Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

akurat teraz tak nieprzekonująco wyszedł ;) ale normalnie umie "zdychać" ;) "zdychanie" to on nawet lubi bym powiedziała bo zwykle po waruj lubi się tak przekręcić nawet jak go o to nie proszę ;)może chce wyłudzić smakołyk ;)

a teraz coś trduniejszego ;)
TŻ go nauczył "łapek" ;) nie wiem kiedy, chyba jak chodził na popołudniówki po kryjomu ;) bo mi kiedyś po prostu zaprezentował ;)ze mną Pucek niechętnie to ćwiczy akurat ;)
[IMG]http://img17.imageshack.us/img17/8030/sam3989n.jpg[/IMG]

[IMG]http://img830.imageshack.us/img830/7038/sam3990e.jpg[/IMG]

no i "ukłon" ;) dzięki Kamila za podpowiedź ;) nauczył się w 2 dni w sumie ;) pierwszy był nieudany jak już pisałam ;)
[IMG]http://img405.imageshack.us/img405/8554/sam3987.jpg[/IMG]

[IMG]http://img62.imageshack.us/img62/7044/sam3988.jpg[/IMG]

a tu dowód , że czasem coś mu dajemy zjeść ;) hihihi... mamie jak pokazałam to powiedziała: "no ładnie... trzymacie go o suchym chlebie i wodzie, chociaż wody to ja tam nie widzę ;)"
[IMG]http://img684.imageshack.us/img684/7050/sam3984.jpg[/IMG]

ale on lubi sobie schrupać trochę suszonego chleba ;)

Posted

Moje psy potrafią stać w kuchni szeregiem i żebrać o suchy chlebek ;).
Ale ten Pucek wyedukowany, niedługo to mu trzeba będzie doktorat dać !
Mam wrażenie, że jemu z tym dobrze. To znaczy nawet jak udaje głupa i nie chce mu się robić tego czy tamtego, to sam fakt, że z nim ćwiczycie, takie wspólne zajęcia - to musi być dla Pucka bardzo fajne.

Posted

no, czasem ogarnia go psychoza i nie patrzy co robimy tylko "gdzie jest smakołyk"? a niektóre psy ponoć mają problemy ze "zdechł pies" bo merdają ogonem wtedy :D ale Pucek nie ma tego problemu ze względu na krótki ogonek no i nie merda przy "zdychaniu" ;)

a i jeszcze jedno...nie umiem nauczyć Pucka żadnej chyba komendy z klikerem...nie wiem jak się ludziom udaje to wszstko ogarnąć naraz ;)

mogę go jedynie w ten sposób zachęcać do zabawy z kartonikiem ;) no i np. zatrzymywania się na półpiętrach , a zapomniałam umie też "czekaj" chociaż nie zawsze słucha ;) ale chyba taki jego urok, że czasem udaje, że nie słyszy, albo że nie umie ;)

moim zdaniem po prostu trafił nam się baaaaardzo inteligentny piesek ;)

a dziś jak wychodziłam z domu z Puckiem na spacer popołudniowy to akurat z drzwi obok wychodziła sąsiadka z synkiem ok.1-1,5 roku ledwo chodzącym ;) i myślałam, że chwyci dzieciaka jak widziała psa na schodach(co prawda na smyczy, no ale jej teściowa od razu go na ręce bierze jak psa widzi ;)), a mały ledwo człapiąc postanowił podejśc do Pucka, rączki rozłożone dla równowagi, normalnie bym pewnie się z Puckiem odsunęła , bo nie jstem pewna jeszcze jego reakcji na malutkie dzieci ;) no, ale nie miałam możliwości takiej ;) bo maluch nas zaszedł ;) no , a Pucek jak on podszedł tak prosto na niego po prostu dał mu całusa po buzi ;)mamusia dziecka chyba też zaskoczona była bo nic nie mówiła ;) no i poszliśmy ;) także zrobił miłe wrażenie ;) (nie wiem jak tam babcia małego skomentowała bo dopeiro wychodziła jak już poszliśmy sobie ;))

P.S. chcę go jeszcze nauczyć i przy okazji siebie "slalomu między nogami", "a kukuk" ;) i "obrotu" i "turlaj się" tylko jeszcze nie wiem w jaki sposób się do nich zabrać ;) muszę poczytać jakieś instrukcje ;) i jakby ktoś miał jakieś sugestie to jestem chętna wysłuchać ;)

