Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Carmi ma za sobą pierwszy pojedynek z Gromem. Poszło o to, kto głośniej szczeka na gości. Grom nie zniósł konkurencji i wytarmosił Carmen, ona nie była dłużna, równo go w klatę szczypała - w pozycji klasycznej. Dopadłam do nich, a Grom - na pigułach antydepresyjnych nawet zbytnio nie zareagował. Po chwili dopiero wcisnął się w swoją ślepkę. Carmi utytłana piachem, kichająca, zła jak osa zaczęła mi się żalić. Musiałam utulić, ukochać wytrzepać futerko. Później widziałam Groma na budzie z ryjem wiszącym przy leżącej naburmuszonej Carmen pacającego go łapą, żeby się bawić chyba. Ale zero reakcji...Grom poza tym jednym incydentem bardzo się zsocjalizował. Bardzo dobry kontakt ma z obiema suniami, ale panów niestety nie toleruje. Przy okazji sprzątania kojca wsunął się za mną Lion, żeby polizać Daszkę w nos - Dasz wyjadała z garów. Gromiś jak burza wysunął się ze ślepki i warknął. Nie obchodziło go, że człowiek obok. Lion to lew z imienia tylko, bo płaczek jest i wyjec. Zaraz się rozpłakał. Daszka go uspokoiła. Bardzo są ze sobą związane. Tak więc Carmen nadal z Gromem. Czasem Daszka, ale ona woli kocyk w garażu, bo zasypia na długie godziny. Carmen jest wciąż czujna, nie wiem kiedy ona śpi :D

  • Replies 926
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

[quote name='Czarodziejka']Carmi ma za sobą pierwszy pojedynek z Gromem. Poszło o to, kto głośniej szczeka na gości. Grom nie zniósł konkurencji i wytarmosił Carmen, ona nie była dłużna, równo go w klatę szczypała - w pozycji klasycznej. Dopadłam do nich, a Grom - na pigułach antydepresyjnych nawet zbytnio nie zareagował. Po chwili dopiero wcisnął się w swoją ślepkę. Carmi utytłana piachem, kichająca, zła jak osa zaczęła mi się żalić. Musiałam utulić, ukochać wytrzepać futerko. Później widziałam Groma na budzie z ryjem wiszącym przy leżącej naburmuszonej Carmen pacającego go łapą, żeby się bawić chyba. Ale zero reakcji...Grom poza tym jednym incydentem bardzo się zsocjalizował. Bardzo dobry kontakt ma z obiema suniami, ale panów niestety nie toleruje. Przy okazji sprzątania kojca wsunął się za mną Lion, żeby polizać Daszkę w nos - Dasz wyjadała z garów. Gromiś jak burza wysunął się ze ślepki i warknął. Nie obchodziło go, że człowiek obok. Lion to lew z imienia tylko, bo płaczek jest i wyjec. Zaraz się rozpłakał. Daszka go uspokoiła. Bardzo są ze sobą związane. Tak więc Carmen nadal z Gromem. Czasem Daszka, ale ona woli kocyk w garażu, bo zasypia na długie godziny. Carmen jest wciąż czujna, nie wiem kiedy ona śpi :D[/QUOTE]


No jakie to krewkie jedno i drugie :razz:

Posted

[quote name='Czarodziejka']Nikt takich akrobacji do gara nie wykonuje jak Carmi. Płacze, skacze, zagląda, staje na dwóch łapkach, liże po ręce. A najokrąglejsza z wszystkich ;)[/QUOTE]

Proszę bardzo :cool3:
Wie jak się zakręcić koło spraw istotnych :lol:

Posted

[quote name='Czarodziejka']Nikt takich akrobacji do gara nie wykonuje jak Carmi. Płacze, skacze, zagląda, staje na dwóch łapkach, liże po ręce. A najokrąglejsza z wszystkich ;)[/QUOTE]

jesiu to bym ją wybuziakowała, kfiatuszek z Carmisi

Posted

[quote name='Czarodziejka']Kfiatushek jest buziakowany codziennie. Nawet zaczął już uważać, że mu to ustawowo przysługuje i się domaga w sposób bezczelny ;)[/QUOTE]
Kfiatushek się rozkręca, to dopiero Czarodziejko początki :)

