Jump to content
Dogomania

Jak naprawić błąd ???


migotqa

Recommended Posts

Su jest podły norowiec (nory na oczy nie widziała;)) ale pod kołderką śpi, w moim łóżku ma własna poduszkę ale i tak często budzimy się na mojej ja wtulona w psa. Uwielbiam poranki kiedy mam czas, nie idę do szkoły i moge sobie miziać psa po brzuszku leżąc w łóżku. Su miała od początku swoje posłanie, ale nie spała,piskała za mamą więc wylądowała u mnie w łóżku- bardzo długo spała na moim brzuchu z pyszczkiem na wysokości mostka:) Uwielbiam spanie z psem i te cudne brązowe oczka wpatrzone we mnie kiedy się budze:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Odnosze wrazenie, nie wiem czy sie ze mna zgodzicie, ze psy ktroe spia w lozkach czuja duzo wieksza wiez ze swoim czlowiekiem.
Ja zawsze spalam z moimi psami. Gdy mieszkalam z rodzicami, Sagunia zawsze ze mna spala. W dzien natomiast zawsze byla blisko mnie, zawsze wybierala mnie sposrod calej rodziny. gdy zamieszkalam osobno, pojawila sie Ayana - spi ze mna od pierwszego dnia i znowu widze ze jej kontakt ze mna jest bardzo silny - z zadnym wczesniejszym psem nie bylam tak zwiazana jak z nia.
Natomiast Sena od poczatku nie chciala spac na lozku, wolala swoje poslanie - dziwna jakas:razz:. I ona zawsze jest troche z boku. Cieszy sie gdy przychodze, czasami przyjdzie sie poprzytulac ale nie mam z nia takiej bliskiej wiezi.

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się z anabelką. Przeczytałam książkę Fischera jednym tchem i wystraszyłam się to dominacją. Książkę odłożyłam na bok i przyjrzałam się mojemu psu na chłopski rozum i nijak tej dominacji nade mną u niego nie widzę. Do miski się nie pcha, chwilę oczeka nim podejdzie, jak dokladam cofa sie na kilka kroków i kota też pierwszego do miski puszcza (bo kot zagląda i sprawzda czy to co w misce w ogóle się do jezdzenia nadaje - i zawsze stwierdza że nie ;-)). Rzez próg wchodzi ostatni, trochę ciągnie na spacerach, ale spacery to ciężka sprawa i osobny wątek. Tyle. I nie ma nic słodszego od jego wciskania sie w mój brzuch i westchnień przez sen, od namolnego lizania pobudkowego i wpatrzonych (też brązowych ;-)) oczek. Nie muszę gnać na zajęcia skoro świt, wiec mamy taki rtułał, że nim wstaniemy głaszczę go po łepku (+ buziaki w czółko) i miziam po brzuchu ( apodstawaić się umie ;-)).

Pozdrowienia dla wszystkich!

Link to comment
Share on other sites

Su wychodzi przeważnie pierwsza, ale to mój wybór- boje się że przypadkiem przytne jej ogon (ma się te zdolności), jak mnie nie ma to śpi na mojej piżdżamie/tam gdzie najbardziej pachnie mną, o czasem dzielimy się jedzeniem (uwielbiam surową marchew i mój pies też:))

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...