Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ola mówiła, że pieniądze wpłaci, jak wyjdzie ze szpitala. Podobno już wyszła, ale hmmm ja będąc na jej miejscu wychodząc ze szpitala na pewno jako pierwszą rzecz, którą bym zrobiła to nie byłby to pędem do banku bieg żeby kasę wpłacić.... A to, że rodzinę ma jaką ma, to już nie jej wina. Macie prawie wszystko co chcieliście, (bo inaczej tego nazwać nie umiem) tzn chodzi mi konkretnie o zgodę na eutanazje (jeśli nie macie to przepraszam) więc ja osobiście czekam tylko na wieści, że zrobiliście wszystko co jest możliwe i że psiak jest już za TM.... bo niestety nie mam już wątpliwości, że taki będzie finał tej histrorii..... Drugą najgorszą w tym wszystkim sprawą jest fakt, że ( mam nadzieję, że tu też nic nie pokicham, bo wątek jest dość zawiły) Sylwia jak jej tam nie zostanie ukarana za to co zrobiła..... i ktoś tam kiedyś napisał, że Quatro może być dla ludzi przykładem że amstaffy to psy agresywne, ale to że Sylwia może w ten sam sposób skrzywdzić innego psiaka, to nie napisze już nikt.
Ola kasę zapłaci, rozumiem, że się możecie niepokoić, ale spróbujcie też ją zrozumieć....

  • Replies 1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='OlaLola']Ola mówiła, że pieniądze wpłaci, jak wyjdzie ze szpitala. Podobno już wyszła, ale hmmm ja będąc na jej miejscu wychodząc ze szpitala na pewno jako pierwszą rzecz, którą bym zrobiła to nie byłby to pędem do banku bieg żeby kasę wpłacić.... A to, że rodzinę ma jaką ma, to już nie jej wina. Macie prawie wszystko co chcieliście, (bo inaczej tego nazwać nie umiem) tzn chodzi mi konkretnie o zgodę na eutanazje (jeśli nie macie to przepraszam) więc ja osobiście czekam tylko na wieści, że zrobiliście wszystko co jest możliwe i że psiak jest już za TM.... bo niestety nie mam już wątpliwości, że taki będzie finał tej histrorii..... Drugą najgorszą w tym wszystkim sprawą jest fakt, że ( mam nadzieję, że tu też nic nie pokicham, bo wątek jest dość zawiły) Sylwia jak jej tam nie zostanie ukarana za to co zrobiła..... i ktoś tam kiedyś napisał, że Quatro może być dla ludzi przykładem że amstaffy to psy agresywne, ale to że Sylwia może w ten sam sposób skrzywdzić innego psiaka, to nie napisze już nikt.
Ola kasę zapłaci, rozumiem, że się możecie niepokoić, ale spróbujcie też ją zrozumieć....[/QUOTE]

odczytałam twój post jako oskarzający o eutanazje Quatro ...szkoda jeśli masz inne zdanie w sprawie psa agresywnego to trzeba było dać propozycję i wziąć psa do siebie

Posted

częściowo, ponieważ jest to również post oskarżający fakt nagłego "wybaczenia" Sylwii...
A co do zabrania Quatro, kup mi domek z ogródkiem a wezmę... uwierz, że poruszyłam niebo i ziemię żeby coś konstruktywnego dla niego znaleźć ale niestety nie udało się, nad czym strasznie ubolewam....

Posted

OlaLola a czym sie rozni Ola i jej siostra od Sylwi, bo ja nie wiedze tu zadnej roznicy. Sylwia porzucila psa ale poczula sie zobowiazana do ponoszenia czesciowych kosztow za Quatro, zas Ola z siostra zupelnie przestaly sie interesowac losem Quatro. Mozna z nimi ewentualnie rozmawiac tylko telefonicznie, narazajac na dalsze koszty Fyndacyjne konto. Poczekamy jeszcze jakis czas na Ole i jej wyjasnienie. Uczciwosc nakazuje wytlumaczyc sie, bo kazdemu z nas moze sie przytrafic cos niespodziewanego. Wiec czekamy. Inna droge tez znam.

