Jump to content
Dogomania

nasze sposoby na odreagowanie stresu poszkoleniowego bez wpadania w nalogi


Recommended Posts

  • Replies 12.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

I jeszcze mogę Cię pocieszyć, że moje 2 psy, chociaż jazgotliwe niemiłosiernie na każdy dźwięk domofonu czy dzwonka przy drzwiach, przy remoncie balkonów dopiero po 3 godzinach się zorientowały, że im 2 facetów na ich balkonie siedzi, jak otworzyłam balkon, żeby z nimi porozmawiać w kwestii zabezpieczenia anteny. :evil_lol: A złodzieje raczej do drzwi dzwonić nie będą... :cool3:

Posted

Wspolczuje bardzo....

A mi sie przypomnialam troszke inna historia, jeszcze z czasu kiedy mieszkalam z Ksieciuniem w akademiku. Nasz akademik byl segmentowany, z glownego korytarza wchodzilo sie do aneksu kuchennego, wspolnego dla trzech pokoi. W jednym z pokojow mieszkala dziewczyna, ktora nie znosila Bolsa ale musiala sie zgodzic na jego obecnosc (takie tam rozne powiazania). Najwieksze pretensje miala, ze pies szczeka, a Ksieciunio instynkt terytorialny ma wybitnie silny! Kazde pukniecie do segmentu bylo sygnalizowane. Poniewaz ta dziewczyna swoja zlosc oczywiscie odreagowywala na psie, nauczylam Bolsa, ze ma szczekac dopiero, gdy ktos wchodzi do naszego pokoju, a osoby wchodzace do segmentu nalezy olewac. Dziewczyna byla wniebowzieta do momentu kiedy....w nocy ja okradli. Zlodziej znal nasz akademik, wiedzial gdzie sa psy, wiec nasz pokoj zostawil w spokoju. A Ksieciunio nie reagowal, ze ktos wszedl do segmentu, w koncu nie wolno mu bylo tego sygnalizowac :cool1:
Zal mi tylko bylo reszty dziewczyn....ale same popelnily blad, bo zlodzieja przylapaly na goracym uczynku, wystarczylo, zeby otworzyly drzwi mojego pokoju....

Posted

[quote name='monisieczka']jasne , że tak. dzisiaj troszkę ochłonęłam i szukam w tym wszystkim okruszków szczęścia. Czyli że nikomu nic się nie stało. Wściekła jestem tylko na kluczyki do samochodu, które były na stole... wzieli sukinkoty 3 letniego seata....ukochane autko męża...[/quote]
:shake:ale trudno jeszcze we własnym domu chować wszystko do sejfu:cool1:

Posted

Monisieczka - ranyyy :crazyeye: az nie moge uwierzyc :shake: tak to jest mieszkac na zadupiu :angryy: przykro mi, ale dobrze ze nic sie wam nie stalo :roll:

Posted

[quote name='Eddiii']Monisieczka - ranyyy :crazyeye: az nie moge uwierzyc :shake: tak to jest mieszkac na zadupiu :angryy: przykro mi, ale dobrze ze nic sie wam nie stalo :roll:[/quote]
bardzo wam wszystkim dziekuję za słowa pociechy, bardzo mi sa potrzebne bo inaczej zwariuję.

Posted

[B]monisieczka,[/B]ale jaja! :crazyeye:
Nam kiedyś z balkonu rower zawinęli.Akurat pokój przylegający do balkonu był malowany,więc pusty i zamknięty na noc,żeby psy się tam nie plątały i smród farby nie leciał do reszty mieszkania...
Trzy psy oczywiście spały snem kamiennym,a rano ujrzeliśmy niespodziankę...:cool1: Wzięłam zatem Makę na smycz i karzę wąchać i szukać...Suka nigdy tego nie uczona.Jak z procy wyleciała i poleciała pewnym krokiem w kierunku,gdzie nigdy nie chodzimy :-o .Tak po kilometrze natknęłysmy się na stary kantar,który wisiał na rowerze.Sucz poleciała dalej.Hen,przez ulice...W końcu zaprowadziła nas do takiej meliny-niedokończonej budowy domu.Tam ślad dla niej się urywał.
Rower się nie znalazł,ale jaką ja miałam satysfakcję :loveu: .

Może tez trza było Wam spróbować na śladzik? :razz:
Po coś na te szkolenia się chodzi ;) ...

Posted

[quote name='monisieczka']bardzo wam wszystkim dziekuję za słowa pociechy, bardzo mi sa potrzebne bo inaczej zwariuję.[/quote]monisieczko ja tez bym chciala zwariowac dzisiaj i dzieki temu nie swirowac ze zmartwienia nad shado.:placz: .

Posted

[quote name='ayshe']monisieczko ja tez bym chciala zwariowac dzisiaj i dzieki temu nie swirowac ze zmartwienia nad shado.:placz: .[/QUOTE]

Zdrowka dla Shado !!!!!!!:loveu: :loveu: :loveu: powrotu apetytu !!!

