Jump to content
Dogomania

Biały lonżowany konik, czyli jack russell terrier Jax i ferajna - zapraszamy!


Recommended Posts

Posted

Byliśmy tydzień u moich rodziców na wschodzie - no zimno tam straszliwie, do tego stopnia, że Jax nie chciał nawet z domu wychodzić :lol: Za to już o wiele lepiej zachowywał się z innymi psami - po wstępnym wariactwie odpuszczał zabawy (szczególnie, że próbował Ajusiowi oberwać głowę łapą :roll: - ale nie próbował go przynajmniej kryć :diabloti:) i zajmował się sam sobą. Odkryliśmy, że jemu nie zalezy na zabawie z psem, jak do niego ciagnie - tylko na powąchaniu się. Ogromnie boi się kot rodziców - kilka razy Sońka zagoniła go w kąt i biedak aż ujadał, żeby go ratować :evil_lol: Naprawiliśmy też szelki, całe szczęście...

Czy ktoś dawał swojemu psiurowi TOTWa z jagnięciną? Bo nam się kończy worek rybny i chcieliśmy spróbować własnie wersji z jagnięciną...

Posted

ej ja mam takie pudelko po tych duzych ciastkach bosha, ktore miesci kilogram ciastek, ale nie wiem, ile karmy-bym musiala zwazyc, pelne tej karmy. moja siora mi troche dala na probe jednak skonczylo sie jak zwykle czyli ze dowody nie byly twarde.

sama karma jak kazdy totw cieszyla sie bardzo duzym powodzeniem smakowym, ale niestety...
moge wam je dac charytatywnie-tzn tylko karme, bo pudelko to nie.

Posted

[quote name='a_niusia']ej ja mam takie pudelko po tych duzych ciastkach bosha, ktore miesci kilogram ciastek, ale nie wiem, ile karmy-bym musiala zwazyc, pelne tej karmy. moja siora mi troche dala na probe jednak skonczylo sie jak zwykle czyli ze dowody nie byly twarde.

sama karma jak kazdy totw cieszyla sie bardzo duzym powodzeniem smakowym, ale niestety...
moge wam je dac charytatywnie-tzn tylko karme, bo pudelko to nie.[/QUOTE]

Ooo, jeśli jest taka możliwość, to byłabym ogromnie wdzięczna - karmę musimy zamówić za ok. 2 tygodnie, więc troche karmy byłoby idealnie!

Posted

Lady, nasze psy to jednak podobne są :) Jupi ma dokładnie to samo, widzi psa to ciągnie do niego, ale powąchają się, tamten jest za bardzo natarczywy i Jupi się wycofuje ;)
A jak tam ze szczekliwością Jaxa?

Posted

[quote name='a_niusia']spoko, jest wasza. jutro nawet sprawdze ile jej tam jest wagowo.[/QUOTE]

Dzięki, dobra kobieto, przyjdzie mi Ciebie ozłocić :loveu:

[quote name='dog193']Lady, nasze psy to jednak podobne są :) Jupi ma dokładnie to samo, widzi psa to ciągnie do niego, ale powąchają się, tamten jest za bardzo natarczywy i Jupi się wycofuje ;)
A jak tam ze szczekliwością Jaxa?[/QUOTE]

Jax jak widzi psa większego czy warczącego, albo jak pies za bardzo wącha jego podogonie, to wycofuje się, tzn. albo ucieka, albo się wywala na plecy (najczęściej w błoto :roll:), w zabawach to on jest tym, który próbuje wybić drugiemu psu oczy :lol:
Młody generalnie w ogóle nie jest szczekliwy - nie szczeka, gdy ktoś puka, gdy dzwoni domofon czy telefon. Jedyne sytuacje, gdy szczeka, to czasami (raczej rzadko), gdy słyszy innego psa szczekającego - szczególnie, gdy spał i szczekanie go nagle obudzi; szczekał też na kota, gdy wyjątkowo się na niego nakręcał, tzn. na przykład kot zastawiał mu drogę :diabloti:. Raz szczeknął w nocy na spacerze, jak zaszedł nas jakiś bezdomny - ale to bardziej się przestraszył. Stanowczo wyciszamy szczekanie, więc w sumie nawet nie próbuje obecnie - na przykład gdy ktoś puka, to Jax patrzy najpierw na mnie czy na TŻta, dopiero jak my reagujemy, to on też - tylko my zwykle wstajemy i mówimy mu, żeby został, albo poszedł do klatki - wtedy się słucha i na tym się kończy ;) Ew. próbuje zalizać listonosza, jak dam mu podejść :evil_lol:

Posted

Hehe, to dokładnie jak Jupi w relacjach z psami :evil_lol:

W jaki sposób wyciszacie szczekanie? Bo Jupi też raczej nieszczekliwy, ale boję się okresu dojrzewania i chcę się przygotować na najgorsze, hehe ;)

Posted

[quote name='dog193']Hehe, to dokładnie jak Jupi w relacjach z psami :evil_lol:

W jaki sposób wyciszacie szczekanie? Bo Jupi też raczej nieszczekliwy, ale boję się okresu dojrzewania i chcę się przygotować na najgorsze, hehe ;)[/QUOTE]

Generalnie jak piszczy, to olewamy - w końcu przestaje ;) Jak się nakręca, to staramy się odciągnąć jego uwagę, jednocześnie nie wykazując zainteresowania nim, żeby nie myślał, że piszczeniem zmusi nas do zwracania uwagi - np. wstajemy, włączamy muzykę, zamykamy okno itd. Często wystarczy wyjście z pokoju. Przy kocie (bo przy nim nakręcał się najbardziej na szczekanie) na początku wzięłam go na smycz, pies nagle zaczyna szczekać = mówię "nie szczekaj" (na początku to raczej ryczę, niż mówię :diabloti:), pies milknie zdziwiony :diabloti: - klik i smak. I tak w kołko. Gdy pies nie reaguje na moje "nie szczekaj", wychodzę z nim na smyczy z pokoju i czekam, aż się ogarnie; gdy się ogarnie, wracam ;) Ale to raczej działanie przy bodźcach. Gdy nakręca się w domu (znacznie mniej), wystarczy zwykle "cisza" albo "do siebie/klatka" i pies się ogarnia. W sytuacji, gdy (na samym początku) nie działało, był zabierany po prostu np. od okna, gdzie widział szczekającego psa, czy od drzwi, za którymi na klatce szczekał pies (swoją drogą, nie ogarniam, jak można pozwalać psu drzeć japę przez cztery piętra, samodzielnie bym popełniła mord na zwierzaku, bo szału można dostać :roll:).

U nas generalnie dojrzewanie przechodzi bez problemów, pomijając zostawanie - już wytrzymywał kilka godzin, pojechaliśmy do rodziców, gdzie nie sposób go zostawić samego, bo jak tylko był zamykany w klatce, to przychodził do niego kot, siadał naprzeciw i się patrzył :roll: i dziś został sam na 17 minut i przez 12 z przerwami szczekał i wył :roll:

Posted

Zawsze wiedziałam, że mój pies jest inny - nie mógl na początku za nic załapać proszenia, no wkurzał się niezmiernie, bo nie wiedział, o co chodzi, mimo że nakierowany robił dobrze. Co się okazało? Trzeba stać, żeby piesek zrobił "proś", bo jak siedze, to chyba jestem za nisko :lol:

[video=youtube;p5X7FUxKQzQ]http://www.youtube.com/watch?v=p5X7FUxKQzQ[/video]

Posted

[QUOTE]Gdy nakręca się w domu (znacznie mniej), wystarczy zwykle "cisza" albo "do siebie/klatka" i pies się ogarnia.[/QUOTE]

Czyli to "cisza" czy też "klatka" działa po prostu jak powinno działać jakiekolwiek słowo przerywające zachowanie ("nie", "dość" itp)? Nie był tego uczony jakoś specjalnie?

genialne siad z połóż się... :) Piękne...
Swoją drogą - coś by trza pokombinować z motywacja i skupieniem, skoro Jax ma podczas pracy czas na drapanie, rozglądanie... ;) Nawet, jeśli to sa sekundy. Wyobraź sobie, ze zacznie sie drapac podczas chodzenia przy nodze na zawodach... hihi... ;)

Posted

[quote name='yamayka']Czyli to "cisza" czy też "klatka" działa po prostu jak powinno działać jakiekolwiek słowo przerywające zachowanie ("nie", "dość" itp)? Nie był tego uczony jakoś specjalnie?[/QUOTE]

Nie właśnie ;) W momencie, gdy nie jest za bardzo nakręcony, to wystarczy "cisza" i jest cisza ;) A gdy się nakręci, bo np. psa widzi, to jest dodatkowo "klatka/do siebie". W sensie, że "cisza" występuje zawsze najpierw ;) Nie był tego uczony, bo nie było potrzeby - na palcach mogę policzyć sytuację, gdy szczekał, nie licząc towarzystwa kota ;) Przez pierwsze dwa tygodnie w ogóle nie wiedzieliśmy, że potrafi :lol:

Posted

[QUOTE]W momencie, gdy nie jest za bardzo nakręcony, to wystarczy "cisza" i jest cisza [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/184331-Jak-Pan-Mysz-z-Jaxem-czyli-nasz-mały-zwierzyniec-)/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] [/QUOTE]
No własnie, o to mi chodzi - po prostu wymagasz spokoju, wykorzystujesz...hahaha...te swoją ENERGIĘ. :) I to działa. Trudno to właśnie wytłumaczyć co poniektórym. Że tu nie potrzebna "tresura"...tylko coś prostszego...A moze raczej cos więcej...

