Jump to content
Dogomania

Pobieranie moczu z pęcherza. Plusy i minusy.


REMICZEK

Recommended Posts

Mój pies właśnie ma mieć przeprowadzony ten... zabieg. Bardzo się boję, bo to jednak metoda inwazyjna. Boję się, że to może być niebezpieczne.

Byliście w takiej sytuacji? Co możecie powiedzieć o tej metodzie? Podzielcie się, proszę, swoimi doświadczeniami!

Z góry dziękuję!

Link to comment
Share on other sites

Cytat z wypowiedzi dr Neski, zajmujaca sie nefrologia psow i kotow:
"Jest to prosta metoda dzięki której możemy pobrać mocz do analizy, jej przewaga nad metodą tradycyjnego pobrania jest to, że otrzymujemy mocz bez zanieczyszczeń z dolnych dróg moczowych oraz układu rozrodczego.

Nie jest to zabieg niebezpieczny, u psów raczej powinno się go wykonywać pod kontrolą USG, u kotów nie jest to konieczne (pęcherz jest łatwo wyczuwalny podczas palpacji jamy brzusznej). Ja stosuję ją od kilku lat i jedyne powikłania jakie miałam u moich pacjentów to krwiak (siniak;) na skórze. Wydaje mi się, że nie jest to bardziej bolesne niż pobieranie krwi.. Sedacja nigdy nie była konieczna.

Ogólnie to dziwię się lekarzom weterynarii, że tak protestują przed umieszczeniem igły 6 w pęcherzu w celu pobrania moczu, a nie mają żadnych skrupułów aby wpakować psu brudny cewnik (bez narkozy) w celu pobrania moczu do analizy (absolutnie nie przejmują się powikłaniami).

Warto się również zastanowić jak na podstawie badania moczu odróżnić zapalenie pochwy lub napletka od stanu zapalnego pęcherza (w takim wypadku należy uzyskać mocz bezpośrednio z pęcherza).

Ogólnie, jeżeli ktoś nie potrafi wykorzystywać tej metody w swojej praktyce to będzie jej przeciwny, jeżeli zobaczy jakie jest to udogodnienie przy diagnozowaniu a następnie interpretacji badań będzie ją rozpowszechniał i stosował.

Zgadzam się z jednym w celu rutynowego badania moczu nie jest konieczna punkcja, ale pod warunkiem, że właściciel nie problemu ze złapaniem moczu. Jeżeli jest taki problem to śmiało powinien zdecydować się na punkcję. Jeżeli wynik jest wątpliwy to nie powinno się rozpoczynać leczenia w ciemno tylko wykonać punkcję w celu postawienia prawidłowego rozpozna."
MOj pies mial juz punkcji z 6-7. Nie mielismy nigdy zadnych powiklan.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='REMICZEK']A czy możecie mi powiedzieć, jak prawidłowo powinien wyglądać ten zabieg? Jak pies powinien być przygotowany przez weta, itp.?[/QUOTE]

Każdy weterynarz który wykonuje punkcje, wie jak to zrobić. Po co Tobie ta wiedza? Mam nadzieję że sam nie chcesz próbować?!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pisklakos']Każdy weterynarz który wykonuje punkcje, wie jak to zrobić. Po co Tobie ta wiedza? Mam nadzieję że sam nie chcesz próbować?![/QUOTE]

A po to właśnie mi ta wiedza, żeby wiedzieć, czy ów wet wykona ją poprawnie. To chyba OCZYWISTE! :roll:
Co jest złego, dziwnego w tym, że chcę się dowiedzieć czegoś na ten temat? Martwię się, po prostu.
Brak wiedzy wprowadza najwięcej paniki.
To Forum jest chyba po to, żeby dzielić się doświadczeniami.

