Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 17.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Ale Wam fajnie! Też bym chciała na spacerki!!! Naklejko, zrobiłabyś mi banerek dla tej mojej zdechlakowatej suni? :lol: 4 kg nieszczęścia, coś w tym stylu? :roll: Tak, przy okazji, jakbyś miała chwilkę czasu...

Posted

Ja przyszłam tylko zameldować, że znowu znikam na weekend i może być problem ze skontaktowaniem się ze mną :roll: jak coś to najlepiej sms to oddzwonię w wolnej chwili.


[quote name='eria']Jak się odnalazła w schronie ta słodka szara,przerażona sunieczka, która była u nas w klinice i trochę się zresocjalizowała ?[/QUOTE]

zaczęła bardzo rozrabiać :eviltong:

teraz jest w boksie z pieskami (boks nr 1), na początku była w kuchni, ale strasznie tam szczekała i atakowała psy, które przychodziły jeść :eviltong:

[QUOTE=ania >;17084495]zapomniałam zapytać, Gosiu co to za pies ktory jest przywiazany przy kociarni? przyprowadzila go ta pani ktora miala go na smyczy przed schroniskiem? czemu go oddali? prześliczny psiak...

a ten bokserowaty w boksie przy Mepo to kto?[/QUOTE]

ta Pani to była nira13, a przywiozła Adibu... Niestety nie mógł dłużej zostać w swoim domu :roll: trochę by tu opowiadać.. Kolejny dowód na to, że wizyty przed adopcyjne nie dają nam wiele :roll:

[quote name='Artemida']oh, ale nam dziś dały popalić psiaki :D kurde, ale ataki Majki są już nie do zniesienia..;/ dziś zaatakowała mnie za nic 3 razy....w ogóle na nią nie patrzyłam a ona z zębami na mnie...nie wiem czy na innych tak reaguje,ale to nie jest normalne zachowanie...A co to jest za nowa sunia w boksie 1 ? jest kochana ,tylko by się głaskać i przytulać chciała :D a i któż to z Sugarem siedzi :> ?[/QUOTE]

Kasiu, nie ma co sie Maji dziwić po jej przejściach :shake: i tak już zmieniła się o co najmniej 90 stopni na lepsze w porównaniu do tego co było. Wiem, że to nie łatwe, ale najlepiej w takich sytuacjach zachować totalny spokój i ją olać - to mi przy niej bardzo pomogło, na początku nawet dałam jej sie parę razy walnąć zębami, żeby pokazać, że to jej kłapanie totalnie mnie nie rusza i nie robi na mnie wrażenia... Teraz jesteśmy dobrymi kumpelkami ;)
Przed Mają jeszcze długa socjalizacja, ale zamknięcie jej w boksie mogło by niestety zaprzepaścić dotychczasową pracę, ona musi być z ludźmi. Podnosi jazgot na obcych dla niej ludzi, ale nawet jak łapie zębami to nieszkodliwe, więc na prawdę da się ją zlewać, absolutnie nie pokazywać, że tym swoim wrzaskiem cokolwiek może zdziałać.

A z boksu 1 chodzi Wam o tą trikolorkę czy o tą drugą? Ta druga to właśnie ta o której pisze eria :cool3:

Obie jeszcze nie mają imion, dopiero w poniedziałek dam chyba radę porobić im opisy :)

Z Sugarem jest Saba - adoptowana od nas przeszło rok temu jako 8 tygodniowy szczeniak, teraz właściciele postanowili wyjechać za granicę i olać psa :shake:

[quote name='Naklejka']Majka nas nie lubi, a my przecież nic jej nie robimy... nawet nie chce się przekupić, fałszywe to to:roll:
Ta sunia z 1 ma zrobione zdjęcia;)
Bodzio prawie wyrwałby mi bark....
Terta cały czas za nami chodziła, wszędzie, hehe, jak siedziałyśmy w wolontariacie to patrzyła na nas przez płot :) Łapcia zresztą nie lepsza.....

