danka4u1 Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 Chyba wiem, oco Ci chodzi , ale ja mam syndrom smotnej matki i teraz, gdy córka mieszka osobno i PRZEDTEM tez miałam...my, matki tak już mamy Quote
gonia66 Posted December 19, 2010 Author Posted December 19, 2010 [quote name='marysia55']ojjj tych żywych 'Ci u mnie dostatek' i to one miedzy innymi wypełniają mi ten świat. Danusiu ... ten mój SYNEK to na dzień dzisiejszy 'cały mój świat' (oprócz zwierzaków)...dziękuje Bogu , że jest ... chociaż z drugiej strony bardzo bym chciała aby miał 'własne życie' , żeby nie dopadło go 'coś' co ja nazywam 'syndromem samotnej matki' ... nie wiem czy dobrze to ujęłam.[/QUOTE] Marys przysłowie mówi "Kochanego ciała nigdy za wiele" (czesto je przywołuję w domku, zeby sie pocieszyć;):p)..ale analogicznie...kochanych, zywych istotek, nigdy za wiele...więc nic nie mów;);):D A jesli chodzi o Synusia...wiem, wiem, co masz na mysli..., dlatego wołaj do Góry...aby na drodze synka stanęla ta JEDYNA...;):) Bo jak juz stanie, to potem wnuki bedą i zapomnisz, że kiedykowliem było Ci smutno...;):D Quote
marysia55 Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 tiaaa ... ale jak pisałam na dogomanii o informacje odnośnie 'wolnej' kobiety dla młodego faceta ... z kodem genetycznym 'pro-zwierzęcym' to nikt nie złożył żadnej oferty ... a tylko taka mi się marzy:roll: Quote
gonia66 Posted December 19, 2010 Author Posted December 19, 2010 [quote name='marysia55']tiaaa ... ale jak pisałam na dogomanii o informacje odnośnie 'wolnej' kobiety dla młodego faceta ... z kodem genetycznym 'pro-zwierzęcym' to nikt nie złożył żadnej oferty ... a tylko taka mi się marzy:roll:[/QUOTE] Buahahahah....no toś wymyśliła!!NA dogo pisze o takie info???:o Toz Ci Marys mówie- gotowy "przepis" daję....Kolanka i do Góry...a jak ma być "orientacja" pro- zwierzęca- to wołaj tez dodatkowo do sw. Franciszka...:) Zaręczam, że nie odejdziesz "z kwitkiem":);)A jakby jednak św. Franciszek Ci numer wywinąl i ONA okaze sie "średno- zwierzęca", to wyslesz ja na dogo podstępem i szybko zrobimy z niej wspólnie stara dogomaniaczke...a jak nie to pamietasz przeciez...w zanadrzu mamy ciagle DOGORRĘ...:D Oj, chyba trzeba ja przywołac na pomoc...(ja juz tez o tej ewentualnosci zapomnialam:p) Quote
marysia55 Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 Fajna była ta [B]dogorra[/B] ... kurcze, ile psom pomogła :loveu: ... i jak się wszyscy jej bali:evil_lol: ... i nie wiedzieli co chodzi :diabloti: ... to były czasy :cool3: Może faktycznie trzeba ją reaktywować :razz: Quote
gonia66 Posted December 19, 2010 Author Posted December 19, 2010 [quote name='marysia55']Fajna była ta [B]dogorra[/B] ... kurcze, ile psom pomogła :loveu: ... i jak się wszyscy jej bali:evil_lol: ... i nie wiedzieli co chodzi :diabloti: ... to były czasy :cool3: Może faktycznie trzeba ją reaktywować :razz:[/QUOTE] Oj Maryś...ilez ja bym dala, zeby te stare, dobre czasy wróciły....tylko tą swoja naiwnośc bym chciała z tamtych czasów zmienić...chociaż z "nią' było błogo;) Ale pamietaj, jak ją reaktywujemy, to musimy na tajny sie udać;) Bedziemy wydawać dyspozycje i pokazywac palcem "w jednym głownie kierunku";):p Chociaz cholewcia..podobno "złego diabli nie biorą"...;):D W każdym razie tak, czy siak...działania czas rozpoczać...;) Quote
