Jump to content
Dogomania

wiejski AJAX, zaniedbany przez człowieka, PILNIE szuka domu!


missieek

Recommended Posts

  • Replies 175
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 4 weeks later...
  • 4 weeks later...
  • 1 month later...

Podnoszę..
Ajax prawie otarł się o nowy dom, ale niestety tylko otarł, bo okazało się że rodzina ta ma 4 koty :( I już nici z tego ;/
Jutro biorę smyka na trening i spacer, a we wtorek zabieram go do Olkusza na zajęcia PTP i jak się uda to pojedzie w czwartek do Będzina na zajęcia :) Zobaczymy co da się z niego wykrzesać:)

Link to comment
Share on other sites

Hehe, a no w Bukownie :P

Bywał wczoraj z Ajaxem i:
spokojnie nadaje się do kojca/na podwórko (oczywiście + codzienne spacery i możliwość biegania po ogrodzie), jest strasznie czujny, nic nie umyka jego uwadze, wczoraj reagował na ptaki, szyszki spadające z drzew, każdy samochód, przechodniów, psy, na wszystko.. ach ta niesamowita czujność. Da się mu wyjąć z pyska zabawkę, lub coś co akurat dorwał, ( szyszki, patyki itp.), z miską też nie byłoby problemu. Trzeba być przy nim spokojnym i nie mówić zbyt dużo. Każde entuzjastyczne zachowanie go pobudza. Trochę jeszcze skacze, ale stopniowo go tego oduczamy. Potrafi się wyciszyć, ale potrzebuje do tego czasu. Kiedy zaczyna szaleć i się wkręcać, trzeba to przerwać i najlepiej po prostu bez słowa chwycić go krócej i chwile przeczekać, sam się uspokaja. Trochę ciągnie na smyczy i bardzo lubi węszyć. Fajnie się zachowuje na długiej lince. Spacery takie są dla niego przydatne, bo ma możliwość spokojnego pochodzenia i wyciszenia się. Mam filmik jak on się zachowuje właśnie na lince. Jak tylko go obrobie itp. to wrzucę. Odnośnie skakania, już są drobne postępy. Razem z siostrą ćwiczyłyśmy wczoraj mijanie i witanie ludzi. Trzeba go kontrolować i jak tylko zaczyna myśleć o skoczeniu - komenda "nie" i ewentualna delikatna korekta w postaci lekkiego (!) króciutkiego upomnienia za pomocą smyczy lub ewentualnie wcześniej zająć go smakołykiem. Dobrze jest kiedy przy witaniu siedzi. Cały czas tak ćwiczyłyśmy. On siedzi przy np. nodze mojej siostry, a ja podchodzę i zaczynam się witać nie z nim tylko z osobą, siostra kiedy on zamierzał się do skoku, skorygowała go. Wystarczyło raz i po kilku próbach nawet nie spróbował. Oczywiście zmieniałyśmy się miejscami. Ważne żeby nikt nie witał się z nim najpierw, na początku nie można zwracać na niego uwagi przy witaniu, dopiero kiedy się uspokoi, można do spokojnie pogłaskać. Każdy szybki, entuzjastyczny czy gwałtowny ruch go niepotrzebnie pobudza, a nam zależy żeby był grzecznym zrównoważonym psem :) Trzeba tego pilnować na spacerach i mam nadzieje że ten pies jest do zreformowania :)
Na razie tyle, jak coś mi się przypomni to jeszcze najwyżej dopisze.

Cały czas się zastanawiamy jak z nim postępować, dlatego będą się pojawiać nowe wnioski i stare też mogą ulec zmianie, bo to nie jest proste. Jest trudnym psem, ale naprawdę kochanym pieszczochem. Wiele jeszcze przed nim, także wszystko jeszcze sie okaże :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...