Jump to content
Dogomania

pięciomiesięczny yorczek,mam szereg pytań...


karolina100

Recommended Posts

:roll: hej wszystkim którzy szaleją za yorkami(tak jak ja).Dopiero się zalogowałam,do tej pory byłam tu tylko gościem.Mam yoreczkę Ineczkę, jest u mnie od 3 miesięcy i jest bardzo radosna.Obecnie ma 5 miesięcy i kilka dni.Mam tak dużo pytań że postanowiłam zwrócić się do specjalistów, czyli do Was mili yorkokochacze.Jakiś tydzień temu zauważyłam u Inki brązową plamkę na brzuszku składająca się z małych kropeczek-plamka ma około 0,5 cm średnicy.Nie wiem czy mam tak od razu lecieć z tym do wetka, czy to może samo minie.?;Ince nie wypadł ani jeden ząbek,a ma juz przeciez 5 m.rosną jej juz stałe a zaden mleczak nawet nie zaczą się jezcze ruszac.Przeraża mnie tez fakt że zbliża się pierwsza cieczka, nigdy nie miałam suczki w domu, tym bardziej że psinka Inka śpi ze mną i nie wiem co tu zrobić żeby nie nabrudziła mi za mocno. Inka ma tez problem z załatwianiem się w odpowiednie miejsce.Na początku jak była malutka robiła na gazetkę(zdażało sie tez gdzie i ndziej), teraz wyprowadzam ją na zewnątrz i zawsze jak jej się chce to tam robi, ale jeżeli zechce jej się w domku to niestety robi na dywanik, zamiast pobiec do drzwi i poprosić o wyjście.Jest jej obojętne gdzie zrobi.O gazetce to już wogule zapomniała i omija ja z daleka.Oczywiście psinka dostaje za każdym razem nagrode jak załatwi się na podwórku.No i jeszcze na koniec pytanko, od ilu stopni mały pięciomiesięczny jorczek powinien chodzic opatulony w ciepłe ubranko, a może go hartować? pozdrawiam wszystkich czytaczy i czekam.

Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze to witaj Karolino :) Fajnie, ze dolaczylas do grona osob zwariowanych na punkcie psow a w szczegolnosci yorkow.

Postaram sie po kolei odpowiedziec na Twoje pytania.

1. Brazowa plamka na brzuszku. Przyjmuje, ze nie jest to sutek ;) Co do plamki powinnas skonsultowac to z wetem. Moze (ale oczywisicie nie musi) byc to jakas wczesna postac grzybicy. Dlatego lepiej za wczasu to zdiagnozowac i leczyc, zanim rozniesie sie po wiekszym obszarze skory psa.

2. Zeby. Czy te stale juz widzisz? Czy one wyrastaja obok mlecznych? Ktore to zeby (siekacze, kly, a moze trzonowce?). Nie sadze, aby sunia miala problemy z kazdym zebem. Dlatego dokladnie opisz jak to z tymi zebami u Twojego psa jest. I jeszcze jedno, napisz ile wazy Twoj piesek. Czestsze problemy z zebami maja yorki o bardzo niskiej wadze. Znam przypadek, gdy u yorka 9-miesiecznego usuwano az 6 zebow. Pies wazy obecnie tylko 1,2 kg.

Poza tym 5 miesiecy to nie jest jakas graniczna data w ktorej psy traca zeby. Zdarza sie to i pozniej wiec byc moze zadne zeby jeszcze nie wypadaja bo nie nadszedl dla nich czas :)

3. Cieczka. Majka tez spi z nami w lozku. Niedlugo skonczy 8 miesiecy wiec termin pierwszej cieczki zbliza sie bardzo szybko. Po pierwsze to dostanie od nas specjalne majteczki (rozmiar dla yorkow), a po drugie to jak radzila kiedys Flaire, kocyk akrylowy okazuje sie zbawienny w takich momentach :). I nie ma co panikowac. Maly pies to male krwawienie i nie powinnas miec z tym wiekszego problemu.

4. Nauka czystosci. Na ten temat bardzo wiele napisano w topicu "wychowanie". Moze to nie bardzo po "psiemu" ale Majke nauczylismy zalatwiac sie zarowno na trawniku jak i w kuwecie. Tak samo chetnie korzysta z tych dwoch miejsc i wlasciwie od 5 miesiaca zycia pojela na czym to polega. Nauka wymagala ogromnej konsekwencji i cierpliwosci.

