Jump to content
Dogomania

Potrącony Szop-JENOT!za TM [*]


zeberka4

Recommended Posts

[quote name='__Lara'][B]Dostałam tyle ofert pomocy....ehhh..... wystarczyło wejść na forum szopów-praczów, oni od razu rozponali, że to jenot:[/B]

1) "Po zdjęciach widzę, że to nie jest szop tylko jenot. Podaj dokładne namiary, napisz chociaż nr telefonu !! !! !!"

2) "Własnie podajcie jakies namiary lub puśccie sms na 6*******-oddzwonie.Chętnie sie nim zaopiekuje pod profesjonalnym okiem mojej weterynarz [URL="http://www.pro-wet.pl/"]*********l[/URL]. A co do tego szopa to jest to faktycznie jenot jednak z angielskiego raccoon dog i nawet pasuje [IMG]http://szopy-pracze.pl/images/smilies/icon_e_biggrin.gif[/IMG]
Poki co probujcie mu dac z butelki dla dzieci kaszke mleczno-ryzowa taka zeby była ciepła."

3) "[COLOR=#ff0000]JEŚLI MA WOLE WALKI TO TRZEBA MU TYLKO W ODPOWIEDNI SPOSÓB POMÓC-ON MUSI ZYC"

+ 1 konkretny mail pomocy.

Jestem podłamana :placz::placz::placz::placz::placz::placz:
[/COLOR][/QUOTE]

[COLOR=Navy]Nawet jeśli to był dziki ,b.mlody jenot -to po zalożeniu mu watku zeberka4 miala już kilka informacji ,gdzie może szukać pomocy albo kto może przejąć to chore zwierzę .Dlaczego jednak dopiero ten wątek został zalożony wczoraj poznym wieczorem -a jenot byl zabrany z drogi już w środę ?
Rozumiem ,że przeprowadzka ,zamieszanie i brak czasu oraz pieniędzy utrudnialo prędką pomoc jenotowi -ale to zwierzę wymagalo natychmaistowej pomocy weta i chyba w takim celu zeberka zabrala go rannego czy cięzko chorego do swego domu ? A nie po to by trzymać go tam -bez wizyty u weta i podstawowej pomocy weta ? Przecież byla szansa zorganizowania mu pomocy i byly takie odzewy na wątku już -nikt nie chcial obarczać rodziny zeberki4 kosztami leczenia czy operacji malutkiego jenota . Jednak zeberka zbyt pochopnie zdala się na autorytet pierwszego pod ręką mysliwego i wydala po jego opinii bezbronnego ,chorego jenota -by ten wydal na niego wyrok śmierci .Dlaczego ? Jenot zostal pewnie zabity przez uduszenie czy zatluczenie -jako szkodliwe dzikie zwierzę -tępione za to ,że roznosi po lesie wściekliznę -a to psuje szyki "panom myśliwym" -mordującym różne leśne zwierzęta ,bo mają akurat taką pasję . Dlaczego ci "myśliwi " nie raczą zadbać o to by różne takie zwierzęta leśne nie chorowaly na wściekliznę -zamiast mordować i tępić takie jak te jenoty czy lisy -tylko dlatego ,że zarażają się tą wścieklizna w lesie o potem ją roznoszą ? To my ludzie musimy walczyć z takimi chorobami zwierząt leśnych a nie tępić te zwierzęta ,bo zagrażaja łownym zwierzętom zabijanym dla zysku glownie -przez myśliwych .
Nie wierzę w to ,że ten mysliwy pojechal celowo do weta by jenota uśpił -a jestem pewna ,że dobil go w niehumanitarny raczej sposób .
Można bylo to zwierzę uratować -ale trzeba bylo robić to z sercem i rozumem -a nie czekać dwa dni aż stan jenota będzie jeszcze gorszy -a do tego nie zapewnić mu karmy ,by nie glodował. Zabraklo Ci zeberka nie tylko czasu -ale i odpowiedzialnosci ,rozsądku , większej chęci pomocy temu jenotowi -maluchowi oraz zaangażowania . Wiedzieliście ,że stan tego b.malego jenotka jest cięzki -ale dopiero po 2 dniach zalożylas mu wątek i pytalaś o ratunek dla niego ? Dlaczego ? Trzeba bylo jak najprędzej jechać z nim do najbliższego weta -przede wszystkim !!! A tego wcale nie zrobilaś -choc pewnie uzbieralo by się jakos fundusze na tym dogo na ratowanie go. No i dlaczego wydalaś go w łapy tego myśliwego -świadomie wydając sama wyrok śmierci na jenotka -bo to na pewno nie bylo żadne uśpienie -tylko zabicie bezbronnego ,malutkiego jenota . Dlaczego ?? Przez takie podejscie do ratowania -ten jenot zostal dobity -zamiast uratowany i umieszczony u kogos ,kto by nim się zajal. Szkoda .Nie musialo tak być .
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='digital'][SIZE=4][COLOR=Red][B]BZDURA ![/B][/COLOR][/SIZE]