Posted

Ja nie wyobrażam sobie już teraz życia bez klikera (przykładowo: dzisiaj jedną schroniskową suczkę nauczyłam siadania przy nodze, podawania łapy i 'pies zdechł', bez klikera pewnie niczego bym nie nauczyła... ;)). Początkowo miałam straszne problemy z koordynacją, brakowało mi rąk, klikałam za późno... No ale teraz to bez tego ani rusz ;)

Cieszę się, że nauczył się już ukłonu ;) bardzo mądry z niego psiak :)

Dzisiaj pożyczyłam od znajomej dwie książki '51 sztuczek dla szczeniaka' i '101 psich sztuczek', to jak chcesz to mogę tam tego poszukać i Ci np. zeskanować ;)

Posted

oooo super by było gdybyś mogła ;) już Ci z góry dziękuję ;) ale Pucek za to jest psem , który zrobi wszystko za np. kawałek serka ;) bądź szyneczki czy innego przysmaku ;)
i jak próbowałam go uczyć z klikerem ten pierwszy dzień właśnie "ukłonu" to jak próbował się kłaść a rękę z klikerem łapałam go pod brzuskiem to on nie wiedział o co mi chodzi i patrzył czemu go dotykam i czy tam może smakołyk w tym ręku trzymam i myśli czasem chyba , że kliker też jest do jedzenia ;) no nie potrafię robić z nim komend takiego typu ;)...

turlaj się też kiedyś próbowaliśmy i nie czai czemu ja klikam chyba ;) metoda małych kroczków chyba na niego nie działa...sama nie wiem...

Posted

Ja moją uczyłam klikera poprzez targetowanie, jakoś tak sama z siebie załapała od razu ;)
Ze schroniskowcami bywa różnie, suczka, z którą teraz pracuję wszystko chwyta w lot, a inne potrzebują czasu żeby nawet najprostszego siadu się nauczyć... Ale w obu sytuacjach bez klikera ani rusz ;)

Ok, wrzucam to, co obiecałam. Nie mam niestety skanera, więc wygląda to tak, jak wygląda... :roll:
To jest na szkolenie 'zwykłe', nieklikerowe (z '101 psich sztuczek'; '51 sztuczek dla szczeniaków' jest oparta właśnie na klikerze) ;)

Turlaj się:
[url]http://img444.imageshack.us/img444/5364/dsc01665zh.jpg[/url]

Akuku (ja znam inną wersję tego, nie wiem, czy to o to Ci chodziło ;)):
[url]http://img685.imageshack.us/img685/2825/dsc01666sb.jpg[/url]
[url]http://img253.imageshack.us/img253/3055/dsc01667v.jpg[/url]

Obrót:
[url]http://img810.imageshack.us/img810/6010/dsc01668p.jpg[/url]
[url]http://img585.imageshack.us/img585/295/dsc01669a.jpg[/url]

Slalom między nogami:
[url]http://img16.imageshack.us/img16/1941/dsc01670x.jpg[/url]
[url]http://img717.imageshack.us/img717/514/dsc01671w.jpg[/url]

Wrzucam w linkach, bo tak jest chyba wygodniej. Jeśli coś jest nieczytelne, to mów, zrobię jeszcze raz ;)

Powodzenia :)

Posted

kamilko dziękuje ślicznie za tak świetne skany ;)
Pucek też dziękuje ;) dzięki Tobie będzie jeszcze mądrzejszy ;)
[IMG]http://img802.imageshack.us/img802/352/sam3949.jpg[/IMG]

a jakbyś znalazła tam jesczez jakieś ciekawe sztuczki to możesz nam podesłać ;)

słuchajcie, zaobserwowałam u Pucka ostatnio takie dziwne (moim zdaniem "zjawisko"...) i nie wiem czy to nie objaw jakiejś choroby... zapalenia pęcherza czy dróg moczowych czy też to całkowicie normalne...?? wie ktoś może?
Pucek jest wykastrowany, a to wygląda na jądra, ale wiem , że one powinny być w miejscu ciemnego futerka... więc co to takiego?? i czy to normalne??

sorry za takie zdjęcie... no,ale chciałam się dowiedzieć...
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/153/sam3985n.jpg/][IMG]http://img153.imageshack.us/img153/1053/sam3985n.th.jpg[/IMG][/URL]

Posted

To nic nie jest, chodzi Ci o to, że tam są te dwie kulki? Nie potrafię podać medycznego wyjaśnienia dlaczego u psów kastrowanych tak jest, ale nie jest to stan chorobowy. ale może niech to jeszcze ktoś potwierdzi.

