdu. A jakby była to Marcin podjedzie do domu. To mój dobry kolega z czasów szkolnych, kilka km od nas w rodzinnym domu otworzył gabinet weterynaryjny więc Komcia ma opiekę oraktycznie zawsze w razie potrzeby. na razie jednak tylko szczepienie i odpchalnie profilaktyczne. A tak poza tym, to Komcia jest super piesek, czasem się boi obcych ale już dużo mniej niż kiedyś, broni terenu, jest bardzo czujna. Z kotami się dogaduje, bawi, czasem pogoni dla zabawy. Z nami uwielbia się bawić, rano skacze, liże, całuje, przynosi zabawki, sznurek, patyki... Latem jak były burze spała w domu, grzecznie, cichutko, tylko hałasowąła jak chlapała wodę ale nic nie zrobiła w domu, czyściutko było. Domek ma ciepły, styropianem wylozony i słomą grubo wyścielony, co kilka dni zmienianą bo robi z niej sieczkę, ciężka jest, prawie 30 kg waży :) Wcina karmę agilo, altem solido. Mógłbym jej zmienić ale nie chcę, bo po tych ładnie widać trawi są twarde dowody, ma łdne futerko, z pyszczka nic nie czuć, tylko po jedzeniu troche rybką zalatuje bo agilo ma dodatek rybny. Rumen Tabsa dostaje, gryzaki takie wędzone nózki kurze uwielbia ale też wędzoną wołowinkę czasem dostanie, a zimą jak będzie mróz będziemy gotować ryż na mięsku :) To taka nasza iskiereczka, bardzo sie cieszymy, że jest z nami, jej chyba tez dobrze u nas. A że jest troche płochliwa, trudno, kochamy ją taką, jaka jest. Mądra, grzeczna, ułożona, szybko się uczy nowych poleceń i rozumie wszystko, co się jej mówi. Nawet odpowiada czasem, bardzo zabawnie to wygląda jak podsumuje po swojemu nasze wywody. Bardzo kochany pies. A jak ona sie zachowywała w hotelu gdy przychodzili ludzie ją oglądać? Uciekała czy podchodziła? Bo jak wyjeżdżam np. do kościoła to już jest zaniepokojona, gdy wyjdę w luźniejszym ubraniu, takim codziennym to podchodzi. Boi się garnituru. Jakies ma wspomnienia złe widać. No nic, może kiedyś sie przełamie, na razie bryka po podwórku, ponad 1000 m2 ma do dyspozycji. Mysleliśmy o innym psie ale źle znosi towarzystwo innych psów na swoim terenie, jest zazdrosna i odgryza się. Silny charakter, to widać. Pozdrawiamy :)

  • 3 weeks later...
Posted

Miałem odpisać od razu i zapomniałem :(

 

Czytając ten opis ma się pewność, ze Komcia lepiej trafić nie mogła :) Na prawdę!

 

W hotelu Koma raczej nie miewała gości. Marne zainteresowanie nią było :( Chyba, że ktoś przyszedł tak ogólnie odwiedzić wszystkie psy. Wtedy (o ile pamiętam) chciała podejść, a jednocześnie odskakiwała na bok. Ostatecznie jednak wzbudzenie jej zaufania nie było jakoś bardzo czasochłonne.

Nie wydaje mi się by miała złe wspomnienia na temat ludzi w garniturach czy płaszczach. Z tego co wiem to urodziła się w hotelu lub trafiła tam zaraz po narodzinach. Nieufność zapewne wynika z tego, ze nie miała okazji oglądać tam nikogo kto byłby tak ubrany :)

 

Jak widać, stała się Panią podwórka :)

