Jump to content
Dogomania

Niezgoda dwoch samcow.


Agasia

Recommended Posts

Postanowilam napisac na forum, poniewaz szczeze mowiac pomimo tego ze uwazam, ze psy potrafie jakos wychowac, to z ta sytuacja juz sobie nie radze.
W domu mieszkaja obecnie ze mna 8 letni beagle, 2 letni landseer i sunia seterka. Problem tkwi w chlopakach - beaglu i landseerze. Od samego poczatku byly miedzy nimi male zgrzyty, ale wiadomo samiec samca musi nieraz ustawic. Gdy Shirkan (landseer) byl mlody, chlopaki bawily sie ze soba, mozna ich bylo uznac ze niezlych kumpli. Burkach na siebie zaczynaly coraz czesciej i czesciej, pare razy sie spiely ale zawsze bardzo delikatnie. Jednak z czasem jest coraz gorzej. Co chwile widze jak Snoopy stoi naprezony i ustawia 2 razy wiekszego od siebie ladnseera, idzie o wszystko, nieraz nawt sama nie wiem o co. Sytuacja z raz na tydzien stala sie raz na godzine. Do tego bojki sa coraz "ostrzejsze", wczoraj opatrywalam malemu agresorowi (beaglowi) ucho.
Wszystkie moje metody socjalizowania ich razem, wspolnej zabawy, karcenia agresji nic nie daja. Bardzo prosze o pomoc, czy da sie cos zrobic z tymi rozbojnikami?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agasia']Postanowilam napisac na forum, poniewaz szczeze mowiac pomimo tego ze uwazam, ze psy potrafie jakos wychowac, to z ta sytuacja juz sobie nie radze.
W domu mieszkaja obecnie ze mna 8 letni beagle, 2 letni landseer i sunia seterka. Problem tkwi w chlopakach - beaglu i landseerze. Od samego poczatku byly miedzy nimi male zgrzyty, [B]ale wiadomo samiec samca musi nieraz ustawic[/B]. Gdy Shirkan (landseer) byl mlody, chlopaki bawily sie ze soba, mozna ich bylo uznac ze niezlych kumpli. Burkach na siebie zaczynaly coraz czesciej i czesciej, pare razy sie spiely ale zawsze bardzo delikatnie. Jednak z czasem jest coraz gorzej. Co chwile widze jak Snoopy stoi naprezony i ustawia 2 razy wiekszego od siebie ladnseera, idzie o wszystko, nieraz nawt sama nie wiem o co. Sytuacja z raz na tydzien stala sie raz na godzine. Do tego bojki sa coraz "ostrzejsze", wczoraj opatrywalam malemu agresorowi (beaglowi) ucho.
Wszystkie moje metody socjalizowania ich razem, wspolnej zabawy, karcenia agresji nic nie daja. Bardzo prosze o pomoc, czy da sie cos zrobic z tymi rozbojnikami?[/QUOTE]

Osobiscie wychodze z zalozenia,ze jesli mam pod opieka dwa samce to od ustawiania jestem ja.Tolerowalas te "male zgrzyty" wiec przerodzily sie w wieksze,bo landseer dorosleje to i czesciej sie odgryza
Wydaje mi sie,ze beagle jest slabo podporzadkowany przewodnikowi (czyli Tobie?),nie do konca (lub prawie wcale) uznaje autorytet czlowieka,nad czym trzeba popracowac.Jak u niego z karnoscia?

