Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='dczn']Siedze jak na szpilkach i czekam na informacje. Dzwonilam do osoby, ktora dzwignela ta sprawe :)))) Wiem ze byla policja... nie ta z regionu, byla dzielnicowa... widzieli caly balagan ( dzielnicowa twierdzi, ze nie wiedziala, ze tak jest... klamczucha)... dzwonili do wlasciciela- mial byc na 17 sta.... bo wlasnie wyjatkowo jest w Elblagu :D.... na szczescie sa ludzie obiektywni, ktorzy wiedza- po ilosci odchodow- to nie sa nawet dwu dniowe. No i te miski- na filmie mam nagrane z piatku wieczorem 3 puszki i2 miski na blacie... nadal w takim samym stanie leza. Ma sie go zmusic przynajmniej do weterynarza... Nie chce nic narazie spekulowac. Dzwonilam przed sekunda. Poproszono mnie o telefon pozniej. Czyli cos sie dzieje..... Albo bede wyc z radosci... albo....oooooooo nnnnnNIE! NIE MA ALBO! W KONCU NAM SIE UDA! TE PSY NIE MOGA TAM ZOSTAC... MUSZA MIEC PICIE, JEDZENIE... A SUNIA LEGOWISKO. Po trupach do celu![/QUOTE]
Wolalabym,zebys wyla z radosci... Te psy powinny byc zabrane temu wlascicielowi. Ja gdybym byla inspektorem animalsow,zabralabym psy nawet za samo kopiowanie uszu!!! A co dopiero mowiac o opiece fizycznej i psychicznej na nad tymi psami...

  • Replies 102
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

To JEST CHORE!!! Psy cierpia,wlasciciel jest bezkarny i on dobrze o tym wie i nic nie da sie zrobic???!!! To prawie tak samo jak w tamtym roku latem,mialo miejsce zdarzenie,ze przed marketem na parkingu zostawiono w zamknietym samochodzie psa,pies sie dusil w srodku bo bylo goraco,a policja nic nie mogla zrobic,bo nie mogla sie wlamac do tego auta bez wiedzy wlasciciela,Skonczylo sie na tym,ze ten biedny psiak nie wytrzymal i odszedl za TM,na oczach wielu ludzi,ktorzy sie zebrali wokolo. Czy to nie jest paranoja?!

Posted

Mogli chociaż w samochód kopnąć , może alarm by się odezwał i właściciel znalazł. Albo ogłosić w markecie przez mikrofon, na pewno można było COŚ zrobić, ale policja nie myśli. Chociaż ja bym wywaliła szybę , a właściciel niech sobie wstawia. No chyba, zebym musiała zapłacić - to trudno bym zapłaciła.

Posted

beataczl blagam przestań pisać takie glupoty.
Kopnąć w samochód? Wybić szybę?
Gdzie co i jak bo chyba nie rozumiesz co czytasz.
Dziewczyny nie chcą zrazić do siebie faceta wręcz przeciwnie!
Chcą wszystko zalatwić delikatnie i polubownie!
Nie uważasz że tak byloby lepiej ?

A o jaki market Ci chodzi to ja już nie wiem.

To "COŚ" jest robione ale powoli.. nie od razy Rzym zbudowano.
Trochę cierpliwości.

Posted

Nie wiem jak to ujac... z pieskami fatalnie nie jest. Tak mi przekazano. Facet zna sie na rzeczy. Pieski sa w dobrym stanie.. podobno wychodzi z nimi w nocy. Jesc im daje. Pic tez. Maja wszelkie szczepienia. Kontrole nadal beda. Stan suni zbada jutro lekarz w schronisku. Nie wiem na ile on sobie dopowiedzial... ja moglam jedynie stwierdzic to co widzialam, to co opowiadali ludzie. Nie mam watpliwosci w to, ze facet je kocha. Nie wydal ich, nie wyrzucil, nie sprzedal... gdy dziecko okazalo sie uczuleniowcem. Podobno zdaje sobie sprawe i ma wyrzuty, ze pieskom sie ukrocilo... kiedys byly kanapowcami.
Tylko, ze ja jestem przeswiadczona, ze w ten weekend ... go u pieskow nie bylo. Inni mowia, ze ostatnio w weekend widziano go gdy byl jeszcze snieg. Nawet NIE po ilosci kup, czy ukladzie misek... ale to juz inna historia.
Z pewnoscia zabranie pieskow do schroniska nie byloby lepszym rozwiazaniem... sama myslalam o hotelu... no ale skoro to tez nie bedzie lepsze. Skoro wszystko bedzie nadal sprawdzane. Musze wierzyc. I chce wierzyc. Powaznie- moglabym im sprzatac, dawac wode... No ale powiedzial ze daje. Trzeba mu ufac :) Bo co innego zostalo.
Zrobilam co moglam. Chyba swiadomie nie bede tamtedy chodzic- aby nie zaobserwowac nic niepokojacego- i znow nie podnosic wielkiego BUM.
Moze dla mnie to dziwne bo nie widzialam gorszych rzeczy.
Nie wiem. Nie chce sie juz nad tym zastanawiac.
Okno jest zamkniete. Jestem totalnie wyeksloatowana psychicznie.

