Jump to content
Dogomania

Psy pod opieką szczecińskiego oddziału TOZ. Wątek zbiorczy!


Recommended Posts

  • Replies 93
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dopiero teraz zauważyłam, że sunia ma imię (INKA) Ja również nigdy dotąd nie widziałam tak wylęknionego psa... Zjadła coś ? Udało Wam się zaprowadzić ją do kojca ? Bidula tak się zapiera, że nie ma się sumienia jej ciągnąć :( najchętniej uciekłaby jak najdalej.

Link to comment
Share on other sites

Zjadła - najchętniej wciągała dziś suchy pokarm, ale oczywiście wtedy kiedy nikogo przy niej nie było. :(
Widać minimalną poprawę, ale nadal jest masakra. Wprowadzimy jej karmę Royal Canin Calm, poza tym dziś każdego kto przyszedł choć na 10 minut, prosiłyśmy o to by z nią posiedział i do niej pogadał. Inka śpi w sali prelekcyjnej, nie mamy serca wrzucić jej do kojca.

Dziękuję Ci Aga za odwiedziny, ryż z kurczakiem, karmę, zabawki i wszystko co dla niej zrobiłaś. :)

Link to comment
Share on other sites

[U]4 grudnia 2010r. - Mikołajki w TOZ O/Szczecin - serdecznie zapraszamy![/U]

Już za kilka dni przed naszą siedzibą stanie choinka. Na niej kości zamiast bombek a pod nią…. Pod nią wiele miejsca na dary.

Już 4 grudnia w godzinach od 9-15 wszystkie zebrane dary zajmą to właśnie miejsce. Zapraszamy koordynatorów akcji, którzy w szkołąch, firmach, instytucjach niezwykle aktywnie zachęcali swoich kolegów, przyjaciół, współpracowników i rodziny do pomocy naszym podopiecznym. Chcemy poznać Was osobiście, chcemy podziękować i pokazać co robimy na co dzień. Przedstawimy naszych psich podopiecznych, których będzie można zabrać na mikołajkowy spacer.

Zapraszamy do nas także wszystkie osoby, które zechciałaby nas wspomóc indywidualnie. Każda smycz, każda miska, każda buda i worek karmy znajdą dzięki naszej współpracy właściwego odbiorcę.

Pokażemy także co potrafią nasi wolontariusze. Przygotowaliśmy okazjonalne gadżety, które będzie można nabyć na naszym stoisku. Znajdą się tam także nasze domowe wypieki. W tej świątecznej atmosferze chcemy pozyskać środki na zimową pomoc dla naszych podopiecznych.

Aby nam wszystkim było cieplej, rozpalimy wspólne ognisko, gdzie będzie można upiec kiełbaskę i napić się ciepłej herbaty. Chętnie opowiemy przy ognisku o tym jak pomagamy i jak można nam pomóc. Może wśród odwiedzających nas w tym dniu znajdą się chętni do stworzenia domu tymczasowego naszym podopiecznym, może ktoś zechce zostać spacerowiczem.

Nasza akcja nie kończy się 4 grudnia tak jak nasza działalność nie kończy się w tym dniu. Przygotowaliśmy fantastyczne przedmioty otrzymane od ważnych i sławnych. Między 4 a 24 grudnia będzie je można licytować na allegro. To przedmioty z dedykacją lub autografem takich ludzi jak: Piotr Krzystek, Beata Pawlikowska, Monika Szwaja, Natalia Lesz, Kayah, Dorota Stalińska, zespół Łzy, Danuta Hubner, Maciej Silski, Farben Lehre, ekipa TVN, Jurek Owsiak, Anna Trzcińska i wiele, wiele innych osób. Wszystkie pozyskane środki z licytacji pomogą przetrwać zwierzętom zimę.

Z nami zawsze można pomagać. Bez końca!

Zapraszamy
Sobota 4 grudnia w godz. 9-15
Siedziba TOZ, Al. Wojska Polskiego 198A, Szczecin
Tel. 607-701-117

[img]http://img231.imageshack.us/img231/3479/toz008.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Moniko, mam na zbyciu 190 g tej karmy dla kotów:
[URL="http://e.radar.pl/rdr789/83baac7000185c0f4cc6a867"]http://a01.cdn.a.pl/zdjecie-2226/karma-dla-mlodych-kotow-perfect-fit-junior-bogaty-w-kurczaka-190g-Full.jpg[/URL]

Chciałabym przekazać ją jakiemuś wolontariuszowi który ma pod opieką kociaki w wieku ok. 6 tygodni
Może będzie ktoś przejazdem w Gryfinie żeby ją zabrać ?
Taki prezent dla jakiegoś kociaka :)

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Monia, ale raczej nie kojarzę nikogo kto mógłby odebrać...

