Asiaczek Posted September 15, 2011 Posted September 15, 2011 Ja i tak od czasu do czasu wstaję o 5 rano, bo czuję się wyspana i wtedy baski maja dłuższe spacery. I jaka ciszai spokój na ulicach, żadnych obcych szczekających... Ale generalnie wstaję ok. 6-tej. Ale widoczek fajny:) Pzdr. Quote
Cienka Posted September 16, 2011 Author Posted September 16, 2011 Ja:cool3: umyłam okna na dole (na górze zabrakło mi zapału). Poszpachlowałam i podmalowałam tu i ówdzie. Wykopałam na łące poziomki i posadziłam sobie w ogródku. Wywaliłam wszystko z pokoju garderoby położyłam jeszcze jedną warstwę tła fotograficznego (najtańsza wykładzina) i zmieniałam całą organizację ustawienia mebli, przy okzaji wywalając część ciuchów. Obecnie to samo robię z moja pracownią nowe tło położone trzeba teraz przytargać meble z korytarza. No i okna na górze zasmarkane przez psy też się proszą. Oczywiście takie rzeczy jak obiad zakupy i mośkowe spacery robię także w międzyczasie. Z komercyjnych rzeczy to wykleiłam sąsiadom kolejne 4 okna i w sobotę szykuję się do następnych. Przy okazji ploter odmówił współpracy i kupę foli poszło się je<cenzura>:angryy: Quote
taxelina Posted September 16, 2011 Posted September 16, 2011 To nie dziwne ze Ty taka zabiegana jak tylko do roboty! Quote
Asiaczek Posted September 16, 2011 Posted September 16, 2011 [quote name='Cienka']Ja:cool3: umyłam okna na dole (na górze zabrakło mi zapału). Poszpachlowałam i podmalowałam tu i ówdzie. Wykopałam na łące poziomki i posadziłam sobie w ogródku. Wywaliłam wszystko z pokoju garderoby położyłam jeszcze jedną warstwę tła fotograficznego (najtańsza wykładzina) i zmieniałam całą organizację ustawienia mebli, przy okzaji wywalając część ciuchów. Obecnie to samo robię z moja pracownią nowe tło położone trzeba teraz przytargać meble z korytarza. No i okna na górze zasmarkane przez psy też się proszą. Oczywiście takie rzeczy jak obiad zakupy i mośkowe spacery robię także w międzyczasie. Z komercyjnych rzeczy to wykleiłam sąsiadom kolejne 4 okna i w sobotę szykuję się do następnych. Przy okazji ploter odmówił współpracy i kupę foli poszło się je<cenzura>:angryy:[/QUOTE] Mnie juz nogi bola, jak to czytam;) pzdr. Quote
Buszki Posted September 16, 2011 Posted September 16, 2011 A mnie głowa :evil_lol:.Tyle roboty...Mi by się nie chciało :diabloti:. Quote
gosiaja Posted September 16, 2011 Posted September 16, 2011 kurde muszę znałeś czas żeby do was w końcu podjechać i w końcu to moje okno pomierzyć Quote
taxelina Posted September 16, 2011 Posted September 16, 2011 A ja sie spytam czy orchidea tak trudno sie opiekowac? Dostalam od sasiadki bo ona sie wyprowadza a nie chce tak kwiatkow pakowac i przenosic... Zdjecia kilku u nas :) Quote
basenji.help Posted September 16, 2011 Posted September 16, 2011 wow, [B]Cienka[/B] to rzeczywiście zapracowana jesteś, musi Ci się naprawdę nudzić haha :diabloti: Quote
M&S Posted September 16, 2011 Posted September 16, 2011 [quote name='deer_1987']A ja sie spytam czy orchidea tak trudno sie opiekowac? Dostalam od sasiadki bo ona sie wyprowadza a nie chce tak kwiatkow pakowac i przenosic... Zdjecia kilku u nas :)[/QUOTE] Opieka jest bardzo prosta. Podlewasz co dwa-trzy tygodnie, troche postoja w wodzie i wylewasz. I to wszystko. Quote