Link to comment
Share on other sites

Beagle, zreszta jak i landseer w stosunku do czlowieka to istny "misiek" - bardzo karny i ulegly, nigdy nie zdarzylo sie zeby warknal na czlowieka. Swoja wyzszosc wykazuje jedynie w stosunku do innego psa. Wrecz jak na beagle jest nieraz zbyt ulegly, gdy sie go skarci, potrafi uciekac z podkulonym ogonem do swojego kojca. Nie reaguje JEDYNIE w sytuacji gdy wlasnie ustawia Shirkana.
To nie prawda ze landseer dorosleje i czesciej sie odgryza, bo po jego zachowaniu widac, ze on wcale nie chce walczyc z beaglem, nigdy to on nie zaczepia. Karce Snoopa za kazdym razem, gdy rozpoczyna burkanie, ale nie przynosi to rezultatow. Na pewno robie jakis blad, ale nie wiem gdzie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Pustyni']Osobiscie wychodze z zalozenia,ze jesli mam pod opieka dwa samce to od ustawiania jestem ja.[/QUOTE]

Ja wyszłam z podobnego założenia. Mój dom - moje zasady i całkiem zignorowałam książkowe porady, że psy wzajemne stosunki muszą ułożyć same.
Jak dorastający, drugi pies rozpoczynał bójkę - wchodziłam pomiędzy nich i mówiłam "nie wolno". Oczywiście oba psy nauczone były wcześniej co znaczy "nie wolno".
Gdybym miała taką sytuację jak Ty - że jeden stoi naprężony i wygraża drugiemu - weszłabym pomiędzy nich i powiedziała, że tak się nie robi. Zresztą czasami tak robię, ze swoimi, bo mały ma tendencję do pilnowania rzeczy i się nakręca, bo jest bardzo pobudliwy. W moim przypadku uspokaja to sytuację.

Myślę, że dla psa, bardzo ważny jest komunikat, że jakieś zachowanie jest nieakceptowane.

Link to comment
Share on other sites

Ja wcale nie twierdze,ze landseer zaczepia czy chce walczyc,tylko wyciagam wnioski z tego co napisalas:

[QUOTE]Sytuacja z raz na tydzien stala sie raz na godzine. Do tego bojki sa coraz "ostrzejsze", wczoraj opatrywalam malemu agresorowi (beaglowi) ucho.
[/QUOTE]

Nie musi to oznaczac,ze beagle czesciej zaczepia tylko landseer czesciej odpowiada,poniewaz staje sie dorosly.

Skoro twierdzisz,ze jest bardzo karny (uleglosci nie biore pod uwage,bo moze byc stosowana przez psa jako metoda na uzyskanie tego,czego chce) to moze rywalizuje z mlodszym o Twoja uwage?Moze w jakis sposob dajesz mu odczuc,ze jest "gorszy",bo landseer nie zaczepia i lagodny jest i puszysty i mlody itd?
Trzeba by tam spedzic jakis czas i popatrzec na te relacje pomiedzy nimi i pomiedzy wami a nimi,wiec jesli sobie nie radzisz,moze poszukaj jakiegos fachowca zanim Shirkan nie stwierdzi,ze Snoop jest jednak od niego slabszy i go powaznie nie poturbuje.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Gdybym miała taką sytuację jak Ty - że jeden stoi naprężony i wygraża drugiemu - weszłabym pomiędzy nich i powiedziała, że tak się nie robi.[/QUOTE]
Gdy tylko jestem przy takiej sytuacji dokladnie tak robie. Jednak nie zawsze sytuacja dzieje sie przy mnie czyli raczej nie chodzi o rywalizacje o moja uwage. Snoop to od dawna moje "oczko w glowie" i jedyne co moze odczuc to ze jest lepszy, a nie gorszy od Shirkana.

[QUOTE]Nie musi to oznaczac,ze beagle czesciej zaczepia tylko landseer czesciej odpowiada,poniewaz staje sie dorosly.
[/QUOTE]
Ok, juz rozumiem. I wcale sie nie dziwie, tez byc odpowiadala gdyby jakis burek ktory do piet mi nie dorasta, rzucalby mi sie do gardla ;)

Myslalam, ze takie zachowanie moznaby wykluczyc na zasadzie nagrod (bo taka nauka zawsze u Snoopa dzialala, jest lakomczuchem i jedzenie zawsze do niego przemawialo). Robilam im "sesje", w ktorych bawilam sie, czy zajmowalam obydwoma i nagradzalam gdy wszystko bylo ok, a zdecydowanie karcilam gdy zaczynalo sie warczenie. Ale to chyba nie to.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...