Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='bico']
Jaki ma związek jedno wydarzenie z drugim, skoro sama piszesz, że są to dwa różne psy i dwie różne sytuacje - jedna trwała krótko(Negro), druga dłużej(Staszek)...
[/QUOTE]
W zasadzie tylko taki ze tu i tu właścicielom zabrakło zimnej krwi i najprawdopodobniej umiejętności. Co do róznosci sytuacji jest na pewno, co do psów myśle, ze są całkiem podobne. I Staszek i negro to taka tabula rasa, zobaczymy która z nich da sie szybciej zapisać. Nie pzresadzaj wiec ze w przypadku Negra sytuacja trwała krótko bo jeszzce tego nie wiemy Pies wrócił do oborników wiec co możemy wiecej powiedzieć?Nie wiemy jak byłoby dzis gdyby tam został.

[quote name='bico']Tak, "nieciekawie to wygląda" jeśli chodzi o koszty, bo nie stać nas aby pokrywać z dogo takie szkolenia, ale czerda pisała o swoim koledze, który może to zrobić po kosztach. [/QUOTE]
Z tym sie zgadzam.


EDIT:
ach i jeszcze jedno:
Bico "nieciekwaie to wygląda" bo mnie zmartwiła postawa Negra i sytuacja w której sie znalazł.

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

rozmawiałąm z Mirkiem i oczywiście zgodził się na ten masaż......na to żeby pomóc też , pojedzie do Negro , nie mam tylko nr do Małgosi bo wykasowałam pocztę , proszę więc jak jesteś to mi go daj , albo może ktos ma? Mirek już jutro może pojechać

Posted

Czerda tam u was to jets jakieś [I]zagłębie dobrych ludz[/I]i;) Bo P. Mirka to ja rozumiem, za masaż kto by sie nie zgodził?:razz:
Ale i ty i Marii i P.Stefan wszyscy jesteście w 1 okolicy.Chyba sie tam na starość pzreprowadze z swoim psio-kocim dobytkiem :)

Posted

No juz to wiedze jak ludzie mowie za sie nowe Villas dobrały i beda referendum rozpisywać zeby sie ans pozbyc;) Z hotelem Stefana to byłoby wielkie hotelisko, można by powiedzieć sieć :)

Posted

[quote name='kizimizi']Nie pzresadzaj wiec ze w przypadku Negra sytuacja trwała krótko bo jeszzce tego nie wiemy Pies wrócił do oborników wiec co możemy wiecej powiedzieć?Nie wiemy jak byłoby dzis gdyby tam został.[/QUOTE]

Nie przesadzam. Mniemam, że Staszek był w swoim nowym domu więcej niż 3-4 dni. Od chwili powrotu do hoteliku, sytacjia Nego jest inna niż sytuacja nijakiego Staszka i nawet nie podejmę próby gdybania "co by było gdyby tam został", bo nie został.

Posted

Ja sobie nie wyobrażam, żeby mnie nie było w tym szkoleniu, podobnie jak Szymka; my -tzn. ja popełniłam na pewno jeden błąd (może i wiecej,ale jednego jestem świadoma), że zostawiłam Negrusia samego na chwilkę z Synem-a to dlatego, że od poczatku "dobrze się dogadywali"-nawet nie wiem, czy pierwsze warknięcie było rzeczywiście warczeniem czy po prostu Szymek tak to odebrał;Negro sobie chrumka na różne sposoby; dla psa istotny był lęk ze strony dziecka, które w towarzystwie psa nie pierwszy raz się znajduje i wie, że to nie zaproszenie do zabawy; późniejsze warczenie było na pewno wykorzystaniem tego lęku, bo Negro to straszny dominant-ale i spryciarz, bo nigdy nie warknął w mojej świadomej obecności-nie przewidział tylko, że mama, jeśli chodzi o dziecko, to ma za;jutro zawsze czujny sen; jutro wielki dzień spotkania z P.Mirkiem-mam nadzieję, że bedzie natak, jeśli nie to zrobimy wszystko,żeby Negruskowi znaleźć inny dobry dom