Posted

Myślę, że Ola wyjaśni na pewno kilka kwestii i zrobi to po poniedziałku ( może wtorek, może środa) natomiast taka jest właśnie prawda, że Sylwia się przestraszyła postępowania sądowego i wybrała najprostszą drogą zapłacić. Owszem powinna to zrobić, ale kara powinna ją spotkać. Przez jej zachowanie może w przyszłości ucierpieć inny pies... Rozumiem, że dla fundacji pieniądze są ważne, ale wygląda to tak jak byście conajmniej poszli z nią na układ, ona zapłaci my nie dajemy sprawy do sądu....
A czy Ola i Sylwia się różnią... no moim zdaniem tak, w końcu ona od początku walczyła o Quatro, gdyby nie trafił do feralnej Sylwii, tylko od razu do hoteliku, lub do odpowiedzialnego domu, póki jeszcze koszmaru nie przeżył i był reformowalny, poszedłby na szkolenie to wszyscy byśmy tutaj piali z zachwytu i zachwycali się nad dobrym domkiem. Poza tym nie rozumiem, skoro pies zostanie uśpiony to nie wiem na co Wy czekacie... i tak przed Świętami odejdzie za Tm.... jedyny argument to to, że jest jeszcze dla niego szansa, bo gdyby już nie było to chyba dawno by się nie męczył...

Posted

Olalola to ja jestem osoba prawna i ponosze konsekwencje za dzaialania jakich sie podejmuje, wiec daruj sobie pisanie jak ja sie mam zachowac, i co zrobic, mam troche wiecej wiedzy, doswiadczenia na temat opieki i ochrony zwierzat niz Ty. Z korzyscia dla Ciebie bedzie jezeli zapoznasz sie, z ustawami, rozporzadzeniami, uchwalami a wtedy zabierzesz glos. Twoja opinia mnie nie interesuje, dla mnie liczy sie prawo.

Posted

myślisz ,że Sylwia dostała by surową karę?Znając polskie realia sprawa ciągnęła by się bardzo długo a i tak może zakończyła by się umorzeniem za małą szkodliwośc czynu.Takie są nasze sądy niestety ,dlatego nie dziwię się dziewczynom ,że wzięły zadoścuczynienie finansowe niż miały by się tułac po sądach.Sądzisz ,ze te kilka dni tak skikackało mu psychike?Przecież siostra Oli nie była pierwszą włascicielką QUATRO nie wiadomo co działo się z nim przedtem.Wszyscy chcieli mu pomóc bo nie łatwo jest podjąc decyzje o eutanazji.Ja też walczyłam o Czesia choc wszyscy o nim zapomnieli i udało się.Po pobycie w kojcu psiak ma lęk seperacyjny i szkoleniowiec z nim pracyje.Przecież nikt nie zabroni siostrze Oli zabrac psa z powrotem do domu ja bym na jej miejscu tak zrobiła.

Posted

ja mało co się wypowiadam, ale czytam, i nie chce mi się wierzyć że kto kolwiek wziął by takiego psa, jeśli tak dobry szkoleniowiec nie widzi dla niego przyszłości to kto podjałby się takiej adopcji? Z powrotem do rodziny, gdzie urodzi się DZIECKO ? życie psa ma dla mnie wielkie znaczenie, ale jeśli ten pies potrafi zaatakować bez uprzedzenia to ja nie widze przyszłości takiego psa gdzie kolwiek, jedynie długie szkolenie pod okiem fachowca... ale zadajmy sobie pytanie ile jest mniej problemowych psiaków którym potrzebna jest ta kasa ... czasem trzeba myśleć bardziej realistycznie i niestety drastycznie .. :(

Oczywiście bardzo mi szkoda Quatro, za dużo przeszedł ten psiak :(

Posted

Trzy tygodnie .... i wyrok. Nie za wcześnie? Może pomyślcie o hotelu u Jamora. Nie jednego agresywnego psa wyprowadził na prostą. Wydaje mi się, że nie można się tak szybko poddawać. Szkoda psa.