taxelina Posted September 16, 2011 Posted September 16, 2011 [quote name='M&S']Opieka jest bardzo prosta. Podlewasz co dwa-trzy tygodnie, troche postoja w wodzie i wylewasz. I to wszystko.[/QUOTE] Dziekuje! Zapomnialam ze i Ty sie znasz! Quote
M&S Posted September 16, 2011 Posted September 16, 2011 [quote name='deer_1987']Dziekuje! Zapomnialam ze i Ty sie znasz![/QUOTE] Bardzo proszę:) Quote
jamnicze Posted September 16, 2011 Posted September 16, 2011 Fajny efekt :) [url]http://www.tomecki.serwery.pl/cienka/noc_01.jpg[/url] Quote
Cienka Posted September 17, 2011 Author Posted September 17, 2011 [quote name='Asiaczek']Mnie juz nogi bola, jak to czytam;) pzdr.[/QUOTE] Mnie też bolą bo zmiana pogody idzie :evil_lol: [quote name='Buszki']A mnie głowa :evil_lol:.Tyle roboty...Mi by się nie chciało :diabloti:.[/QUOTE] Mi się też nie chce ale wiem, że jak to zrobię będę mieć mniej roboty potem bo na beżowym i szarym tle mnie widać ślady mośków iż na białym i czarnym. A jak umyje i okleję okna to nie będzie widać mośkowych smarków na szybach:cool3: [quote name='gosiaja']kurde muszę znałeś czas żeby do was w końcu podjechać i w końcu to moje okno pomierzyć[/QUOTE] Rozumiec cię moich kilka okien też czeka na oklejenie :eviltong: [quote name='deer_1987']A ja sie spytam czy orchidea tak trudno sie opiekowac? Dostalam od sasiadki bo ona sie wyprowadza a nie chce tak kwiatkow pakowac i przenosic... Zdjecia kilku u nas :)[/QUOTE] To najlepsze kwiaty dla takich jak ja co przypominają sobie o podlewaniu średnio raz na 2 tygodnie:evil_lol: [quote name='basenji.help']wow, [B]Cienka[/B] to rzeczywiście zapracowana jesteś, musi Ci się naprawdę nudzić haha :diabloti:[/QUOTE] Mnie się nie nudzi wyobraź sobie, że są takie okna w moim domu które nigdy nie zostały jeszcze (od wprowadzenia) umyte. A w sierpniu minął rok jak tu mieszkamy. I jest wiele takich rzeczy na które jak pracowałam i nie było mnie w domu po 10 godzin to zwyczajnie brakowało mi czasu i chęci więc się tego trochę nazbierało :roll: [quote name='M&S']Opieka jest bardzo prosta. Podlewasz co dwa-trzy tygodnie, troche postoja w wodzie i wylewasz. I to wszystko.[/QUOTE] Tylko ciepłą wodą storczyki nie lubią zimnej i dodatkowy plus szybciej kora nasiąka i po 10 min można wylać nadmiar (to plus dla takich zajętych jak ja:evil_lol:) [quote name='jamnicze']Fajny efekt :) [url]http://www.tomecki.serwery.pl/cienka/noc_01.jpg[/url][/QUOTE] Ja tego dnia wstałam o 7.00 nie dałam rady wcześniej zbyt mocno darły mnie nogi Quote
Buszki Posted September 17, 2011 Posted September 17, 2011 Z tymi smarkami,to masz rację.Ja nauczyłam się ich nie zauważać :diabloti:. Quote
taxelina Posted September 18, 2011 Posted September 18, 2011 Dziekuje, jutro chce je wlasnie podlac :D Quote
Asiaczek Posted September 21, 2011 Posted September 21, 2011 Hej, ja zapracowana, no, ale u mnie to nie dziwota, bo ja emerytka. A rzeczą wiadomą wszem i wobec jest to, że emeryci czasu nie mają. a co u Was? Jak zdrowie? pzdr. Quote