gonia66 Posted December 19, 2010 Author Posted December 19, 2010 Maryś!! zdecydowanie uważam, że powinnas byc szefem Dogory!! Nikt inny nie nadaje się do tej "roboty" tak idealnie jak Ty:);) Reszta władzy uformuje sie na tajnym;):D [IMG]http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTOpnmS_jZEbcJWjpruqmdRDoE5fHjeQxwjJjPY7-oGKFRYkOK6bA[/IMG] A to nasz znak firmowy:) Tymczasem pójde na spoczynek, bo ubawiłam się niektórymi wpisami do nieprzytomności- czuję sie tak, jakbym sie napiła;)Ale kurna się nie napiłam i to jest ból...bo juz na drinki za późno, mimo tego ubawu, resztki zdrowego rozsadku nakazuja zachowac umiar i wstrzemięźliwość (od alkoholu od alkoholu- nie mylić pojęc proszę;)) Ide więc "spać", łóżeczko cieplutkie czeka:):) Jutro(dziś juz znaczy) obiecuję napisac do naszego kochanego Smoczka, bo zaczynam sie martwić..nawet moim "telefonem" sie nie przestraszyła, więc jest coś nie kaman... O Pelasię to się nie martwię, ale SMoczusia mi brakuje:(... D*O*B*R*A*N*O*C*********** WSZYSTKIM!!!;):D:D:D:):):) Quote
marysia55 Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 Gonia ja się na szefa nie daję:evil_lol: za 'mientka' jestem :diabloti: a co nie których warto byłoby z 'buta' pociągnąć' ... a ja taka delikatna jestem :grins::grins::grins: Quote
danka4u1 Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 Slużę pomocą....[B]była tutaj mowa o bucie,[/B] więc dla " mientkich" przynoszę oręż. Może sie przydać [URL]http://www.youtube.com/watch?v=yeECGXusm_g[/URL] I dobranoc... Quote
gonia66 Posted December 19, 2010 Author Posted December 19, 2010 [quote name='marysia55']Gonia ja się na szefa nie daję:evil_lol: za 'mientka' jestem :diabloti: a co nie których warto byłoby z 'buta' pociągnąć' ... a ja taka delikatna jestem :grins::grins::grins:[/QUOTE] Aj tam sie nie nadajesz..nadajesz, nadajesz, tylko o tym jeszzce Marys nie wiesz;) Ja tam jestem pewna:):) [quote name='danka4u1']Slużę pomocą....[B]była tutaj mowa o bucie,[/B] więc dla " mientkich" przynoszę oręż. Może sie przydać [URL]http://www.youtube.com/watch?v=yeECGXusm_g[/URL] I dobranoc...[/QUOTE]O żesz..........co za utwór...Danuś...Ty będziesz zastępcą;) Z takim oręzem to normalnie strach sie bać;):) Dziewczyny wlaśnie samochodzik mi "padł" z lekka....jestem w szoku, bo gdyby to sie stało na trasie...a mogło...wczoraj, jak wracalam ze szkólki(z próby) to jakoś dziwnie poczułam paliwo...ogromny smrodzik, ale za chwilkę przeszło..za to zgasł mi na światłach i nie mogłam odpalić...sznurek za mna czekał cierpliwie, ale zaskoczył i było ok- tzn wydawalo mi sie, ze normalnie dojechalam...dzis rano TZ odpalił "mistrzunia" i niestety wyglada na to, ze jakiś dopływ paliwa...chodzi, ale "pierdzi" i dodając gaz do dechy- jedzie 20 km/h..:(..a smrod paliwa na maxa... Kolejny raz widze jak Opatrznośc nade mna czuwa:)...Kompletnie nic się nie działo w podróży...az do przyjazdu do domku nawet sygnału nie było... Trzeba jutro dzwonic do mechanika i mam nadzieje, ze zdązy cos zrobic przed świętami...ja nie mam zakupków zrobionych:(....se poplanowałam na jutro..a tu guzik....z pętelka na pewno;) Quote
danka4u1 Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 Witam, witam i o zdrowie nie pytam, bo tutaj wszyscy na tym wątku zdrowi i spokojni pod panowaniem Matki Przełożone i Szefa o nazwie M55 vel Z Buta Go:mad::mad: Autko do reanimacji- rzeczywiście opatrzność czuwała nad Wami podczas tej wyprawy- nogi w skórkowe buciki, rączki do noszenia darów z Biedronki i profanować dzień święty czyli na zakupy, a potem ..do garów !!! Quote
