ayshe Posted January 29, 2007 Author Posted January 29, 2007 Eddiii-ja to nawet juz....juz...prawie mialam robic te ciasteczka ale....:roll: ...kupilam znowu parowki:cool1: .zapal u mnie zerowy.ja tak nieczesto bywam w domu a raczej czesto tylko krotko ze pieczenie ciastek jest dla mnie kompletna egzotyka:evil_lol: . synus sie wreszcie wykical z panienami robiac zamach linka na osoby w poblizu tudziez drzewko:evil_lol: . pozdrowienia dla twardziela TZ-ta:razz: :lol: .
Szira/Gosia Posted January 29, 2007 Posted January 29, 2007 Ayshe ciasteczka będą jak nie w tym to może w następnym tygodniu:lol: oczywiście te mojej roboty bo może inne będą wcześniej:razz:
ayshe Posted January 29, 2007 Author Posted January 29, 2007 siem cieszem a jeszcze bardzoej chitanga:roll: :lol:
Eddiii Posted January 29, 2007 Posted January 29, 2007 [quote name='ayshe']Eddiii-ja to nawet juz....juz...prawie mialam robic te ciasteczka ale....:roll: ...kupilam znowu parowki:cool1: .zapal u mnie zerowy.ja tak nieczesto bywam w domu a raczej czesto tylko krotko ze pieczenie ciastek jest dla mnie kompletna egzotyka:evil_lol: . synus sie wreszcie wykical z panienami robiac zamach linka na osoby w poblizu tudziez drzewko:evil_lol: . pozdrowienia dla twardziela TZ-ta:razz: :lol: .[/quote] parowki - blleeee :shake: a ciasteczka watrobkowe - jak sie ma w domu melakser (tak to sie chyba nazywa :roll: czyli takie cos co sieka i miesza rownoczesnie) to sie robi [B]5 minut[/B] potem przeklada na blaszke do pieczenia [B]1 minuta [/B]i piecze chyba 30 minut (nie pamietam dokladnie) studzi i kroi sie, jak na malutkie kawaleczki to okolo [B]15 minut[/B] Czas pieczenia sie nie liczy = wiec roboty jest na [B][U]21 minut[/U][/B] = wielka rzecz :mad: synus wyszalal sie troche z dziewczynkami to fakt :multi: gdyby nie twoje brytany i to ze samochody blisko jezdzily tam na gorze :oops: to bym go pozbawila tej linki :cool3: ale i tak uchachany byl strzasznie - dziekujemy wszystkim za milo spedzony czas :loveu: pozdrowienia przekaze to moze zgodzi sie jeszcze nam towarzyszyc w tak egzotycznych cwiczeniach :evil_lol: [quote name='Szira/Gosia']Ayshe ciasteczka będą jak nie w tym to może w następnym tygodniu:lol: oczywiście te mojej roboty bo może inne będą wcześniej:razz:[/quote] zrob, zrob - moze i timonek cos wyzebrze :lol:
monisieczka Posted January 29, 2007 Posted January 29, 2007 [quote name='Eddiii']parowki - blleeee :shake: a ciasteczka watrobkowe - jak sie ma w domu melakser (tak to sie chyba nazywa :roll: czyli takie cos co sieka i miesza rownoczesnie) to sie robi [B]5 minut[/B] potem przeklada na blaszke do pieczenia [B]1 minuta [/B]i piecze chyba 30 minut (nie pamietam dokladnie) studzi i kroi sie, jak na malutkie kawaleczki to okolo [B]15 minut[/B] Czas pieczenia sie nie liczy = wiec roboty jest na [B][U]21 minut[/U][/B] = wielka rzecz :mad: [/quote] no ok, ale co do tego malaksera ? wtróbka i? i nic wiecej?
monisieczka Posted January 29, 2007 Posted January 29, 2007 poza tym mam takie małe pytanie.... Czy z Chilli wszystko ok? I kiedy na zajęcia wieczorne chodzi Chilli? Chciałabym uniknac dalszych ekscesów:oops: mojego bydlaka.
