Katerinas Posted November 19, 2003 Share Posted November 19, 2003 ... Jeszcze mu wyciagalam tego koltuna z pyska, zeby potem po kolorze zlokalizowac miejsce, z ktorego go wyrwal. :lol: a planujesz przykleić z powrotem w to samo miejsce? :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nani ni Posted November 19, 2003 Share Posted November 19, 2003 Ee, za bardzo obslinil i wymemlal, gdyby nie to, to moze... :wink: Policzylam, ze ta wymiana wlosa trwa juz u nas prawie 3 tygodnie i robi sie coraz gorzej. :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madziara Posted November 19, 2003 Share Posted November 19, 2003 hahaha to wyrwij innemu psu i naklej w to miejsce ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dixie_s Posted November 21, 2003 Share Posted November 21, 2003 tylko pamietaj, zeby kolor podpasowac ;) w razie czego farbnij se ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madziara Posted November 21, 2003 Share Posted November 21, 2003 Tiaaa, jak coś pomożemy hihihih Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marcin Posted November 22, 2003 Author Share Posted November 22, 2003 Byelm dzisiaj z ciekawosci zapytac w sklepie dla psow, w ktorym prowadzony jest rowniez fryzjer ile kosztowaloby u nich wyczesanie koltunow u psa. Pierwszy wolny termin maja dopiero na styczen, nie wiedzialem ze to tak popularna usluga :) Cena kolo 100 zlotych dla briarda i obejmuje wykapanie psa, wyczesanie i obciecie tego co niezbedne ( a briardow z tego co wiem sie nie podcina). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted November 22, 2003 Share Posted November 22, 2003 Marcin: Briardom przycina się tylko włos na łapach. Przycięcie ma być w kształcie koła. Dzięki temu pies nie wygląda tak jakby chodził w "kapciach", a jednocześnie optycznie skraca się łapa. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marcin Posted November 22, 2003 Author Share Posted November 22, 2003 Marcin: Briardom przycina się tylko włos na łapach. Przycięcie ma być w kształcie koła. Dzięki temu pies nie wygląda tak jakby chodził w "kapciach", a jednocześnie optycznie skraca się łapa.:) Rozumiem,ze przycina sie tylko na dole? Robilas to sama czy robil to fachowiec? w jakim wieku? Mysle,ze Rudi jest jeszcze za mala do tegiegi zabiegu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted November 22, 2003 Share Posted November 22, 2003 Ta, tak :D tylko na dole tak jak są pazury. Ja robię to sama. Nie wygląda to idealnie i daleko mi do psiego fryzjera :D .... ale dzięki takiemu podcięciu Gaja wnosi ciut mniej błota i piachu do domu :D (ciut mniej ... :D ) .... Tylko abyśmy się źle nie zrozumieli... nie znaczy to, że przycinam sierść aż do samej skóry .... broń boże... Przycinam odrobinę tak aby nadać kształt łapie. Jeśli chcesz wystawiać swojego futrzaka to radzę chyba udać się do fachowca - osoby która dokładnie wie jak to się robi i jak to ma wyglądać :) Moja Gaja ma 2 lata. Niestety nie bardzo się orientuję w jakim wieku briardom zaczyna się takie podcinki robić. Ja zaczęłam jakiś rok temu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nani ni Posted November 22, 2003 Share Posted November 22, 2003 Katerinas- przycinasz lapki na stojaco od gory czy na lezaco od drugiej strony tzn. od poduszek? U PONow tez sie przycina, ale na pierwsza wystawe przygotowywala mi suczke moja hodowczyni a teraz musze sama... Radzono mi od poduszek, ze niby latwiej i lepiej widac ksztalt. Moja hodowczyni przycinala od gory, ale ona ma 30-letnia wprawe... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madziara Posted November 22, 2003 Share Posted November 22, 2003 Moim zdaniem jednak trzeba przycinać na stojąco, widzisz na bierząco, czy "nie przesadzasz" z cięciem. Poza tym w pozycji "na czterech łapach" będzie pupil chodził. A i "na stojaka" można od dołu (możesz ewentualnie łapę trochę unieść - da radę) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted November 22, 2003 Share Posted November 22, 2003 Nani ni: Ja przycinam łapki na stojąco. Tzn. Gaja stoi powiedzmy na posadzce a ja nożyczkami robię kółko wokół jej łapy. To kółko nie zawsze wychodzi idealnie... :) :wink: ... ale da się przeżyć. Nidgy nie próbowałam od strony opuszek, tak jak mówisz... czy jest łatwiej?... hmm... musiałabym spróbować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madziara Posted November 22, 2003 Share Posted November 22, 2003 Zaczynając "od dołu" nakreślasz sobie zarys "stopy", wtedy nie ma problemu, że zrobisz "dzwony" u psiuka. Ja strzygę (zastrzegam się, że sznaucery), ale też na około... gdzie trzeba podciąć mocniej, to zwykłymi nożyczkami, ale żeby łapa wyglądała jak należy bez degażówek się nie obejdzie :) Powodzonka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PannaMinCzin Posted November 28, 2003 Share Posted November 28, 2003 Ja sama podcinam psu włosy na lapach. I zazwyczaj wtedy gdy spi, czyli na leżąco (oczywiscie pies, nie ja :D) A wlosy na samej lapie obcinam na ksztalt "chryzantemy" (patrząc od spodu łapy), czyli najkrócej przy samych poduszkach. Katerinas, jak tam z sierscia Gaji, poradziłyscie sobie? :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
helcia Posted November 28, 2003 Share Posted November 28, 2003 Marcinie jeżeli chodzi o czesanie to kołtun najlepiej sobie rozwarstwić trochę rękoma a potem rozczesać grzebieniem z długimi zębami.Sunia twoja jest w okresie wymiany włosa i niechcę cię martwić ,ale to trochę jeszcze potrwa.Tzw.pudlówka też jest dobra ale ja ją używam do wyczesywania podszerstka ale bez kołtunów jak są kołtuny to ona się nie sprawdza.Zaleca się czesanie na wilgotno czyli odżywka rozrobiona z wodą do spryskiwania ja tego nie robię bo mi się gorzej czesze ale jak już jest wyczesany to wtedy spryskuję i jeszcze dokładnie przeczesuję.Ja we wrześniu u nas byłam u fryzjera i zapłaciłam 90 zł ale duży dorosły pies myślę że twoja sunia powiinna być tańsza(5 godzin czesania i kąpania). Jeżeli chodzi o przycinanie włosów na łapkach to świetnym fachowcem jest hodowczyni twojej suni i napewno by ci pomogła a jeżeli chcesz sam -to ja dokładnie wycinam włos między opuszkami a potem na stojąco wyczesyję i obcinam na okrągło i myślę że nie jest to najgorsze.Nie zostawiaj kołtunów bo im później tym gorzej jest sobie z nimi poradzić.Gdybyś oddawał do fryzjera to powiedz że pies jest wystawowy i nie życzysz sobie aby coś tam wycinali-wyciąć to każdy potrafi nawet TY.A różne nieprzyjemności już były z Briardami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted November 28, 2003 Share Posted November 28, 2003 Katerinas, jak tam z sierscia Gaji, poradziłyscie sobie? :wink: Tak... Miło że pytasz :) Zapewne Gajka zmieniała sierść szczenięcą na dorosłą (tak jak pewnie Marcina sunia teraz), stąd te "latające boki". Ale już jest oki. Gdybyś oddawał do fryzjera to powiedz że pies jest wystawowy i nie życzysz sobie aby coś tam wycinali-wyciąć to każdy potrafi nawet TY.A różne nieprzyjemności już były z Briardami.ooo... :o Przeca chyba każdy kto ma briarda wie, że tych psów się nie strzyże :o ... A już tym bardziej powinni wiedzieć to w psich salonach fryzjerskich ... Helcia czy to wogóle możliwe? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PannaMinCzin Posted November 28, 2003 Share Posted November 28, 2003 100 zl za czesanie i kąpiel briarda u fryzjera :o ?!! To u was całkiem niedrogo ( :wink: ), ja wiem, że u nas w niektórych salonach nawet 400 zl chca za kąpiel i rozczesanie, ale to już jest przegięcie. :x :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted November 28, 2003 Share Posted November 28, 2003 100 zl za czesanie i kąpiel briarda u fryzjera :o ?!! To u was całkiem niedrogo ( :wink: ), ja wiem, że u nas w niektórych salonach nawet 400 zl chca za kąpiel i rozczesanie, ale to już jest przegięcie. :x :-? :o :o ....... chyba założę psi salon fryzjerski ;) ;) :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
