Jump to content
Dogomania

nasze sposoby na odreagowanie stresu poszkoleniowego bez wpadania w nalogi


Recommended Posts

  • Replies 12.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='ayshe']nad czym monisieczka musisz sie zastanowic?:cooldevi:[/quote]
prosta sprawa, ja nie lubie w przeciwieństwie do niektórych :diabloti: nikogo wnerwiać. I dlatego musze się zastanowić :cool3:

Posted

nie lubisz nikogo wnerwiac wiec nad czym musisz sie zastanowic?nad rezygnacja ze szkolenia?piszesz serio?:crazyeye: .
jakbym was wszystkich olewala i wisialyby mi wasze czy inne psy na szkoleniu to bym sie nie przejmowala czy robicie cos dobrze czy zle.

Posted

[quote name='ayshe']nie lubisz nikogo wnerwiac wiec nad czym musisz sie zastanowic?nad rezygnacja ze szkolenia?piszesz serio?:crazyeye: .
jakbym was wszystkich olewala i wisialyby mi wasze czy inne psy na szkoleniu to bym sie nie przejmowala czy robicie cos dobrze czy zle.[/quote]
ty złośliwy babonie, nie zastanawiam się nad zakończeniem. Zastanawiam się czy czasem nie zmienić swojego stosunku do ryczącego małego, niewywrotnego. Skoro ją wnerwiam.... to może zacznę to robić z premedytacją ?:multi:

Posted

uffff.bo naprawde....chcesz zebym na zawal zeszla?a co ja bym poczela bez tego twojego perlistego glosiku na zajeciach?:diabloti: premedytacja niepotrzebna.dobrze wam idzie "niechcacy":diabloti: :roll:

Posted

jesusicku slodki wlaaaaasnie sobie przypomnialam jak wrzucilas gappaya na drzewo:roflt: :roflt: :roflt: :roflt: :roflt: aaaaaaaaaaa:roflt: :roflt: :roflt: :roflt: :roflt: i z ta linka aaaaaaaaaleeeee byyyyloooo faaaaaajnieeeee:roflt: :roflt: :roflt: :roflt: :megagrin: :megagrin: :megagrin: :megagrin:

Posted

[quote name='ayshe']jesusicku slodki wlaaaaasnie sobie przypomnialam jak wrzucilas gappaya na drzewo:roflt: :roflt: :roflt: :roflt: :roflt: aaaaaaaaaaa:roflt: :roflt: :roflt: :roflt: :roflt: i z ta linka aaaaaaaaaleeeee byyyyloooo faaaaaajnieeeee:roflt: :roflt: :roflt: :roflt: :megagrin: :megagrin: :megagrin: :megagrin:[/quote]
czyli nie wszytko takie do dooopy? niemozliwe....jak stale bedziesz tylko kijem a marchewki nawet nie powąchamy to kiepsko to widze jesli chodzi o zapał do pracy.

Posted

[quote name='ayshe']uffff.bo naprawde....chcesz zebym na zawal zeszla?a co ja bym poczela bez tego twojego perlistego glosiku na zajeciach?:diabloti: premedytacja niepotrzebna.dobrze wam idzie "niechcacy":diabloti: :roll:[/QUOTE]
Mhmmmmmmmmm ale przyznam ze faktycznie czasami kusisz zeby ciem sprowokowac bardziej i wnerwic.:eviltong: :diabloti: :diabloti: :evil_lol: :evil_lol:

Posted

[quote name='monisieczka']czyli nie wszytko takie do dooopy? niemozliwe....jak stale bedziesz tylko kijem a marchewki nawet nie powąchamy to kiepsko to widze jesli chodzi o zapał do pracy.[/quote]czasami chwale.nie przesadzaj.trudno zebym chwalila jakbyscie najchetniej przegadaly cala godzine:mad: .pochwalilam noraska ze klin zlapala?pochwalilam.to czego chce?:eviltong:

Posted

[quote name='Ewa-Jo']Mhmmmmmmmmm ale przyznam ze faktycznie czasami kusisz zeby ciem sprowokowac bardziej i wnerwic.:eviltong: :diabloti: :diabloti: :evil_lol: :evil_lol:[/quote]
doooobra.chcetamilego tresrunia?ok.moge byc mila.zobacze czy wtedy wam zapal wzrosnie czy spedzimy godzine szkolenia milo aczkolwiek bezproduktywnie.:eviltong:

Posted

to ja moze poprosze o skreslenie mnie z egzaminu wewnetrznego - dzis zrobilam sobie probny... oblalam :( tak jak myslalm - whoo ma ostatnio faze na kilka cwiczen... nie wiem jak z tego wybrnac..musze pokabinowac... jak zdaze do weekendu choc czesc przerobic to moze bedzie sens probowac...

no chyba ze dostaniemy pozwolenie na przejscie trasy tylko bez smyczy ;) bo whoo nie rozumie ze rownaj mozna robic na smyczy :) a to dzieki treserowi ktory zabronil cwiczyc na smyczy - hihihihihi :) a na powaznie to zaskoczyla mnie tym mocno :(

Posted

decyzja o dopuszczeniu do egzaminu nalezy do mnie.mialas pracowac bez smyczy zeby chodzic na czysty lup bo mialas sklonnosci do niepotrzebnych korekt.