Dziekuje wszystkim za zainteresowanie. Jestescie kochane :)

Posted

wiesz, ja to bym WLASNIE TERAZ tam chodzila. I codziennie robila fotki. Zeby naprawde zaobserwowac, co sie tam dzieje po tej interwencji ... czy koles sie jakos poprawil. I pisala tu codzienny raporcik w ramach dokumentacji. Zeby gdzies to wszystko bylo udokumentowane. Wystarczy raz dziennie przechodzic, nie jakos obsesyjnie. Wsparla bym Cie, gdybym nie miala SWOICH podopiecznych! Ale wierze, ze to co robisz, nie jest bezpodstawne. Wytrwaj jeszcze troche. Na moje oko to facet je bedzie zaniedbywal coraz bardziej, skoro juz przebakiwal o ALERGII DZIECKA. przeciez to totalnie wyswiechtany argument, juz chyba nikt w te bzdury nie wierzy! Wesolo sie zacznie, jak suczka dostanie cieczke i zajdzie w ciaze na tej opuszczonej posesji ...

Posted

Ja sie chyba zbyt mocno wiaze emocjonalnie ze zwierzakami. Cala noc myslalam. Caly czas w pracy. I nie daje mi spokoju to wszystko. Mysle, ze nie jest do konca tak jak on przedstawil. Przygotowal sie ( przynajmniej z jedzeniem)- wiedzial, ze ktos przyjdzie. Ale to dobrze... moze brzemie kontroli wymusi na nim jakiekolwiek dzialania. Bedzie kontrola weterynarza... I w ogole. Jakos tesknie za tymi psiakami. Przyszlam z pracy- wyslalam syna, zeby zobaczyl czy okno otwarte. ZAMKNIETE. Chociaz jakiegos smakolyka bym im dala. Moze czekaja. Ciagle ktos tam chodzil. Tyle tygodni. Spieprzylam sprawe. Moglam milczec i nosic im jesc. Musze sie odzwyczaic od miejsca i wpoic do glowy, ze pieskom jest dobrze. Nawet zdjec nie ogladam. Musze sie czyms zajac.

Posted

dczn trochę przesadzasz.

Pan dzisiaj byl z obydwoma psiakami.
Blyszczące, odkarmione, wychuchane.
Wpatrzone w niego jak w obrazek.

Suka ma 12 lat, vet nie zrobi nic gdyż suka prawdopodobnie nie przeżyla by narkozy.
To po prostu choroba naturalna i nic nie można zrobić. Pies to jej syn.
Psy są w doskonalej kondycji nie ma żadnych zastrzeżeń.

Właściciel zamknął okno gdyż przez wasze dokarmianie psom pęcznialy brzuchy bo byly dokarmiane przez niego i Ciebie.
Dlatego jak widzial resztki chleba na podłodze to ich nie karmił co by nie pękly.

Ta sprawa trochę inaczej wygląda niż jak ją opisujesz.
Myślę że nie ma co ciągnąć wątku bo najłatwiej jest kogoś oskarżyć.
Inspektorzy Animalsu będą jeszcze robić regularne kontrole więc myślę że może zaufaj im i pozostaw tą sprawę.

A jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś pytania zawsze może zadzwonić i zapytać.

Posted

kana, mówisz, że psy przekarmione...ale pokaz mi psy, którym jedzenia nie brakuje a rzucają się na chleb z wodą...jakoś mnie nie przekonuje twój opis wychuchanych szczęśliwych psiaków w tym przypadku

Posted

Samiec jest łakomy na wszystko.. ile bys mu nie dala tyle by zjadl.
Ja nie wiem kto wam musi to powiedzieć.. jeżeli twierdzicie że kłamie...
No dobrze niech wam będzie nie mam nic lepszego od ściemniania wam...
Opisuje dzisiejszą sytuację której bylam świadkiem.
Psy widzialam.
Psy nie byly wychudzone. Byly w dobrej kondycji, nie za grube nie za chude.
Tyle mam do napisania a jak ktoś nie wierzy.. trudno.

