Jump to content
Dogomania

Biały lonżowany konik, czyli jack russell terrier Jax i ferajna - zapraszamy!


Recommended Posts

Posted

Masz rację, faktycznie - ślepa jestem ;) Popytam, czy ktoś stosował przy psach alergicznych, może akurat - choć u nas dobrze się sprawdzają też parówki wieprzowe :lol:

Posted

parówy :D kto nie lubi parówek...sasza by się dała pociąć za parówe....a snaki przyslali nam w gratisie i mnie zaciekawily bo wariatka si ena to rzuciala jak dzika...strasznie mocno smierdza ryba i sa takie tluste...ale wlasnie fajnie sie je dzieli bo te kwadraty sa dosc spore i to lekkie jest 175g to masz taka nawet spora paczuszke wypchana :)

przyszla matka z dzieckiem bo aparat orto. zdejmowany sie zepsul (czyt. cos odpadlo cos sie wyglo a pani niech przysmarka)..dziecko ok 8 lat..no dzieciak taki co to jeszcze trzebe niektore sprawy uswiadamiac..matka mi wrecza pudelko z aparatem otwieram i takim odorem po nozdrzach dostalam :mdleje: ze myslalam ze ja zarzygam..pytam sie matki dlaczego ten aparat jest taki brudny, zakamieniony i smierdzacy i czy dziecko myje zeby i aparat..a ona ze to to trzeba jakos myc? :crazyeye:
i jak tacy ludzie pozniej maja miec zwierze w domu jak oni o wlasne dziecko nie umieja zadbac..no jakis w ogole dramat...a juz nie mowie nawet jak te zamszone pudeleczko wygladalo..

Posted

Hahaha, ja też miałam aparat, tylko stały, mój brat też miał - niedawno zdejmowany - a teraz nosi na noc zdejmowany. I myje, a jakze :diabloti: Ale ludzie są nieświadomi :roll:

Posted

oooo mialam te ciastka...dobrze je pamietam...to moj zapach zimy 2010/2011.
uczylam na nie stac Tiamat na show.
wszystko mi tym smierdzialo, bo regularnie wysypywaly mi sie w kieszeni. w sumie nawet po praniu "psia" kurtka jechala mi od nich ryba...fuuuj.

jesli zas chodzi o parowki, to moje psy nie maja alergii a mimo to kiedy Ronisia zjadla doslownie kawalek parowki to spuchla jej cala glowa:)))))

o aparatach tez mam cos do powiedzenia. kiedys na mazurach dzielilam koje dziobowa z moja najlepsza przyjaciolka i jej w nocy jakos wypadl ten aparacik i jak sie obudzilam to byl na mojej poduszce:))) to ohydne, ale mnie nawet dosyc rozsmieszylo:)))

Posted

Jax prawdopodobnie nauczył się otwierać sobie klatkę :roll: i zjadł dziś ćwierć szarlotki z blatu w kuchni :roll:

Żeby tego było mało, zaatakowały nas dwa psy, Jax wylądował na rękach, efektem czego ja mam zadrapaną rękę i ślad na nodze - oba po zębach. I bynajmniej nie mojego psa :roll: Plus taki, że chyba wyczerpałam wszystkie nagrodzone złe emocje z ostatnich tygodni, bo tylu przekleństw naraz po różnymi kierunkami dawno z siebie nie wyrzuciłam, a czuję się wykończona. Miejscowi menele byli pod wrażeniem, bo aż zamarli z piwem przy ustach.

Posted

a przepraszam czego ty sie spodziewalas? jax to nadzwyczaj inteligentny hrabia...myslisz ze ty go wszystkiego uczysz??? on juz wszystko umie..tylko przed toba ukrywa zebys miala radoche z postepow...jakie niby czyni....

Posted

[quote name='dorka1403']why? za ta szarlotke? psu zalujesz? jak mozesz....ciocia tu staje w obronie jaxa!nikt nie poczestowal to sam SE uczte zrobil :megagrin:[/QUOTE]

Nie, za konkretne niewykonanie polecenia.

Posted

[quote name='dorka1403']dlaczegoz jestes nie mila niby?[/QUOTE]

Chyba ogólnie, wszyscy mi to powtarzają - od znajomych, przez przyjaciół, TŻta, aż po rodzinę :diabloti: I zawsze im wszystkim powtarzam to samo - że wolę być niemiła niż głupia :lol:

Posted

kazdy pies musi sobie czasem cos zezrec z kuchni.

ja kiedys powiedzialam tz, ze za duzo zre i to, co u innych ludzi starcza na dwa obiady u nas starcza na jeden i nie bede mu tyle gotowac. no to kurde zostawil obiad na nastepny dzien-pol tarty ze szpinakiem, lososiem itd.
po pewnym czasie odkrylam, ze zostalo na jutro tylko ciasto...winowajca caly nastepny dzien robil zieone kupy.


a ostatnio sprzatalam lasienke i nagle pod drzwiami rozlegl sie alarm-histeryczny wrzask i skoki na drzwi.
otworzylam, a tam tiamisia naszczekala na mnie i pobiegla do kuchni pokazukac mi, ze ronisia zre chalke...:)))

Posted

Ha, to następny raz wypróbuj szarlotkę na sypko, będzie bezpieczniejsza. Najłatwiejsze ciasto w świecie, nic a nic się go nie gniecie. Bez jaj!
[url]http://zchatynakoncuwsi.blogspot.com/2011/04/szarlotka-na-sypko.html[/url]

Posted

[quote name='murakami']Ha, to następny raz wypróbuj szarlotkę na sypko, będzie bezpieczniejsza. Najłatwiejsze ciasto w świecie, nic a nic się go nie gniecie. Bez jaj!
[URL]http://zchatynakoncuwsi.blogspot.com/2011/04/szarlotka-na-sypko.html[/URL][/QUOTE]

Najgorsze, że to była szarlotka mojej mamy ;)

Posted

[quote name='murakami']A to rozumiem ból... Moja mama też robi najlepszą.[/QUOTE]

Ano... A dodatkowo była tak wściekła, że szybko wyszliśmy na spacer i nie wracaliśmy przez parę godzin ;)

Posted

Dziś w ramach odstresowania po leczeniu kanałowym zrobiłam porządki w subskrypcjach i wyrzuciłam wszystkie stare wątki i takie, które mnie wnerwiają - w sumie zostało mi tego niewiele :diabloti:

Posted

teraz czas na zdechl pies!!!!!
jeszcz mi sie podoba jak male psy wskakuja na wlascicieli. tez uczylam tego moje psy, ale one nie sa male i juz mi sie zdarzylo tego pozalowac:)))))))

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...