5. Wydaje mi sie, ze takie male psiatko powinno chodzic w cieplym ubranku od zera stopienkow. Jesli natomiast wybierasz sie na dluzszy spacerek, to ubieraj pieska nawet przy wyzszej temperaturze. Yorki nie maja podszerstka, co oznacza ze gestosc ich siersci jest zdecydowanie mniejsza anizeli psow z podszerstkiem. Wychlodzenie organizmu moze nastapic dosc szybko. Nie trudno wtedy o jakies chorobsko nerek lub drog oddechowych.

Mam nadzieje, ze troche pomoglam.

Jesli masz jakies zdjecia swojej suni to wrzuc nam do galerii abysmy mogli podziwiac Twoja Ineczke :)

pozdawiam wraz z Majka,

Link to comment
Share on other sites

Hejcia! Ja również witam Cię jako nowego forumowicza :wink:

Chciałam się wypowiedzieć na temat pierwszej cieczki. Otóz moja Sonia miła swa pierwszą cieczkę około 2 mies temu i musze przyznać że gdyby nie pies którego mam w domu to nie miałam z tym problemów. Yorki rzeczywiście bardzo mało krwawią a do tego dochodzi to że się "wylizują"(dla mnie to wydaje sie to troche ochydne, ale tego się raczej nie oduczy), więc gdyby nie pies i to że mała śpi ze mną to nie nosiłaby majteczek i nie ma sie czego martwić dziewczyny :wink:

POZDRAWIAM :D

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję serdecznie! :Dog_run: Jutro lecę z tą plamka do weterynarza a zaraz potem po ubranko(hmm, zastanawiam się czy musi to być super ciepłe czy może to byc np golfik, lub polarowo-ortalionowa okrywka?)Fajnie że mogę sie tu tak szybko dowiedzieć tylu cennych informacji.W domu uważają mnie za świra, bo przeciez to tylko pies itp...Ja miałam już nieciekawą historię z małym jorczkiem, którego niestety trzeba było uśpić.był w agonii, miał parwowirozę.Kupiłam go od oszusta, złodzieja i nie chce juz o tym wspominać.Trudno stało się, człowiek uczy się na własnych błedach.Ratowałam go przez kilka dni, niespałam po nocach.Dobra konic tych smutasów, mam teraz ślicznego zdrowego pieska, który wnosi w nas wszystkich domowników tak wiele radości że trudno to opisać.Co do tych ząbków, to nie wiem jakie to rosną, nie znam sie na tym ,wiem że rosą bo wet je gdzieś widział.Właścicielka hodowli z której jest Inka nakazała wsuwanie ząbków palcami do środka pyszczka, ale przyznaje że nie robie tego systematycznie :oops: >Inka waży jakieś 1.5-1.7 kg, pewnie jeszcze trofkę urośnie.Chciałabym zeby te zabki powypadały, bo usuwanie...,ble blu bli-brzmi groźnie.Wind, narazie nie przychodzą mi do głowy nowe pytania(takie na pewno jeszcze sie pojawią).Dzieki piekne za rady. :D ps. z tym zdjecem to trzeba troszke poczekac, ale z czasem na pewno cos podrzuce

Link to comment
Share on other sites

Yorkies,

Dzieki za wsparcie. Masz zdecydowanie wieksze doswiadczenie w cieczkach yorkow niz ja ;) Wszystko jednak przede mna i przed Karolina.

Karolina,

Przykro mi z powodu Twojego pierwszego yorka. Ale tak to juz jest, ze zakup jakiegokolwiek psa z niesprawdzonego zrodla, moze okazac sie tragedia :(

Twoj piesek wazy standardowo. Dobrze, ze nie nalezy do tych rachitycznych, karlowatych yorkow, ktore pare lat temu byly bardzo, bardzo modne. Niestety, ich przerasowione gabaryty odbijaly sie nie tylko na ogolnym wygladzie ale rowniez na ich zdrowiu.

Co do zebow, to jak bedziesz u weta z ta plamka, zapytaj sie dokladnie ktore zeby zaczely wyrastac. Na samym poczatku wyrastaja siekacze, przynajmniej tak bylo w przypadku Majki. Nie sadze, aby Twoj piesek mial problemy z podwojnymi siekaczami ... To sie raczej nie zdarza. Najczesciej problemy wystepuja na poziomie klow. Maja do chwili obecnej ma wciaz mlecznego kla. Czyli tak naprawde ma dwa kly (staly i mleczny) tam gdzie powinien byc jeden.

