pietrucha204 Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 w naszym schrnisku od 3 dni przebywa śliczny, młodziutki dalmatyńczyk z hodowli Morning Smile z Przemyśla. Jego imię to Baccardi, nr tatuażu U069, urodzony 14.09.2008. Pies jest łakomym kąskiem dla pewnego pana odwiedzającego schronisko w celu wyłapania takiej "okazji" i wywiezienia na giełdę gliwicką :angryy: obawiam się, że psa mógłby ktos kupić do pseudo i sprzedawać szczeniaki jako "półrasowe", po ojcu z rodowodem :shake: za chwilke dostanę zdjęcia psa. Jego koniecznie trzeba zabrać ze schroniska i umieścić w bezpiecznym miejscu! [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images39.fotosik.pl/311/fe121ced4f947b76med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images35.fotosik.pl/169/a7581e8e9afc83b7med.jpg[/IMG][/URL] Quote
Cudak Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 Pies jest jeszcze na kwarantannie? (czyli może go jeszcze odebrać właściciel?) Hodowca został powiadomiony? Quote
pietrucha204 Posted July 16, 2010 Author Posted July 16, 2010 kwarantanny u nas nie ma. wet ocenia czy pies ma być jej poddany !!! - nie pytaj czyj to wymysł i dlaczego tak jest. pies jest w boksie zewnętrznym z innym psem Quote
bazylowa Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 Z hodowcą rozmawiałam wczoraj przez telefon. Z tego co wiem pies przebywa w boksie na zewnątrz (nie na szpitalu). Hodowczyni obiecała obdzwonic dziś ludzi dla których brakło szczeniąt w jej ostatnim miocie. Obiecała też zadzwonić do schronu i zaklepać psa. Da nam to trochę czasu na działanie. Może go wtedy nie wywiozą w siną dal. Quote
bazylowa Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 Cudak, tego psa oddał do schroniska właściciel... Quote
Alicja Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 [quote name='bazylowa']Cudak, tego psa oddał do schroniska właściciel...[/QUOTE] :crazyeye:....brak słów:shake: Quote
pietrucha204 Posted July 16, 2010 Author Posted July 16, 2010 wydawałoby się, że skoro kupił psa z rodowodem to świadomy wybór i decyzja no ale najwidoczniej to żadna gwarancja... Quote
bazylowa Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 Idę go dziś zapoznać z moimi chłopakami. Jak się chłopcy zgodzą to zabieram go na DT w poniedziałek. Niemniej jednak sprawa jest nadal pilna. Mam swoje dwa psy na 32m2 na trzecim pietrze. Quote
bazylowa Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 [quote name='Alicja']:crazyeye:....brak słów:shake:[/QUOTE] Heh no też mi sie w głowie nie mieści. Hopsaj chłopie... Quote
pietrucha204 Posted July 16, 2010 Author Posted July 16, 2010 na stronie hodowli [url]http://www.bafisia.republika.pl/glowna.html[/url] w dziale szczenięta w miocie B jest Baccardi jako szczeniak. :) szkoda, że tak póki co skończył. nowefakty: gościu go oddał bo rzekomo buduje dom i nie ma czasu dla psa. już kiedyś pies był u nas hotelowany... więc widać, że problem z czasem nie wystąpił kilka dni temu tylko pewnie odkąd szczeniak dorósł Quote
Cudak Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 Masakra [B]:shake: Bazylowa[/B] trzymam kciuki, żeby się zgodzili... Wiadomo jaki jest do psów, kotów, dzieci...? Quote
bazylowa Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 Dalmat jest już formalnie mój. Został w przyschroniskowym hotelu tylko i wyłącznie ze względu na mój jutrzejszy wyjazd. Nie będzie mnie w domu przez pól dnia i nie odważyłabym się zostawić wszystkich trzech psów razem. W każdym razie chłopak jest bezpieczny, zapłacony i przepisany na mnie. Cudak, trzymaj dalej kciuki, żeby mi nie robiły boruty w domu :razz: Co będzie dalej zobaczymy. Możecie wybierać imię. Ja jestem za Tolo albo Brego. Jakoś mi tak oba pasują. Quote
pietrucha204 Posted July 16, 2010 Author Posted July 16, 2010 ciesze się bardzo. ciekawa jestem przyjęcia przez domowników ;) Quote
bazylowa Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 Chłopak się na prawdę ładny (zaznaczam, że nie jestem jakąś wielką fanką dalmatyńczyków, więc jest na prawdę ładny!), przymilny. Zero agresji. Chciał mi chyba zgwałcić Bazyla, ale nie wiem na pewno bo facet go trzymał tak krótko na smyczy, że masakra. Później udało mi się go nakłonić, żeby psa spuścił i raczej nie były sobą szczególnie zainteresowane (Bazyl i dalmat). Obawiam się trochę, że Bazyl mógł być rozproszony i poddenerwowany zapachami i szczekaniem schroniskowych psów i jego reakcja nie była do końca naturalna. No ale nie doskoczyły sobie do gardeł wiec jestem dobrej myśli. Dalmat jeszcze musi przejsc przez mojego Precla, którego nie zabrałam do schroniska ze względu na upał (staruszek mógłby to ciężko znieść). Jeśli na linii Precel - Brego/Tolo nie będzie spięć to mam na dzieję, że się wszystko poukłada i kto wie może mi przebędzie psów na stałe. Przyznam szczerze, że mnie chłopak ujął... Quote
