Atomowka Posted May 24, 2010 Posted May 24, 2010 Matko nie wierzę:multi::multi::multi: Elinka dziękuje dziękuje dziękuje za szanse dla Rufiego. Mam nadzieję, że wszystko się uda i Rufi za moment będzie w domu, swoim jedynym wymarzonym domu. Elinka mam jednak prośbę mimo wszystko pokaż Pani foty Rufiego ( tak na wszelki wypadek) Co do kastracji to jutro napiszemy bo z Martą dziś nie rozmawiałam jeszcze na ten temat a i temat transportu wyjaśnimy jutro. Nie wierzę w to, że Rufi będzie miał dom. Taka jestem szczęśliwa, wiem. że na radość to jeszcze za wcześnie ale nie mogę się powstrzymać. Mój ukochany Rufciak będzie miał dom!!!! Quote
elinka Posted May 24, 2010 Posted May 24, 2010 Zdjęcia mam już wydrukowane i zapakowane do torebki. Jutro zaraz po pracy idę do tej Pani na wizytę i zdjęcia obowiązkowo jej pokażę. :fadein: Quote
malami Posted May 25, 2010 Author Posted May 25, 2010 Właśnie wpadłam w "popłoch" z radości:multi::multi::multi: Wczoraj jak wrocilam z pracy nie zagladałam w net tylko myknęłam do łóżka (migrena:angryy:). Agata, czemu nie dzwonilas z takimi wiesciami:mad: Zaraz się ogarnę i przemyślimy transoprt i reszte. Czekamy na wieści po wizycie przedadopcyjnej. Quote
Monika.D Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 O jak super! Myślę, że skoro Pani zgodziła się zaadoptować Rufika nie wiedząc jak wygląda to jak zdjęcia zobaczy to z pewnością go weźmie :) Bardzo się cieszę, że ten słodziak będzie miał swój wymarzony domek! Quote
mikoada Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Jakie super wieści :multi::multi::multi: Rufik jakie ty masz szczęście, że trafiłeś na takie super cioteczki :loveu: Quote
Atomowka Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Marta nie dzwoniłam, bo nie miałam serca Cię budzić Quote
malami Posted May 25, 2010 Author Posted May 25, 2010 [quote name='Atomowka']Marta nie dzwoniłam, bo nie miałam serca Cię budzić[/QUOTE] Przecież umawiałyśmy się, że możemy się budzic nawzajem. Taki obyczaj.:cool3: Quote
m0niska Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Wiadomo już coś ??Czy Pani powiedziała TAK bierzemy Rufiego?? Quote
Atomowka Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 mOniska dosłownie o to samo chciałam zapytać. Elinka czy Pani widziała Rufiego, czy są jakieś decyzję? Quote
malami Posted May 25, 2010 Author Posted May 25, 2010 [quote name='Atomowka'] Elinka czy Pani widziała Rufiego, czy są jakieś decyzję?[/QUOTE] O niczym innym dzis nie myśle. ??? Quote
Atomowka Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Ja też cały dzień tylko Rufi i Rufi. Elinka pewnie już jutro napiszę co i jak, ale boje się że mogło coś pójśc nie tak, bo jakby wszystko było OK to chyba od razu chciała Nas poinformować. Nie wiem nie odzywam się już, nie kraczę, tylko (nie)spokojnie czekam na wieści. Quote
elinka Posted May 25, 2010 Posted May 25, 2010 Dziewczyny, z Panią spotykam się dopiero jutro, tzn. już dzisiaj , bo to przecież już środa. Wczoraj wypadło nam coś niekontrolowanego. Tak więc proszę jeszcze o troszeczkę cierpliwości. Wieczorem powinnam już wszystko wiedzieć. A co mam Pani odpowiedzieć odnośnie transportu i kastracji Rufiego? Quote
malami Posted May 26, 2010 Author Posted May 26, 2010 Z transportem nie bedzie problemu, możemy przyjechac w weekend. Jeśli chodzi o kastracje to nie chcę wozić ciachniętego Rufiego. Wolałabym zabieg przeprowadzić u was w Inowracławiu, na pewno zanasz jakiegos godnego polecenia weta. Quote
