~ Koteczka Mysia od JolaK pobiegła cichutko za TM łowić myszki...

[Jo37]

Rudzielec posturą dostosował się do Myszki .
Ślad nie został po biedaku z lasu.
Dobrze że, ksiądz nie widział Myszki pijącej wodę święconą.

[malagos]

Prawda, ze Rudy to kawał kota?
A ksiądz nie lubi zwierząt, wszystkie pochowaliśmy po pokojach......

[malagos]

[URL=http://img163.imageshack.us/i/ex0y.jpg/][IMG]http://img163.imageshack.us/img163/9926/ex0y.jpg[/IMG][/URL]

[malagos]

Jesienna Mysia

[URL=http://img202.imageshack.us/i/pcoz.jpg/][IMG]http://img202.imageshack.us/img202/5568/pcoz.jpg[/IMG][/URL]

[malagos]

A tu co się zaległo na mojej pościeli? Pies, nie pies?.....

[URL=http://img854.imageshack.us/i/vxq4.jpg/][IMG]http://img854.imageshack.us/img854/7755/vxq4.jpg[/IMG][/URL]

[Jo37]

Zachwycona konkurencją to ona nie jest.

[malagos]

Mysia jest taka ... delikatna, zawsze ostrożnie wskakuje na łóżko czy na fotel, czy jej ktoś nie przegoni, nie warknie...
Ale widać po niej juz wiek - zabki ciemne, z pyszczka zapaszek taki sobie, ale w formie doskonałej poza tym.

[malagos]

Koteńka nam się starzeje. Jutro jedziemy do lekarza na "sanację jamy ustnej" , jak to się fachowo nazywa.
W znieczuleniu obejrzymy ząbki, pyszczek, pobierzemy krew i mocz do badań oraz obetniemy pazurki. Bidusia coraz większe ma kłopoty z jedzeniem, żuje powoli, czasem zwróci, jak za szybko zje. I ma przykry zapaszek z buzi.

[Jola_K]

Długo nie zaglądałam,
jak poszły zabiegi?
jak dzisiaj się miewa?

mam nadzieję że jest dobrze u niej i reszty podopiecznych

pozdrawiam cieplutko

[malagos]

O, dawnośmy się, Joluś :)
Teraz leży sobie na stole przy laptopie, tak chce być blisko człowieka. Ząbki wyczyszczone, 2 usunięte, kota jak nowa.
W nocy śpi na poduszce, w dzień włazi przy lada okazji na kolana. Cudna, z godnością, przymilna - oto nasza Mysia.

[malagos]

Tak sobie najczęściej śpi, albo na naszym łóżku w sypialni, w nocy zawsze przy mnie na kołdrze.

[url=http://postimage.org/][img]http://s22.postimg.org/jb97d20pt/SDC17866.jpg[/img][/url]

[jotpeg]

cudna Mysia, widać, ze szczęśliwa bardzo, i jest w co pazurki wbijać! (tapicerka) :p

[malagos]

Pazurki miała przycięte, ale i tak wbija - najbardziej we mnie, jak przyjdzie na kolana, "zawiesi się " na mojej piersi i ugniata, ugniata, ugniata....

[Jo37]

Zobaczcie jaką piękność znalazł Maciek 777
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/252050-Quetka-trikolor-zbiera-na-sterylk%C4%99-%29[/URL]

[malagos]

Rzeczywiście, rewelka, z taką twarzą ma szanse na dom :)

[malagos]

Nasza ślicznotka w letnie niedzielne popołudnie:

[url=http://postimage.org/][img]http://s17.postimg.org/3kfpw71nj/SDC18180.jpg[/img][/url]

[url=http://postimage.org/][img]http://s17.postimg.org/3uin1sqvz/SDC18181.jpg[/img][/url]

[url=http://postimage.org/][img]http://s17.postimg.org/bbruh0gf3/SDC18185.jpg[/img][/url]

[malagos]

Nasza Szara Kota :)

 

[url=http://postimage.org/][/url]
[url=http://postimage.org/]image url[/url]

[jotpeg]

się powodzi...  :loveu:  fajne zdjęcie (i zajęcie) na zimę...

[malagos]

Pozdrawiamy Świątecznie całym stadem - 2 koty, 2 papugi, 4 żółwie i 5 psów :)

[malagos]

Mysia, czyli nasza Szara Kota, odeszła cichutko 7 lipca [*]

Tak spokojnie, jak żyła.

Bardzo, bardzo jej brak - tak wspaniałego kota już nigdy w życiu nie spotkamy.

Czekaj tam na nas, Szareńko, do zobaczenia.

[malagos]

Borys został sam, jakoś tak dziwnie miauczy, jak wskakuje rankiem na stół na śniadanie, woła kiciuchę. Po wakacjach, jak już pojedzie Gandzia, która jest na wakacje u nas, do siebie, rozejrzymy się za drugim kotem.

[Jola_K]

Troszkę trwało zanim znalazłąm ten temat.. dogo bardzo się zmieniło.

 

 

Bardzo mi przykro :( ogromnie.

 

Odeszła razem z Bunią, kotką Zuzi_M - obie wyjątkowe, kotki których nie da się zapomnieć, któych historie pamietam doskonale. Nawet były podobnie umaszczone....

 

Smutno bardzo.

 

malagos_ dziękuję raz jeszcze za te lata spokoju, ciepła i miłości, które od Was dostała.

[Nadziejka]

sciskam kochana sciskam Was ogromnie 

[jotpeg]

współczuję ogromnie.
:( :(
Każdy kot jest wyjątkowy. Borys na pewno czuje się osierocony, przecież one wszystko wiedzą.

[malagos]

Jolu, być opiekunką takiej koteczki, jak Mysia, to był zaszczyt.