Jump to content
Dogomania

dieta a problemy stawowe


filodendron

Recommended Posts

Zawsze rozglądam się za pudelkami ale jak dotąd turystycznie spotkaliśmy tylko jedną, czarną miniaturę - zimą na przełęczy Salmopolskiej :) W Ranczu na Błatniej mieszka brązowa miniaturka - staruszka, a w stacji kolejki na Jaworzynie bywa biała miniatura. To teraz będę wypatrywać czarnego średniaka - skoro czynnie uprawiają turystykę górską, to się powymieniamy doświadczeniami z wydłubywaniem suchych gałązek ostrężyn i nasion przytulii z sierści :D

Link to comment
Share on other sites

Tam jeszcze nie zawędrowaliśmy. Ale idziemy mniej więcej w tym kierunku ;)
Sonya-Nero, Ty przygotowujesz jedzenie na parze, przy użyciu sekatora ;) prawda? Odcinasz z kości tylko chrząstkę czy całą tę główkę kości? Bo niby gotowanych kości nie powinno się podawać, ale ta końcówka jest dość miękka nawet po ugotowaniu.

Link to comment
Share on other sites

Tak, sekatorem cięłam cale główki kości.
Ja daję im również kości gotowane i nigdy nie miały po nich żadnego problemu żołądkowego czy jelitowego ;)
Niestety teraz w lecie dostają suche, brak mi czasu na gotowanie :oops:;)

Tak sie jeszcze zastanawiam odnośnie "strzykania w stawie łokciowym" - lekarz wykluczył oczywiście u niego dysplazję stawu łokciowego?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sonya-Nero']
Tak sie jeszcze zastanawiam odnośnie "strzykania w stawie łokciowym" - lekarz wykluczył oczywiście u niego dysplazję stawu łokciowego?[/QUOTE]
Pies był dość dokładnie przebadany ortopedycznie (te różne testy), były zdjęcia rtg w różnych ujęciach (za bardzo się na tym nie znam), które nie wykazały żadnych zmian, ale takiego rtg pod narkozą nie było (a chyba takie się robi jeśli chodzi o dysplazję?) i żaden z wetów jak dotąd nie zaproponował diagnostyki w premedykacji. Może z braku objawów dolegliwości bólowych? Może dlatego, że to strzykanie pojawiło się dopiero w czwartym roku życia? W szczenięctwie nie mieliśmy absolutnie żadnych problemów. A potem przewędrowaliśmy po górach ze 400 km bez najmniejszych kłopotów, plus aporty, skoki przez przeszkody - nigdy żadnej kulawizny, więc to raczej nie jest nic, co ciągnie się od młodości. To wszystko, to kwestia ostatnich paru miesięcy. No i to strzykanie raz jest, a raz nie.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...