gonia66 Posted December 19, 2010 Author Posted December 19, 2010 [quote name='danka4u1']Witam, witam i o zdrowie nie pytam, bo tutaj wszyscy na tym wątku zdrowi i spokojni pod panowaniem Matki Przełożone i Szefa o nazwie M55 vel Z Buta Go:mad::mad: Autko do reanimacji- rzeczywiście opatrzność czuwała nad Wami podczas tej wyprawy- nogi w skórkowe buciki, rączki do noszenia darów z Biedronki i profanować dzień święty czyli na zakupy, a potem ..do garów !!![/QUOTE] CHyba Danus żartujesz..?:o JA...rączki mam szykowac i do Biedronki..??:o Nasza Biedronka na drugim koncu miasta...nie mam najmniejszego zamiaru dzwigać siatek tyle km!! Poza tym nie mam prezentów (tzn nie wszystkich), a allegro juz nie zdązy mi pomóc raczej:(.. Nic to, zobaczymy co sie da zrobić...Córeczka ma swoje autko, bedzie musiała "posłuzyć", chociaz jej to nie na rekę, bo ma jakies 3 sprawozdania do napisania i wszystkie okna do umycia (o swoim pokoju i łązience nie wspomnę;):D Generalnie sie nie martwie...wiem, ze bez niczego nie zostanę...;) Gorzej, ze we wtorek musze dojechac do drugiej pracy:(...a Marty autko raczej nie ma takich dobrych opon jak moje i w góry sie nie nadaje..a moja szkolka jest w górach... Nie bede sie tym jednak zamartwiac dzisiaj:) Głowa mnie cosik rozbolała dziwnie...chyba ciśnienie spadło...bedę musiala sie zdrzemnąc:) Quote
rita60 Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 Witam cioteczki,witam malenka Pelasie.........alem zmęczona. Quote
gonia66 Posted December 19, 2010 Author Posted December 19, 2010 [quote name='rita60']Witam cioteczki,witam malenka Pelasie.........alem zmęczona.[/QUOTE]WIamy cioteczkę ritke:):)TO chyba jednak cisnienie cioteczko:) JA jakos tez..nic dzis nie robiłam a zmeczenie mnie na maxa dopadło...Zaraz naparwde udam się na popołudniowa drzemkę...a potem moze pobuszuje na Allegro...pomysłałam własnie, że zakup "za pobraniem" mogłby byc jutro wyslany..więc byłaby szansa, ze dotrze na miejsce przed świętami:) Quote
rita60 Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 To nie ciśnienie cioteczko,tylko sprzątanko:cool3: Quote
gonia66 Posted December 19, 2010 Author Posted December 19, 2010 [quote name='rita60']To nie ciśnienie cioteczko,tylko sprzątanko:cool3:[/QUOTE]No i mnie rozgryzłaś cioteczko;) A myslałam, ze dziś bezstresowo bede sobie leniuchowac...jednak w przyrodzie nic nie ginie;):p Quote
danka4u1 Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 Zmęczone cisnieniem i sprzątankiem!!! pobudka!!! Czas posprzątać na dogo psie biedne wątki. Mam nadzieję, że na ludzkie święta w schroniskach nie ucierpią - za bardzo...- psiaki porzucone, że w misce będzie jakieś jedzenie- bo ten karp stanie mi ością w gardle- że nie będzie mrozu, wiatru lodowatego... Idę ubierać choinkę..nie wiem, po co, ale raz do roku mogę zabawić się w dziecko. Świat od tego może nie będzie lepszy, ale bez tego naszego " dziecka wewnętrznego" radosnego i ufnego - nie stanie się z pewnością gorszy, a to już dużo. Quote