Posted

[quote name='Ewa-Jo']Zdrowka dla Shado !!!!!!!:loveu: :loveu: :loveu: powrotu apetytu !!![/quote]na razie bleee nie ma.oby tak bylo do wieczora.bo zamorduje grupe do konca jak nadal bedzie marnie.:cool1: .
aaaaleeee zeby nie bylo zupelnie fajosko to okazalo sie ze bez dwoch zdan mam dwa fundacyjne onki z duzymi problemami:placz: .potrzebny metronidazol na wczoraj:placz: :placz: :placz: oraz ipakityna.moze ktos moze na cito zalatwic?koszty zwroce ale nie znam zadnego weta co mi to da bez wizyty:shake: .

Posted

[quote name='monisieczka']bardzo wam wszystkim dziekuję za słowa pociechy, bardzo mi sa potrzebne bo inaczej zwariuję.[/quote]monisieczka-na szkolenie z noraskiem coby drugiego razu nie bylo:mad: .

Posted

[quote name='Szira/Gosia']Kofane kleszcze:loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :eviltong: jakby sie zmieniło to szybko znać daj:lol:[/quote]
chyba sie upije:roll: :eviltong: .czekajcie no ja wam dam na tych sladach:diabloti:

Posted

[quote name='ayshe']monisieczka-na szkolenie z noraskiem coby drugiego razu nie bylo:mad: .[/quote]
a czy ja kiedykolwiek mówiłam, że nie będę chodzić?????? przecież wszyscy wiedzą że laserant jestem do kwadratu i to dlatego, poza tym stale coś się działo. jak nie samochód to noras ... po nowym roku chodzimy, spoko. zapewnimy suuuper rozrywkę dla tresssserka bo zapomniałyśmy która lewa a która prawa. Jutro są zajątka? że tak debilnie zapytam i na którą. He he he jaka pilna co?

Posted

monisieczka-som.i ze cie zaskocze godzinom to ci powiem ze na 8.:diabloti: .jak znam zycie to problem polega na tym ze jak raz sie komus udalo to juz zatroszczy sie o to zeby w "srodowisku"opowiedziec jak latwo poszlo i ze pies tenteges moze i jest ale ....taki ladny:razz: :evil_lol: .wiec ja bym psem sprawila niespodzianeczke.wymaga to[jak znam noraska]pracy bo puszczanie jej filmow kryminalnych tudziez innych takich chyba niewiele pomoze.:cool1: :evil_lol:

Posted

apropo ostatnich zdarzeń, widziałam dziś fajne ostrzeżenie na domu... narysowany bulldog angielski i pistolet i napis:
"jeżeli on cię nie zagryzie, to ja cię zastrzelę" :cool3:

Posted

[quote name='ada89']
"jeżeli on cię nie zagryzie, to ja cię zastrzelę" :cool3:[/quote]

Mam to na drzwiach, tylko w wersji z ONkiem afkors + "uwaga zly pies! a wlasciciel jeszcze gorszy" + zapomnialam co jest na trzeciej....

Posted

[quote name='monisieczka']zapewnimy suuuper rozrywkę dla tresssserka bo zapomniałyśmy która lewa a która prawa. Jutro są zajątka? że tak debilnie zapytam i na którą. He he he jaka pilna co?[/quote]

nic sie nie przejmuj - u nas tez podstawowe komendy :shake: - az treserek sie pieni :flaming:
wpadajcie jutro :loveu:

Posted

[quote name='Eddiii']nic sie nie przejmuj - u nas tez podstawowe komendy :shake: - az treserek sie pieni :flaming:
wpadajcie jutro :loveu:[/quote]ja siem nie pienie.jestem niebywale spokojna:roll: .podstawowe komendy u was wporzo sa.tylko czasem nie bardzo z dogadaniem sie z synusiem:cool1: :evil_lol:

Posted

[quote name='Eddiii']nic sie nie przejmuj - u nas tez podstawowe komendy :shake: - az treserek sie pieni :flaming:
wpadajcie jutro :loveu:[/quote]
:cool2: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb:jeśli tylko nie zaśpię to będę . Ostatnio jakś dziwnie nie mogę spać....ciekawe dlaczego.... :sleep2:

Posted

[quote name='ayshe']ja siem nie pienie.jestem niebywale spokojna:roll: .podstawowe komendy u was wporzo sa.tylko czasem nie bardzo z dogadaniem sie z synusiem:cool1: :evil_lol:[/quote]

a no to super ze wszystko ok :loveu: znaczy sie to ja nie umiem siad w marszu :placz:

Posted

[quote name='ayshe']ja siem nie pienie.jestem niebywale spokojna:roll: .podstawowe komendy u was wporzo sa.tylko czasem nie bardzo z dogadaniem sie z synusiem:cool1: :evil_lol:[/QUOTE]
to ja chciałam zameldować ze dzieki Marcie Joshua nie stepuje w przód przy zmianie komend na odległość:multi: :multi: :multi:

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...