LemOnek<33 Posted May 7, 2010 Share Posted May 7, 2010 Witam! :p Mam psa o imieniu Lemon ma około roku , nie wiadomo dokładnie ile ponieważ jest wzięty ze schroniska i wszystko jest z nim ok dopóki nie wyjdziemy na spacer:oops: A więc moj problem polega na tym , że jak ide z moim Lemonem sama, wszystko jest ok , ale gdy tylko pojawi sie jakiś inny pies na jego drodze staje sie agresywny i zaczyna szczekać , warczeć i strasznie mnie ciągnąć w jego strone :shake: no chyba że wychodze jeszcze ze stellą : czekoladowym labradorem , to ją uwielbia bawią sie razem i nic im nie przeszkadza :p Gdyby to był pies wielkośći yorka czy jamnika to nie był by taki problem ale mój pies jest większy od labradora dlatego ten problem musi być szybko rozwiązany bie nie stała sie nikomu krzywda:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
badmasi Posted May 8, 2010 Share Posted May 8, 2010 Na szybko to raczej nic się nie zrobi. Jeśli już to musisz unikać konfrontacji z psami-nie pozwolić aby doszło do namierzania wzrokiem, można np. zasłonić obiekt swoim ciałem. Zaobserwuj na jakie psy reaguje, w jakich sytuacjach, pomyśl z czego mogą wynikać takie reakcje (może lęk?)i jak mocno są nasilone. Zastanów się co może odwrócić uwagę twojego psa od innych-zabawka, przysmak... Niestety z tego co obserwuję - moi znajomi mają dwa schroniskowe psy o podobnych reakcjach to praca nad wykształceniem odpowiednich zachowań trwała ok. roku + profesjonalne szkolenie. Zastosowano różne metody-jeden tylko na klikerze, drugi i kliker i kolczatka. Właściciele zostali także nauczeni jak dyscyplinować psy tuż przed atakiem-stosowanie blokad ciałem. Początkowo próbowali sami szkolić ale niestety schroniskowe reakcje były tak silne a psy na tyle duże, że kompletnie sobie nie radzili. Szkolenie pomogło na tyle, że już nie stresują się na spacerach z psami. W twoim przypadku istotną kwestią jest to, że nie możesz zapanować siłowo nad psem bo rozumiem, że jest zbyt duży. Jeśli masz obawy to chwilowym ratunkiem, przed rozpoczęciem szkolenia może być kaganiec. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LemOnek<33 Posted June 16, 2010 Author Share Posted June 16, 2010 Tzn kupiłam kolczatke i kaganiec niestety nie pomaga nie wiem jakim cudem ale to go nie uspokaja ;/ Kolczatka go nie blokuje i zachowuje sie jakby wgl jej nie miał ;/ a przez kaganiec jakoś szczeka i zachowuje sie jeszcze gorzej przynajmniej tak mi sie wydaje ;/ OMG już z tatą myślałam o jakimś szkoleniu możliwe profesjonalnym ale mama nie chce o nim słyszeć prosze pomóżcie!!! już nie wytrzymuje nawet nie moge przejść obok yorka nawet ostatnio strasznie boje sie go spuszczać ;<< Czyli cały czas chodzi na smyczy żal mi go naprawde.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted June 16, 2010 Share Posted June 16, 2010 [QUOTE=LemOnek<33;14886507]Tzn kupiłam kolczatke i kaganiec niestety nie pomaga nie wiem jakim cudem ale to go nie uspokaja ;/ Kolczatka go nie blokuje i zachowuje sie jakby wgl jej nie miał ;/ [/QUOTE] Bo kolczatka nie ma psa "blokować" ani oduczać agresji... Kolczatka służy do umiejętnej pracy z psem - najlepiej schowaj ją do szafy, bo pies tylko się na nią odwrażliwi i nawet pod okiem szkoleniowca nie pomoże. Nie puszczaj psa luzem, postaraj się wybiegac go w miejscu, gdzie nie ma innych psów, oczywiście w kagańcu i na długiej lince, żeby miec nad nim kontrolę. Brak ruchu może zwiększać agresję. Poczytaj wątki w tym dziale - osob z podobnym problemem było tu mnóstwo i udzielono im mnostwa konstruktywnych rad. Spotkanie ze szkoleniowcem by się przydało - ale nie pójście na grupowy kurs szkolenia czy nauka komend, tylko chociaż 1-2 spotkania indywidualne. To nie jest jakiś horrendalny koszt; przez jakiś czas spokojnie odłożysz z kieszonkowego i spotkasz się ze specjalistą sama - on poobserwuje psa i doradzi Ci jak z nim pracować, bo i tak musisz robić to Ty, a nie osoba trzecia. Warto o tym pomyślec, bo zachowanie psa samo się nie naprawi, prędzej z czasem będzie nasilać i utrwalać, niestety. Na pewno ktoś poleci Ci odpowiednią osobę z Twoich okolic - zadzwonisz, opiszesz sytuację i na pewno ktoś będzie w stanie pomóc, pokazać jak z psem pracować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
badmasi Posted June 16, 2010 Share Posted June 16, 2010 Lemonek - bo kaganiec nie zabezpiecza przed szczekaniem tylko sprawia, że twój pies nie pogryzie innego w razie czego, kolczatkę bałabym się założyć ot tak bez pomocy szkoleniowca. Nie doradzałam kolczatki, tylko napisałam że moi sasiedzi ją stosują u jednego psa ale dopiero po szkoleniu. Swoją drogą świetnie radzą sobie teraz z psami aż się musze spytać do kogo chodzili. Psy zaczęły też regularnie biegać z właścicielami, mają nawet specjalną smycz z amortyzatorem-jestem pod wrażeniem ich "nowego" zachowania. Może spróbuj pobiegać z psem? A lekcje/konsultacje o których mówi Martens warto sobie wykupić-koszt nie powinien być zatrważający. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.