Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Tradycyjnie już odwiedzam Was na dobranoc- dla Lisia to pewnie godzina bliska porannego koncertu- bo dopiero teraz mam chwilę czasu, by nacieszyć oko zdjęciami psiaków i poczytać o innych futrzakach u Ciebie, Mestudio.
Jak Dziunia po sterylce? Jak koteczek malutki? Masz pełne ręce roboty, gdyby Lisio postanowił zachować dłużej " ciszę nocną"...
Z Pieguską niewątpliwie można postępować tylko metodą małych kroczków. Urazy schroniskowe nie przechodzą szybko, a i potem też można spodziewać się niestety regresu, gdy biedactwo przypomni sobie swoje poprzednie życie.. Zresztą sama o tym wiesz najlepiej, Mestudio.
Pobędę jeszcze trochę z Wami; przyjrzę się Lisiowi i Piegusce- zawsze razem, zwiedzają swoje posiadłości.

  • Replies 2.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Nie myślałam że Pieguska by nawet ciebie mogła ugryźć!
W schronie i w tymczasowym tymczasie nie wykazywała agresji gdy się ją brało na kolana...
To będzie potrzebny czas żeby Pieguska się przyzwyczaiła!

Posted

Co tam u Was, pieski dzisiaj sie działo? Wasza pani pewnie bardzo była zajęta całym zwierzyńcem. Mam nadzieję, że z Nutką i Dziunią wszystko w porządku.
Lisiu, proszę dziś rankiem nie urządzać histerii, bo...............Pieguska, od jutra jesteś przykładnym domowym zwierzakiem, a nie dzikusem.
A teraz wszystkim, dobranoc.

Posted

U nas wszystko w porządku. Nutka już dużo lepiej po serii zastrzyków, ładnie już wcina jedzonko. Tylko dużo śpi bo jeszcze jest słabiutka. Okazało się, że jest tak maleńka, że lekarze nie wiedzieli jakie jej podawać dawki leków, ale udało się ją podleczyć.
Dziunia bardzo dobrze się czuje. Dostaje tylko antybiotyk w szyneczce:-).
Jutro porobimy troszkę zdjęć bo dziś miałam mnóstwo pracy, a i wczoraj nie lepiej, do tego znowu zaczyna padać.
Nie chcę nic zapeszać, ale potwory Lisiowe jakby trochę mniej buszują w nocy i mniej koncertują. Z drugiej strony wczoraj urządzaliśmy sobie wieczorną porą biegi po łąkach więc chyba były zmęczone. Lisiowi bardzo sie podobały nowe miejsca, nowe zapachy, Lisiowej chyba też:-).

Posted

Bo Lisiowa to osiadła kobiecina na swoich włościach, których musi bronić przed innymi psami, a dodatkowo Lisia przed zakusami innych konkurentek. Co innego Lisio, pewnie przypomniały mu się czasy praprzodków podczas buszowania w terenie. Może będzie słodko śnił w nocy zamiast koncertować. Tak jak z małymi nadaktywnymi dziećmi...

Posted

Tak mi przyszło do głowy, że może dobrym wyjściem na te Lisiowe "śpiewy", byłyby zatyczki do uszu - takie tymczasowe rozwiązanie problemu....? Albo tak jak piszesz powyżej - biegi maratońskie przed snem.

Posted

No chyba drugiej takiej nawiedzonej w okolicy nie ma jak ja. Dziś rano z orodu pogonił nas deszcz, ale i tak zaraz idziemy coś porobić między kroplami.

Trochę Pieguski z porannego spacerku.
[img]http://img714.imageshack.us/img714/4538/19062010003.jpg[/img]

Posted

Znalazłąm taki ciekawy artykuł na temat zagłaskiwania psów, to chyba specjalnie dla mnie:diabloti:.
Ale wstawiam kawałek specjalnie aby trochę wytłumaczyć i zrozumieć zachowanie Pieguski:
"każda nieszczęsna psia znajda, przygarnięta lub uratowana ze złych rąk, potrzebuje czegoś więcej niż wynagradzanie czułościami dotychczasowych krzywd. Skrzywdzony czy bezpański pies ma pełne prawo obawiać się wszystkich ludzi, każdego gestu i dotknięcia. Przerażone i niepewne w nowym otoczeniu zwierzę musi najpierw zorientować się, czy nic mu nie grozi, kto tu jest najważniejszy, komu powinno się podporządkować. Samo głaskanie nie daje żadnych informacji o tym, jakie zachowanie gwarantuje bezpieczeństwo, wręcz wprowadza psa w błąd. To nie pies - szef jakiegokolwiek stada - obsypuje natychmiast czułościami nowego przybysza. To przybysz najpierw prosi o zaakceptowanie, nieśmiało sprawdza, czy może podejść bliżej jeszcze o jeden krok. "

Lisio przemierzający dziarskim krokiem łączkę
[img]http://img571.imageshack.us/img571/1016/19062010039.jpg[/img]

Posted

He,to potwierdza moje intuicyjne postępowanie,tyle,że zawsze starałam się "nie narzucać "swoim zwierzakom,ale metoda sie sprawdza,i to zarowno do psów,jak i kotów.

Posted

Sprawy mają się tak...
Pieguska bardzo lubi spać na drewnianym kufrze u góry, dostała więc swój kocyk i tam sobie śpi najczęściej. Lisio dalej drapie i rozwala wszystko jak kopara, ale widuję go - a raczej przyłapuję na polegiwaniu sobie na zmiętolonym w kulkę swoim kocyku. Chciałabym im zrobić zdjęcie jak drzemią, ale jak do nich idę to Pieguska zaraz się zrywa i skacze na dół i zacyna się szczekanie i merdanie ogonkiem bo pewnie pańca z nami wychodzi.
Lisio namiętnie zwiedza wszystkie kojce i budki pieseczków. Wchodzi do bud i robi swoje porządki. Pokopie trochę i idzie dalej. Pieguska jak mysli, że nikt nie widzi to też zagląda do kojców. Najbardziej są szczęśliwe jak biegają razem wolno jak dwa dzikie koniki:-). Ładnie jedzą, lepiej śpią, Lisio mniej koncertuje.
[img]http://img707.imageshack.us/img707/3079/20062010021.jpg[/img]

Posted

Jedynym problemem oprócz śpiewów jest to, że Lisiowa nie znosi jamniczki. Jamniczka już jest wysterylizowana, a Lisiowa dalej kłapie na nią zębami i warczy.
[img]http://img249.imageshack.us/img249/1707/20062010026.jpg[/img]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...