Edit:
Agata nie napisalam nigdzie "przekarmione".

A tka poza tym zastanówcie się trochę...
Czy oddalibyście swoje psy do schroniska przez alergię dziecka czy wybralibyście ten dom?
Bo ja zrobiłabym tak jak on. Tylko no ... nie każdy dba o to tak idealnie.
Ale z tego co mi mówili inspektorzy Animalsów facet się stara a nie wywalil je i zapomnial.
Moim zdaniem na pewno lepsze to niż schroniskowy boks, zwlaszcza że suce nie zostalo dużo życia.
Schronisko by ją zabilo.

Posted

[quote name='Ilonajot']wiesz, ja to bym WLASNIE TERAZ tam chodzila. I codziennie robila fotki. Zeby naprawde zaobserwowac, co sie tam dzieje po tej interwencji ... czy koles sie jakos poprawil. I pisala tu codzienny raporcik w ramach dokumentacji. Zeby gdzies to wszystko bylo udokumentowane. Wystarczy raz dziennie przechodzic, nie jakos obsesyjnie. Wsparla bym Cie, gdybym nie miala SWOICH podopiecznych! Ale wierze, ze to co robisz, nie jest bezpodstawne. Wytrwaj jeszcze troche. Na moje oko to facet je bedzie zaniedbywal coraz bardziej, skoro juz przebakiwal o ALERGII DZIECKA. przeciez to totalnie wyswiechtany argument, juz chyba nikt w te bzdury nie wierzy! Wesolo sie zacznie, jak suczka dostanie cieczke i zajdzie w ciaze na tej opuszczonej posesji ...[/QUOTE]
Jesli sunia dostanie cieczke i ja pokryje ten drugi pies,ktory jest jej synem to sie stwierdzi ze to tak musialo byc i nadal sie nie bedzie z tym nic robilo. A swoja droga,co to za ODPOWIEDZIALNY i KOCHAJACY swoje psy,ktory kopiuje swoim kochanym pupilom uszy???!!! Pytam sie w jakim celu?! CZY SUNIA BEDZIE WYSTERYLIZOWANA? Moze od tego trzeba zaczac naciskac tego niby dbajacego o te psy wlasciciela.? Bo wedlug mnie tez jest cos nie tak.

Posted

niebieska, daj juz spokój z tymi uszami. ja tez nie jestem zwolenniczką kopiowania ale nie popadajmy w paranoję. gdyby chciała odbierac ludziom psy za kopiowanie uszek, to musiałabyś odebrac sporą większość bullowatych właścicielom. w wielu hodowlach nadal się tez kopiuje. nie o to w tym temacie chodzi.
kana, nie napisałam że kłamiesz. po prostu widok tych psiaków na zdjęciach i opis sytuacji dczn nie napawa optymizmem.

Posted

Niebieska do cholery czy Ty czytasz ze zrozumieniem czy tylko wpadasz robić sztuczny dym ?
Dziewczyno z choinki się urwalaś ?

Jeżeli suka ma 12 lat to chyba widać o nią dba że nie ma co pol roku szczeniakow!
Jeżeli jesteś taka mądra to zaginaj do Gdyni i zapytaj się go...
Znasz tego faceta i jego sytuację by go o coś oskarżać i pisać jaki jest a jaki nie ?

Co Ci przeszkadzają uszy ?
Ludzie odczepcie się od nich!
Ja także lubię kopiowane uszy i co zabijecie mnie za to ?
No wybaczcie ale tu jest przesadzone!

Suka [B]NIE bedzie wysterylizowana[/B]! Ma 12 lat i nie przeżyje narkozy!
To slowa jednego z najlepszych vetów w Gdyni któremu sama ufam w 100%!

Posted

Wiesz Agato może nie jest jakoś idealnie ale chyba przyznasz rację że lepsze to niż schronisko ?
I tak dobrze że facet nie oddal swoich "dzieci" czy nie porzucil ich w lesie.
Najważniejsze że psy są szczęśliwe ( bo takie je dzis widzialam), nie są wychudzone i wyglądają bardzo dobrze.
Zwłaszcza że kopara mi w dol opadła jak dowiedziałam się że ta sunia choruje i ma aż 12 lat!
A trzyma się na prawdę dobrze.
Nie znam sytuacji wlaściciela i nie mam zamiaru mieszać się w prywatne sprawy.

Posted

[quote name='Kana']dczn trochę przesadzasz.