Posted

Zajrzałam między łapy mojemu wykastrowanemu tymczasowi - nie ma żadnych kulek w tym miejscu...
Pokaż weterynarzowi przy okazji...

I po raz kolejny powtórzę (bo zaglądam cały czas, ale rzadko piszę), że jestem zachwycona ilością czasu i energii jaką poświęcacie Puckowi!

Posted

no właśnie, zauważyłam, że albo jak jest bardzo podniecony np. jak wracam z pracy do domu, albo jak sobie tam liże... ;) tylko kiedyś myślałam, że jak wróciłam dlatego, że długo jednak musi mocz trzymać... no, ale skoro u innych psów też tak jest ;) nie wiedziałam tylko, czy to może jakoś źle przeprowadzona kastracja czy może właśnie jakieś zapalenie moczowodów czy czegoś i dlatego pytam ;) normalnie nie ma tych "kulek" ;)

Posted

a tu macie dalej Pucka zabawowego ;)

z jeżem jerzyną ;) ale Puckowi nie przypadł do gustu więc zawiiozłam go Petrusowi ;)
[IMG]http://img17.imageshack.us/img17/3738/sam3902.jpg[/IMG]

i z jęzorem ;)
[IMG]http://img267.imageshack.us/img267/8052/sam3903.jpg[/IMG]

a tu z nową zabaweczką ;)
[IMG]http://img195.imageshack.us/img195/3241/sam3943z.jpg[/IMG]

chyba się Puciastemu spodobała ;)
[IMG]http://img337.imageshack.us/img337/3903/sam3946.jpg[/IMG]

wydłubywał sprawnie smakołyki z rowków ;)
[IMG]http://img215.imageshack.us/img215/909/sam3947.jpg[/IMG]

aaaa no i niby się zabawkami nie bawił, teraz czasami sobie weźmie swój ulubiony sznurek i dziamla i próbuje go odgryźć ;) fajnie wygląda jak sobie go przypadkowo znajdzie w pzredpokoju wracając z jedzenia z kuchni ;) weźmie go za te wiszące kłaki i ciągnie swój majdan ;) no i ostatnio wziął a nigdy nie chciał się bwić zabawką w kształcie kośći gumową z piszczałką, którą popsuła dejzi i już nie piszczała... wygryzł w niej dziurę i nadawała się jedynie do wyrzucenia ;)

[B]Andzike[/B], staramy się jak możemy ;)

Posted

[quote name='Alexandra20']no właśnie, zauważyłam, że albo jak jest bardzo podniecony np. jak wracam z pracy do domu, albo jak sobie tam liże... ;) tylko kiedyś myślałam, że jak wróciłam dlatego, że długo jednak musi mocz trzymać... no, ale skoro u innych psów też tak jest ;) nie wiedziałam tylko, czy to może jakoś źle przeprowadzona kastracja czy może właśnie jakieś zapalenie moczowodów czy czegoś i dlatego pytam ;) normalnie nie ma tych "kulek" ;)[/QUOTE]

to normalne i wystepuje nie tylko u kastratów specyficzna cześć anatomi psa opuszka żołędzi(bulbus glandis);)sama kiedys nie wiedzialam 'cusz to za cudo' to mi wet.wyjasnił:evil_lol:

Posted

;) jakbyś zgadła ;) nie miałam czasu pisać ostatnio ;) ale nie bójcie się, nie zjadłam go ... jeszcze ;)
dziś musiałam znów nakrzyczeć na niego... bo chodzimy znów na 10metrowej smyczy tym razem szerszej...zakosiłam siostrze bo Costka nie ucieka to jej nie potrzebna ;) no i dziś mu puściłam po ziemii smycz bo normalnie w ręku ją trzymam gdyż dla Pucka 10m to strasznie mała odległość, ale nie chciałabym , żeby latał luzem w dalszej odległości ode mnie ;) no i znalazłam wreszcie na niego sposób na wybieganie... Pucek jak to Pucek zapier*** , on nie biega jak to pies sobie leci, on po prostu zapier**** i to nie jest mój wymysł... wszyscy to już zauważyli, ale może dlatego ma taką dobrą przemianę materii... potrafi zrobić 3 wielkie qpy na jednym spacerze... polata i znów qpa ;) nie wiem jak to możliwe, żeby tyle qpy mieściło się w jednym psie... gdybym je zbierała to nie zarobiłabym na worki... ale, że chodzimy na terenach zielonych więc uważam, że tam sprzątać nie trzeba co innego pod blokiem... ale rzadko nam się zdarza ;)

codziennie idziemy na przynajmniej godzinny spacer ;) i biegamy i robimy komendy różniste, Pucek nauczył się już tak perfekcyjnie "ukłonu" , że na dworzu nie ma żadnego problemu wykonać, a dziś nawet facet obcy z Biglem poczęstował go ciasteczkiem psim za "siad" ;)

martwi mnie tylko ten Puckowy kolega z działek... on codziennie z nami biega na spacerek...i zawsze jest sam ;( żal mi małego skubańca więc jak mam jakieś żarcie dla Pucka to jego też poczęstuję, ale myślałam, że on tylko latem tam jest, a dziś taka zimnica, a piesek biegł razem z nami na spacerek... ale on nie wygląda na chudego czy coś no , ale zawsze biega sam... przeważnie leci z nami na spacer codziennie po czym odprowadza nas pod drzwi bloku...a mi troszkę go żal bo zimno na dworzu, a ja mu muszę zamknąć drzwi przed nosem... ale ma on obróżkę na sobie więc chyba ma właściciela... sama nie wiem... najlepsze jest to, że po tych paru razach jak mu dałam czy karmy czy paróweczki Puckowej to teraz się tak na mnie cieszy, i jak zawołam Pucka to ten mały jest pierwszy koło mnie ;)

no, a wracając do Pucka to chodzimy i taki patent mam na niego, że ...
idziemy sobie, Pucek leci przodem,a jak już rozciągnie smycz na te 10m, a robi to w sekundę ;) to odwracam się idę w drugą stronę i mówię "Pucek?! chodź!" ;) Pucek przeważnie leci pędem bo jak już mówiłam on powoli nie umie ;) on nawet wyhamować nie umie... potrafi tak mocno waląć w nogi z tyłu, że człowiek leży właśnie w ten sposób moją mamę podciął w lesie i kobita na kolanach wylądowała ;) a tak zasuwa jak koń ;)
no, ale dziś puściłam mu smycz po ziemii, i nagle widzę, że dostaje swojej "psychozy" jak to nazywam, czyli węszy nosem w powietrzu i wyczuwa chyba jakąś zwierzynę i już nie czający się robi i tą łapkę podwija jak psy na polowaniu... nie cierpię jak taki diabeł w niego wstępuje...i wtedy jak powiedziałam miło"Pucek, chodź " to ogłuchł nagle więć tupnęłam głośno w trawę niestety bo nie ma tam chodnika :D i krzyknęłam głośno i niemiło "JUŻ!!" no to się nagle ocknął ze swojego amoku...i przyleciał...
później znów takie zasępienie w te trawy... i znów niemiło i zrobienie hałasu to go ocknie jedynie...sama nie wiem co z tym jego głupawką robić...
tego faceta od Bigla pytałam czy mu nie ucieka(bo latał luzem) bo czytałam , że Bigle nie słuchają bo właśnie czują tropy i uciekają ... i mi odpowiedział, że to z wiekiem mija niby... i że kiedyś czekał na niego 11h... a teraz czasem mu się zdarzy na godzinę zwiać

z chęcią bym puszczała Pucucha luzem , żeby sobie polatał, ale zdarza mu się podlatywać do ludzi i ich oszczekiwać... a niestety niektórzy się go boją bo podskakuje gupol na tych swoich kikutkach chudych i udaje groźnego... już raz przepraszałam kobitkę z kijkami...
w związku z tym zamówiłam właśnie Puckowi kaganiec...bo niestety w mieście musi nauczyć się go używać bo je duży i w autobusie by musiał czy pociągu mieć go na mordzie ;) ale zamówiłam mu fizjologiczny ;) niby najlepszy i najmniej przeszkadza psu...zobaczymy...