Zakochałam się:evil_lol: moją ofiarą został Nuno, świetny jest! Zachowuje się jak Jetsan:evil_lol: Takie głupie to:lol: pff, ale Nuno jest bardziej uległy:evil_lol:[/QUOTE]

O Majce powyżej :eviltong:

Z Łapci to juz ostatnio nawet Marek z Fundacji Prima się nabijał, bo on przyszedł, a ona w ogóle jakby go całe życie znała (był w schronisku chyba cztery razy), no i wydało się - ostatnio na spacerze z Sopranem poczęstował ją smakołykiem :evil_lol:

i Terta... i Nuno... boroki starsznego pecha mają :shake: trzeba im znaleźć jakieś mądre domy :roll:

Ostatnio nawet doszłyśmy do wniosku, żeby Tertę na dogoterapię wysłać - pewnie by jej się podobało :evil_lol:

Posted

Bjutko. jestem bez kompa, photoshopa..... jeszcze tydzień i wróci z serwisu....:roll:
Kaśka, załatwiłam się na amen, tak mnie kaszel męczy i jeszcze mam katar:roll:

edit:
Majka mnie już kilka razy nochalem potrąciła, na więcej się nie odważyła, ale jak się odwróce i na nią popatrze to przystopuje.... Ale te ataki, wyskoki na Kaśę, grrr.....

Terta, Nuno, to takie fajne psiaki.... Mamie się nuno podoba:cool3:
W 1 była tricolorka (jest na picassie) i spanielka... obie urocze :P

Posted

Naklejo,wiem, wiem ... już przypomniałam sobie że masz kłopoty z kompem - to oczywiście prośbę banerkową wycofuję :)

_Laro, brawo!!!

Mysiu, baw się dobrze! (albo ucz pilnie!) :)

Posted

jeszcze nie odpisałam Ani - ten piesek obok Mepo, to taki bardziej amstafowaty jest ;) szczeniak przywieziony we wtorek z Al. Szczęścia Ludwika, podobno był przywiązany tam na jakimś sznurku.

[quote name='Naklejka']
edit:
Majka mnie już kilka razy nochalem potrąciła, na więcej się nie odważyła, ale jak się odwróce i na nią popatrze to przystopuje.... Ale te ataki, wyskoki na Kaśę, grrr.....

Terta, Nuno, to takie fajne psiaki.... Mamie się nuno podoba:cool3:
W 1 była tricolorka (jest na picassie) i spanielka... obie urocze :P[/QUOTE]

Kasia ma trochę zbyt gwałtowne ruchy, dlatego Maja trochę gorzej reaguje na nią, ale wszystko jest do wypracowania ;)
Kibic (który już jest niestety za TM) był postrachem połowy wolontariuszek - a on jeszcze chodził sobie wszędzie, bo przeskakiwał przez płoty :roll: wszystkim przez kilka miesięcy tłumaczyłam, żeby go olewać i nie zwracać uwagi, jak dziewczyny wypracowały w sobie taki spokój i opanowanie przy nim to problem zniknął momentalnie ;)

w jedynce jest jeszcze jedna sunia oprócz tych dwóch dziewczynek, ale możliwe, że jak z nimi byłyście to jeszcze jej tam nie było ;)

[quote name='Artemida']no ja się Majki boję szczególnie jak idę po klucz a ona zeskakuje z krzesła mi do nóg, ja mam nadzieję że fest mocno nie gryzie.....[/QUOTE]

tylko kłapie zębami ;) olej ją, pokaż, że masz w nosie te jej pyskówki ;)

Posted

[quote name='Mysia_']jeszcze nie odpisałam Ani - ten piesek obok Mepo, to taki bardziej amstafowaty jest ;) szczeniak przywieziony we wtorek z Al. Szczęścia Ludwika, podobno był przywiązany tam na jakimś sznurku.[/QUOTE]
no tak, z pyska do boksa nie podobny ;) fajny taki pręgus

a jeszcze jedno, czy spanielka ma już imię i numerek?

Posted

postaram się jakoś nie zwracać uwagi,ale ta się nie da :p nie wiem może jak będzie na mnie szła to wejdę w nią i jej pokażę że nie dam sobą rządzić :D nie no muszę wymyślić coś bo przecież przez nią nie będę rezygnować ze schrona :D a Nuno jest boski :D