Posted

[quote name='yamayka']No własnie, o to mi chodzi - po prostu wymagasz spokoju, wykorzystujesz...hahaha...te swoją ENERGIĘ. :) I to działa. Trudno to właśnie wytłumaczyć co poniektórym. Że tu nie potrzebna "tresura"...tylko coś prostszego...A moze raczej cos więcej...[/QUOTE]

a jak przekazać swoją "energię" szczeniakowi który na nogach najchętniej byłby 24h/dobę, podczas gdy drugi pies któremu przekazuje się tą samą "energię", jest tak samo energiczny, chętny do współpracy i nadpobudliwy jak szczeniak, a jednak potrafi przespać większość dnia? :)

Posted

[quote name='Unbelievable']a jak przekazać swoją "energię" szczeniakowi który na nogach najchętniej byłby 24h/dobę, podczas gdy drugi pies któremu przekazuje się tą samą "energię", jest tak samo energiczny, chętny do współpracy i nadpobudliwy jak szczeniak, a jednak potrafi przespać większość dnia? :)[/QUOTE]

U mnie na szczeniaki na DT wystarczała moja negatywna energia zgromadzona podczas ich darcia, wsparta soczystą "k*rwą" :diabloti: I nie było to broń borze szumiący wykrzyczane - było wypowiedziane przez zacisnięte zęby :lol: Na Jaxa też to doskonale działa :lol: - podobnie na obcy psy :evil_lol:

Posted

[quote name='yamayka']Wyciszanie - tak to się nazywało...? ;)[/QUOTE]

A to u nas była zupełnie oddzielna historia - pierwszą rzeczą, która nauczyliśmy Jaxa (no, poza tym, że szczanie co jakiś czas w domu wcale nie jest fajne) było to, że dom służy do spania. Ew. do zabawy Z NAMI i do pracy, również Z NAMI. Dziś Jax calutki dzień (prócz samego ranka) przespał, w przerwach ćwicząc i zostając samemu.

Posted

[quote name='ladySwallow']U mnie na szczeniaki na DT wystarczała moja negatywna energia zgromadzona podczas ich darcia, wsparta soczystą "k*rwą" :diabloti: I nie było to broń borze szumiący wykrzyczane - było wypowiedziane przez zacisnięte zęby :lol: Na Jaxa też to doskonale działa :lol: - podobnie na obcy psy :evil_lol:[/QUOTE]
działa na 5 sekund :grins:
[quote name='yamayka']Wyciszanie - tak to się nazywało...? ;)[/QUOTE]
jak? wsadzona do klatki śpi, ale ja chcę żeby ona SAMA potrafiła. Ciągłe upominanie, trzymanie jak się miota, "za obrożę i do ziemi", głaskanie kulistymi ruchami, zabranie jakichkolwiek bodźców pobudzających nic nie daje. Zmęczenie i niezmęczenie też nie, najedzenie nie, gryzienie czegoś nie bo nudzi się po minucie, wylizywanie czegoś nie, wysikanie wykupkanie nie. Ja już nie mam pomysłów.

Posted

Super - bo przede wszystkim pies ma porządek we łbie i odpoczywa...
Swoja drogą - ile te psy mogą spać...? Mój przesypia cała noc i praktycznie caly dzień (3 spacery w przerwie, połączony jakiś z treningiem, plus czasem zabawa, kliker w domu, jak mu zaproponuję) w klatce (otwartej)... Chwilami to wręcz nudne...

