eria Posted July 1, 2011 Author Posted July 1, 2011 A teraz se powstawiam startującego bociana - chyba najbardziej udane ptasie fotki z całego tygodnia :) Potem zostanie jeszcze trochę widoczków i koniec z fotkami na dłuższy czas :) [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/DSC_0559.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/DSC_0560.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/DSC_0561.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/DSC_0562.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/DSC_0563.jpg[/IMG] Quote
eria Posted July 1, 2011 Author Posted July 1, 2011 [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/DSC_0564.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/DSC_0565.jpg[/IMG] krooowy [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/DSC_0486.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/DSC_0500.jpg[/IMG] i ja :evil_lol: wypatrująca tych *** bielików :evil_lol: [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/DSC_0529.jpg[/IMG] P.S. Jak to się stało,że Wam jeszcze nie opowiadałam historii pod tytułem "Drugie życie ownickiej kury" :D ???? Chcecie ??? Jak tak to zapraszam jutro hihihi. Quote
Doginka Posted July 1, 2011 Posted July 1, 2011 Ja chcę, ja chcę:lol: I opowiedz przed niedzielą, bo później wyjeżdżam do Paryża;-) Quote
Saththa Posted July 1, 2011 Posted July 1, 2011 [quote name='weszka']Absolutnie powalające zdjęcia :mdleje:[/QUOTE] ni cdodac nic ująć! i pewnie, ze chcemy;) Quote
ariss Posted July 1, 2011 Posted July 1, 2011 [url]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/DSC_0156.jpg[/url] ona do nas macha:evil_lol: Twoje zdjęcia strasznie kuszą, cały czas myślę czy da się zorganizować wypad do Tekli większą sznaucerową ekipą:razz: Quote
eria Posted July 1, 2011 Author Posted July 1, 2011 [B]"Drugie życie ownickiej kury " :diabloti: [/B][LEFT]Było to tak - w piękne wtorkowe popołudnie jedna z kur Magdy potrzebowała silnych wrażeń i przypływu adrenaliny . Postanowiła w związku z powyższym przedostać się do psów sąsiada :diabloti:. Po akcji ratunkowej, kura z pozoru cała i zdrowa tylko zszokowana trafiła z powrotem do swojego kurnika. Niestety odniosła zapewne obrażenia wewnętrzne i umarła. Na środę o godzinie 4.00 byłam umówiona z przewodnikiem na wyjazd na bagna z aparatem . Padło pytanie czy chcę przynętę :diabloti::diabloti: Odpowiedź była oczywista - już oczami wyobraźni widziałam, jak wszelkie okoliczne ptaki drapieżne zlatują się do kury :evil_lol::evil_lol: . A może i jaki lis się trafi :evil_lol:. I tak kura wraz z dwoma niewyklutymi jajkami spędziła noc w wiaderku w stajni , skąd o 3.30 nad ranem wyruszyła na swoją pierwszą wycieczkę do Parku Narodowego :diabloti:. Kura w bagażniku, ja w autku zmieniam sobie obiektyw i co widzę - widzę,że mam prawie rozładowany akumulator w aparacie. Załamka totalna! Za chwilę mam budować czatownię i focić ptactwo a tu aparat może siąść w każdej chwili...:angryy: Wściekła na siebie byłam strasznie. Całe szczęście aparat dał radę. Jednak powyższa sytuacja miała znaczenie dla kury :diabloti:. Pomyślałam,że nie mogę jej wystawić ,bo jak te wszystkie ptaki drapieżne z całej okolicy się do niej zlecą to mnie napewno się rozładuje przy pierwszej focie ten akumulator i będę jeszcze bardziej wściekła:evil_lol:. Tak więc kura wróciła ze swojej pierwszej wielkiej wyprawy do Parku Narodowego i powędrowała w wiaderku i z jajkami z powrotem do stajni. Nadszedł środowy wieczór, aparat już naładowany, Ania wpada na pomysł,że zabierze kurę na spacer na pola:diabloti:, (bo napewno jest znudzona ciągłym leżeniem w wiadrze):evil_lol:. No to poszłyśmy. Wyłożyłam kurę, stłukłam jedno z jajek i siedzę w krzakach . Nagle niebo robi się granatowe, zaczyna grzmieć. No to co z kurą ? Kura wraca do domu :diabloti::diabloti: My z Gosią jako istoty głęboko współczujące, nie mogłyśmy jej zostawić na burzy - napewno bidusia by się bała:diabloti:. Zostało natomiast na burzy jedno jajko:evil_lol:. Kura wydzielająca już swoisty trupi zapaszek :evil_lol: wróciła ze swojego pierwszego spacerku do stajni. W czwartek nad ranem nadszedł czas na drugą wycieczkę kury do Parku Narodowego. Uznałyśmy z Gosią,że