Rudo-ruda galeria

[Klaudia :-)]

ja też mam skórzaną i jest beznadziejna:-) a przeciągani nią kiedy dostanie wody albo śniegu jest mało bezpieczne,bo Mikulcowej rozwalało dziąsła i wargi:-) dla mnie to chowanie do kieszeni jest bardzo istotne,bo nie lubie smyczy nosić przez ramię,a większość spaceru Mika jest spuszczana,no i kolejny minus nie da się wsadzic do pralki:-)

[Cerber]

[quote name='Klaudia :-)']ja też mam skórzaną i jest beznadziejna:-) a przeciągani nią kiedy dostanie wody albo śniegu jest mało bezpieczne,bo Mikulcowej rozwalało dziąsła i wargi:-) dla mnie to chowanie do kieszeni jest bardzo istotne,bo nie lubie smyczy nosić przez ramię,a większość spaceru Mika jest spuszczana,no i kolejny minus nie da się wsadzic do pralki:-)[/quote]

hmmmm ale jak smycz byłą sztywna to cer nigdy jej nie gryzł :P niestety cer(a już w ogóle młody) nie mogą chodzić luzem, bo straż się coś sprężyła i częściej (a raczej codziennie po kilka razy) chodzą i nadzorują :/ musiałabym codziennie do lasu chodzić, a to sporawy kawałek jest :(
hmm jeśli chodzi o pranie to prałam zawsze ręcznie, brałam miękką szczoteczkę i czyściłam...

[Asia & Ginger]

Piękne obróżki chłopaki dostaną. :cool3:

Też nie cierpię skórzanych smyczy, są twarde, ciężkie i rzeczywiście nie da się ich zmieścić w kieszeni. :shake:

[Cerber]

no rzecz gustu :] nie każdy lubi to samo :]

[Cerber]

kupiłam taką smycz przepinaną[IMG]http://images33.fotosik.pl/165/4e4390931300ed8f.jpg[/IMG]

niestety nie wzięłam 20mm tylko 25mm, bo bałam się, że długo ta smycz pod dwoma psami nie wytrzyma...

[Mudik]

A my czekamy na komplecik bazarkowy od taks z naszyciem w kolorach flagi Węgier:-)

[Asiaczek]

[quote name='Cerber']kupiłam taką smycz przepinaną

niestety nie wzięłam 20mm tylko 25mm, bo bałam się, że długo ta smycz pod dwoma psami nie wytrzyma...[/quote]
Czyli nie skórzana, ale taśma?
Trudno mi tutaj się wypowiadać, bo ja uzywam Flexi Compact.
pzdr.

[Cimi]

[quote name='Cerber'] macie jakieś koncepcje na dobre identyfikatory? [/QUOTE]

Na allegro od użytkownika graweruj_pl :)

[Cerber]

dzięki kochani, za wskazówki, na pewno z czegoś skorzyatam :)

macie foteczkę robioną kilka dni temu :)
[IMG]http://images31.fotosik.pl/171/c81244f207a2c9a9.jpg[/IMG]

[Marta_Ares]

co tu duzo mowic.....
piekny chlopak:loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu:

[zaba14]

Kilka dni temu? gdzie wy mieszkacie, u nas slonce a nie snieg :lol:

[Asiaczek]

Piekny portret!
[url]http://images31.fotosik.pl/171/c81244f207a2c9a9.jpg[/url]
Pzdr.

[Asia & Ginger]

[URL]http://images31.fotosik.pl/171/c81244f207a2c9a9.jpg[/URL]
Jaki piękny śnieżny portrecik. :cool3: :loveu: :loveu: :loveu:

[Anza&Hacker]

[URL]http://images31.fotosik.pl/171/c81244f207a2c9a9.jpg[/URL] - cudny Aliś :loveu:

[eria]

co u Was słychać ?
Po opisie na GG widzę że kastracja czarnego się szykuje ???
jakieś problemy z młodzieżą ? :)

[Cerber]

witam, dzięki, ze mnie nie zostawiacie, doceniam to...
A no jop niestety lekko nie jest, ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwo prawda... nie chcę się rozdrabniać na szczegóły, problemy są i to nie małe, ale ze wszystkich sił będę robić wszystko by to zmienić, trzymajcie tylko kciuki by się udało...
A kastracja jest umówiona na środę...

[Mudik]

No to trzymamy mocno kciuki:kciuki::kciuki::kciuki:

[Asia & Ginger]

No to kciuki zaciskamy z całych sił. :kciuki: :kciuki:

[Pimpek]

Cześć :D
[URL]http://images31.fotosik.pl/171/c81244f207a2c9a9.jpg[/URL]
Ali cudny :loveu: U was śnieg?:-o

[eria]

trzymamy kciuki !!!!

[Cerber]

śniegu spadło troszkę pod koniec zeszłego tygodnia, ale jescze tego samego dnia stopniał. Skorzystałam z okazji i porobiłam trochę fot :)

[Marta_Ares]

Trzymam kciuki za kastracje i zeby mlody nie stwarzal tyle problemow :loveu: :loveu:

[Asiaczek]

Dzisiaj jest już czwartek. Jak poszlo w lecznicy z Alim?
Pzdr.

[eria]

czekamy na wieści !

[Cerber]

Witam
No byliśmy i zabieg przebiegł całkiem nie źle... Ali po kastracji ku mojemu zdziwieniu słuchał się pani doktor, co myślałam, ze będzie zupełnie na odwrót ( z resztą ona też tak myślała, bo jak tam poszliśmy to przed zabiegiem na nią warczał i chciał ją ugryźć), no teraz dogorywa, wczoraj pod wieczór trochę go rwała rana i trochę tam z takiej dziurki krwi leciało, ale to nic nie szkodzi podobno, po to zrobiona została ta dziurka... nawet go nie wycierałam, bo zauważyłam, ze jak tylko troszkę nawet sklejoną sierść próbowałam odgarnąć to od razu reagował, to znaczy, ze musiało coś tam być... dziś idziemy na kontrolę... i od teraz intensywne szkolenie, codziennie praktycznie całymi dniami, żeby zmalała ta agresja, no i się zobaczy...