helcia Posted November 28, 2003 Share Posted November 28, 2003 CATERINAS NIESTETY MOŻLIWE.KIEDYŚ W STARSZYM NUMERZE BIULETYNU JEST OPISANA HISTORIA OGOLONEGO BRIARDA A I JEDEN PIES Z MOJEJ HODOWLI BEDĄC U FRYZJERA WYGLĄDĄŁ BARDZO DZIWNIE WPRAWDZIE NIE OGOLONY CHOĆ MIEJSCAMI TRAGEDIA TAK WYCZESAĆ TO KAŻDY BY POTRAFIŁ.jA OSTATNIO CZESAŁAM BARDZO ZAPUSZCZONĄ BRIARDKĘ PRAWIE 6 GODZIN ALE EFEKT BYŁ LEPSZY NIŻ TEGO MOJEGO PSA PO FACHOWCACH.tAK ŻE DLATEGO TRZEBA IM PRZED ODDANIEM UŚWIADOMIĆ DO CZEGO MOGĄ SIĘ POSUNĄĆ A DO CZEGO NIE.NIE MÓWIĘ ŻE TAK ROBIĄ WSZYSCY ,ALE TRZEBA UWAŻAĆ BO WŁOS BRIARDA ODRASTA2-3 LATA TAK ŻE MOŻNA MIEĆ PO WYSTAWACH JAK BY OGOLILI.tU W bIELSKU CO BYŁAM U fRYZJERKI TO NAPRAWDĘ BYŁAM ZADOWOLONA PIES WYGLĄDAŁ BOSKO :P a I CENA DO PRZESKOCZENIA PRZY NASZYCH ZAROBKACH OCZYWIŚCIE RAZ ZA KIEDY.jAK GO ODBIERAŁAM BYŁA GO POŁÓWKA PODSZERSTKA ZERO.NAPRAWDĘ SUPER !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted November 28, 2003 Share Posted November 28, 2003 To znaczy (czy ja dobrze rozumiem?) psa oddaje się do salonu i nie jest się z nim? No bo z tego wynika że tak zrobili Ci ludzie którym briarda ogolili (co jest dla mnie szokiem totalnym :o :o )... Ja idąc z psem do salonu byłabym z nim cały czas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madziara Posted November 28, 2003 Share Posted November 28, 2003 Moja koleżanka ma zakład fryzjerski dla psów i nie pozwala właścicielom zostawać przy strzyżeniu, bo jak twierdzi psy przy właścicielach popisują się i są nie dobre. Fakt faktem widziałam jak się zachowują psy z i bez właścicieli, faktycznie te bez - dużo lepiej. Ale jak się nie ma zaufania do fryzjera (jest niesprawdzony) to lepiej psa nie zostawiać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caterina1 Posted November 29, 2003 Share Posted November 29, 2003 Problemem jest głównie to że briardy to jeszcze rzadka rasa.A u fryzjera bywają naprawdę nie liczni.I jezeli trafi się na nie douczonego to tragedia murowana.Ja ze swoją Vicią tez chodzę do psiego fryzjera( którym jest moja kolezanka) głównie poto by ją wykąpać i wyczesać.O wiele lepiej robi się to w odpowiednio przystosowanej łazience i na stole trymerskim.Pozatym pewne triki znają tylko fryzjerzy i mogą pomóc gdy mamy jakiś problem. :Dog_run: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
briards Posted January 19, 2004 Share Posted January 19, 2004 marcinie: wyczesywanie siersci szkodliwe??? to obowiazek wlascicieli briardow.. szczotkuj psa raz na tydzien i nie bedzie koltunow no chyba, ze wczesniej nie szczotkowales psiaka wiecej niz 5 minut to musisz go przyzwyczaic i szczotkowac co dziennie po tem co dwa dni itd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
briards Posted January 19, 2004 Share Posted January 19, 2004 nie wierz w to co pisza w ksiazkach pani sobolty tak do konca, tam rowniez pisze ze psy ze zla sierscia powinny ulegac bezwzgledneij likwidacji do 5go dnia zycia. ta pani to wybitny teoretyk i chcialabym zobaczyc jak ona swoim 1dniowym psom badala rodzaj siersci apotem je usmiercala. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
briards Posted January 23, 2004 Share Posted January 23, 2004 Marcin: Briardom przycina się tylko włos na łapach. Przycięcie ma być w kształcie koła. Dzięki temu pies nie wygląda tak jakby chodził w "kapciach", a jednocześnie optycznie skraca się łapa.:) PIERWSZE SLYSZE. to twoja teoria czy jakiegos fryzjera???? po pierwsze briardom sie NIC NIE strzyze. po drugie wyciac mozna JEDYNIE filcaki i to w miejscach NIE widocznych np na wewnetrznej stronie ud czy pach. a o skracaniu optycznym lap to juz nic nie poweim bo az mnie zszokowalo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.