Posted

[QUOTE]jak? wsadzona do klatki śpi, ale ja chcę żeby ona SAMA potrafiła. Ciągłe upominanie, trzymanie jak się miota, "za obrożę i do ziemi", głaskanie kulistymi ruchami, zabranie jakichkolwiek bodźców pobudzających nic nie daje. Zmęczenie i niezmęczenie też nie, najedzenie nie, gryzienie czegoś nie bo nudzi się po minucie, wylizywanie czegoś nie, wysikanie wykupkanie nie. Ja już nie mam pomysłów. [/QUOTE]

Ona SAMA to sie musi dopiero NAUCZYĆ. I do tego macie klatkę. Lepsze to o wiele, niż ciagła presja - jak piszesz: upominanie itd. Z uspokajaniem masażem, łagodnym acz stanowczym przytrzymaniem próbuj, próbuj... ;)

Posted

[quote name='yamayka']Super - bo przede wszystkim pies ma porządek we łbie i odpoczywa...
Swoja drogą - ile te psy mogą spać...? Mój przesypia cała noc i praktycznie caly dzień (3 spacery w przerwie, połączony jakiś z treningiem, plus czasem zabawa, kliker w domu, jak mu zaproponuję) w klatce (otwartej)... Chwilami to wręcz nudne...[/QUOTE]
wiesz, Gram mi śpi cały czas jak nic nie robię z nim, ewnetualnie zaprasza do zabawy, jak mi się nie chce to olewa i idzie spać. Ważniejsze jest dla mnie to, że wtedy kiedy ma być pobudzony jest pobudzony, mogę go obudzić w środku nocy a on i tak będzie miał ochotę "coś" zrobić.

Posted

[B]Unbelievable[/B] (czy Ty cholera musisz mieć taki długi nick? :lol:), myślę, ze na początku trzeba "siłą i za fraki" uczyć wyciszania, tak jak u nas było - najpierw na siłę, potem zabieranie bodźców i olewanie - i chwalenie, gdy pies się sam kładł i odpoczywał. Szczególnie, że Broom jest młodsza, niż Jax gdy do nas trafił, więc pewnie trzeba jej nieco więcej czasu.

[quote name='yamayka']Super - bo przede wszystkim pies ma porządek we łbie i odpoczywa...
Swoja drogą - ile te psy mogą spać...? Mój przesypia cała noc i praktycznie caly dzień (3 spacery w przerwie, połączony jakiś z treningiem, plus czasem zabawa, kliker w domu, jak mu zaproponuję) w klatce (otwartej)... Chwilami to wręcz nudne...[/QUOTE]

Nasz śpi raz w klatce, raz na posłaniu, raz na fotelu, raz na łóżku (choć tutaj coraz mniej, bo ograniczamy czułości, żeby mniej problemowo zostawał sam) - zmienia tylko pozycje i miejsca ;) W nocy doszliśmy do tego, że śpi na pościelonym fotelu (nieużywanym przez nas), a dopiero ok. 7-8 rano wczołguje się na łóżko, trąca mnie, żeby odgarnąć kołdrę, przytula się i śpi z nami do 10 :diabloti:

[quote name='Unbelievable']wiesz, Gram mi śpi cały czas jak nic nie robię z nim, ewnetualnie zaprasza do zabawy, jak mi się nie chce to olewa i idzie spać. Ważniejsze jest dla mnie to, że wtedy kiedy ma być pobudzony jest pobudzony, mogę go obudzić w środku nocy a on i tak będzie miał ochotę "coś" zrobić.[/QUOTE]

Hihi, Jax w nocy obudzony chce iśc dalej spać :evil_lol: Ale jak widzi kliker/czuje żarcie, to nagle się budzi ;)

Posted

[quote name='yamayka']Ona SAMA to sie musi dopiero NAUCZYĆ. I do tego macie klatkę. Lepsze to o wiele, niż ciagła presja - jak piszesz: upominanie itd. Z uspokajaniem masażem, łagodnym acz stanowczym przytrzymaniem próbuj, próbuj... ;)[/QUOTE]

czyli jednak nie energia :hmmmm: :evil_lol:

Posted

A, no tak, zapomniałam - w nocy spi w łóżku! Oczywiście po chamsku odwrócony dupą...

[QUOTE]myślę, ze na początku trzeba "siłą i za fraki" uczyć wyciszania[/QUOTE]

Jak tu miło na tym blogu... No normalnie jak w domu... ;)

Posted

[quote name='ladySwallow'][B]Unbelievable[/B] (czy Ty cholera musisz mieć taki długi nick? :lol:), myślę, ze na początku trzeba "siłą i za fraki" uczyć wyciszania, tak jak u nas było - najpierw na siłę, potem zabieranie bodźców i olewanie - i chwalenie, gdy pies się sam kładł i odpoczywał. Szczególnie, że Broom jest młodsza, niż Jax gdy do nas trafił, więc pewnie trzeba jej nieco więcej czasu.[/QUOTE]

może być bleble :diabloti:
tyle że no cóż, nie podoba mi się taka metoda stosowana u szczeniaka :) chociaż od paru dni uznałam że nie ma wyjścia i tak robię, przy każdym większym nakręceniu pakuję do klatki, ale jak na razie nie widzę efektów... żadnych...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...