Posted

heh no wiem :( tylko teraz nie wiem jak wybrnac by ja przypiac ;) i jak wybrnac z koziolkiem (siadem i bez plucia), przyjsciem do nogi (zawsze siada za daleko i pod katem), tym ze przy truchcie juz nie rownamy, komendy marszowe robi tylko w wersji stoj...itd...

ogolnie od kilku tygodni zaczela kombinowac - typowy border nie ? ;) i nawet jak cos robila to juz nie robi... nic po prostu nie wiem czy sie wyrobimy choc z czescia rzeczy... a zblaznic sie z tak nieprzygotowanym psem to glupio troche...

dobra dobra - pomarudzic sobie nie wolno? ;) juz koncze - jestem grzeczna i mam genialnego psa ktory robi wszystkie komendy ;) hihi :) w koncu mam jeszcze troche ponad tydzien moze cos zdzialam ;)

Posted

[quote name='ayshe']moze ci pilke przniesc.okazalo sie ze tam gdzie zdajemy nikt chyba na koziolkach nie pracuje.:razz:[/quote]

TY SIE ZE MNIE NABIJASZ ????????????????????????????????????? :razz: mozna na pilke ??????????????????????? :crazyeye: a na gryzak ?????????????????? :cool3: gryzak to jedyna rzecz jaka nie pluje :)) :loveu:

na wewnetrznym tez bez koziolka ? eee nie no to byloby za piekne :))) ja pewnie juz snie i mi sie marzy :)

ladne te sny :) nawet slicznie rownamy...nie kicamy nigdzie i wogole genialne jestesmy:) i nawet mamy wiecej niz wymagane 139 punkciokow do zaliczenia :) jej jak fajnie :multi: :multi: :multi:

Posted

[quote name='ayshe']doooobra.chcetamilego tresrunia?ok.moge byc mila.zobacze czy wtedy wam zapal wzrosnie czy spedzimy godzine szkolenia milo aczkolwiek bezproduktywnie.:eviltong:[/QUOTE]


Ja nie chcem żybyś była bardzo miła bo to nienormalne będzie:shake: możesz tylko mniej sie na nas wściekać jak nie zapamiętaliśmy dopiero co dostanej kartki:razz: ale później to krzycz ile chcesz:evil_lol: możesz nawet skórę założyć i pejczyk sobie załatwić:razz: :eviltong: :evil_lol:

Posted

obrazam sie:eviltong: .bede mila.frontem do klienta i wogole.
kartka krotka byla.i malo skomplikowana.3 cwiczenia.czytaliscie ja kilkakrotnie.jedno cwiczenie przechodzilo w drugie.byly tematycznie powiazane.wiec sorry ale mam prawo wymagac od doroslych ludzi zapamietania oszczekania pozoranta,ruszenia n a rownaj i atak frontalny pozoranta i konwoj boczny.zaczynam sie wnerwiac normalnie bo przez ta godzine zajec daje z siebie wszystko i moglibyscie rowniez sie zmobilizowac przez 60 minut .to nie jest fizjologicznie niemozliwe.prosilam zeby psy miedzy cwiczeniami nie nudzily sie czekajac na swoja kolej.na ile zajec to pomoglo?na 2 gora.znowu jest to samo.i wy sie dziwicie ze ja krzycze.psy odwalaja za was cala robote.co sie popatrze to stoicie i gadacie o pier....lach.znowu jest to samo.ale ja moge ,rzeczywiscie moge to olac.szkoda tylko pracy psow....:-(
jesli chcecie pozytkowac czas tresera na to zeby sobie pogadac i zrobic 2 cwiczenia-to ok.dla mnie nie ma sprawy.nie lubie takiej fuszerki ale skoro czujecie sie biedni,zestresowani,nikt was nie glaszcze po glowie i nie mowi jacy jestescie genialni to ok.:eviltong:

Posted

[quote name='ayshe']obrazam sie:eviltong: .bede mila.frontem do klienta i wogole.
[/QUOTE]