Jesli natomiast sunia bedzie musiala miec ekstrakcje mlecznych zebow, to sie nie przjmuj. Z doswiadczen Dogomaniakow wynika, ze nie jest to taki straszny zabieg dla piecha, a dzien po zabiegu nie ma nawet ranek po opornych zebach :)

Pozdrawiam z rownie zakreconego domu na punkcie yorkow co Twoj :)

Link to comment
Share on other sites

jak radzila kiedys Flaire, kocyk akrylowy okazuje sie zbawienny w takich momentach :).
Wind, co Ty bierzesz na pamięć? Bo ja sama nie pamiętam, że o kocyku kiedyś pisałam, ale kocyk mam i używam, zielony. Więc widocznie pisałam!

Mały piesek - mało krwi. Duży piesek... krew niemalże od podłogi do sufitu. Nie przepadam za majtkami, bo jakoś wydaje mi się, że tworzą raj dla bakterii i utrudniają psu zachowywanie higieny przez wylizywanie. Tak że majtki używam tylko w skrajnych przypadkach (np. jak idziemy z wizytą). W domu wolę myć sufity :( .

Link to comment
Share on other sites

Oj Flaire ... a Ty nie wiesz, ze wiekszosc Dogomaniakow Twoje slowa zlotymi zgloskami notuje w Wielkiej Ksiedze Porad Flaire i Misi ???

Jak nie wiesz, to juz wiesz :)

Pokornie czytam, zapamietuje, stosuje i dobrze na tym wychodze.

Z wieczornym pozdrowieniem od mej domowej gromadki :)

Link to comment
Share on other sites

:terazpol: Witam w wyjątkowym dniu.Byłam wczoraj u lekarza zwierzątkowskiego i ta plamka to okazał się jakiś wyciek z sutka(prawdopodobnie), wystarczyło to zmyć (oczyw. bałam się to zrobić sama{...}).Kupiłam też golficzek cieplusi Ineczce, czerwoniuchny.U nas nie ma zbyt dużego wyboru ciuszków dla piesków.Co do ząbków to zauważyłam że zaczęły się ruszać te z przodu, malutkie i bardzo mnie to cieszczy, bo dotąd siedziały tam jak skały.Muszę teraz przyzwyczajać malucha do ubranka-troszke opornie nam to idzie.Mam jeszcze małe pytanko, kiedy włoski na głowce zmienią barwę na złotą, narazie są srebrne, .To narazie wszystko.pozdrawiamy.

Link to comment
Share on other sites

Wind, Misia prosi, żeby się z nas nie nabijać :evil: .

karolina100, wyciek z sutka u 5-miesięcznego szczeniaczka??? To by mi się niezbyt podobało. Ale jeżeli po prostu plamka do zmycia, to mogło byc cokolwiek, jakikolwiek brudek, mam nadzieję.

Nawet jeśli nie ma wyboru, to czerwony golfik brzmi super! Dawaj zdjęcia!

Link to comment
Share on other sites

Karolina,

Ciesze sie, ze ta plamka to jakis maly "bzdecik" byl :) A i problem zebow jakos sie powoli wyjasnia.

Co do wybarwiania glowki to roznie z tym bywa. Podobnie jak z wysrebrzaniem tulowia psa.

U Majki przebiegalo to dosc szybko. Jak miala 4 miesiace to juz widac bylo, ze wloski robia sie zlote. To samo z tulowiem. Gdzieniegdzie zaczely wylaniac sie srebne nitki siersci. Majka niedlugo skonczy 8 miesiecy i glowke ma juz cala mocno-zlota a na tulowiu bardzo wiele srebrnych pasm.

Jednakze to nie jest regula. Yorki wybarwiaja sie nawet do 18 miesiaca i bardzo czesto widuje sie starsze od Majki pieski, ktore sa jeszcze cale czarne na pleckach :) Nie ma wiec powodu do niepokoju. Moze sie jednak tak zdarzyc, ze yorczek sie nie wybrawi. Tak poprostu bywa, jesli mial przodka, ktory tez pozostal czarny.

Flaire,

Toz to cala prawda co napisalam o Wielkiej Ksiedze !!!

