kizimizi Posted May 1, 2011 Author Share Posted May 1, 2011 co do decydowania o ewentualnej adopcji to chyba to chyba jzu niewiele zostalo bo Angelika wyrazila sie jasno ... i w zasadzie tyle w tej sprawie. Nie chce tlumaczyc nikogo; czemu tak dlugo, czemu to tyle trwa bo takie rzeczy zawsze tyle trwają. My nie mamy tu tylko watku Flipa i Flapa ale jeszcze kilkanascie innych na których tez toczy sie zycie. Ja na przyklada przedwczoraj w nocy dowiedzialam sie co dzialo sie w Obornikach i od wczoraj juz wiszę na tel. Powiatowego i Komendanta bo próbuję dowiedzieć sie co stalo sie z jedna suka. Przepraszam, ze w tym momencie nie mialam glowy do Flipa. Kora ma na weekend gosci i male dziecko wiec tez nie ma kiedy usiasc i debatowac z nami o adopcji -zreszta nei bylo jeszcze wizyty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted May 1, 2011 Share Posted May 1, 2011 KIZI - jak znajde chwlke to usiąde i porobie ogłoszenia. Jesli nie, postaram sie znalezc bazarek z ogłoszeniami. Ogłoszenia psiaki powinny miec caly czas. A nuż widelec... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kizimizi Posted May 1, 2011 Author Share Posted May 1, 2011 [quote name='obraczus87']KIZI - jak znajde chwlke to usiąde i porobie ogłoszenia. Jesli nie, postaram sie znalezc bazarek z ogłoszeniami. Ogłoszenia psiaki powinny miec caly czas. A nuż widelec... :)[/QUOTE] no z tym, ze on ma pakiet niedawno zrobiony przez Ciebie. Przed swietami i tak nie bylo sensu robic mu nowe ogloszenia bo pospadalyby bardzo nisko zanim ktos zaczalby szukac. Teraz na pewno sie przydadza ale do tego potrzebny jets nowy tekst (bo na ten an wiekszosci stron wyskoczy dubel). Ja napisze mu nowy. Poker, chcialam ci wyslac pm ale masz pelna skrzynke. Tak czy siak dzieki za chęć wizyty :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted May 2, 2011 Share Posted May 2, 2011 pozniej doczytam, widzialam wczoraj,ze nici. wpadlam zajrzec przelotnie. wieczorem wszystko doczytam dokladnie a ja mialam wczoraj tel o flipa. ale bylam w czechach akurat i nas rozlaczylo. pani juz wiecej nie dzwonila. ja pozniej sprobuje. pani z wrocka- kolo astry. nowe mieszkanie. piesek niedawno uspiny 8latek, bo rak. teraz szuka wiec psa. pani tz, pracuja. bez dzieci. tyle wiem. nie wiedzialam w sumie, co mowic, bo wiecie, ze mowa o tym,ze moze ugryzc, ze jest osowialy- nie zacheca do adopcji..... chcialam to na wizycie dopiero dociskac. delikatnie mowilam,ze bedzie na pocz osowialy, smutny, ze spokoju potrzebuje i czasu na adaptacje. ze grubasek troche teraz, ruchu musi miec. zerkne w tekst, co tam o nim bylo pisane w ogole kizi, czy tekst z 2 posta poszedl teraz do ogloszen? no i w jego 2 poscie ostatnia fotka- to Flap, pomylilas ich ;) wywal je. nie dziwie sie, ze nikaragua sama sie ciagle myli, skoro prowadzaca namieszala :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted May 4, 2011 Share Posted May 4, 2011 dzis byl ten z allegro. pani az z krosna, starsza pani, z tzem bedacym w domu. dom z ogrodem 15 arow. ogrodzone wkolo. malo spacerwo, glownie bieganie po terenie. spanie w domu. jedzenie gotowane. leczenie, w razie kazdej potrzeby dom juz bez dzieci. a tam kot 16lat, pies onek 14 lat znajda, spiacy w solidnej, ocieplonej budzie, bo sie boi progu domu przekroczyc. zadne lancuchy i kojce. i sunia yorkowata chyba 12 lat tez. przypominam,ze w schro flip z sunia yorkowata 8 latka tez sobie w tym koszyku lezy. szukamy na wizyte w krosnie! tam, za krakowem. pani dolozy sie do transportu, ale jechac nie ma jak, bo pracuje na rozne zmiany i nie ma auta, ani nikogo z autem, zeby jechal tak daleko. poza tym dodzwonilam sie do pani, ktora 3 dni temu do mnie dzwonila. jej tz mial wyrostek usuwany, lezy w szpitalu. jak wyjdzie to pogadaja chocby o dt dla flipa. oni szukaja ogolnie bardziej aktywnego psa dla siebie. male mieszkanie maja, pracuja, sa aktywni i wiele czasu poza domem z psem chca spedzac. boja sie,ze flip sie nie nada. ale podesla go znajomym. mysla,czy moze wpasc do nas, fotki mu porobic i pooglaszac, itp zawsze cos Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted May 4, 2011 Share Posted May 4, 2011 Nie znam nikogo z Krosna... ale trzeba szukac na watkach Krakowskich... Dobrze ze wogole jest odzew! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted May 4, 2011 Share Posted May 4, 2011 [url]http://www.dogomania.pl/threads/207213-szukam-na-wizyte-przedadopcyjna-w-Krośnie?p=16816686#post16816686[/url] watek w dziale podkarpackim do wizyty przedadopcyjnej. jak szukalam na mapie pomocy to nikogo tam nie ma, najblizej sa ludzie 80km od krosna. to kawal drogi :( krakow to z 200km chyba kizi ma znow neta zerwanego. rozmawialam z nia przez tel. ona nie jest uszczesliwiona tym domkiem, bo bardzo daleko, ludzie starsi, nie wiadomo, jesli Flip bedzie problematyczny, czy nie beda kazali go zabierac i co wtedy?... to kiziowe czarnowidztwo :D naszej czarownicy sceptyczki :) dla mnie fajne, ze ludzie przygarniaja zwierzaki w potrzebie i lecza je, jesli mowia prawde. ze maja ogrod dla psow, bo do centrum miasta i mieszkania go pchac to wieksze ryzyko. jednak ryzyko, ze daleko i nie wiadomo co w razie niepowodzenia. no i mialysmy raz adopcje do starszych panstwa i tylko problemy z takimi byli, bo mlodzi i starsi maja rozne poglady na rozne sprawy. dlatego wizyta bardzo wazna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted May 4, 2011 Share Posted May 4, 2011 no i cos cisza z ta wizyta w krosnie... doczytalam dopiero teraz calosc wstecz. glupie nieporozumienie. ja pisalam do Poker o wizycie w piatek. Poker sie na wizyte piatkowa nie umowila. ann_ann sie obrazila i wycofala. nie bylo sobotnich odwiedzin u Flipa w schronie. w efekcie pies dalej w schronie. mnie sie wydaje, ze przedyskutwywanie wielu spraw na forum jest wlasnie dobre, bo czesto ktos cos doradzi, czego sami nie mozemy rozwiazac. wiadomo, ze to wtedy trwa, bo nie kazdy zainteresowany ma mozliwosc co 3 godz zagladac na forum i odpisywac. stad od czas 1 maila, ktorego kizi odczytala bedac jeszcze w anglii, wyszlo kilka ladnych dni. czas uciekal, a tu juz maj, a tylko maj Flip mialby miec pewne mieszkanie w wrocku, pozniej juz wielka niewiadoma. no i wlasnie przez te niewiadoma trzeba tez bylo dyskutowac. i te wszystkie warunki. bo jesli znalazloby sie dt bez psow, we wlasnym domu, czy mieszkaniu, bez dzieci, u osoby z wiedza i czasem itp, to cale zastanawianie sie nie byloby potrzebne. [B]ale to pies nietypowy, nie jestesmy pewni jego zachowania, a i warunki w tym dt byly niepewne i dosc problematyczne.[/B] czyli wlasne psy, jeden pokoj, wynajm, przeprowadzka za miesiac i pozniej znow nie wiadomo co dalej z psem. gdyby to byla oferta od np malzenstwa emerytow, a nie dziadkow, ktorzy mieli niejednego psa w zyciu, mieli wlasne mieszkanie nie w centrum wielkiego miasta, czas i milosc i wiedze, to cale zastanawianie sie na watku trwaloby 1 dzien, lub zero, tylko czas do wizyty poprostu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted May 5, 2011 Share Posted May 5, 2011 Kora - nie jestem zwolenniczka robienia takich rzeczy na łapu capu, bo ktoś ma taki kaprys. Tu chodzi o psiaka, a nie o mebel, który jak nie będzie pasował - wywali się na śmietnik. Poszukam bazarku z ogłoszeniami i postaram sie znaleźć fundusze na wykupienie pakietów dla chłopaków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kizimizi Posted May 5, 2011 Author Share Posted May 5, 2011 czy udalo sie znalezc kogos na ta wizyte w Krosnie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted May 5, 2011 Share Posted May 5, 2011 [quote name='kizimizi']czy udalo sie znalezc kogos na ta wizyte w Krosnie?[/QUOTE] nie.......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kizimizi Posted May 5, 2011 Author Share Posted May 5, 2011 ok w takim razie to i ja poszukam. Wiedzilam ze z ta wiocha beda problemy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Natussiaa Posted May 6, 2011 Share Posted May 6, 2011 podnosze.