Jump to content
Dogomania

Jak zsocjalizować huskiego ?? :(


sonek666

Recommended Posts

Witam Wszystkich .
Piszę w imieniu koleżanki , która ostatnio przygarnęła huskiego ze schroniska . Ma z nią ogromny problem . Sunia nie potrafi zostać sama w mieszkaniu. Demoluje wszystko poczynając od drzwi , które już ledwo trzymają. Wpada w totalną panikę . Nawet nie chodzi o to ,że wszystko niszczy, ale przy tym rani siebie. Łapy i pyszczek poharatany. Koleżanka próbowała z nią ćwiczyć : minute jest, minutę jej nie ma, tak aby sunia poczuła, że Pańcia wróci . Wszystko na nic. Pomóżcie :-( Jakieś kursy, szkolenia , czy może samej przeprowadzać jakieś ćwiczenia, ale jakie ????

Link to comment
Share on other sites

U koleżanki jest tydzień i już się pokaleczyła. Wcześniej w schronisku była krótko z tydzień kwarantanny i została przewieziona na DT gdzie zawsze ktoś był . Obecnie ma dwa latka . Do schronu trafiła bo się błąkała po mieście . Pewnie boi się , że znowu zostanie sama teraz kiedy w końcu kogoś ma .Ale jak tak dalej pójdzie to się całkiem zmasakruje :placz:
A to jej ogłoszenie gdy szukała jeszcze DS
[COLOR=#0000ff][FONT=MS Shell Dlg 2][U][URL]http://huskyadopcje.pl/dom-husky/224-mishka.html[/URL]

[/U][/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Moim skromnym zdaniem nie ma szansy, żeby od razu z marszu uczyć ją zostawać samą w domu. Sunia najpierw musi zaufać nowej opiekunce, tydzień z nią to zdecydowanie za mało. Jeszcze się nie oswoiła ani z nowym otoczeniem, ani z nową pańcią.
Taki pies potrzebuje cierpliwości, gorzej jeśli koleżanka pracuje i nie ma innej możliwości, tylko sunia musi zostać sama...

Link to comment
Share on other sites

Cyt. z ogłoszenia: "Wybiegana nie sprawia żadnych problemów w domu, jest spokojna, grzecznie śpi, nie niszczy, nie wyje, nie narzuca się".
Myślę, że sunia w domu tymczasowym zachowywała się dobrze, bo miała towarzystwo innego psa. Jeśli teraz go nie ma i zostaje sama, panikuje.
Trzeba jej czasu i cierpliwości oraz konsekwencji w nauce.
Jeśli za miesiąc jej złe zachowanie nie zmieni się potrzebny będzie dobry trener.

Link to comment
Share on other sites

Sugerowanie koleżance kolejnego psa, w sytuacji gdy nie ma odpowiedniej ilości czasu dla jednego i to z problemami - nie wydaje mi się najmądrzejszym pomysłem :razz:
Drugi pies może jeszcze pogorszyć sytuację, bo 2 psy potrafią w domu zrobić MEGA demolkę, z "przesadzaniem" kwiatków włącznie...
Być może koleżanka się pospieszyła i wzięła psa w nie najlepszym momencie. Może powinna poczekać na urlop, na moment gdy będzie miała więcej czasu dla psa, bo najważniejsza jest jego aklimatyzacja w nowym miejscu.
Nie sztuka zabrać psa ze schronu i zostawić go samego w zupełnie nowym, obcym miejscu. Wcale się nie dziwię, że sunia jest przerażona i zachowuje się tak jak się zachowuje.
Być może przyda się tutaj trener. Tyle że trener jej nie zaczaruje, nie spowoduje, że po 1, 2, spotkaniach sunia zostanie sama. Szkolenie i tak wymaga pracy koleżanki, przecież nikt za nią tego nie zrobi. I tak będzie musiała poświęcić swój czas.
Czy nie ma możliwości by ktoś zostawał z sunią?

Link to comment
Share on other sites

Z tym drugim psem to ja tak zażartowałam . Koleżanka na pewno drugiego nie weźmie a i tego nie odda bo to by było już całkiem nie fer w stosunku do Sunki. Skąd mogła podejrzewać , że Piesa będzie się tak zachowywać . Z ogłoszenia wynikało , że jest spokojna. I wiadomo , że trener nie pstryknie palcami i Suczka się zsocjalizuje , wiadomo , że trzeba pracy. Tylko lepiej chyba jak najszybciej . Z tego co wiem tak jak wcześniej pisałam nie ma nikogo kto by mógł z suczką zostać. Nie wiem jak jej pomóc . Szukam trenera.

Link to comment
Share on other sites

Akurat Wesolej Lapki itp. pozytywistow unikalabym mocno.
Predzej warto zajrzec na kluby zaprzegowe, podlaczyc sie na wypady raz/dwa razy w tygodniu. Do tego przed wyjsciem wybiegac psa np. przy rowerze (bieg luzem niewiele da), troche szkolenia komend, przeszkod czy tropienia, w domu - wlaczone radio, swiatlo (jesli dziewczyna wraca po zmroku), kennel, duzy gnat, gryzaki. Czasami dobrze dziala oslonieta klatka, by ograniczyc powierzchnie dla psa, zrobic mu jakby nore, schronienie.
Do tego warto pogadac z sasiadami, by np. zagadali cos do psa przez zamkniete drzwi, jak zaczyna wyc.
No i kwestia podejscia do psa, czy aby nie bylo uzalania sie nad 'bidulkiem ze schronu'?
Zreszta podrzuc kolezance:
[URL]http://pies.onet.pl/1472,20,28,niewdzieczny_pies,artykul.html[/URL]
[URL]http://pies.onet.pl/13,8502,42,jak_zaprzyjaznic_sie_z_psem_ze_schroniska,ekspert_artykul.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...