pietrucha204 Posted July 17, 2010 Author Posted July 17, 2010 [quote name='bazylowa'] kto wie może mi przebędzie psów na stałe. Przyznam szczerze, że mnie chłopak ujął...[/QUOTE]:cool3::cool3::cool3: :) się doczekać nie mogę jak go zobaczę ;) Quote
dalmibea Posted July 18, 2010 Posted July 18, 2010 [quote name='bazylowa']Chłopak się na prawdę ładny (zaznaczam, że nie jestem jakąś wielką fanką dalmatyńczyków, więc jest na prawdę ładny!), przymilny. Zero agresji. Chciał mi chyba zgwałcić Bazyla, ale nie wiem na pewno bo facet go trzymał tak krótko na smyczy, że masakra. Później udało mi się go nakłonić, żeby psa spuścił i raczej nie były sobą szczególnie zainteresowane (Bazyl i dalmat). Obawiam się trochę, że Bazyl mógł być rozproszony i poddenerwowany zapachami i szczekaniem schroniskowych psów i jego reakcja nie była do końca naturalna. No ale nie doskoczyły sobie do gardeł wiec jestem dobrej myśli. Dalmat jeszcze musi przejsc przez mojego Precla, którego nie zabrałam do schroniska ze względu na upał (staruszek mógłby to ciężko znieść). Jeśli na linii Precel - Brego/Tolo nie będzie spięć to mam na dzieję, że się wszystko poukłada i kto wie może mi przebędzie psów na stałe. Przyznam szczerze, że mnie chłopak ujął...[/QUOTE] To znaczy ze sie u ciebie zostaje , mimo wszystko ze nie jestes zbytnoi za ta rasa ??? czy jak mam to rozumiec ??? To znaczy ze nie musimy sie juz o niego martwic ??? I nie trzeba szukac domu??? Quote
pietrucha204 Posted July 18, 2010 Author Posted July 18, 2010 dzisiaj rano bazylowa ma iść go odebrać z hotelu :):):) czkam na wieści - żeby wszystko dobrze poszło uff uff :) Quote
bazylowa Posted July 18, 2010 Posted July 18, 2010 Za chwilę wychodzę, tylko muszę zjeść jakieś śniadanko. [B]Dalmibea[/B], nie wiem jak będzie. Są trzy warunki: 1. mój wyżlak nie może postanowić go zjeść. 2. mój jamnik nie może mu się owinąć wokół kostki. 3. mój chłop nie może wpaść na pomysł, żeby na resztę wakacji zafundować mi turnus w Tworkach ;) Edit: zabieram ze sobą moich chłopaków, wiec nasza podróż może trochę potrwać. dotrzemy tam myślę w okolicach 10.40. Jak Wrócimy to zdam Wam relację jak to tylko będzie możliwe. Quote
pietrucha204 Posted July 18, 2010 Author Posted July 18, 2010 [quote name='bazylowa'] 3. mój chłop nie może wpaść na pomysł, żeby na resztę wakacji zafundować mi turnus w Tworkach ;) [/QUOTE] hehehehe dobre ;) to mu powiedz, że tylko na tydzień ;) jakby nie pokochał Baccardiego. u mnie to przeszło a że to wyjątkowo dłuuugi tydzien to wareczka jest z nami prawie rok ;) Quote
pietrucha204 Posted July 18, 2010 Author Posted July 18, 2010 a tak na serio to oby wszystko dobrze poszło :roll: Quote
bazylowa Posted July 18, 2010 Posted July 18, 2010 Jest już u mnie. Moje psy zawiązały koalicję antydalmatyńską.Bazyl spacyfikował go na dzień dobry, jak tylko zorientował się, ze taszczę kropka do domu. Porozdzielałam towarzych po pokojach i dałam jeść. Dalmat ma jakieś problemy osobowościowe i próbuje bzykać wszystko co się rusza łącznie ze mną. Chyba zmam już przyczynę pozbycia się psa. Zauważyłam dziwną zależność. Bazyl pokazuje kropkowi gdzie jego miejsce, ten się przed Bazylem uchyla, Bazyl odpuszcza a ten hops na mnie. Zboczuch z niego straszny, bo nawet teraz jak pisze to muszę się od niego opędzać. Nie wiem czy taka jego uroda, czy to wynik stresu. Oprócz tego jest bardzo ładnym psem. Jak na moje oko to nieco wychudzonym, ale bez przesady. kupa nie wygląda za dobrze, pewnie po schroniskowym żarciu. W każdym razie u mnie ma purinę pro plan i Teaste of The Wild. Edit: Pies totalnie nie umie chodzić na smyczy. Ciągnie jak wściekły, nie zna żadnych komend, oprócz siąd jak widzis smaczka. Podejrzewam, że nigdy nikt z nim nie pracował. Szkoda psiaka... Spróbuję z nim popracować troszkę, ale on na razie ma jedno w głowie. Quote
pietrucha204 Posted July 18, 2010 Author Posted July 18, 2010 z rozmowy z bazylową wynika, że raczej pies u niej nie zostanie. Trzeba będzie ogłoszenia robić i szukać konkretnego domu. może zaczniemy od lokalnych mediów :) : radio,prasa Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.