Cienka Posted September 21, 2011 Author Posted September 21, 2011 [quote name='Asiaczek']Hej, ja zapracowana, no, ale u mnie to nie dziwota, bo ja emerytka. A rzeczą wiadomą wszem i wobec jest to, że emeryci czasu nie mają. a co u Was? Jak zdrowie? pzdr.[/QUOTE] No widzisz my ludzie bezrobotni też czasu nie mamy. No u nas jak nie urok to sraczka waśnie chwilę temu tomek wrócił od dentysty jest okropnie napuchnięty a jutro ma podobno wyglądać jeszcze gorzej. Quote
Asiaczek Posted September 21, 2011 Posted September 21, 2011 Łeeeee, niedobrze.... Ale, ale. Pamiętajcie, że dzisiaj/jutro w kioskach ma byc Przyjaciel Pies. Ja juz mam moje egzemplarze. A w środku - zdjęcie Pinki:) Pzdr. Quote
Cienka Posted September 21, 2011 Author Posted September 21, 2011 [quote name='Asiaczek']Łeeeee, niedobrze.... Ale, ale. Pamiętajcie, że dzisiaj/jutro w kioskach ma byc Przyjaciel Pies. Ja juz mam moje egzemplarze. A w środku - zdjęcie Pinki:) Pzdr.[/QUOTE] no właśnie nigdzie w gdańsku nie znaleźliśmy jak na razie Quote
Asiaczek Posted September 21, 2011 Posted September 21, 2011 Może jutro będzie. albo pojutrze... Pzdr. Quote
jamnicze Posted September 21, 2011 Posted September 21, 2011 Ja wykupiłam całe 2 egzemplarze w moim kiosku :diabloti:. Quote
Asiaczek Posted September 21, 2011 Posted September 21, 2011 No i bardzo dobrze:) A tak swoją drogą, ciekawe, czy nakład akurat tego numeru będzie miał branie większe niż normalnie... Musze się dopytac u Żanety:) pzdr. Quote
Cienka Posted September 22, 2011 Author Posted September 22, 2011 A my przygód mieliśmy jeszcze wczoraj bez liku. Tomek po dentyście położył się spać z wiadrem by mieć gdzie pluć krwią z naciętego ropnia (mieliśmy być następnego dnia w akademii dentystka kazała powołać się na siebie i mieli nas zarejestrować bez gadania na fundusz byśmy nie musieli płacić znowu prywatnie). W nocy krwawienie nie ustawało (miało się zmniejszać i gdzieś przed pierwszą zaczeliśmy się zastanawiać co zrobić. Zwłaszcza o takiej porze i mając samochód w warsztacie:roll:. Zadzwoniłam do naszej sołtysowej i pojechaliśmy na pogotowie stomatologiczne. Babka założyła jakiś lek który miał obniżyć krwawienie i kazała się nie denerwować krwotok nie był podobno strasznie wielki. Wracając było lepiej. Stwierdziliśmy, że odpuścimy tą akademie rano bo właściwie w nocy też oczyszczono ranę. Niestety do rana Tomek znowu naprodukował znaczne ilości. Spał może z godzinę od 7.00 do 8.00. Oczywiście kolejny problem nie zerwaliśmy się rano (bo Tomkowi w końcu udało się zasnąć) więc, jak się z tej wsi wydostać by zdążyć do tej 10. Zdybałam na drodze sąsiadkę która akurat jechała do lekarza na 9 i podrzuciła nas do Gdańska. A w akademii dentystka zgłupiała i z koleżanką kombinowały o co chodzi (nigdy takiego przypadku dziwnego nie miały). Wyszło, że to co powinno usuwać krwawienie (sączek) powoduje jego nasilenie. Babka bardzo przepraszała nigdy w swojej karierze nie spotkała się z taką reakcją organizmu. I jeszcze coś miłego co nas tam spotkało, dentystka stwierdziła, że na dalsze leczenie po zaleczeniu ropnia to umawiać się z nią tu w akademii a nie w prywatnym gabinecie, bo w końcu po coś płacimy na ten fundusz. Quote
gosiaja Posted September 22, 2011 Posted September 22, 2011 no to dobrze że się wszystko dobrze skończyło szybkiego gojenia się btw jutro wyśle do was paczkę Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.