Link to comment
Share on other sites

Pies lezy na grzbiecie, weterynarz odkaza mu brzuch, jedna reka monitoruje go poprzez usg, w ten sposob namierza pecherz, a druga wkluwa sie poprzez powloki brzuszne do niego i strzykawka wyciaga mocz. Tyle. Trwa to moment, po calosci, jak po zastrzyku odkaza miejsce wklucia. Nic wiecej

Link to comment
Share on other sites

[quote name='saganka']Pies lezy na grzbiecie, weterynarz odkaza mu brzuch, jedna reka monitoruje go poprzez usg, w ten sposob namierza pecherz, a druga wkluwa sie poprzez powloki brzuszne do niego i strzykawka wyciaga mocz. Tyle. Trwa to moment, po calosci, jak po zastrzyku odkaza miejsce wklucia. Nic wiecej[/QUOTE]

Dziękuję bardzo, Saganko!

A może wiesz, czy i jak często zdarzają się powikłania po takich zabiegach? Czy (te zabiegi) są bardzo niebezpieczne, czy raczej rutynowe? Czy to bardzo bolesne, potrzebne jest znieczulenie? Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji i wiedza moja jest zerowa.

Boję się, że wet mógłby się wkłuć (niechcący) w inne miejsce i wciągnąć do strzykawki kawałek jakiegoś narządu! :-o Mam w głowie wizje makabryczne... Tym bardziej, że moje psisko mało sika. I nawet jak miał niedawno robione USG (niewysikany po nocy) moczu było bardzo mało w pęcherzu... Ech.

Link to comment
Share on other sites

no tak sie tylko upewniam, bo przecież magików nie brakuje. Zreszta saganka przytoczyla powyzej opinie specjalisty na temat cystocentezy - jest to czynnosc bardzo bezpieczna (o ile wet ma pojecie o tym co robi). jesli zwierzak ma jakies problemy z nerkami to badanie moczu wraz z posiewem wchodzi w skład tzw triady obowiazkowych badań, a najwłasciwsza metoda pozyskania moczu jest w tym wypadku punkcja. powodzenia, zycze duzo zdrowia psiakowi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pisklakos']no tak sie tylko upewniam, bo przecież magików nie brakuje. Zreszta saganka przytoczyla powyzej opinie specjalisty na temat cystocentezy - jest to czynnosc bardzo bezpieczna (o ile wet ma pojecie o tym co robi). jesli zwierzak ma jakies problemy z nerkami to badanie moczu wraz z posiewem wchodzi w skład tzw triady obowiazkowych badań, a najwłasciwsza metoda pozyskania moczu jest w tym wypadku punkcja. powodzenia, zycze duzo zdrowia psiakowi.[/QUOTE]

No, chyba nie sądzisz, że sama będę kłuła swojego psa! O_O

Link to comment
Share on other sites

Remiczek w innym watku napisal, ze pojawil sie rowniez wyciek z siusiaka, mysle, ze wet stara sie okreslic, na jakim poziomie ukl. moczowego i drog rodnych jest zapalenie.
Remiczek, u mojego Bruna ta metoda posluguje sie weterynarz, ktory specjalizuje sie w nefrologii. Dr Neska, bo o niej mowie, nie miala w swojej praktyce powiklan po tej metodzie, a preferuje ja ze wzgledow opisanych powyzej. Szkolenia miala takze w Stanach i ta metoda tam takze polecaja. Na przyklad jesli w moczu wystepuje bialko, to mozna sprawdzic w ten sposob z jakiego odcinka pochodzi. Woli ta metode od cewnikowania. W przypadku mojego psa w ten sposob dowiedzielismy sie, ze bialko w moczu nie ma pochodzenia nerkowego tylko pochodzi z prostaty.

Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...

Mój piesek też był nakłuwany. żadnej reakcji ze strony psa i żadnych powikłań. Ale u ludzi nie stosuje się takiej inwazyjnej metody- można zrobić cewnikowanie. tylko chyba nie każdy wet ma cewnik w gabinecie. Inaczej nie potrafię zrozumiec, dlaczego wszyscy od razu biorą się za igłę.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...