Kiedy do szczecińskiego schroniska trafia pies w typie konkretnej rasy, błyskawicznie idzie do adopcji. Co więc sprawiło, że ten foksterier spędził tam kilka miesięcy? Był zbyt skołtuniony, zbyt śmierdzący, zbyt brzydki by awansować na ciepłą kanapę? Był zbyt mało reprezentacyjny by od razu móc się nim pochwalić? Wielomiesięczne zaniedbania sprawiły, że trzeba będzie ostrzyc sierść Frugo do gołej skóry. W naszych kojcowych warunkach, przy ujemnych temperaturach na zewnątrz jest to niemożliwe do wykonania. Ten energiczny pies szuka domu, najlepiej u miłośnika rasy, który zna naturę foksterierów i zadba o to by Frugo zamienił się w pięknego psa. Frugo ma nienaganne maniery. Jest zrównoważony, posłuszny, potrafi chodzić na smyczy, najlepiej czuje się na rozciąganej, gdy ma zapewnioną większą swobodę ruchu. Zostawiany sam w pomieszczeniu w siedzibie TOZ nie wyje, nie szczeka. Czasami tylko cichutko popiskuje, bo nie potrafi zrozumieć dlaczego nie może mieć człowieka na stałe. Jest ciekawski, najlepiej będzie czuł się u boku aktywnego opiekuna, w domu bez innych zwierząt. Frugo cierpliwie znosił zabiegi pielęgnacyjne, wycinanie kołtunów z okolic pyska, uszu. Jest uległy w stosunku do człowieka, ufa swojemu przewodnikowi. Szkoleniowiec określił go mianem pieszczocha. Przed adopcją Frugo czeka obowiązkowa kastracja na koszt TOZ.

Kontakt: 607-701-117, [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

[IMG]http://img340.imageshack.us/img340/8924/frugo1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img811.imageshack.us/img811/3843/frugo2.jpg[/IMG]

[IMG]http://img15.imageshack.us/img15/8238/frugo3.jpg[/IMG]

[IMG]http://img338.imageshack.us/img338/2613/frugo4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img230.imageshack.us/img230/4487/frugo5.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Czy gdyby po zorganizowaniu bazarku zebrany dochód miałby zostać przeznaczony m.in. na potrzeby TOZ-u, byłoby możliwe spełnienie warunku, o którym właśnie przeczytałam w regulaminie Dogo ?

----> [B]Pieniądze zdobyte za pomocą bazarku muszą być rozliczone, bez tego wątek nie "zniknie" - czyli nie zostanie przeniesiony do archiwum.
[/B]W regulaminie działu jest napisane że w pierwszym poście musi się znajdować link do wątku z celem bazarku ( [COLOR=red]w wątku tym powinny również zostać umieszczone[/COLOR] [COLOR=red]rozliczenia - w chwili gdy pieniądze zdobyte za pomocą bazarku zostaną wykorzystane[/COLOR] - jeśli istnieje drugi wątek taki do rozliczeń to również trzeba link umieścić w bazarku w pierwszym poście ).
Prośba zatem do sprzedających na bazarku o podanie informacji w wątku ( normalnie, na końcu bazarku ) że pieniądze w kwocie takiej i takiej zostały wykorzystane i poparcie tej informacji linkiem do postu w wątku rozliczeniowym ( najlepiej też podać numer postu w którym jest rozliczenie).

Przekładając na polski, czy mogłabyś Monika, po otrzymaniu $ (wpłaconej przelewem na konto TOZ-u) w tym właśnie wątku napisać to, o co prosi moderator, czyli na jakiego psiaka została przeznaczona zebrana kwota ?

Nigdy jeszcze nie robiłam bazarku, przerażają mnie te wszystkie wymagania, dlatego wolę się upewnić, czy będę w stanie je spełnić i przy okazji nikomu nie dołożę obowiązków :) zanim wystawię kilka rzeczy na sprzedaż.