gonia66 Posted December 19, 2010 Author Posted December 19, 2010 [quote name='danka4u1']Zmęczone cisnieniem i sprzątankiem!!! pobudka!!! Czas posprzątać na dogo psie biedne wątki. Mam nadzieję, że na ludzkie święta w schroniskach nie ucierpią - za bardzo...- psiaki porzucone, że w misce będzie jakieś jedzenie- bo ten karp stanie mi ością w gardle- że nie będzie mrozu, wiatru lodowatego... Idę ubierać choinkę..nie wiem, po co, ale raz do roku mogę zabawić się w dziecko. Świat od tego może nie będzie lepszy, ale bez tego naszego " dziecka wewnętrznego" radosnego i ufnego - nie stanie się z pewnością gorszy, a to już dużo.[/QUOTE] Ze co..?:o Juz ubierasz Danus choinkę..:o O jaaaaaaa.....to cały urok świąt, mimo wszystko, dlatego u mnie choinka to jak w domku blysk- a wiec najwczesniej dzien przed Wigilia a najlepiej w Wigilie...u mnie ma kto ubrać...juz od lat się "nie wtrancam";)...ale do choinki to jeszcze ohooooohhhhhhhhooo....fulll roboty...a dzis odpoczywam i relaksuje się z bólem głowy (przespalam się chwilke i boli dalej)...paluszkiem w domku nie kiwne,jedyne co zrobila dzis to surówke do obiadku:);) Quote
gonia66 Posted December 19, 2010 Author Posted December 19, 2010 NO i Danuś nam pod choinką drzemke ucięła, ja troche popracowalam na kompie (ale coś cieniutko mi to wychodzi- pewnie dlatego, ze to niedziela:p;)) głowa boli w dalszym ciagu...w domku bajzel na całego- tylko piekny bukiet róż na ławie przypomina, że tu był w miarę porzadek jeszcze wczoraj...chyba zabiore tyłek do spanka, bo jutro mam cięzki dzień- w pracy do 15.30 bbuuuu...:(...NA szczęscie córeczka zadania ma wyznaczone i cała nadzieja w tym, ze jutro bede miala czyste okna...od razu bedzie mi sie lepiej sprzatało:);) Jeszcze wyskocze z Salmusia na krótkie siii..(dzis poszła z Markiem na spacer to ledwo wróciła...jaka sie pańcia delikatna zrobiła, ze szok:p).. Lidzia z MArysią pewnie sprzataja w najlepsze...chociaz nie..Marys musi wracac na nocna zmiane, bo bez Niej pusto i głucho...DAnuś wejdzie, jak ja sie bede na drugi boczek przewracala a Lidzia to juz zapewne chrapoli dawno:):) Pelasia....???Tez zapewne śpi słodko i smacznie....cieplutko jej, spokojniutko..zyć, nie umierac:):):) Dobranoc[COLOR=silver] (prawie)[/COLOR] wszystkim:):) Quote
danka4u1 Posted December 20, 2010 Posted December 20, 2010 [SIZE=3][COLOR=#000000][B]Regulamin porzadku psa domowego.[/B][/COLOR][/SIZE] [COLOR=#000000]1. Psu nie wolno wchodzić do domu.[/COLOR] [COLOR=#000000]2. No dobra, psu wolno wchodzić do domu, ale może przebywać tylko w wyznaczonych pomieszczeniach.[/COLOR] [COLOR=#000000]3. Pies może przebywać we wszystkich pomieszczeniach, ale nie wolno mu łazić po meblach.[/COLOR] [COLOR=#000000]4. Pies może wchodzić tylko na starą kanapę.[/COLOR] [COLOR=#000000]5. Niech będzie, psu wolno włazić na wszystkie kanapy, ale nie wolno mu spać na łóżku.[/COLOR] [COLOR=#000000]6. No dobra, może spać, ale tylko wówczas kiedy mu sie pozwoli.[/COLOR] [COLOR=#000000]7. Pies może spać w łóżku kiedy chce, ale nie pod kołdrą.[/COLOR] [COLOR=#000000]8. Pies może spać pod kołdrą, kiedy mu sie pozwoli.[/COLOR] [COLOR=#000000]9. Pies zawsze może spać pod kołdrą.[/COLOR] [COLOR=#000000]10. Ludzie musza pytać o pozwolenie, żeby spać z psem pod ko[/COLOR][COLOR=#000000]łdrą [/COLOR] [IMG]http://pies.pl/upload/3049_lapy.jpg[/IMG]Teraz moge iść spokojnie spać. Choinka trochę ubrana, reszta mieszkania zaśmiecona " ozdobami swiątecznymi"- co za śmietnik, gonia na drugim boku już śpi, Marysię znów wcięło nam w sieci, Rita przemknęła się tutaj jak senne marzenie i pewnie wcięło ją w domowe przedświąteczne robótki. Jakas poranna ciotka niech przekaże Smoczkowi powyższe instrukcje dotyczące wychowania Pelasi. Jesteśmy za nią odpowiedzialne, a trochę tzw kindersztuby psiakowi nie zaszkodzi. Sprawdziłam na swoim psie. Działa, tylko wymaga trochę dyscypliny i wyrzeczeń ze strony " właściciela" Dobranoc. Quote