Eddiii Posted January 29, 2007 Posted January 29, 2007 [FONT=Verdana][B]Placek wątróbkowy na nagrody [/B][/FONT] [FONT=Verdana]Składniki: [/FONT] [FONT=Verdana]3 jajka [/FONT] [FONT=Verdana]0,5 kg surowej watroby [/FONT] [FONT=Verdana]1/3 szklanki oleju (np słonecznikowego) [/FONT] [FONT=Verdana]ok 2 szklanek maki [/FONT] [FONT=Verdana]ząbek czosnku [/FONT] [FONT=Verdana]kroimy wartobke na takie kawalki 4x4 cm, dodajemy reszte skladnikow i miksujemy :lol: przekladamy na blaszke (ja wykladam na wylazona papierem do pieczenia) najlepiej duza, by wysokosc byla 1-1,5 cm (potem dobrze sie kroi bo tylko wdluz i w poprzek), pieczemy 20-30 minut w temp 200. nie mozna przepiec bo sie bedzie kruszyc. upieczony wywracamy do gory nogami i czekamy az przestygnie i kroimy. [/FONT] [FONT=Verdana]potem sa trzy metody: calosc od razu do spozycia na kilka dni, kawalaczki mozna zamrozic i wyjmowac po trochu albo mozna kawaleczki wlozyc jeszcze raz do piekarnika i ususzyc [/FONT]
Eddiii Posted January 29, 2007 Posted January 29, 2007 [quote name='monisieczka']poza tym mam takie małe pytanie.... Czy z Chilli wszystko ok? I kiedy na zajęcia wieczorne chodzi Chilli? Chciałabym uniknac dalszych ekscesów:oops: mojego bydlaka.[/quote] no czyzbyc zaczela chodzic na wieczorne zajecia :multi:
monisieczka Posted January 29, 2007 Posted January 29, 2007 [quote name='Eddiii']no czyzbyc zaczela chodzic na wieczorne zajecia :multi:[/quote] nio :oops: bardziej mi pasuje niz sobotoniedziela, wiem, że we srode dla madrzejszych ale we wtorek, czwartek i piatek dla tłuczków moze byc?
Eddiii Posted January 29, 2007 Posted January 29, 2007 [quote name='monisieczka']nio :oops: [/quote] fajnie :loveu: ale kiedy to ayshe ci powie ;)
ayshe Posted January 29, 2007 Author Posted January 29, 2007 [quote name='monisieczka']poza tym mam takie małe pytanie.... Czy z Chilli wszystko ok? I kiedy na zajęcia wieczorne chodzi Chilli? Chciałabym uniknac dalszych ekscesów:oops: mojego bydlaka.[/quote]:evil_lol: nie wiem.ale justyna nie zglaszala sie nie zglaszala wiec?:diabloti: .po samochodzie -pies...monisieczka masz jakies ciagoty do justysi?moze da rade rano w srode na polach?:cool3: nie ma zajec dla tluczkow:).tylko normalne.zupelnie normalnie to mysle ze srody i piatki na 19.moga byc tez poniedzialki o 19.narzaie nie ma rekawa-slisko wiec spokojnie nadrobisz.