Posted

Ada jeje to nie czytaj moich postów jak Cię nie interesują.... poza tym widzę, ze zmieniłaś ton wypowiedzi.... (czytaj prawda w oczy kole)
baster i lusi, nie chodzi o to, żeby Sylwie wrzucić do więzienia na 20 lat, albo na 10 lat ciężkich robót do kamieniołomu, ale taka sprawa (nawet umorzona) myślę, że wiele by ją nauczyła i dziewczyna zastanowiłaby się 10 razy nim się podejmie zabierania trudnego psa i "pomagania mu". A jak na razie nie nauczyła się niczego prócz tego, że pieniędzmi da się wszystko załatwić.... Żartujesz sobie chyba pisząc, że te kilka dni "tułaczki" Quatro w co najmniej dwóch domach, na ulicy, w schronisku i Bóg raczy wiedzieć gdzie jeszcze znikomo na niego wpłynęło.... Przed tą feralną adopcją miał jeszcze szanse, teraz jego szanse zmalały nie wiem do minimum.... Nie mnie oceniać.... Co do tego, że siostra Oli go nie weźmie to zgadzam się z zaba 14 przecież ona zaraz będzie mieć dziecko....
jak ja się pytałam, co potem, tzn co z psem będzie jak skończy się jego czas w hoteliku, to wszyscy to bagatelizowali... tak jakby przez ten miesiąc ( w przybliżeniu) psiak miał się zmienić, otworzyć i jeszcze znaleźć super dom....

Posted

Olalola to moze Ty poswicisz swoj czas, pieniadze na doniesienie do prokuratury, chetnie podrzuce Ci gotowca. Ja mam dosc terminowych wezwan do sadu, na Policje, do prokuratury a Ty ani jednego. Podzielimy sie robota, co Ty na to?

Posted

Widzę,ze masz większy staż na dogo od mojego ,ale chyba nie czytałaś całego wątku od początku.Czy sądzisz,że z góry było załozenie uśpienia psa?Tu ratuje się psiaki a nie wydaje na nie wyroki. ja nie wyobrażam sobie oddania moich psiaków chocby w domu pojawiło się dziecko.Psa można izolowac od dziecka.A co do sądów za gorsze przestępstwa wobec zwierząt ciężko jest coś zrobic by prawo okrucieństwa wobec zwierząt było inne. Przecież siostra Oli oddała psa bo sobie z nim nie radziła a ,że wyszło jak wyszło psiak trafił z deszczu pod rynnę to już tego nie udało się przewidziec.Nie myli się tylko ten co nic nie robi.

Posted

Jak moje dziecko się urodziło, 7-letnia Kamila, nienawidziła Piotrka. Jak miałam go na rękach, skakała, żeby się rzucić. Izolowałam przez pierwsze 3 lata, potem już go tolerowała,ale nigdy nie zostawiłabym jej z dzieckiem samej. Da się izolować, jak dla kogoś pies jest członkiem rodziny.Tymczasowiczka Titka została u mnie na stałe bo przez pierwsze 9 miesięcy wszystko niszczyła, załatwiała się do łóżka (wskakiwała specjalnie) i była agresywna do starszych ludzi ( to zostało). Nie usypiajcie go, Titka stało się normalna dopiero po 9 miesiącach.

Posted

[quote name='ania z poznania']OlaLola, zasadnicze pytanie- podejmiesz się wyadoptowania Quatro? Podpiszesz umowę adopcyjną, weźmiesz na siebie odpowiedzialność?[/QUOTE]
Mam to samo pytanie do Tamb.

Posted

Ja tylko proszę, żeby mu dać trochę czasu, żeby pobył może u Jamora. Teraz nie nadaje się do adopcji, ale może za miesiąc, dwa. Wiem, że moje suczki z problemami to tylko średniej wielkości kundelki a Quadro ma inne możliwości jak zaatakuje. Ale 3 tygodnie i decyzja to dla mnie za szybko.

Posted

Tamb, my mamy podobnego Barona. Jest w hotelu od czerwca '09 i do tej pory nie mamy zielonego światła na adopcję.

Ile możesz zadeklarować miesięcznie na hotel dla Quatro?

[B]Baster i Lusi, [/B]masz może gdzieś na wierzchu link do wątku Barona? Kurcze, nie mogę znaleźć:roll:

Posted

[quote name='ania z poznania']Tamb, my mamy podobnego Barona. Jest w hotelu od czerwca '09 i do tej pory nie mamy zielonego światła na adopcję.