danka4u1 Posted December 20, 2010 Posted December 20, 2010 Pelagio, Smoku- szkoda że ukryty- i Wy wszyscy miłośnicy i fanowie tego wątku---witam Was W locie przez dzień.!!! Lecę dalej !!! Quote
rita60 Posted December 20, 2010 Posted December 20, 2010 Jestem kochana rodzinko :loveu:,już dałam sobie spokój z tymi porzadkami,przecież mieszkanie to nie laboratorium:cool3:przecież najważniejsza jest atmosfera:lol:buziaki i lete na watki swoich piesów. Quote
gonia66 Posted December 20, 2010 Author Posted December 20, 2010 [quote name='danka4u1']Pelagio, Smoku- szkoda że ukryty- i Wy wszyscy miłośnicy i fanowie tego wątku---witam Was W locie przez dzień.!!! Lecę dalej !!![/QUOTE] [quote name='rita60']Jestem kochana rodzinko :loveu:,już dałam sobie spokój z tymi porzadkami,przecież mieszkanie to nie laboratorium:cool3:przecież najważniejsza jest atmosfera:lol:buziaki i lete na watki swoich piesów.[/QUOTE]Dobrze , że jestescie Pelasiowe cioteczki kochane:)JA mam dziś "blazozus pospolitus"....:(....nic mi sie nie chce. Autko jutro idzie do naprawy, moze nawet jutro bedzie zrobione, bo mamy zaprzyjaźnionego fachowca, ktory jest wspaniałym mechanikiem...moze wtedy mi sie polepszy, bo świadomośc, ze nie moge sie ruszac nigdzie, mnie rozwala...dzis nawet do Zuzi na Wigilie wysłalam TZta, bo pracowalam prawie do 16....nie pocieszyl mnie nawet Mikołaj, jjakiego spotkałam po drodze...choć przyznam, ze to była nispodzianka mega... Okna pomyte..reszta się zrobi w swoim czasie;) Buziaczki dla cioteczek a mizianka dla Księznej Pelagii Pierwszej:):) Quote
danka4u1 Posted December 20, 2010 Posted December 20, 2010 Przybyłam do Was przed wieczornymi obrządkami na psich watkach. Mnie tez nic się niechce, a myśl, ze mogłabym mieszkać w laboratorium- jak pisze Rita- napawa mnie strachem. Lubię mieć jakąś atmosferę wkoo siebie..niech to będzie nawet lekki bałaganik, bo on jest MÓJ..jedyny i niepowtarzalny. Ale tylko lekki... Mieszkania/domy laboratoria maja niektóre moje koleżanki. Wrażenia powalające z nóg. Nie powtarzałam juz ich nigdy po pierwszej i ostatniej wizycie. Nie wiedziałam, czy moge oddychać, bo PANI DOMU biegała wkoło gości ze ściereczką, sterylizatorem i tylko czekałam, jak i nas podda dezynfekcji.. Quote
Lidan Posted December 20, 2010 Posted December 20, 2010 Witajcie wieczorową porą. Też jestem tu niejako tylko tranzytem ;-) Mojego mieszkania do laboratorium na 100% nikt nie przyrówna :eviltong: Prędzej do kurnika :oops: I jakoś zaczyna mi to "wisieć". Zrobiłam kilkanaście pierogów i uszek na wigilię tylko przymarzły do talerzy i teraz to już nawet ich nie przełożę nigdzie tylko tak sobie do wigilii na tych talerzach w zamrażalniku będą stały :niewiem: W między czasie zamalowałam na ścianie prostokącik po starym uchwycie na telewizor bo TZ od miesiąca nie mógł się zmobilizować i groziło nam spędzenie z tym czymś świąt :angryy: Chyba powinnam była urodzić się mężczyzną :roll: Na skutek dziwnej pogody lub tych kuchennych wyczynów dopadła mnie migrena. Na razie ją spacyfikowałam ale pewnie rano wstanę z okropnym bólem głowy. Żegnam więc szanowne pelasiowe towarzystwo. Dobranoc :-) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.