Monika.D Posted May 26, 2010 Posted May 26, 2010 Ojej szkoda, że to się tak przeciąga... Mam nadzieję, że dzisiaj wieczorkiem będą już dobre wieści! Quote
elinka Posted May 26, 2010 Posted May 26, 2010 U pani nie byłam, ale kobieta przyszła do mnie, aby na komputerze zobaczyć film i zdjęcia Rufiego. Pies bardzo jej się spodobał i jest gotowa go zaadoptować. Przy okazji o wszystko ją wypytałam. Wydaje mi się, że Rufi u nich będzie miał dobrze (kiedyś mieli psa, teraz mają szynszyle, rybki i chcą jeszcze zaadoptować dwa żółwie wodne) Z tego co widzę, jest to rozsądna, dbająca o swoje dzieci matka, jednak ich rodzina nie należy do zbyt zamożnych. Mieszkają na obrzeżach Inowrocławia w popegeerowskich barakach, mają dwa ogrodzone ogródki, mąż pracuje, kobieta zajmuje się dziećmi. Mają dwóch synów 1,8 miesięcy i 6lat. Pani przyszła do mnie z obydwoma chłopakami, bo była odebrać starszego syna z przedszkola (codziennie przyprowadza go do przedszkola na moje osiedle obok mojego bloku - stąd ją znam) Chłopcy u mnie, cały czas bawili się z moimi psami i powiem, że to są bardzo żywotni chłopcy. Rufi na pewno na brak zabaw w tym domu by nie narzekał. Jedynie obawiam się tej kastracji. No bo wiadomo, dzieci przez pierwsze dni będą w euforii z powodu pieska, a Rufi w pierwsze dni po kastracji będzie potrzebował jednak spokoju. Może jednak lepiej by było, aby Rufi został wykastrowany u Was? Jeśli by był ciachany jutro to do niedzieli pies już jako tako by doszedł do siebie. No, a podróż samochodem po zabiegu to jednak mniejsze zło niż dwójka żywotnych dzieci. Po drugie Panią w chwili obecnej nie za bardzo stać na kastrację, chociaż nie wiem jak to właściwie wygląda u Was? Z czyich pieniążków Rufi miałby być ciachnięty? Oczywiście, w Inowrocławiu znam bardzo dobrego weta. ale dla pewności zapytałam się Pani, czy na pewno stać ją teraz na utrzymanie pieska i odpowiedziała, że tak. Mówiła, że ze swoim poprzednim pieskiem regularnie chodziła na wszystkie szczepienia i w razie potrzeby na leczenie. A jeśli chodzi o choroby lub wyjazdy to Rufim w tym czasie może w razie czego zaopiekować się jej mama (mieszka na moim osiedlu niedaleko mnie), ale oni nie wyjeżdżają. No to co myślicie o tym domku? Quote
Monika.D Posted May 26, 2010 Posted May 26, 2010 Ja myślę, że takie rodziny są dużo lepsze niż niektóre zamożne. Biorą zwierzę naprawdę z miłości, a nie dla kaprysu. Quote
m0niska Posted May 26, 2010 Posted May 26, 2010 Ja się również zgadzam opinią powyżej. Bardzo dobre wieści przyniosłaś Elinko :) Quote
malami Posted May 26, 2010 Author Posted May 26, 2010 Czekamy na wiesci od Elinki z wizytacji domu. Quote
elinka Posted May 26, 2010 Posted May 26, 2010 Jutro idę z Miką ściągnąć szwy po sterylce, ale postaram się ;) Quote
m0niska Posted May 28, 2010 Posted May 28, 2010 Boziu gdybym miała lepsze warunki takie na 2 psiule :( w ciemno bym brała Rufiego i Gapule Quote
elinka Posted May 28, 2010 Posted May 28, 2010 Domek z Inowrocławia po przemyśleniu wszystkich za i przeciw zrezygnował jednak z Rufiego. Pani ma ograniczone zasoby finansowe i z adopcją pieska woli poczekać, aż jej młodszy synek nieco podrośnie. [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/sad-222.gif[/IMG] Quote
mikoada Posted May 28, 2010 Posted May 28, 2010 jednak przedwczesna była nasza radość :( no comments... Quote
Monika.D Posted May 29, 2010 Posted May 29, 2010 Ojej! Tak mi przykro! Szkoda, ze Pani nie przemyślała za i przeciw zanim dała nadzieję... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.