KOT I MYSZ Posted January 30, 2007 Posted January 30, 2007 jaki macie sposób na zachowanie proporcji pomiędzy luzem ,dobrym kontaktem z psem a wykonywaniem przez niego komend?:roll: nie wiem czy jasno wyraziłam o co mi chodzi:oops:
KOT I MYSZ Posted January 31, 2007 Posted January 31, 2007 :oops: Chodzi mi o Waszą opinię dotyczącą dobrego przewodnika psa,jaki powinien być,jakie powinien mieć cechy i jak powinien się zachowywać w stosunku do kudłatego zeby ten z ochota wykonywał komendy?:razz: :roll: i zeby nie traktował go jako dobrego kompana do zabawy tylko przewodnika właśnie:razz:
Szira/Gosia Posted January 31, 2007 Posted January 31, 2007 Według mnie:lol: przyjedź do Warszawy i zobacz Ayshe:lol: bo tak na odległość to trudno to wytłumaczyć:lol: Ona ma to coś ( i wcale się nie podlizuję) że psy traktują ja jak kompana do zabawy a za chwilę kiedy Ona tego chce jak przewodnika i słuchaja ją jak wyrocznie:lol: kurczę ja też tak chcę:loveu: :loveu: :loveu:
Szira/Gosia Posted January 31, 2007 Posted January 31, 2007 Aha i jeszcze dodam że ja za przykład daję Ayshe bo ją znam i prawie codziennie obserwuję:lol: ale napewno wszedzie są też inni ludzie którzy sa właśnie takimi prawdziwymi przewodnikami dla psa:lol:
KOT I MYSZ Posted January 31, 2007 Posted January 31, 2007 to chyba musze przyjechać i obaczyć:cool3: :evil_lol: chodzi mi też teoretycznie:p
Eddiii Posted January 31, 2007 Posted January 31, 2007 kto narzekal na zime :mad: i sprowadzil taka pluche :mad:
ayshe Posted January 31, 2007 Author Posted January 31, 2007 [LEFT][COLOR=black]gosia-rany bossskie:oops: i co ja mam niby napisac:oops: :oops: :oops: ....[/COLOR] ooo wiem:przyjedz po mnie:evil_lol: .19.30?19.40?.dzisiaj tez nie bede zbyt dlugo na dgm.:-( . eddiii-teraz chowamy rakiety sniezne i wyciagamy kajaki:diabloti: :evil_lol: [/LEFT]
Szira/Gosia Posted January 31, 2007 Posted January 31, 2007 [quote name='ayshe'][COLOR=black]gosia-rany bossskie:oops: i co ja mam niby napisac:oops: :oops: :oops: ....[/COLOR] ooo wiem:przyjedz po mnie:evil_lol: .19.30?19.40?.dzisiaj tez nie bede zbyt dlugo na dgm.:-( . [/QUOTE] OK będę po was o 19.30:lol: nie musisz nic pisać ja po prostu tak myślę:lol: i to wcale nie jest podlizywanie się, bo ja mam oczy i widze co potrafisz z tymi psiakami zrobić:lol:
Szira/Gosia Posted January 31, 2007 Posted January 31, 2007 Ayshe nadal są zajęcia bo strasznie pada i pada:roll: ja tam mogę pojechać ale to środek zimy i wolałabym sie na grype nie rozłożyć:roll:
ayshe Posted January 31, 2007 Author Posted January 31, 2007 jasne ze sa.nie jest tak zle.zawsze moze byc gorzej.skala chyba sie nie skonczyla:cool3: :diabloti: .kaloszki i luzik. dzisiaj wiekszosc dnia walczylismy ze zwalami sniegu.u iwony i na bemowie.zarabiscie zwlaszcza ze rano padly mi nogi[skrecilo mi w osiem stawy skokowe:cool1: ].
Szira/Gosia Posted January 31, 2007 Posted January 31, 2007 [quote name='ayshe']jasne ze sa.nie jest tak zle.zawsze moze byc gorzej.skala chyba sie nie skonczyla:cool3: :diabloti: .kaloszki i luzik.[/QUOTE] Tylko że ja kaloszków to nie mam:lol: no nic najwyżej chwilę poćwiczymy a później sie schowamy do samochodu:eviltong:
ayshe Posted January 31, 2007 Author Posted January 31, 2007 chyba ci gorzej.pod wiaduktem nie pada.:diabloti:
ayshe Posted January 31, 2007 Author Posted January 31, 2007 i rzeczywiscie [B]pod wiaduktem[/B] nie padalo:diabloti: .tyle ze nie cwiczylismy pod wiaduktem:diabloti: :diabloti: :cool3:
Recommended Posts