Pan dzisiaj byl z obydwoma psiakami.
Blyszczące, odkarmione, wychuchane.
Wpatrzone w niego jak w obrazek. [/QUOTE]

Sa wpatrzone w niego jak w obrazek- to mnie kompletnie nie dziwi. Kazdego PANA pies kocha. Zwlaszcza tego, ktory kilka lat byl dobrym panem,.

Chleb wrzucaly im dzieci. Ja zrobilam to dwa razy - z nasaczonym mlekiem- aby dac im pic. Zjadaly go z parapetu- wiec resztek na podlodze byc nie moglo :))))
Kupowalam im karme- i sucha i miesna. Znam zachlanne psy. Te byly glodne. Bynajmniej w tym czasie- co bylam JA.

Poza tym- ja po raz kolejny powatrzam, ze sa ludzie- ktorzy chodzili tam 6 razy dziennie. Nie pracuja. Mieszkaja w tym samym miejscu. Bywalo kilka dni pod rzad, ze nikogo u nich nie bylo.

Owszem- od wczoraj go widuja :))) Ja sama widzialam rano jego samochod, wieczorem. Starsza pani mowila, ze z okna ktos wygladal i patrzyl na kazdego przechodzacego. To samo zauwazyla moja kolezanka. Chyba tez zeswirowali, heh.
To co? teraz, po akcji, zdaje sie go widziec... a wczesniej chodzil o 3-ciej w nocy? hehehe. Jak bylam z Policja do polnocy... rano bylo totalnie tak samo. I tak przez tydzien mialam.

OK.... Ale ja przesadzam. Poza tym w czym? Ze sie martwie? Ze mowie, ze mi psy w glowie siedza? No taka jestem... Przeciez- gdybym miala 100% pewnosc- ze jest inaczej, juz dzis bym o nich zapomniala........ Bo znam mase wlascicieli pitbulli- i jakos o nich kompletnie nie rozmyslam.
Ja sie tak latwo nie nabieram- na tlumaczenia przestraszonego goscia.
Szczerze- gdybym chciala cos ukryc- wlaczyla by mi jeszcze lepsza "gadana"

Owszem- chwala mu za to, ze nie oddal psow... chwala mu za to, ze znalazl im lepszy lokal niz box schroniskowy... chwala mu za to, ze nie przywiazal ich w lesie do drzewa....

Ale do cholery niech o nich nie zapomina.

Byc moze sie to zmieni- po tej akcji. Byc moze zacznie doń przyjezdzac. Wyprowadzac. Mam nadzieje, ze nie bedzie to trwalo tydzien czy miesiac...by uspic czyjas czujnosc. Moze go to poruszylo.

W kazdym badz razie, ja nie przesadzalam mowiac co widzialam. A nawet teraz ( po wczorajszych jego wizytach u psow ) jestem przekonana, ze mialam racje. Widac- da sie przyjechac za dnia :)))) ... sprzatac :)))

Watku usunac nie umiem. Chyba nawet sie nie da.
Reakcja mnie powalila. Ze wprost mam ochote usunac w ogole siebie z tego dogo.
Powinnam wrocic do wlasnych spraw- bo wyszlam na taka, ktora z nudow wszczelam zbedny alarm.

Psy sa wprost- przeszczesliwe :))))


Milego dnia.

Posted

Kochana dczn,

ja jestem z Toba!
Na pewno nie wszczelas z nudow zbednego alarmu! To dzieki TOBIE byla tam kontrola, cos sie zaczelo dziac i dziad na nowo zaczal sie interesowac psami.
To wszystko TWOJA zasluga.
Kana, do mnie za zaniedbaniem najbardziej przemawia fakt, ze byla taka ilosc odchodow w tym miejscu, gdzie przebywaja psy. Nie twierdze, ze Panu nie trzeba dac szansy i nie odsadzam go (jeszcze!) od czci i wiary, ale uwazam, ze nadal trzeba sytuacje kontrolowac. A to, ze los psow nie jest dczn obojetny i ze nie moze spac z tego powodu - absolutnie rozumiem! Po prostu jest DOBRA KOBIETA, ktorej los istot nie jest obojetny. Wiecej takich :) Howgh

Posted

[quote name='Ilonajot']i jest GIT! Wszyscy zadowoleni (ja w kazdym razie tak)[/QUOTE]

Dziekuje :***

Chcialam tylko nadmienic, ze koles jest u psow. Wlasnie tamtedy przechodzilam, i widzialam jego lysa glace ( sorry, nie moglam sie oprzec)... rano tez byl- to z info od kolezanki.
Jednak warto bylo dzialac.
Oby na dlugo wytrwal w zmianie.
Oby na zawsze.

Pozdrawiam!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...