[B]Baster i Lusi, [/B]masz może gdzieś na wierzchu link do wątku Barona? Kurcze, nie mogę znaleźć:roll:[/QUOTE]
prosze bardzo
[B][URL="http://www.dogomania.pl/threads/127735-Baron-3-letni-pi%C4%99kny-pitbull-%C5%BByje-bez-s%C5%82o%C5%84ca-trawy-ludzi%21-POM%C3%93%C5%BB"]Baron - 3 letni piękny pitbull - Żyje bez słońca, trawy ludzi! POMÓŻ[/URL][/B]

Posted

Jak? Mam sama 12 zwierząt i płacę za Maksa w hotelu 450zł. Ale była właścicielka powinna stanąć na głowie, wziąć kredyt i pomóc temu psu. Tego nie mogę zrozumieć. Wy robicie, co możecie. Wcześniej śledziłam ten wątek, mam swoje zdanie ale nie napiszę bo nie chcę awantury na wątku. Ale bardzo mi żal tego psa.

Posted

[quote name='tamb']Jak? Mam sama 12 zwierząt i płacę za Maksa w hotelu 450zł. Ale była właścicielka powinna stanąć na głowie, wziąć kredyt i pomóc temu psu. Tego nie mogę zrozumieć. Wy robicie, co możecie. Wcześniej śledziłam ten wątek, mam swoje zdanie ale nie napiszę bo nie chcę awantury na wątku. Ale bardzo mi żal tego psa.[/QUOTE]
mnie też ale jedna osoba nie udżwignie tego.

Posted

Tamb, teraz zrozumialam i przyznaje racje, nie ma sensu robic zadymy na watku.
Zal jest nam wszystkim, ale trzeba popatrzec na realia. Ile psow adopcyjnych moze byc wyciagnietych ze schronu, ilu mozna za ta kase uratowac zycie? Albo inaczej, ile zwierzat straci zycie, zostanie zagryzionych, zamarznie w schroniskowych warunkach, bo my przeznaczamy kase na psa nieadopcyjnego. Prywatne osoby moga sobie przeznaczac swoje pieniadze wedlug wlasnego uznania ja jednak czuje sie odpowiedzialna za pieniadze ktore zostaly nam powierzone przez darczyncow i nie podejme sie lozenia kasy na niadopcyjnego psa. Mamy jeszce dwie astki na hotelu adopcyjne a czekaja juz na DS okolo pol roku.

Posted

[quote name='tamb']Ale była właścicielka powinna stanąć na głowie, wziąć kredyt i pomóc temu psu. Tego nie mogę zrozumieć. [/QUOTE]
Zgadzam się z Tobą w tej kwestii- [B]POWINNA[/B], ALE TEGO NIE ROBI!

No właśnie- wszystkie mamy psy w hotelach, dokarmiamy bezdomniaki, wozimy, mając ograniczoną pulę. Chyba niewiele z nas jest milionerkami (?), musimy decydować komu pomóc. To nie są łatwe decyzje bo chciałoby się pomóc wszystkim. Ale jeżeli mam zdecydować czy przeznaczyć kasę na sterylkę aborcyjną ciężarnej suni w przytulisku, która ma wspaniały charakter i bez obaw oddam ją nowym właścicielom a na hotelowanie (BEZ GWARANCJI) psa, który być może nigdy nie będzie gotowy do adopcji.... Nie mam wątpliwości którego psa wybrać.

P.S. Dla szkoleniowca (obojętnie czy będzie to p. Tomek, Marek z Bogatyni czy Jamor) trzy tygodnie to naprawdę wystarczający czas żeby ocenić czy pies będzie kiedykolwiek adopcyjny.

Posted

Napisałam o Jamorze, bo wiem jak wyprowadził na prostą Lando (hasky). Pana Tomka nie znam. To, co napisałam to tylko prośby ( bo rady nie pomogą, macie większe doświadczenie). Tylko może była właścicielka się zawstydzi i nie dopuści do uśpienia. Wystarczy pomóc finansowo i dać trochę czasu. Wiem, że może się nie udać, ale zostałaby świadomość, że zrobiło się wszystko. Chyba, że problem z oczu to i z głowy. Bo w sercu nigdy chyba nie był.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...