Link to comment
Share on other sites

Niestety nie :( dostałam dzisiaj maila od Moniki, napisała, że Inka widziana była w okolicach Traugutta i że biegła bez smyczy, tylko z szelkami i obrożą. Dziwne. Tyle psiaków ostatnio ucieka :( Marta dzisiaj napisała o Norze. Niedawno Dafne. Zrobiłam Ince ogłoszenie na Infoludku, tzn o jej zaginięciu, tam nie można dodać tego samego ogłoszenia w 2 kategoriach więc zablokowali mi jedno w "Znalezione/ zgubione", zostało tylko to w "Zwierzaki".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Enigma79']Niestety nie :( dostałam dzisiaj maila od Moniki, napisała, że Inka widziana była w okolicach Traugutta i że biegła bez smyczy, tylko z szelkami i obrożą. Dziwne. Tyle psiaków ostatnio ucieka :( Marta dzisiaj napisała o Norze. Niedawno Dafne. Zrobiłam Ince ogłoszenie na Infoludku, tzn o jej zaginięciu, tam nie można dodać tego samego ogłoszenia w 2 kategoriach więc zablokowali mi jedno w "Znalezione/ zgubione", zostało tylko to w "Zwierzaki".[/QUOTE]
Proszę rozglądajcie się jeszcze za Inką. Zostały wywieszone ogłoszenia o jej zaginięciu, zostały powiadomione duże korporacje taksówek. Na FB również poszła informacja. Ona sobie nie da rady bez pomocy człowieka. :-(

Link to comment
Share on other sites

Uff... czyli jest bezpieczna. Behawiorystka na pewno udzieli cennych rad, często zastanawiałam się, jak należałoby z Inką postępować, czy nie narzucać jej się i samym byciem przekonać ją, że nic jej nie grozi ze strony człowieka, czy jednak "wymuszać" w jakiś delikatny sposób kontakt. Bardzo jestem ciekawa, co powie behawiorystka. W weekend będę w Mierzynie ale spacer chyba w dalszym ciągu nie wchodzi w grę...

Link to comment
Share on other sites

Szukamy DT do stycznia dla starszego, domowego psa (cichy, grzeczny). Zamarzał w schronisku, pomogliśmy mu w ostatniej chwili. Mogłyśmy zaoferować mu jedynie klatkę a schronisko i klatka to nie miejsca dla żadnego psa, tym bardziej starego... Pies koczował przez ponad 2 miesiące w Dąbiu, stronił od ludzi, w końcu ktoś go złapał i doprowadził do schronu. Do nieduży kudłacz, akceptuje wszystkie psy, koty.

[IMG]http://img820.imageshack.us/img820/4435/franko1.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Enigma79']Uff... czyli jest bezpieczna. Behawiorystka na pewno udzieli cennych rad, często zastanawiałam się, jak należałoby z Inką postępować, czy nie narzucać jej się i samym byciem przekonać ją, że nic jej nie grozi ze strony człowieka, czy jednak "wymuszać" w jakiś delikatny sposób kontakt. Bardzo jestem ciekawa, co powie behawiorystka. W weekend będę w Mierzynie ale spacer chyba w dalszym ciągu nie wchodzi w grę...[/QUOTE]
Wydaje mi się, że Inka otworzyłaby się przy drugim psie. Stan na dzisiaj: kłębek nerwów. Każdy dotyk kończy się tym, że napina swoje ciałko. Wygląda na to, iż to pies łańcuchowy bądź kojcowy. Nie wie co to chodzenie na smyczy. Dzisiaj Inka już z pewnością nigdzie nie wyjdzie, wkleiła się w posłanie i odsypia cały tydzień. Jeżeli chciałabyś ją poznać to jak najbardziej mogę przekazać namiary opiekunki. Do momentu znalezienia nowego domu tymczasowego będzie w tym miejscu.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Jeżeli chciałabyś ją poznać to jak najbardziej mogę przekazać namiary opiekunki. Do momentu znalezienia nowego domu tymczasowego będzie w tym miejscu[/QUOTE]

Ja Inkę już poznałam i widziałam jej reakcje na człowieka... kiedy zjadła mi z ręki kawałek pulpeta omal nie wyskoczyłam z radości przez sufit w TOZ-ie. Wiem, że spacery nie wchodzą w grę, ja będę ze swoim psem w Mierzynie wychodziła i gdyby państwo, którzy się opiekują Inką chcieli spróbować dołączyć do nas na parę minut dajcie znać.
Hm... może Inka nie jest przyzwyczajona do smyczy ale widziałam też , jak gryzła kratę w kojcu chcąc się z niego (chyba) wydostać. Z innymi psami z pewnością poczułaby się bezpieczniej i może czegoś się od nich nauczyła, była chyba mniej spięta, jak dołączyły do niej w salce wykładowej inne psiaki.