Acha i juz oczami wyobrazni widze jak Misia wraz ze swoja Pania tarzaja sie w sniegu i obsmiewuja jak norki, gdy Majka na agiliti nie tylko w czerwonym golfiku, ale rowniez w czerwonej kurteczce, kapcioszkach na lapkach i spineczce we wlosach (aby horyzony rozjasnic) bedzie ganiac po przeszkodach ;)

pozdrawiam w sloneczny dzionek,

Link to comment
Share on other sites

no nie, mam tych sików już dość.Błagam, niech mi ktoś pomoże żeby mój pies nauczył sie prosic o wyjscie na zewnątrz jak mu się zechce.Opadają mi ręce już od tego biegania ze szmatą.A może Inka ma coś z pęcherzem?po prostu wszystko jej jedno gdzie zrobi, na dywanie, na panelach, na gazete tez oczywiscie, ale tak samo czesto jak na dywan.Robi oczyw. też na zewnątrz, wyprowadzam ją po spaniu, jedzeniu i tam też robi(czasem nie, czasem tak).Dostaje nagrode jak robi na zewnątrz a w pupe opakowaniem chusteczek jak narobi w domu.nic nie działa.Jestem załamana.ona ma 5 mies. i jest taka głupiutka.pomocy!!!!

Link to comment
Share on other sites

Witaj Karolino ,

Nie denerwuj sie na swoja sunie rozumiem ,ze trudno Ci zaakceptowac jej siusianie .Ines tez dlugo siusiala tam wlasnie gdzie jej sie zachcialo .Rozwiazalam to kuweta .Dzis w lazience stoi kuwetka i mala biegnie tam co sil ,zeby zrobic siusiu .Ta kuweta jest zbawieniem szczegolnie teraz gdy jest zimno i mokro .

Serdecznie pozdrawiam ,Ania z Isia

Link to comment
Share on other sites

Kuweta ma miec podwojne dno. Niczym jej nie wypelniasz - to zbedne. Usuwasz z domu wszelakie gazety, dokladnie zacierasz miejsca na podlodze gdzie sunia lubi sie zalatwiac. Mozesz dodatkowo wypryskac je srodkiem Beapharu, odstraszajacym psy od fiziologicznych zaklusow.

Po zabawie, po snie, po jedzeniu wsadzasz sunie do kuwety i wydajesz komende np. zrob siusiu, albo jakas inna. Oczywiscie sunia nie robi ot tak siusiu, tylko marudzi w tej kuwecie ... Musisz byc cierpliwa, baaardzo cierliwa. Ja czasami nad marudzaca Majka stalam 10 - 15 minut zanim ona zrobila to co miala zrobic. Potem pochwala i nagrodka. Przez pierwsze tygonie nauki, nie myj dokladnie kuwety. Ma ona pachniec tak, aby zachecic psa do szybszego zalatwienia swoich potrzeb.

I pamietaj, minie troche czasu zanim pies zacznie sam chodzic do kuwety. Na poczatku to Ty musisz pamietac aby psa, albo wyprowadzic, albo wsadzic do kuwety.

I nagradzaj, nagradzaj i jeszcze raz nagradzaj,

pozdrawiam,

Link to comment
Share on other sites

ojeju jeju, a skąd wziąć taką kuwetę?Wogule to dzięki za rady, na pewno skorzystam. jak ja mam to pozacierać? kurde, musiałabym wyprać wszystkie7 dywanów!to troche niemożliwe.najwyżej spryskam tym czymś.myslałam też kiedyś aby na jakis czas zlikwidowac dywany, ale mama sie na to niezgodziła(zresztą miale rację).Ile kosztuje ten preparat? :roll:

Link to comment
Share on other sites

Preparat kosztuje ok. 20 - 30 PLN. Kuwete kupisz w chyba kazdym sklepie zoologicznym a nawet hipermarkecie. Pamietaj aby miala podwojne dno. Pierwsze dno na ktore piesek sika ma dziurki. Przez te dziurki mocz wplywa na drugie dno. Dlatego tam gdzie wchodzi piesek jest zawsze sucho i nie musisz myc kuwety po kazdym zalatwieniu sie suni, a tylko np. raz dziennie i to nie dokladnie - przynajmniej na poczatku.

Link to comment
Share on other sites

kurde, musiałabym wyprać wszystkie7 dywanów!to troche niemożliwe.najwyżej spryskam tym czymś.
No to możesz mieć problem jeszcze przez długi czas. Psy lubią sikać w miejscu, gdzie czują zapach moczu. A jak nie wypierzesz, to pies będzie czuł napewno. Nawet jak wypierzesz to może czuć jeżeli były już porządnie obsiusiane.