[B]rytka [/B]dziękuję za pomoc ;) skoro to normalne to się cieszę ,że nic mu nie jest... u mojego Petrusa nie widziałam nigdy, ale on kłaczaty więc nie widać nic, zresztą nie dałby sobie obejrzeć nawet bo to wariat ;) a później doczytałam, że te "kulki" służą psom przy zapładnianiu suki...

a tu macie parę fotek co by nudno nie było ;)

i zobaczcie mojego pieseczka co to się zabawkami nie bawił :)
te z żarciem go przekonały chyba najskuteczniej...a poza tym Pucek najbardziej to lubi zabawki, które można rozwalić... u Costki od takiego małego pluszowego pieseczka poodgryzał oczy i uszy... niszczyciel zabawek z niego straszny;) dlatego najbardziej uwielbia bawić się zabawkami ze sznurka bo można coś odgryźć, urwać... albo z miękkiej piłeczki wydłubać wnętrze z waty czy czegoś, połknąć po czym zwymiotować... taki jest właśnie Pucek ;)

[IMG]http://img842.imageshack.us/img842/9614/sam3956e.jpg[/IMG]

[IMG]http://img14.imageshack.us/img14/5121/sam3957d.jpg[/IMG]

[IMG]http://img823.imageshack.us/img823/2517/sam3958.jpg[/IMG]

[IMG]http://img337.imageshack.us/img337/746/sam3959f.jpg[/IMG]

[IMG]http://img72.imageshack.us/img72/3610/sam3960.jpg[/IMG]



podpowiedzcie mi jak oduczyć go szczypania mnie po nogach, rękach itd. robi to jedynie jak mamy wyjśc na spacer i jest wtedy tak bardzo nakręcony, że robi takie rzeczy i do tego na mnie wskakuje łapami.... też nie wiem jak tego oduczyć... nie lubię na niego krzyczeć bo mi go żal bidulka... no, ale nie podoba mi się to wskakiwanie łapami na ludzia,robi to szczgólnie na mnie bo na TŻta rzadko, ale on na niego nakrzyczał kiedyś jak tak zrobił... może na Pucka czasem trzeba nawrzeszczeć...
próbowałam dość długo ignorować takie zachowanie, ale mam wrażenie, że to nie działa...

Posted

nazywa się kong ;)
ja kupowałam tutaj bo było troszkę taniej niż w innych e-sklepach ;)
[URL]http://www.zooplus.pl/shop/psy/zabawki_szkolenie_psa/kong_dla_psa/dental/140156[/URL]
a do środka można włożyć kabanosa psiego bądź ludzkiego;) jak kto woli;) i jakoś zatknąć np. ja to robię takim przysmaczkiem miękkim co można wcisnąć ;) a że kupowałam karmę dla Pucucha bo też taniej tu mieli Josera Festival to zakupilismy jeszcze kilka rzeczy ;)

Posted

a no i dalsze zdjęcia, tylko czy to ktoś czyta/ogląda??

tak się przytulają z panem jak ten wraca z popołudniówki ;) zje i woła "Pucuś chodź na kolanka";) a Pucek jakby wiedział o co chodzi wskakuje sam, wdrapuje się na fotel;) i się wtula jakby to było jego posłanie ;) mówię Wam nieziemski widok ;) pozy też ma niesamowite ;)

[IMG]http://img543.imageshack.us/img543/4741/sam3981w.jpg[/IMG]

[IMG]http://img710.imageshack.us/img710/9520/sam3982a.jpg[/IMG]

[IMG]http://img208.imageshack.us/img208/7121/sam3980.jpg[/IMG]

P.S. czyli dziś też czeka Pucusia mizianko ;)

a tu kolejna Pucka ulubiona zabawka ;) też kong jakby ktoś pytał ;) Extreme niby dla psów co mają silne szczęki ;)

[IMG]http://img832.imageshack.us/img832/8435/sam3996.jpg[/IMG]