Posted

[quote name='Margo28']Ja sobie nie wyobrażam, żeby mnie nie było w tym szkoleniu, podobnie jak Szymka; my -tzn. ja popełniłam na pewno jeden błąd (może i wiecej,ale jednego jestem świadoma), że zostawiłam Negrusia samego na chwilkę z Synem-a to dlatego, że od poczatku "dobrze się dogadywali"-nawet nie wiem, czy pierwsze warknięcie było rzeczywiście warczeniem czy po prostu Szymek tak to odebrał;Negro sobie chrumka na różne sposoby; dla psa istotny był lęk ze strony dziecka, które w towarzystwie psa nie pierwszy raz się znajduje i wie, że to nie zaproszenie do zabawy; późniejsze warczenie było na pewno wykorzystaniem tego lęku, bo Negro to straszny dominant-ale i spryciarz, bo nigdy nie warknął w mojej świadomej obecności-nie przewidział tylko, że mama, jeśli chodzi o dziecko, to ma za;jutro zawsze czujny sen; jutro wielki dzień spotkania z P.Mirkiem-mam nadzieję, że bedzie natak, jeśli nie to zrobimy wszystko,żeby Negruskowi znaleźć inny dobry dom[/QUOTE]

Błędy popełniamy wszyscy...i to całe multum błędów!
I nie ma co nimi się katować i rozpamiętywać...trzeba z nich wyciągać naukę i tyle.
Trzymam kciuki...Negro jest silnym i fizycznie i psychicznie psiakiem...musi mieć od razu jasność jaką ma hierarchię,a i tak będzie w sytuacjach nie pewnych usiłował przejąć kontrolę by zabezpieczyć swoją rodzinę.I tego świadomość musimy mieć wszyscy od początku.
I nie ma co tworzyć obrazu zwichrowanego psa...bo Negro nie jest niezrównoważony, jest nie nauczony wielu rzeczy,ale jest zdecydowanie proludzki i do wyuczenia!

Posted

Rozmawiałam z Mirkiem i Irkiem iniestety oboje wstępnie są nastawieni na nie; umówiliśmy się na wtorek na wizytę w Obornikach i wtedy ostatecznie zapadnie decyzja co robić dalej ;/

Posted

[quote name='Margo28']Rozmawiałam z Mirkiem i Irkiem iniestety oboje wstępnie są nastawieni na nie; umówiliśmy się na wtorek na wizytę w Obornikach i wtedy ostatecznie zapadnie decyzja co robić dalej ;/[/QUOTE]

Mam nadzieję,ze nie skończy sie znanym porzekadłem...gdzie kucharek sześć...
Powodzenia Negruniu...niech skończy się dla Ciebie jak najlepiej!

Posted

Wyjazd z Irkiem, Mirek jest zdecydowanie bardziej na nie; Irek powiedział,że pojedzie i zobaczy,tyko żeby się nie nastawiać że na pewno da się ułożyć, więc ja się nie nastawiam,ale optymizmu nie tracę, Szymek również

Posted

[quote name='Margo28']Wyjazd z Irkiem, Mirek jest zdecydowanie bardziej na nie; Irek powiedział,że pojedzie i zobaczy,tyko żeby się nie nastawiać że na pewno da się ułożyć, więc ja się nie nastawiam,ale optymizmu nie tracę, Szymek również[/QUOTE]

Margo...a możesz wytłumaczyć to zdanie:Mirek jest zdecydowanie na nie.
Nie bardzo rozumiem,czego dotyczy,to nie.

Posted

[quote name='Margo28']Wyjazd z Irkiem, Mirek jest zdecydowanie bardziej na nie; Irek powiedział,że pojedzie i zobaczy,tyko żeby się nie nastawiać że na pewno da się ułożyć, więc ja się nie nastawiam,ale optymizmu nie tracę, Szymek również[/QUOTE]

to są Ci szkoleniowcy dla psów z 2plus4? Widzieli już w ogóle Negro na żywo??

Posted

Ja cichutko wtrącę swoje trzy grosze, choć miałam siedzieć jak mysz pod miotłą - wg mnie pies jest świetny i on tak po prawdzie nie jest agresywny ! On kocha ludzi tylko potrzebuje wychowania, prawdziwego, solidnego, czasochłonnego wychowania i dużej dawki konsekwencji. On nie umie współpracować z człowiekiem tak ,jak np. labrador czy owczarek, bo to jest shar pei - zupełnie więc inaczej należy do niego podchodzić. Te psy wymagają siły spokoju i stanowczości - pracy wytrwałej. Negro nie jest agresywny - ja go miałam w rękach! To nieułożony wariat, goniący koty i wiewiórki, ale nie agresor - on ma masę energii do spożytkowania i stąd wynika to szaleństwo łowów na "dzikiego" zwierza, ale umiejętnie prowadzony, będzie super towarzyszem. A te wiewiórki i myszy i koty - no na początku trzeba unikać, żeby się nie nakręcał i zachować czujność maksymalną przy kotach, ale to też jest z biegiem czasu do wypracowania - tylko nie w 3 dni - no takiej opcji nie ma. To są miesiące roboty.