Posted

Oj tak ja przyprowadziłam Adibu - mam prośbę - by mówic na niego NERO - trochę reaguje na to imię a tak go nazwał ten piętnastolatek - więc może nie robić mu wody z mózgu???
Czuję się z tym okropnie, że go przywiozłam ale naprawdę już nie miałam co z nim zrobić , gdzie go dać...
Kilka informacji które mam z tamtego domu + z mojej obserwacji przez 6 godzin w moim domu i na spacerach po mieście i z dala od ruchu,mogą się przydać:
-boi się aut, ruchu ulicznego, gwaru -tłumu ludzi, obcych ludzi - głównie mężczyzn, psów dużych i małych które od razu szczekają - atakują
-koty goni (podobno), małego psiaka, który wystraszył się również chciał pogonić - szarpnął ostro
- nie chodzi ładnie na smyczy w mieście - chwila jest ok po czy m wystraszy siei gna przed siebie - mnie było go trudno utrzymać (dziecko na spacerze z nim w tej chwili odpada), lepiej jest z dala od ruchu, gwaru - ciut się uspokaja
- ładnie uspokaja się przy poklepywaniu klatki piersiowej i spokojnym mówieniu - takie dodawanie otuchy - tak było jak akurat czekaliśmy na przejściu a wyjechała wyjąca karetka - pierwsza reakcja - w tył, wyrwać siez obroży i uciec, ale powoli zrobiliśmy siad i było już lepiej
-mówić trzeba spokojnie, stanowczo - jak miałam dwa psiaki na pasie (jeszcze moja ruda) to mówiłam głośno stanowczo ale bez krzyków, awantur i było w miarę ok - jak sięchciał chować za mną to pociągłam delikatnie za smycz do przodu i jakoś szło
- fajnie naśladuje inne psy - uczy się - u mnie w domu strasznie obserwował moją rudą i kiedy ona dała łapkę za smaczek, on nieśmiało zrobił to samo - nawet bez komendy - też dostał choć nie zjadł smaczka
- wszędzie chodzi za człowiekiem - jak haszczak - ze mną były oba w w-c, u koleżanki został z jej dwoma haszczakami na ogródku to drapał drzwi i piszczał by do mniej wejść do domu, spał przy jej łóżku - tak blisko jak tylko mógł - więc tu niestety może być lęk separacyjny przy kolejnej adopcji i demolki jak ktoś go od razu zostawi na np. 6 godzin samego
- capnął zębami mnie przy czesaniu - nie mocno - tylko na zasadzie DOŚĆ- bo czesanie było straszne tej splątanej sierści, to było tylko ostrzeżenie ale co przy natretnym dzieciaku???
moją rudą też capnął za ucho - należało jej się, bo za dużo sobie pozwalała- nie poczuła nawet ale boję sieże po prostu takie zachowanie z pokazywaniem agresji to już wynik mega sresu który się skumulował i po prostu wybucha w takich chwilach
Ja to rozumiem umiem (w miarę) odczytać sygnały które pies wysyła a Nero wysyła dużo sygnałów ostrzegawczych (z lęku) - dlatego na chwilę obecną dla mnie nie jest to pies RODZINNY , gdzie jest zawsze zamieszanie, gwar i dzieci, które są nieprzewidywalne

Karmy u mnie nie chciał jeśc - ani z ręki po jednym ani z miski - nawet jak zamknęłam swojego psa w innym pokoju (bo ona strasznie zazdrosna jest), groszku ptysiowego też nie - tylko woda, woda, woda...STRES jak nic.
Poza tym - ma guzka pod chyba lewą przednią łapą - na wysokości żeber - mały ruchomy, a w tylnej łapie ten dodatkowy palec na dużuy pazur - nie wiem czy mu to nie przeszkadza.

Co do wyglądu fizycznego - jak mówiłam postaram się podpytać - małolata (tata wszystko zwalea na niego bo to SYN się nim opiekował), mama na wyjęździe- komórka nie odpowiada - choć to chyba wynik stresu, bo ich doberman aż sięlśnił jak go widziałam więc kompletnie by mi do głowy nie przyszło by nie karmili Nero??? Może w domu faktycznie nie jadł ze stresu - ale to przecież nie widzieli co dzieje siez psem???
Sami zgodzili siebyć DT dla niego - to była ich propozycja, tyle ,że potem nie mogłam sięjuż z nimi umówić w kwestii podpisania umowy o DT. Nigdy do tego nie doszło bo w wyniku braku kontaktu psa zabrałam

Dziś niestety nie spotkałam pani, która mówiła o osobie zainteresowanej owczarkiem. Tyle, że tam są małe (upierdliwe)dzieci - ja tego nie widzę...