[IMG]http://img80.imageshack.us/img80/7589/sam3997.jpg[/IMG]

Posted

Pucek z panem - miód na serce!!!!
Ten pies podobno bał się mężczyzn!
A tu - wtulony, brzuszkiem do góry, ufny, zakochany i zapatrzony!!! Cudo!!!
Ola - po prostu wielkie dzięki dla Ciebie i Twojego TŻ -a za ten cudowny, jedyny, wspaniały, wymarzony dom dla Pucka!!!!!
A, wrzeszcz na niego czasem. Nie martw się, nie przestanie Cię kochać. Pies powinien czuć, że to ty jesteś przewodnikiem stada. Tak jest dla niego lepiej, ma większe poczucie bezpieczeństwa, kiedy może się zdać na człowieka.

Posted

TŻta też się bał ;) i jak on na niego nakrzyczy to jakby bardziej słucha ;) no,ale mężczyźni ogólnie mają mniej sympatyczny ton głosu ;) do mnie jak ktoś z nieznajomych dzwoni z jakichś infolinii pyta od razu czy ma do czynienia z osobą dorosłą ;)
ja nie lubię na niego krzyczeć ;) nawet an TŻta wyzywam jak na niego podnosi głos... mi go żal bo później się boi i tak jakby się obraża i siada w legowisku... ;( ale na dworzu to zupełnie inny pies... wariat po prostu, a w domu taki zrównoważony ;) no chyba, że widzi, że się szykuję na spacer to wariować zaczyna i właśnie podgryzać i szczypać ;) a w ogóle to Wam pokażę może jutro , że Pucek ma popsute ząbki górne jedynki jakby ... ;/ nie wiem czy coś z tym trzeba by robić czy tak ma być i tyle... dziś się goniliz tym małym z warczeniem i skakaniem na siebie;) i się obaj zmęczyli bynajmniej ;)

a ta zabawka kość to jest też bardzo fajna bo idealnie w nią można wsunąć Denta stixy... ;) no i inne "ciasteczka" też ;) także polecam... ;)

do innego konga kiedyś napchałam pasztetówki i zamroziłam i bynajmniej Pucek miał zajęcie jak nas nie ma ;) a w sobotę strasznie przeżywał... wył kilkakrotnie, tak przeraźliwie jakby nie wiadomo co się mu stało ;/ wiem bo nagrywałam specjalnie ;)
a wczoraj położyłam się w sypialni na moment, TŻ był z Puckiem w pokoju, ale grał na kompie, a Pucek tak się ciezszył jak wreszcie wyszłam z sypialni jakby mnie wieki nie widział ;) po czym wieczorem patrzymy, a on sobie do legowiska przyniósł mojego buta-balerinkę ;) tęsknił za mną malutki ;)

[IMG]http://img5.imageshack.us/img5/3034/sam3998.jpg[/IMG]

[IMG]http://img510.imageshack.us/img510/2783/sam3999.jpg[/IMG]

[IMG]http://img215.imageshack.us/img215/8919/sam4000t.jpg[/IMG]

[IMG]http://img213.imageshack.us/img213/7117/sam4002.jpg[/IMG]

[IMG]http://img341.imageshack.us/img341/8270/sam4003r.jpg[/IMG]

Posted

dziś Pucek pierwszy raz pobawił się na dworzu gałęzią ;) ale co się go nazachęcałam to moje ;) robiłam z siebie wariatkę i wydawałam dziwne dźwięki ;) zaczepiałam nią go i udawałam tak jak w domu zabawkami, że niby go atakuje ta gałąź ;) to parę razy pobiegł po gałązkę i nawet się chwilkę nią poszarpaliśmy, powarczał i nawet dałam mu wygrać, żeby mu się spodobało ;) następnym razem wezmę parówkę i będzie dostawał, za bieganie za patykami, ale robi to niechętnie... a chciałabym go nauczyć, by mógł wreszcie się porządnie wylatać...

Posted

Ale on pięknie z panem wygląda :loveu:

Ze zdjęć możnaby wywnioskować, że leń z niego straszny :lol: Bo albo sobie leży, albo je, albo leży i je :D

A próbowałaś mu zabawki zabierać na spacery?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...