Sochaczew - LARA onka po przejściach - znalazła dom

[luka1]

jest trochę lepiej. Gdy z nią siedzę nie chowa się do budy. Jednak po wypuszczeniu z boksu i zamknięciu drzwi do niego - sunia wpada w panikę. Boks jest dla niej całym światem. Inaczej zachowuje się na smyczy - spokojnie idzie przy nodze (lewej nodze). Nie szrpie, nie ciągnie, gdy staję zatrzymuje się i kładzie na ziemi.
Wydaje mi się że była trzymana w ciasnym kojcu i dlatego się boi wychodzić. Pociesz to że macha ogonem na powitanie.

[luka1]

aż strach myśleć co ta psina musiała przejść w swoim życiu. Jest już u mnie miesiąc i ciągle przywiera do ziemi gdy się na nią patrzy. Strach totalny. Bez smyczy z boksu wychodzi, ale wywołuje to u niej taki lęk jakby ktoś ją gonił. Buda ciągle jest jedynym miejscem gdzie czuje się bezpieczna. Jedynie na syczy bez protestów daje się zaprowadzić wszędzie. Idzie grzecznie przy nodze z podkulonym ogonem i gdy się zatrzymuje - przywiera do ziemi.

[luka1]

Dziś malutki kroczek - Lara przyczołgała się do mnie pod rękę gdy inne stwory walczyły o głaskanie. Widocznie dobrze jej robi obserwowanie zachowania innych psów. Nieśmiało wsadziła pysk pod rękę, potem, po pogłaskaniu umknęła do boksu. Po mału a będą z niej ludzie.

[beka]

Wypisz wymaluj moja Sonia z Nowegodworu :(
Takie same zachowania.
pół roku mi zajeło żeby wyszła na prostą. ALe teraz juz w nowym domu:)
i Larze sie uda :)

[luka1]

dzis Lara ganiała za mną po placu. Co prawda jak sie odwracałam wiała, ale cały czas była za mną. Na głaskanie przyczołgała sie na brzuszku, a potem fikała zadowolona z bandą. :lol:

[elmira]

Rozkręca się, to super:)

[luka1]

Lara z każdym dniem śmielsza. Ma trochę dziwne odruchy ale nad tym muszę się zastanowić. Wolę małe kroczki ale stanowcze, niż duże skoki i niepewne.

[łolkiee]

[IMG]http://img62.imageshack.us/img62/6900/83421377.jpg[/IMG]

[IMG]http://img688.imageshack.us/img688/5902/79034015.jpg[/IMG]

[IMG]http://img156.imageshack.us/img156/4724/aaaiw.jpg[/IMG]

[IMG]http://img694.imageshack.us/img694/1345/aaaavb.jpg[/IMG]

[IMG]http://img23.imageshack.us/img23/5701/aaaaajk.jpg[/IMG]

[łolkiee]

[IMG]http://img594.imageshack.us/img594/5463/aaaaaaz.jpg[/IMG]

[IMG]http://img163.imageshack.us/img163/2442/aaaaaaacu.jpg[/IMG]

[IMG]http://img534.imageshack.us/img534/703/aaaaaaaanf.jpg[/IMG]

[IMG]http://img708.imageshack.us/img708/5712/aaaaaaaaaq.jpg[/IMG]

[Pliszka]

Piękna suczka!

[luka1]

Lara jest piękna ale ciągle jeszcze widać jak była zaniedbana. Troszeczkę przytyła ale sierść nadal matowa no i te lęki :shake:. Na razie wchłania wszystko co da się zjeść ale to ciągle mało. "Prędzelki" co prawda już nie wiszą jak smoki ale kosteczki łatwo sie wymacują. No chyba trzeba pomyśleć o sterylce,ale narazie nie mam kasy-muszę pomyśleć chyba o kredycie :evil_lol:.

[elmira]

Faktycznie, bardzo ładna suńka. Może jej te lęki przejdą w końcu?

[luka1]

Przejdą, przejdą bo jej samej z tym strachem nie jest dobrze. Wie że jak się będzie bała to z boksu nie wylezie i spacerku nie będzie. Juz gdy zostawiam otwarty boks wychodzi i mnie szuka. Co prawda zmyka po tem z powrotem, ale w boksie już nie wciska się w ścianę w budzie. Nawet na brzuchu ale podchodzi do głaskania. Strasznie ja to dziwi, że ktoś ją głaszcze.

[elmira]

To świetnie ją musiał traktować jej pożal się Boże właściciel.

[luka1]

Szkoda że leje jak z cebra.

[luka1]

Lara uznała już że poza boksem jest ciekawiej. Przebiera łapami gdy się zbliżam żeby otworzyć boks. Potem goni jak szalona z innymi psami. ( żeby one wszystkie tak nie hałasowały to niechby)

[luka1]

Wczoraj Lara miała gości. Panie przyjechały poznać psinę. Zobaczymy, może coś z tego będzie.

[beka]

Czy to była pani z okolic Sochaczewa?? wysyłałam jej przedwczoraj zdjecia Lary i wiem ze sie podobała .

[luka1]

[quote name='beka']Czy to była pani z okolic Sochaczewa?? wysyłałam jej przedwczoraj zdjecia Lary i wiem ze sie podobała .[/QUOTE]

Tak, to była ta pani. Niestety dziś dzwoniła rano i powiedziała że jednak Lary nie chce. Jest piękna ale ona boi się, że jest zbyt skrzywdzona i nie da sobie z jej psychiką rady. Tym czasem Lara dziś jakby poczuła że jest u siebie. Ganiała z pozostałymi psami i wcale się nie bała - do chwili gdy sobie zarzyczyłam ją pogłaskać. Nie zwiała do boksu ale uciekała przede mną po podwórku. Może tak źle wyglądam?
Jestem pewna, że gdyby dać jej szansę i gdyby miała do dyspozycji ogrodzoną posesję - szybko by ją opanowała i broniła przed obcymi. Lara potrzebuje człowieka, takiego do służenia mu. To wspaniała sunia.

[luka1]

szukamy pieniędzy na sterylizację Lary. Na razie nie widać by była w ciąży ale dobrze będzie jeśli ją przygotujemy do adopcji. Niestety nadal nie wygrałam w totka i portwel mam puściutki, dlatego proszę dogomaniaków o pomoc.

[luka1]

podnosimy porannie

[beka]

Szkoda, myślałm że sie uda....

[luka1]

[quote name='beka']Szkoda, myślałm że sie uda....[/QUOTE]

Ja też. Ale Pani jest sensowna i wydaje się dobrym domem dla psa nie trzeba więc z nią tracić kontaktu. Uczciwie postawiła sprawę.

[aganela]

No to podnosimy...może ktoś wypatrzy..albo podrzuci na sterylkę...

[luka1]

każdy dzień to krok do przodu. Już strach mniejszy, ale nadal jest. Lara jest psem pozbawionym agresji w stosunku do innych psiaków.Gania Dizla gdy ten biega za piłeczką, ściga się z bandą Nelki, tylko jeszcze jest bardzo czujna jeśli chodzi o ludzi - woli im zejść z drogi.