Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 9.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

to nie jestem jedyna, którą te żarty nie śmieszą...

no nie wiem czemu nie dzis... może dlatego, ze nie chce mi się nurkowa pod biórko w celu wyjęcia usb z netem i z wsadzeniem usb kabla do aparatu, a potem je ściągac, pomniejszać, wgrywać na fotosik i wklejać na dogo... moze dlatego... ale mogę jesczze foteczki z Kiarka dać... jeśli chcecie...

Posted

ooo widzę, ze fotek jednak nie chcecie, a mam do dania aż 3 porcja zabaw cerberowato-kiarowatych... niektóre fotki takie są śmieszne, ze zrywać boki można... no ale skoro nie to zostawie je na inny dzień...

a wiedzie, że jeszcze tylko 5 lub 4 posty i będę miała 2 ogienek :D:D:D:D:D:D:D

Posted

najpierw macie cosik takiego od pani Ewy dostalam... robila te foteczki u mnie ze swojego telefonu...

macie mojego jajcolka... widzicie szew po lewej stronie moszny i samą moszne, która wtedy była troszkę obrzęknięta... dzis już jest ładna i miękka...
[IMG]http://images21.fotosik.pl/132/c2bac97d60d94665.jpg[/IMG]

i moje maleństwo u mnie czyli u starej panci w ramionach... tęsknię za nią:-( :-( :-( :-(
[IMG]http://images20.fotosik.pl/187/877c55cd6b38d114.jpg[/IMG]

tak ją kochałam... i ona mnie...
[IMG]http://images22.fotosik.pl/79/c339be91194a6670.jpg[/IMG]

mój aniołek
[IMG]http://images22.fotosik.pl/79/7d1832c1b9a2d689.jpg[/IMG]

i jak budda, schowałam łapcie...
[IMG]http://images22.fotosik.pl/79/92ba97076a05d4b8.jpg[/IMG]

Posted

dziekuję kcohane... ja teraz spadam się wykapać bo za pół godziny mam skazanego na śmierć a kąpiel zazwyczaj mi zajmuje godzine wiec musze w ekspresowym tepie, czyli w 30 minut się wykąpać :P to dobranoc kochani :*:*:*

Posted

Witam wszystkich :) kurcze ja musze leciec do szkoły, a tak mi się już nie chce. Im bliżej końca roku tym bardziej wole w domu siedzieć... ciesze sie, że przed maturą kończymy rok szkolny bo chociaż na maturę będe szła wyppoczęta... No ale nic ja musze kończyć, bo trzeba się szykować do szkoły. Buziaki dla wszystkich :*:*:*:*:*:*

Posted

Witam wszystkich... wczoraj to myślałam, ze normalnie zwariuje... prawie cały dzień dogo nie było czynne, a jeśli już to tylko na chwile przez co wazny post mi się nie zatwierdził :/

Napisałam wczoraj, ze był u mnie ojciec z rodziną, a właściwie to byli oni u sądsiadów z naprzeciwka (u swoich przyjaciół). No i ja też poszłam do sąsiadów, bo u nich czuję się jak u siebie... siedzimy tak we czworo i rozmawiamy... w pewnym momencie wziełam na rękę ich psa (shih-tzy), Mako i zaczęłam go tarmosić i bawić sie z nim no i wtedy ojciec spytał sie co u ,,moich'' szczeniaczków... no to powiedziałam, ze wszystkie są zdrowe, mają kochających właścicieli i wogóle... i wtedy odezwała się żona mojego ojca i mówi, ze tylko jeden szczeniak nie przeżył, a ja oczy na wierzch mówię: słycuahm, jaki? a ona mi mówi, że jeden z tych dwóch, którego oni oddali. To ja się pytam dlaczego jak to możliwe i wogóle, a ona mi spokojnie odpowiada, ze musieli o niego nie zadbać :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: szczerze mówiąc przyjęłąm to z anielskim spokojem... tak jakby do mnie nie dostarło, ze jeden ze szczeniaków nie żyje... ale poźniej zadawałam sobie pytanie jak to jest możliwe... dać komuś maleńką duszyczkę, powierzyć czyjeś życie, a ktoś tego nie docenia... nie daje miłości nie szanuje, nie kocha... jak to możliwe??? jak wogóle do czegoś takiego można dopuścic... Ten szczeniak miałbyć pierwszym szczeniakiem, który miał u mnie na tymczas być i był to jedyny brązowy psiak... nie wzięłam go ponieważ on już był wybrany przez tego włascciela potencjalnego i wybrałam Baileya. On był jednym z trzech piesków, które jak mnie pierszy raz ujrzały to podleciał, merdał ogonkiem i się przytulał... dlatego chciałam go wziać... poza tym był żywiołowy i bardzo skory do zabawy... w głowie mi się nie mieści, ze można było tak spieprzyć sprawę i dopuścić do śmierci tak kochanego i pragnącego życia pieska... po prosty w głowie mi się to nie mieści:-( :-( :-( :-( :-( :-( mam nadzieję, ze niuniek jest teraz w obięciach mojej mamy i ona trskliwie się nim opiekuje... ona nigdy nawet na psa nie krzyknęła, bo nie potrafiła... nie miała sumienia, więc jestem pewna, ze szczeniaczek i mamusia są razem i mają siebie nawzajem...

Posted

Macie kilka fotek. Sorki, ze takie małe, ale takie dostałam...

[IMG]http://img513.imageshack.us/img513/4472/s6001056qh2.jpg[/IMG]

[IMG]http://img513.imageshack.us/img513/7141/s6000996we6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img513.imageshack.us/img513/1174/s6000935ci9.jpg[/IMG]

[IMG]http://img513.imageshack.us/img513/294/s6001093vh1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img506.imageshack.us/img506/8493/s6001069iq7.jpg[/IMG]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...