Nieeeeeeeeeeee proszę:modla: :modla: :modla:
A co do kartki to owszem była krótka ale czasami nawet krótki tekst sie trochę dłużej przyswaja. Zauważ że jak drugi raz robiliśmy te same ćwiczenia to było już lepiej:razz:
Nie obrażaj się:-(

Posted

monisieczka-sprawilas mi bardzo duza przykrosc tym postem ktorego usunelas.napisalam do ciebie smsy ale pewnie na nie nie odpowiesz.jesli sprawia ci taka przyjemnosc pisanie ostatnio takich igielek do mnie i doprowadzenie mnie do tego ze zrobilo mi sie na tyle przykro ze sie pobeczalam-brawo.odegralas sie za to ze nie dalam ci na zajeciach stac i nic nie robic.punkt dla ciebie.wiesz ze cie bardzo lubie i takie teksty zabola mnie prawda?przepraszam za to ze wymagam wiecej bo i nora umie wiecej.przepraszam za to ze nie przychodze na zajecia zeby sobie postac i pogadac o niczym.tylko na szkolenie.szczerze?odechcialo mi sie wszystkiego.chcecie olewania?ok.nie informowac was o bledach?ok.spoko.dzieki za porzadnego kopa monisieczka.

Posted

na razie wszystkiego mi sie odechcialo.przeczytalam twoje pw monisieczka.niestety ja jestem odpowiedzialna za psy niejako powierzone mi przez was na szkoleniu.nie wyrozniam zadnego i wszytkie traktuje tak samo.co innego was.mam taryfe ulgowa dla ciebie,ewy-jo.nie wymagam od was i nie wymagalam nigdy pracy w szybkim tempie,nie dusze 2 pilek,nie dusze ruszania sie itd.teraz popatrzcie co sie dzieje jak nie zwroce wam uwagi.robicie sobie spotkanie towarzyskie.to po co ja wam potrzebna jestem?za co mi placicie?jak was prosze niec to nie daje.dopiero jak rykne idziecie i cos tam robicie.robicie to dla mnie?czy dla psa?ja sie z bycia poganiaczem wypisuje skoro jeszcze za to obrywam a nie zastanowisz sie dlaczego to robie.dlaczego musze pokrzykiwac?zwracalam wam uwage wielokrotnie zeby psy nastawiac na siebie.kompletna olewka moich prosb.po co reagowac na nawyki psa ktore prosze o eliminacje?przeciez mozna mnie olac nie?pieski se pobiegaja....co za problem.a jak problem jest to przeciez mozna do tresera nie?ze nie robi,ze nie umie,ze mu nie wychodzi.jak ja sie wtedy czuje?wpadlo to komus do glowy?pilnowac was bez przerwy bo inaczej luzik nie?dziwicie sie ze sie denerwuje?naprawde to dziwne?jak widze psa ktory chce pracowac,wlasnie sie nakrecil a wy stoicie i gadacie a pies zuje se pilke po czym znudzony idzie po inna albo po patyk bo przewodniczka musi sobie pogadac?bo przez 60 minut nie moze skupic sie wylacznie na swoim psie?nie stac was na to zeby poswiecic te 60 minut tylko swojemu psu?zal wam tego czasu dla wlasnego psa?czasu poswieconego kontaktowi,pracy,zabawie tylko dla niego/jej?dziwi kogos ze mnie to wkurza?nie ma czasu po zajeciach ?ech......

Posted

Beata, sory ale rozmawaimy na priv , tak? to dlaczego nie uszanujesz prywatności rozmowy? Z niczego robisz zamieszanie na forum publicznym. Nie mam zamiaru publicznie się bronić, ani tłumaczyc. Wiesz co, nic ci nie zrobiłam. Nie zgadzam się z takim traktowaniem.

Posted

na watku ogolnym zamieszczam swoje odczucia ogolne.pw przyjelam do wiadomosci.po co usunelas post?wogole w rozmowie o szkoleniu z saJo nie bralam pod uwage grupy sportowej czyli waszej.a to ze teraz jestes zdenerwowana to dobrze.bo ja tez jestem.nie jade po tobie,nie cytuje pw.nie ujawniam tajemnicy korespondencji.byloby nia cytowanie pw.poinformowalam o przeczytaniu pw.nie odnosze sie do niego w swoim poscie.opisuje tylko swoje odczucia dotyczace zalu ktory ma ktokolwiek do mnie ze pokrzykuje na was .zamiast zrozumienia tlumaczenia -kolejne pretensje.jasssne ze mi nic nie zrobilas.wszystko moja wina.

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...