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted May 6, 2011 Share Posted May 6, 2011 jutro zadzwonie do pani z krosna, zeby sie nie niecierpliwila. to co robimy z ta wizyta? nie ma nikogo stamtad chyba. prosic tych, co mieszkaja 60km dalej? uzbieramy na benzyne?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted May 6, 2011 Share Posted May 6, 2011 ZAdzwon i powiedz jak wyglada sytuacja. JEsli Pani bedzie chciala poczekac to chyba warto kogos znalezc :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted May 6, 2011 Share Posted May 6, 2011 ok, jutro zadzwonie i dam tu znac. potem zaczniemy szukac. tylko jutro wieczorem mnie ne ma, zreszta w soboty i tak pustki na dogo. w porze obiadowej tylko bede mogla powiedziec i pm wysylac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted May 6, 2011 Share Posted May 6, 2011 Żeby tylko Pani była cierpliwa i nie zrezygnowała,bo ludzie nie lubią długo czekać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted May 7, 2011 Share Posted May 7, 2011 czasem wiele można dowiedzieć się przez telefon,.. a może mają skype?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted May 7, 2011 Share Posted May 7, 2011 Nikki zawolana przez bubu pojedzie na wizyte :) do pani dzwonilam i wciaz jest chetna :) pieski lecza od niedawna w rzeszowie, bo z chorujaca sunia mix yorka pani chodzila do krosna i kazali jej mascia nagietkowa ropne wycieki smarowac, to jej sie smiac chcialo. a sunia miala raka watroby, miesiac miala goraczke non stop i takie tam rzeczy mi opowiadala. sunia, ktora teraz maja 14latke, jest slepa i ma cukrzyce. spi w lozku. nie wychodzi na spacer na smyczy, tylko po ogrodzie lata. nie wiem, jak onek. mala dostawala royala, ale jesc nie chciala, teraz cos deietetycznego i tez nie chce. poza tym glownie gotowane. a suche tez dostawala chappi, itp... onek je tylko gotowane, suechego nie chce. tz w ameryce, wraca za 2 tyg. pani pracuje w aptece. dolozy sie do transportu, bo sama nie ma jak jechac, choc ma auto. droga ponoc jest fatalna na krakow od nich, ruch duzy, TIRowy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted May 7, 2011 Share Posted May 7, 2011 Te TIRówy mnie rozwalily :D Ciesze sie ze PAni jest dalej zainteresowana :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted May 8, 2011 Share Posted May 8, 2011 TIRowy, nie tirówy ;) moze pani nie jezdzi po takiej ruchliwej drodze, moze sie boi, nie czuje pewnie, itp= ja to akurat rozumiem, bo prawko mam kilka lat, a przejechalam moze 100km i to tylko po moim miescie :D Nikki pisze, ze wizyta we wt lub czw Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted May 8, 2011 Share Posted May 8, 2011 wizyta we wt o 16stej a dzis rano pani do mnie dzwonila mowiac, ze jesli nie moge na te wizyte nikogo znalez, to moze ja zadzwonie do mieleckiego schronu i tam zapytam o rekomendacje, bo jej tz jakies akcje zbierania karmy tam robil dla nich. pani sie juz spieszy, szkoda jej kazdego dnia, zeby on tam siedzial jeszcze, bo jej zal bardzo widzicie, sama dzwoni, bo sie martwi :) wstepnie mozna juz transportu szukac. ann_ann pisala,ze jezdzi ze swidnicy, moze podjechac do Wcha i podwiezc go do krakowa. tzn bedzie jezdzic od czerwca, ale to daleko...2 tyg a dalej? krakow-rzeszow...... wiecie cos? jedzie ktos? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 A Pani jak cos to jest w stanie zaplacic za paliwo?? Chyba z tego co pamietam to tak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 tak, dolozy sie do paliwa, czy calosc pokryje. o takich szczegolach jeszcze nie rozmawialam, bo jeszcze wizyty nie bylo. nie wiem, ile transport, nie umawialam sie na zadne kwoty konkretne, czy procenty... patrzylam na watku transportowym i nikt nie szykuje sie w te strony. krakow- krosno- 165km krakow-rzeszow 163km droga sie rozchodzi za polowa. pani mowila,ze z rzeszowa moze odebrac, ale teraz widze, ze to nie ma sensu. chyba,ze ktos akurat by tak jechal i by jemu wygodniej bylo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 To poszukajcie kogos kto jezdzi z Waszych stron za zwrotem kosztów paliwa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.