1) Leśniczy albo był mocno zalany (co się bardzo często zdarza), albo w ogóle nie ma prawa się tak nazywać. Z założenia ma chronić lasy i wszystko co w nich żyje. To że jenot jest zwierzęciem łownym na które polować wolno cały rok, to nie zwalnia nas z humanitarnego traktowania zwierząt. Czy wszystkie chore zwierzęta łowne lub hodowlane należy z założenia dobić ??

2) Są w Polsce OFICJALNE hodowle jenotów, szopów praczy i wielu innych pokrewnych gatunków. Jest cała masa weterynarzy, którzy pomagają i opiekują się takimi zwierzętami. KAŻDY WETERYNARZ (z powołania) zaopiekuje się KAŻDYM chorym DZIKIM zwierzęciem NIEODPŁATNIE (oczywiście w miarę swoich możliwości i umiejętności). Tym bardziej, że jenoty nie są agresywne, wręcz odwrotnie - łatwe do oswojenia.

3) Jak można "na oko" bez żadnych badań osoba bez odpowiedniego wykształcenia może stwierdzić że dane zwierze nie nadaje się do leczenia? Wyobraźcie sobie sytuację kiedy złamiecie nogę na schodach, a kolega stwierdzi że już nic z twojej nogi nie będzie i że Cie trzeba dobić. NO W GŁOWIE SIĘ TO NIE MIEŚCI!

4) W Polsce jest masa instytucji i organizacji pomagających zwierzętom (tak domowym, jak i dzikim). __Lara podała Wam kilka namiarów. Jeżeli zauważycie zwierze potrącone lub ranne, a zwierze żyje, zawsze jest szansa na uratowanie! Oczywiście że nie każdy ma możliwości, czas, pieniądze itp. Ale jeżeli już podejmiemy się ratowania, zróbmy to do końca i dajmy z siebie wszystko tak, aby w razie nieudanej próby mieć czyste sumienie - "zrobiłem wszystko, co było możliwe".

Wybacz zeberka4... Odpuściłaś...[/QUOTE]

popieram w 100 %! u nas weterynarz przyjmuje wszystkie dzikie zwierzęta nieodpłatnie. dlatego zaoferowałam pomoc. ma już lisy, sowy, bociany, jeże, a nawet małpę. są tacy weterynarze, są instytucje niosące pomoc takim zwierzętom. leśniczy prawdopodobnie zarobi na futerku, albo jak będzie trochę bardziej w porządku to dobije i zakopie. to straszne :(

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=Navy][B]A może jest szansa odebrac jeszcze tego jenotka ? Moze by zeberka zaraz pojechala do tego myśliwego i powiedziala ,że jest ktos kto zajmie się nim i odebrala -jesli jeszcze nie zabił go dla futerka choćby ? Moze bedzie trzymal go aby podrósł -bo skorki jenota są chętnie brane na kolnierze czy futra? Kto wie -może ten jenot żyje jeszcze ? Trzeba by natychmiast jechać do tego myśliwego -może przyzna się i sumienie go ruszy i odda malucha ?? Ale zeberka4 nie ma teraz czasu -bo ma przeprowadzkę i malowanie tam w domu .
A czas nagli -może jeszcze żyje ten jenot ??
[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=Navy][B]To niedobrze ...Bardzo niedobrze !! Nikt nie wie -kto zna tel. do zeberki4 ?? Może by dalo się uratować jenotka -jesli może cudem żyje jeszcze ??