Posted

My z Naklejką również nie, po wczorajszym wykończeniu nie dałybyśmy rady.w ogóle dziś dostałam silne bóle brzucha od antybiotyku ,to tym bardziej bym nie przyjechała, ale w poniedziałek będziemy z Anetą :)

Posted

[quote name='Artemida']My z Naklejką również nie, po wczorajszym wykończeniu nie dałybyśmy rady.w ogóle dziś dostałam silne bóle brzucha od antybiotyku ,to tym bardziej bym nie przyjechała, ale w poniedziałek będziemy z Anetą :)[/QUOTE]

Zazdroszczę Wam :diabloti: Ja teraz we wtorek mam egzamin....

Biedna Kasia,zdrowiej .. :(

Posted

Czy w poniedziałek będziemy to się jeszcze okaże, siostra mi jakieś bakterie sprzedała....:roll::angryy:

Nero wymaga socjalizacji, DS lub chociaż DT, cierpliwego i z doświadczeniem.... Biedny psiak.....:shake:

Posted

Dziewczyny co u NERO????
Napisałam do kilku osób z okolic- może by go czescie j odwiedzać i "odsrtesowywać" , tyle ,że jak on jest w kojcu z innym psiakiem to wyjścia muszą miec obaj bo drugi będzie zazdrosny...
DT brak - u kolezanki były dwa haszczaki i on się bał ich strasznie...a to suki były i mniejsze od niego... moja ruda tez go zaczeła po kątach ustawiać jak intruza...
Napisałam do "właścicieli" - na mail nastolatka bo chyba tylko on odczyta... zadałam pare pytań odnośnie wyglądu psa i jego zachowaniu, które świadczą o jawnym zaniedbaniu a to jest karalne...poniekąd bo wiem jak to wygląda...niestety...
Spróbuję też zainteresować znajomego od owczarków...trzeba mu znaleźć dom !!!!

Posted

Ktoś zrobił b. ładne zdjęcie Brutusowi!

[CENTER][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-xPRWk1elKtQ/TfyNmpBEvTI/AAAAAAAAF4s/224FZFfX3UU/DSCNO%252520001.jpg[/IMG]
[/CENTER]

Posted

[quote name='Naklejka']nira, wiesz z kim siedzi nero i w jakim boksie?
Możemy spróbować go oswajać.....[/QUOTE]
jesli nic sie nie zmienilo od piatku to jest przywiazany przy kociarni

[quote name='Bjuta']Ktoś zrobił b. ładne zdjęcie Brutusowi![/QUOTE]
a to jakies moje z kwietnia ale nie wiedziałam kto to jest ;) (nie wiem czy dobrze pamiętałam ze mieszkał z Melinda?)
edit: pierwsze, a drugie zdjęcie Brutusa w albumie - szok, co za różnica! :-o

Posted

Witamy po raz kolejny.
Melinda ma się dobrze, podobnie jak nasza przyjaźń, w sumie to już chyba miłość ;) (Melinda nie chce się przyznać , ale chyba ją podziela). Sunia grzeczna, posłuszna, w domu aniołek, na dworze czasem dostaje rogów, ale da się nad tym zapanować. Od dwóch tygodni na spacerach biega luzem, reaguje na zawołania i wraca, generalnie stara się nas pilnować. Uwielbia zabawy z innymi psami. Do żadnego jeszcze nie okazała agresji, nawet jeśli tamten był niezbyt przyjazny. Opanowała komendy: siad, łapa, waruj, na miejsce, do mnie, czasami stosuje je nawet z wyprzedzeniem, jakby czytała w myślach :) szczególnie kiedy smaczek w ręce.

Popołudniowy spacer:
[IMG]http://img94.imageshack.us/img94/1137/melaspacer.jpg[/IMG]
[IMG]http://img580.imageshack.us/img580/4370/dsc4694k.jpg[/IMG]

Odpoczynek po spacerze:
[IMG]http://img217.imageshack.us/img217/8481/dsc4712.jpg[/IMG]
[IMG]http://img801.imageshack.us/img801/9243/dsc4734.jpg[/IMG]


Ogólnie nie potrafimy sobie przypomnieć jak to było, jak jeszcze nie było w domu psa. Ale chyba bardzo pusto i smutno.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...