Posted

[quote name='Basia1244']Ja cichutko wtrącę swoje trzy grosze, choć miałam siedzieć jak mysz pod miotłą - wg mnie pies jest świetny i on tak po prawdzie nie jest agresywny ! On kocha ludzi tylko potrzebuje wychowania, prawdziwego, solidnego, czasochłonnego wychowania i dużej dawki konsekwencji. On nie umie współpracować z człowiekiem tak ,jak np. labrador czy owczarek, bo to jest shar pei - zupełnie więc inaczej należy do niego podchodzić. Te psy wymagają siły spokoju i stanowczości - pracy wytrwałej. Negro nie jest agresywny - ja go miałam w rękach! To nieułożony wariat, goniący koty i wiewiórki, ale nie agresor - on ma masę energii do spożytkowania i stąd wynika to szaleństwo łowów na "dzikiego" zwierza, ale umiejętnie prowadzony, będzie super towarzyszem. A te wiewiórki i myszy i koty - no na początku trzeba unikać, żeby się nie nakręcał i zachować czujność maksymalną przy kotach, ale to też jest z biegiem czasu do wypracowania - tylko nie w 3 dni - no takiej opcji nie ma. To są miesiące roboty.[/QUOTE]

...i nie widzę powodu niczego dodawać...wszystko powiedziane.

Posted

[quote name='bico']to są Ci szkoleniowcy dla psów z 2plus4? Widzieli już w ogóle Negro na żywo??[/QUOTE]

Nie,jeszcze chyba nie widzieli Negro...z fundacji jest Irek.
Bardzo ciekawa jestem czego dotyczyło NIE Mirka.

Posted

[quote name='zuzlikowa']Nie,jeszcze chyba nie widzieli Negro...z fundacji jest Irek.
Bardzo ciekawa jestem czego dotyczyło NIE Mirka.[/QUOTE]

też bym koniecznie chciała to wiedzieć...:roll:

Posted

Mirek mi powiedział, że pies zawsze będzie pamiętał, że dziecko się przestraszyło a w dziecku pozostanie element lęku; co do dziecka, to uważam, że jest to absolutnie do wymazania, bo jak byliśmy na spacerze ostatnio w Obornikach, to zachowywał się zupełnie swobodnie, dawał mu smakołyki i chciał się bawić; dlatego zadzwoniłam do Mirka i poprosiłam, żeby jednak z Nami pojechał i zobaczył reakcję psa na dziecko i na odwrót, bo wydaje mi się że Negro jest tak mądrym psiakiem, że mimo dwóch lat można go ułożyć; Mirek jest z "2+4" i wydaje się bardzo rzeczowym człowiekiem-mam nadzieję, że powiedział tak, żebym się nie nastawiał,że na pewno będzie super, bo lepiej się miło zaskoczyć niż rozczarować; ja się zgadzam z opinią Basi, która z Negro miała okazję spędzić kilka dłuższych chwil i przede wszystkim widziała go u nas w domu;ja też nie widzę u niego żadnych oznak agresji, bo od dominacji do agresji jest jeszcze kawałek drogi i jak się go dobrze poprowadzi to nigdy do niej nie dojdzie-Irek jeszcze psa nie widział, więc mam nadzieję że po tej wizycie zmieni zdanie, bo ten pies potrafi zaczarować chyba każdego

Posted

To dajcie sobie odetchnąć do wtorku...i na spokojnie i na luzie...bez spiecia,że to jakiś wyjątkowy dzień...ostateczna decyzja...NA ABSOLUTNYM LUZIE...we wtorek jedźcie na odwiedzinki.

Jest coś w tym co stwierdził Mirek...ale w życiu nauczyłam się nie używać dwóch słów: ZAWSZE i NIGDY. ŻYCIE ma jedną STAŁĄ- ZMIENNOŚĆ.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...