Posted

Godzinami grzbiet wyciera w trawę. Burczy przy tym, warczy, kokietuje. Łapiszonki w górze, uśmiech na twarzy. Wyczesałam dziś całe stadko prócz dwóch staruszków - jeden pozlepiany, drugi same gnaty i nie ma co czesać. I jeść nie chce...:-? Carmen ma piękną sierść, nic nie wyłazi - z Daszki długie igły sierści, jak z Groma.
Uszy czyściłam dziś też hurtem. Siedziałam na trawie, Carmen między moimi nogami z pyskiem na szyi - sama tak usiadła ;) Czyściłam uszka, zmieniałam watki, a ona mruczała rozkosznie, chociaż w uszach smród i syf. Na szczęście już umyte. Po toalecie kilkanaście minut tarzała się głośno w trawie.
Dziś na przekąskę były kości z dużą ilością mięsa - zawsze je wpierw obgotowuję z warzywami, ale podczas rozmrażania zaczęły wonieć...upał niestety i dałam jak leciało. Bardzo smakowało, jak wszystko, co śmierdzi ;)

Posted

Czarodziejko, zrób tym naszym pannom fotki. Tego kfiatuszka trzeba pooglaszac, i banerki warto im nowe sprawic. :lol:
Troche marudze, ale teraz, jak takie piekne, po toalecie, to warto obfocic.:lol:

Posted

Właśnie dokonałam przelewu 31,00 zł z bazarku (to druga część wpłat) na Carmen za 2 książki od anonimowego darczyńcy :) A wpłacająca to Megii1 :)

Posted

Rozmawialam z Czarodziejka o Carmince. To piekna dama i całkowicie nadajaca sie juz do adopcji. Moze pora pomyslec o jakims allegro i ogloszeniach?
Tylko ciagle brakuje ładnych zdjęc Carmen, do ogloszeń.

Wczoraj wpłynęła stala deklaracja od LAZY - 20 zł. Dziekujemy!

Posted

Dzisiaj wpłynela wpłata kakaicezar - 60 zł. Emir przesunął równiez na moje konto środki Carmen - 311,50. Zaraz uporządkuje pierwszą stronę. Uzgodniłam z Czarodziejka, ze bede wplacac za pobyt Carmen z góry.Zaraz dokonam przelewu za kolejny miesiąc.
A u Czarodziejki ( zreszta nie tylko tam) leje deszcz. Znowu nie ma warunków na sesje zdjęciowe.

Posted

Foteczki sprzed kilku dni - ze spacerku z Daszą i Lionem.

[IMG]http://img5.imageshack.us/img5/7718/072510134353.jpg[/IMG]

[IMG]http://img80.imageshack.us/img80/2597/072510134416.jpg[/IMG]

[IMG]http://img839.imageshack.us/img839/4978/072510134513.jpg[/IMG]

[IMG]http://img228.imageshack.us/img228/3319/072510134540.jpg[/IMG]

[IMG]http://img825.imageshack.us/img825/6034/072510134554.jpg[/IMG]

Posted

Tak, jest okrąglutka, bo nikt inny tak rzewnie nie oczekuje garkuchni i nikt jak ona nie jest tak miłosierny w dojadaniu za bliźnich ;) A sierść jaką ma piękną. Sama się zachwycam. Przyjechała obklejona zasuszonymi plackami Bóg jeden wie czego, a teraz błysk i glanc ;)

Posted

[quote name='Czarodziejka']Tak, jest okrąglutka, bo nikt inny tak rzewnie nie oczekuje garkuchni i nikt jak ona nie jest tak miłosierny w dojadaniu za bliźnich ;) A sierść jaką ma piękną. Sama się zachwycam. Przyjechała obklejona zasuszonymi plackami Bóg jeden wie czego, a teraz błysk i glanc ;)[/QUOTE]

wygląda super- ja wiem jaką miała sierść bo ją wyciągałam ze schroniska

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...