to głupio tak wchodzić do parku z wiadrem i martwą kurą, więc została zapakowana do reklamówki i Gosia niosła zwierzaczka w plecaku :diabloti:. Podczas poszukiwania odpowiedniego miejsca czatowania z plecaczka zaczął ulatniać się bardzo już niemiły aromat. No ale znalazłyśmy fajnie usytuowaną gałąź i pień za którym można było się usadowić z aparatem. Kura w stanie już rozpływnym :diabloti: została wyłożona po raz ostatni . Oczywiście nic do niej nie przyleciało, bo jak się okazało ptaki drapieżne o nad ranem to śpią jak zabite, koło 9.00 budzą się, piją poranną kawę i stwierdzają,że można by coś zjeść. Niestety tak długo nie chciało nam się czekać :evil_lol: i już bez kury i bez drugiego jajka wróciłyśmy do domu. I tak to martwa ownicka kura zaliczyła dwie wycieczki do Parku Narodowego i jeden spacerek na pola. [/LEFT] Quote
malawaszka Posted July 1, 2011 Posted July 1, 2011 buuahahaha szalone :roflt: ale cóż za poświęcenie aaaaa nie mogę :D bleee Quote
Saththa Posted July 1, 2011 Posted July 1, 2011 Ło Matkooooooo to się kura na zwiedzała świata... Chociaz ogólnie podziwiam za martwa kure w plecaku chyba bardziej niz jesli o te pobudki chodzi :lol: A w sumie jakos miałam wrażenie, ze ożyje skubana :evil_lol: Quote
Culineo Posted July 1, 2011 Posted July 1, 2011 fuj ! :D ale historia kury istotnie .... ciekawa :lol: Quote
malawaszka Posted July 1, 2011 Posted July 1, 2011 [quote name='Saththa'] A w sumie jakos miałam wrażenie, ze ożyje skubana :evil_lol:[/QUOTE] hahah też czekałam na info, że kura się ocknęła i zaczęła się ruszać :lol: Quote
Korenia Posted July 1, 2011 Posted July 1, 2011 [quote name='malawaszka']hahah też czekałam na info, że kura się ocknęła i zaczęła się ruszać :lol:[/QUOTE] Ja również :evil_lol: Quote
anetta Posted July 1, 2011 Posted July 1, 2011 Hhahaha, ja też!!! :-D :evil_lol: Bo to ten tytuł nas w błąd wprowadził :lol::lol: cuuda, cuda, cuda :mdleje: padłam. Naprawde miałaś tam jak w raju...ehhh:loveu: Wg. mnie to Dostojka latonia i Czerwończyk dukacik :) "Jak śmiesz naruszać moją prywatność" :evil_lol: genialne!! [url]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/DSC_0156.jpg[/url] Quote
Fides79 Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 ha ha ha no nie mogę :lol::lol: kura w wiaderku jeszcze ujdzie, ale w reklamówce i w plecaku :smhair2::splat::mdleje: to zakrawa o profanacje zwłok :errrr: Quote
Pegaza Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 Hehe dobre dobre Ania:) za zycia tyle atrakcji nie miala co po heheh fotki piekne:loveu: Quote
eria Posted July 2, 2011 Author Posted July 2, 2011 Aneta, czerwończyk to raczej napewno dukacik, ale dostojka nie jest dostojką (a już napewno nie latonią-bo takiej zdjęcia mam potwierdzone przez speca), jest to przeplatka - albo atalia,albo aurelia albo ewentualnie britomartis,ale ta ostatnia wg mapki na lepidoptera.pl nie występuje w lubuskiem ;) Quote
ahedok Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 zdjęcia boćka :loveu: historyjka o kurze uobziedliwa :D Quote
anetta Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 Ja się posługuje tylko atlasem motyli który mam +wujek google, więc wierze że wiesz lepiej zwłaszcza że masz eksperta gdzieś tam pod ręką :cool3: Faktycznie, popatrzyłam sobie raz jeszcze, te przetlatki są bardziej podobne (do tego "Twojego" motylka) niż dostojki. A jak popatrzyłam na te 3 ostatnie które wymieniłaś to już w ogóle szok :evil_lol: One są praktycznie identyko :evil_lol: Quote
eria Posted July 2, 2011 Author Posted July 2, 2011 No więc sama widzisz,że nie jest takie proste jednoznaczne oznaczenie gatunku ;) Nie mam żadnego znajomego eksperta pod ręką, tylko co jakiś czas po prostu na forum entomologicznym wstawiam do oznaczenia kilka najbardziej wątpliwych zdjęć ;) Quote
wilczy zew Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 Masz talent do robienia zdjęć :klacz: zdjęcia startującego bociana to prawdziwa perła oprawiona w platynę świetny wschód słońca ze środy;z mojego doświadczenia wynika,że każdy wschód czy zachód jest inny (mam taką nieśmiałą prośbę,czy mogę dostać ten wschód w orginalnej wielkości na pocztę :nerwy: ) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.