Posted

My mieliśmy szczęście, że Komcia do nas trafiła :) I mamy cały czas, taka radosna, skoczna, ciekawska, z poczuciem humoru, bo czasem nas przedrzeźnia unosząc wargi do góry ale nie tak by straszyc ale z usmiechem, cos jak dzieci w przedszkolu. Wiele róznych min potrafi stroić, zależnie od potrzeby. A jak podsłuchuje pod drzwiami to niech się schowa każdy detektyw. Przyłapana widać czuje zawstydzenie, albo udaje, że nie rozumie, o co chodzi, cwaniara. ;) Szkoda, że boi sie panicznie samochodu, samo podejście do drzwi powoduje jej strach. Wsiadam czasem, otwieram drzwi, wołam ją, podchodzi ale nie wejdzie do środka a na siłe jej nie wsadzam bo tylko zaszkodzę. W hoteliku jeździła do weta autem czy jak to znią było? A może po tym transporcie do nas tak się jej porobiło, bo podobno nie chciała wsiąść. Ma obawy że wyjedzie i nie wróci. Bo jak skąds przyjeżdzam to podbiega, wita w bramie, macha ogonkiem ale jak wyjeżdżam to zwiewa w maliny. Odróznia wyjazd i powrót. Ale mimo to bardzo bardzo bardzo ja kochamy i nie wyobrażamy sobie teraz domu bez niej. :)

[url=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ba365bb3a5f109e0]ba365bb3a5f109e0m.jpg[/URL]

 

[url=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a8ceeb63bc6e83ba]a8ceeb63bc6e83bam.jpg[/URL]

 

[url=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=766e41ddc55873c7]766e41ddc55873c7m.jpg[/URL]

 

[url=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7d813d945dc9369c]7d813d945dc9369cm.jpg[/URL]

 

Taka mini sesja początkiem grudnia, widać, jak się Komcia zaokrągliła :smile:  Wcina ok. 0,5 kg karmy dziennie, ma warstwę tłuszczyku pod skórą, i futerko z podszewką taka mięciutką puchową, na wiosnę wszystko zgubi. Na zimę sie ogaciła ;)

Posted

[url=http://naforum.zapodaj.net/9459b64e6503.jpg.html]9459b64e6503.jpg[/url]

 

[url=http://naforum.zapodaj.net/33aacdf22333.jpg.html]33aacdf22333.jpg[/url]

 

[url=http://naforum.zapodaj.net/87c5a991e6d0.jpg.html]87c5a991e6d0.jpg[/url]

 

[url=http://naforum.zapodaj.net/215dfc4586a5.jpg.html]215dfc4586a5.jpg[/url]

 

[url=http://naforum.zapodaj.net/8679ee55d6f5.jpg.html]8679ee55d6f5.jpg[/url]

 

[url=http://naforum.zapodaj.net/09be082be7e8.jpg.html]09be082be7e8.jpg[/url]

 

[url=http://naforum.zapodaj.net/c6c99d3ac7d0.jpg.html]c6c99d3ac7d0.jpg[/url]

 

[url=http://naforum.zapodaj.net/6d569697a23d.jpg.html]6d569697a23d.jpg[/url]

 

Jak zobaczyła aprat to jakaś się powazna zrobiła :) A tak to codziennie ze 3 razy bierze ja jakis szał biegowy, przychodzi, żeby ja pogłaskać, a w pewnym momencie zmiania pozycję na "bolid F1 gotowy do startu", jeszcze 2 głasnięcia i poszłaaaaa, robi 3 okrążenia po podwórku, czasem w zęby weźmie sznurek i z nim biega, czasem patyk,a najczęściej bez niczego. I tak sobie zrobi ze 300 m sprintem, potem podchodzi zziajana, ale widać szczęśliwa, paszcza się cieszy na cała szerokość, jak ma siłę to jeszcze podgryza za rękaw, albo jak się idzie, to łapą chce od tyłu zdjąć buta idącemu. Zaczepia nas. I często wsadza nos pod pache i wierci tam jak kret, swędzi ja na czubku coś. No taki żywiołowy pies, co ona by biedna robiła w bloku na 40 m2? Chyba demolkę :evil_lol: Jedyny czas, kiedy jest spokojna, to jak deszcz pada, wtedy nawet często nie wyjdzie z budy gdy ktos obcy przyjdzie, nie ma ochoty sie zmoczyć. Pozdrawiamy ;)

  • 3 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...