Link to comment
Share on other sites

Domy tymczasowe są potryebne zwłaszcza zimą, kiedy wiele psów, dotychczas żyjących w mieszkaniu nie przeżywa minusowych temperatur! Nie wiedzą do czego służy buda, nie znajdują w niej schronienia przed zimnem!

Idea domów tymczasowych dla zwierząt nie jest niczym nowym ani odkrywczym. Polega na stworzeniu domowych warunków psom skrzywdzonym przez los, potrzebującym opieki i pomocy, do czasu znalezienia im odpowiedzialnego właściciela. W szczecińskich realiach czas pobytu psa w domu tymczasowym nie trwa zbyt długo. To dni szczęścia, dni euforii po uwolnieniu ze schroniskowego koszmaru, dni oczekiwania na kochającego właściciela.

Spójrz na zdjęcie, jest na nim Gucio, pies, który przeżył dzięki zabraniu ze schroniska do domu tymczasowego. Kilka psów zapędziło go w kąt boksu okropnie gryząc, mało brakowało a doszłoby do tragedii. W ostatniej chwili dostrzegła to wolontariuszka. Pierwsze zdjęcie pokazuje Gucia w schronisku, drugie zrobione było podczas pobytu w domu tymczasowym. DT to dla psa wybawienie przed śmiercią i przywrócenie szczęścia w jego oczach. Gucio ma teraz szczęśliwy dom.

Wbrew mitom psy, które przebywają w schroniskach w zdecydowanej większości nie są psami z problemami wychowawczymi. To psy, które dotychczas żyły obok nas, ze swoimi rodzinami, właścicielami, w blokach, mieszkaniach. Nauczone czystości, potrafiące bez problemu zostawać po kilka godzin w samotności. Czy naprawdę w Twoim domu nie znajdzie się miejsca dla takiego psa? Wolontariusze tworzący domy tymczasowe to w większości ludzie, który wychodzą na 8 godzin do pracy, na uczelnię. Nie koliduje to w opiece tymczasowej nad psem.

Sam(a) możesz zdecydować które psie nieszczęście chcesz uratować. Możemy w tym celu wybrać się do schroniska, gdzie spośród 250 par pełnych nadziei oczu wybierzesz tego, któremu chcesz pomóc. Jeśli nie czujesz się na siłach, by odwiedzić schronisko, wyręczymy Cię. W naszych kojcach zawsze czekają psy, które chętnie wskoczą na ciepłą kanapę.

Ze swojej strony zapewniamy karmę, smycze, opiekę lekarsko-weterynaryjną i wszystko, co będzie niezbędne psu podczas pobytu w domu tymczasowym. Domy tymczasowe do dobra forma sprawdzenia, czy jesteśmy gotowi przyjąć pod swój dach psiego przyjaciela. Jeśli okaże się, że nie - na koncie tak czy inaczej zostanie jeden dobry uczynek i uratowane psie istnienie. :)

Psy potrzebujące domów tymczasowych można zobaczyć na stronie Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami: [url]www.toz.szczecin.pl[/url] w dziale "poczekalnia" lub na stronie szczecińskiego Schroniska: [url]www.szczecin.schronisko.net[/url]

W razie pytań lub wyrażenia chęci stworzenia domu tymczasowego prosimy o kontakt mailowy: [email][email protected][/email] lub telefoniczny: 607-701-117.