Może byś miala czas Lara i napisala pw do jej znajomych -moze ktos ma tel. do zeberki4 ??[/B][/COLOR]
[COLOR=Blue][B]Dzis o 10.33 byla na wątku -moze zajrzy choć wieczorem ,ale czas nagli bardzo ....
[IMG]http://www.dogomania.../image.php?u=105548&dateline=1268840064&type=thumb[/IMG]
[/B][/COLOR]


[B] [URL="http://www.dogomania.../members/105548-zeberka4#friends-content"]More[/URL] 4 Znajomi [/B]


[LIST]
[*] [URL="http://www.dogomania.../members/68374-Weronia"] [IMG]http://www.dogomania.../image.php?u=68374&dateline=1203281549&type=thumb[/IMG] [/URL] [B][URL="http://www.dogomania.../members/68374-Weronia"]Weronia[/URL][/B]
[*] [URL="http://www.dogomania.../members/43651-martaipieski"] [IMG]http://www.dogomania.../image.php?u=43651&dateline=1271165372&type=thumb[/IMG] [/URL] [B][URL="http://www.dogomania.../members/43651-martaipieski"]martaipieski[/URL][/B]
[*] [URL="http://www.dogomania.../members/108157-Marcin_Praga_JSI"] [IMG]http://www.dogomania.../images/misc/unknown.gif[/IMG] [/URL] [B][URL="http://www.dogomania.../members/108157-Marcin_Praga_JSI"]Marcin_Praga_JSI[/URL][/B]
[*] [URL="http://www.dogomania.../members/91558-Tola"] [IMG]http://www.dogomania.../image.php?u=91558&dateline=1255631963&type=thumb[/IMG] [/URL] [B][URL="http://www.dogomania.../members/91558-Tola"]Tola^^[/URL][/B]
[/LIST]

Link to comment
Share on other sites

[B][COLOR=Navy]To i tak bardzo smutne -bo można bylo go uratować -tylko za dlugo zwlekano z tym -niestety.. i zbyt pochopnie -bez wizyty u weta -oddano do uspienia --a czy bylaś tego świadkiem -?? Masz pewność ,że zostal uspiony ?? Moze jednak żyje .. ?[quote name='zeberka4']Jenot został dzisiaj uspiony[/QUOTE]


Dziękuję Weronii i Toli za odp. i informację .,
[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

Zeberka -jeśli twierdzisz ,że bylaś u weta z tym jenotem i wet go uśpil -to czemu nie piszesz o tym na watku ? Jesli to prawda -jak piszesz ?
I że jenot mial poważne obrażenia i nie dalo się go uratowac ? Obawiasz się ,że ktoś z nas bedzie pytal o nazwisko tego weta i sprawdzi to ?

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj zabrałam się razem z leśniczym do weterynarza, na miejscu dowiedzieliśmy się że mały jest w złym stanie ,ma obrazenia wewnetrzne, nie mógł sie ruszac,wogóle nie ruszał tylnymi łapkami. Sam wet powiedział że najlepszym rozwiazaniem będzie humanitarne uspienie zwierzaka, została podjeta decyzja, malucha uspiliśmy humanitarnie w żadnym wypadku nie został dobity jak ktoś tu pisał. Myślę ze podjelismy dobrą decyzję.

Link to comment
Share on other sites

Czyli ,że juz nie można miec zludzen ,że maly jenot żyje ,jest np. u tego leśniczego i nie ma już o kogo walczyć ,by go odebrać ,ratować i dać do adopcji czy pod dobrą opiekę ,by żyl wsród innych uratowanych zwierząt leśnych .Szkoda. Trudno.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...