Jump to content
Dogomania

WYSTAWOWy (prosimy zakladac oddzielne tematy)!


Gazuś

Recommended Posts

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ale jestem zadowolona..piekny dzien!
Dzisiaj przez Retriever Club bylo zorganizowane spotkanie z parku nad rzeka...
mimo ze bez pieska dotarlismy na miejsce jako obserwatorzy...
Bylo jakos 9 psow...w tym 2 goldeny...2 flat coated retrievery i reszta to laby...
zadanie bylo bardzo ciekawe...przez szwajcarsiego sedziego ktory specjalnie dla klubu przyjechal zeby pokazac jak zadanie sie u nich w Szwajcarii odbywa nazwane bylo ono jako "proby naturalnych zachowan retrieverow"

Sedzia na samym poczatku powiedzial ze to tej sciezki cwiczen najlepiej by bylo jakby pies nie byl wogole szkolone bo to maze naturalny obraz jego zachowan...wiec przejdzmy do rzeczy...

najpierw sedzia ze swoimi dwoma psami :jednym flacikiem i czekoladowym labem pokazal na czym polegac ma sprawa...cala trasa byla podzielona na stacje

1 stacja- pies szedl z walscicielem a obok siedziala osoba ktora bila mlotkiem w metalowa przykrywke...zadanie bylo zdane jesli pies nie bal sie przejsc i nie byl agresywny w stosunku do osoby z mlotkiem

2 stacja-wlasciciel mial sie bawic z wlasnym psem w obojetnie jaki sposob i przyszedl sedzia i tez musial sie bawic z psem jako osoba nieznana...pies nie mogl byc agresywny

3 stacja-zostal wyrzucony aport(dummy) i pies powinien biec w kierunku aportu (nie bylo konieczne przyniesienie aportu ale sam instynkt aportowania)..aha i w czasie wyrzutu aportu byly 2 strzaly..pies nie mogl sie bac strzalu

3 stacja-z tasm wokol drzew byl zrobiony kat 90 stopni ktory symulowal waski chodnik miasta...pies szedl z wlascicielem a z drugiej strony szly 2 osoby nieznajome...jedna trzaskala buletkami wypelnionymi kamieniami a druga otwierala parasol...wlasciciel musial sie zatrzymac by porozmawiac z tymi 2 osobami a pies nie mogl ciagnac na smyczy i musial okazac cierpliwosc..

4 stacja...ukryto 3 aporty w trawie nasaczone sesncja z kaczki-pies szedl sobie droga z walscicielem w lesie jakby nigdy nic i bez komendy wlasciciela pies mial spuscic nos i weszyc...nawet jesli znalazl 1 z 3 aportow zadanie bylo wykonane

5 stacja-wszystkie psy ustawiono na brzegu rzeki..na sygnal sedziego wlasciciel wyrzucal aport i pies mial sie skierowac w kierunku aportu..sprawdzano czy pies umie plywac i nie boi sie wody

PODSUMOWANIE:
-z 9 psow wyeliminowano tylko 1 laba ktory bal sie strzalu a jeden labrador dlatego ze mieszka w miescie i wlasciciele nie brali go nigdy nad wode bal sie wkoczyc do rzeki za aportem
poza tym inne psy spisaly sie znakomicie

jak macie jakies pytania to piszcie! fotorelacja powinna byc juz jutro..(wszystko zalezy od mojego TZ-ta kiedy fotki sciagnie z aparatu i kiedy mi sie zachce pozmniejszac) :)

Link to comment
Share on other sites

Uuuuf.... jesteśmy PO Dobrym Mieście...
Dzień przed wystawą u mnie horror - pies COŚ sobie zrobił z ogonem. Złamał? Nadwyręzył?
No to dawaj przed północą do Olsztyna do Kliniki Całodobowej Olvet (godzina drogi). Doc dostał zastrzyk, ale ogon nosił jak nosił - na dole, między nogami (kto zna mojego psa to wie, że - a na wystawie to już totalnie - nosi go najczęściej jak chorągiewkę)...
No cóż, na wystawę pojechaliśmy "z końskim ogonem". Dorota mnie troche uspokoiła, że to się zdarza i inne psy też to mają, sędzina też powiedziała, że powinno minąć, ale niestety na wystawie mi to kompletnie zepsuło widok psa w ruchu. Doskonałą dostaliśmy, niestety bez lokaty.

Dorota jeszcze jest na działce chyba, więc powiem za nią:
Pepper (Cheek to Cheek UNDERGROUND VELVET) w klasie otwartej - dosk, I lok, CWC
Fiszer (FUNT Gordius) w chempionach - dosk, I lok, CWC, NPwR, BOB, BOG :lol: Jeszcze raz gratulujemy! :lol:

Link to comment
Share on other sites

Nie :lol: Moi znajomi maja suczke, juz trzyletnia i zapragneli ja wystawic. Fakt, ze byla najladniejsza z miotu i obiecali to hodowczyni :evil_lol:
Ja tam nie mam doswiadczenia jesli chodzi o wystawianie labkow, troche zesmy trenowali- zobaczymy ;)

Link to comment
Share on other sites

Sunia jest z hod. Górska Fantazja- nazywa się EUROPA jej tatusiem jest Bell Armani a mama Ofelia [url]http://gorskafantazja.home.pl/mioty/oxa/europa.jpg[/url] to jej zdjecie jak była jeszcze w hodowli ;)
Zara- bo tak sie po domowemu nazywa należała wcześniej do pewnej gwiazdy polskiej piosenki :angryy: ale teraz ma już dobry dom.Trzymaj za nia jutro kciuki ;)

Link to comment
Share on other sites

Cuciola dzieki za kciuki, nie wiem czy to za Twoja sprawka Zara zajela II miejsce :crazyeye::lol::multi: Pokazala sie slicznie :p
A dodam jeszcze ze moj samoyed (ktory dzisiaj konczy 10 latek) wygral jeszcze BIS Weteranow :multi::multi::multi:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...