[IMG]http://img839.imageshack.us/img839/4480/16451660.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Enigma79']Ja Inkę już poznałam i widziałam jej reakcje na człowieka... kiedy zjadła mi z ręki kawałek pulpeta omal nie wyskoczyłam z radości przez sufit w TOZ-ie. Wiem, że spacery nie wchodzą w grę, ja będę ze swoim psem w Mierzynie wychodziła i gdyby państwo, którzy się opiekują Inką chcieli spróbować dołączyć do nas na parę minut dajcie znać.
Hm... może Inka nie jest przyzwyczajona do smyczy ale widziałam też , jak gryzła kratę w kojcu chcąc się z niego (chyba) wydostać. Z innymi psami z pewnością poczułaby się bezpieczniej i może czegoś się od nich nauczyła, była chyba mniej spięta, jak dołączyły do niej w salce wykładowej inne psiaki.[/QUOTE]
Na chwilę obecną poszukujemy odpowiedni dt z nadzieję, że uspokoi się widząc dobro drugiego psa. Wieczorem się odezwę po wizycie behawiorystki i po usg (być może w środku coś się dzieje). Przekaze opiekunce o mozliwosci spacerów. Dziekuje

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Enigma79']@ _Pixia_ : Czy wiadomo już, czy Inka ma jakieś wewnętrzne obrażenia ? Co na jej temat powiedziała behawiorystka ? Wiem, że z czasem bywa różnie, napisz, jak znajdziesz chwilę.[/QUOTE]
Inka ma brzuszek w porządku, brak ciąży, jakiś guzków. Miała tylko kryształki w pęcherzu moczowym (ale tu nie ma co się dziwić bo tyle czasu przebywała bez schronienia). Wet. Szczepańczyk dla jasności jeszcze poprosił o próbkę moczu i zobaczymy co z tego wyjdzie. I tak od pierwszej wizyty dostaje antybiotyk. Ma wyciągnięte sutki po ciąży. Codziennie jest u weterynarza, więc po malutku poznaje ludzi. Jeżeli chodzi o P. Misztal to oceniła ją z dość dużym optymizmem. Warunkiem dojścia do "normalności" jest drugi pies w domu tymczasowym. W chwili obecnej poszukujemy takiego. Inka ponownie trafiła do Moniki ale to o wiele lepsze warunki niż schroniskowe choć bez drugiego psa. Nie można Inki do niczego zmuszać, musi się przekonać że drugiemu psu nie dzieje sie krzywda to i ona sama się otworzy. Jest daleka od tego jakoby Inka była bita. Najprawdopodobniej nie miała kontaktu z człowiekiem, mieszkała na łańcuchu lub w kojcu. Bądź tak mocno przeżyła stratę ukochanego pana. Na całe szczęście je karmę i pije wodę, dzisiaj wyszła powiedzmy na spacer. Tzn. w szelkach i obroży na zamknięty ogródek, to już wielki sukces w jej wykonaniu.
Prognozy są dobre ale trzeba czasu i odpowiedniego dt. W żadnym wypadku klatka czy kojec.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za informacje.Ja swojego "prywatnego" psa również leczę u dr Szczepańczyka i jestem bardzo zadowolona a Inka wymaga właśnie delikatności, spokoju. I mała daje się zaprowadzić do weterynarza lub samochodu ? Miejmu nadzieję, że sunia naprawdę się otworzy, głęboko w to wierzę, że przy odpowiedniej opiece będą postępy.

Link to comment
Share on other sites

Swojego tymczasowego ale już stałego też w tym gabinecie jak i "ciężkich" podopiecznych. Szczerze mówiąc bliskość do domu Moniki M zaważyło na tym gabinecie jak sprzęt i podejście. Trudno nazwać wciąganie Inki do samochodu idealnym wejściem do pojazdu ale przynajmniej widzi jakiś nowych ludzi. Weterynarz mógłby przyjeżdżać do domu ale P. Misztal zaleciła jednak krótkie wycieczki. Oczywiście Inka z chęcią wydostałaby się z szelek i poszła w długą ale teraz oczy są dookoła głowy. Drugiej wycieczki takiej może już nie przeżyć. Całe szczęście, że schronisko odłowiło ją w całości. Zadbamy o tą dziewczynkę, tak wiele już przeżyła należy jej się spokojna przyszłość. Dziękuję bardzo za zainteresowanie. To utwierdza nas w słuszności działania.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[COLOR=red][B]Zapraszam do licytacji ręcznie robionych kolczyków ! :smile:[/B][/COLOR]
[B]
Bazarek na TTB Szczecin :smile:[/B]
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/198963-Przepi%C4%99kna-BI%C5%BBUTERIA-r%C4%99cznie-robione-KOLCZYKI-na-TTB-Szczecin-do-13.01.11r-godz.-22?p=15996061#post15996061"]http://www.dogomania.pl/threads/1989...1#post15996061[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...