Ja mogę Ci dać dwie porady. Po pierwsze, ja uczę nie siusiać w domu przy pomocy klatki. Czyli: jeżeli nie mogę na psa bez przerwy patrzeć, to siedzi w klatce. Jak jestem gotowa na psa uważać non-stop, to wyjmuję z klatki, wynoszę na dwór (nie wyprowadzam, tylko wynoszę, żeby mi się po drodze nie zsikał), idę zawsze w to samo miejsce i zaczynam zachęcać psa do sikania komendą. Jak się wysika, chwalę pod niebiosa i, zależnie od okoliczności i temperamentu psa, albo spaceruję dalej (jeżeli taki miałam zamiar), albo wracam do domu. Gdy wracam do domu, nie spuszczam psa z oka jeżeli lata luzem. Jak nie mogę na psa cały czas uważać to zamykam w klatce.

Jeżeli pies lata luzem pod moim i okiem i widzę, że chce się załatwić, natychmiast wynoszę na dwór. Jeżeli pod moim okiem zaczyna się załatwiać, ostro karcę (słownie, nie fizycznie - "fe!!!"), podnoszę sikającego (co z reguły, ale, ostrzegam, nie zawsze, powoduje, że przestaje sikać) i wynoszę na dwór. W obydwu przypadkach, na dworze zaczynam zaczęcać komendą do siusiania.

Wszystko to ma na celu nie dopuszczenie do błędów. Z reguły, konsekwentne użycie tej metody działa błyskawicznie - w przeciągu tygodnia, przeciętny pies przestaje sikać w domu, a niektóre kumają już po kilku dniach. Oczywiście obecność dywanów, które przeszły zapachem moczu utrudnia sprawę. No i im więcej razy spuścisz psa z oka i pozwolisz mu się załatwić w domu, tym dłużej uczenie będzie trwało.

Metoda ta zakłada, że pies jest przyzwyczajony do klatki. Jeżeli nie jest, to powinnaś go przyzwyczaić zanim zaczniesz używać klatki w ceu uczenia czystości. (Zauważyłam, że yorkowcy mówią "kontenerek", nie "klatka" - dla mnie to jedno i to samo).

No i oczywiście, jeżeli masz kuwetę i chcesz, żeby pies tam się załatwiał, to zamiast noszenia na dwór, nosisz go do kuwety. Dla mnie kuweta raczej odpada ;-).

Druga porada to sposób, który podobno działa na to, żeby tkaniny nie trzymały zapachu moczu: każde siki, kiedy jeszcze są świeże, oblej porządnie octem spirytusowym. Podobno to neutralizuje zapach moczu. Potem musisz oczywiście dobrze spłukać wodą, bo inaczej cały dom będzie śmierdział octem. Ale jeżeli tego nie robisz, tylko wycierasz te siuśki z wierzchu nie spłukując "na wylot", to Twoje dywany napewno dla psa pachną jak idealna siusiarnia i żadna kuweta ani nic innego nie będzie temu równa.

Howgh. :wink:

Link to comment
Share on other sites

A jak myślicie , czy da sie rocznego psiaka przyzwyczaić do kuwety?

W zimie jedziemy na dwa tygodnie i Szermi zostaje.W domku sie nie załatwia , przesypia w kontenerku :D -klatce( bo sikał nad ranem- po7 godz od wyjścia wieczorem 23 i 6, a w dzień jak nikogo nie ma to i 8 godz wytrzyma-) .Zostawimy go z moja siostrą- i podwójne zabezpieczenie by się przydało.

jak był mały,to bał się okropnie i za nic w życiu nie wszedł do kuwety(aż w końcu ja w nią weszłam i wylądowała na śmietniku :D )a jak go w niej postawiłam to się trząsł i nie było rady, więc skończyła się przygoda.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Witam,

jestem tu nowa, ale to nic, postaram się szybko to zmienić. Od dawna czytam forum i muszę się pochwalić, że moja sunia 3-miesiące nie miała problemu z nauką czystości (być może nauczyła się od kotów :) ) Jednak kuwetę z podwójnym dnem omoja z daleka. Załatwia się do kociego żwirku i czasem nieźle bałagani.

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Dzieki za brawa :)

Ale to nie do końca, bo czasami zapomina że kupkę też robi się do kuwety , wybiera sobie jakieś kąciki w domu, a potem znajduję niespodziankę :(

Dlaczego tak się dzieje?

A ze zwirkiem uważam jak najbardziej, na szczęście nie ma z tym problemu, mała raz posmakowała i blee...niedobre.

Chociaz raz już miała chory brzuszek, ale nie od podłoża...

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...